Karty Postaci - Cassandra R.
Anonymous - 11 Grudzień 2010, 17:29 Temat postu: Cassandra R. Imię: Cassandra
Nazwisko: Rosenthal
Wiek: Ciałem 20-letnia dziewczyna, duszą 40-letnia kobieta
Orientacja seksualna: Biseksualna
Miejsce zamieszkania: Kraina Luster
Rasa: Marinetkarz
Ranga: Obsydianowi Twórca
Moce:
Witakineza – zdolność bardzo przydatna, jeśli nie przepada się za lekarzami. Potrafi sprawić, ze wszelkie rany szybko podlegają procesowi gojenia (w przypadkach ran głębokich leczenie zajmuje trochę dłużej) oraz kiedy chce może wywołać u siebie katar czy też grypę. No i najważniejsze – zagadka młodości rozwiazana!
Jasnowidztwo – umie z kilkuminutowym wyprzedzeniem zobaczyć co się stanie, potrafi zaglądać w przyszłość kiedy chce. Jednak czasami zdarza się, że nawet mimo jej woli pojawiają się rożne obrazy. Bardzo przydatne podczas walki czy też tworzenia marionetek.
+ Dodatkowa: blokada umysłu
Umiejętności:
- Tworzenie i posługiwanie się marionetkami
- Dobrze strzela z kuszy
- Malarstwo
Charakter:
Cicha, spokojna, surowa… To zapewne pierwsze słowa jakie usłyszycie gdy zapytacie kogoś co sądzi o Cassandrze. Jednak nie dajmy się zwiesić tłumowi, chociaż ta cecha także ma swoje miejsce w wachlarzu jej zalet i wad! Tak naprawdę bardzo odrobinę szaleństwa, nieważne w jakiej formie, byleby było co wspominać. Kocha czuć adrenalinę i wyzwania, wiec z pewnością gdybyś chciał się o coś z nią założyć zapewne przyjmie propozycje. I ograbi twój portfel, oczywiście jeśli nagrodą miały być pieniądze. Mimo to jest odpowiedzialną osobą i nie za bardzo przepada za ujawnianiem swego prawdziwego JA reszcie świata, a lata życia nauczyły ją tego i owego. Poza wszelkimi ekstremalnymi formami rekreacji miłuje malarstwo, któremu mogłaby by się w każdej chwili oddać, wystarczy tylko by ktoś dał jej pędzel, farby i płótno, a obraz sam do nie przyjdzie. Jednym z jej zwyczajów jest nadawanie, niekoniecznie ludziom, przeróżnych nazwisk, dzięki, którym lepiej jej zapamiętać dana osobę (ma małą sklerozę).W sprawie uczuć nie można powiedzieć, ze jest osobą potrafiącą obdarzyć kogoś większą sympatią. Nawet do marionetek ma pewien dystans, traktuje je raczej jak nic nie znaczące sługi, a nie jak kogoś bliskiego. Chociaż prawdopodobnie kiedyś było inaczej. Tak mówią, ale kto by wierzył plotkom…
Wygląd zewnętrzny:
Cóż by tu powiedzieć…
Ładna, zgrabna, zadbana. Ogólnie mówiąc wygląda jak normalna dwudziestoletnia kobieta rodem z Krainy Ludzi. Ale wystarczy tylko spojrzeć jej w oczy by odgadnąć jej prawdziwy wiek. W końcu oczy to zwierciadła duszy, a po tych agrestowych ślepiach o kształcie migdałów można sporo wywnioskować. No może trochę mniej.
Jej twarz przypomina co nie co baśniowa Królową Śniegu. Nieco chorobliwie blada cera świadcząca o nieczęstym pobycie na dworze, usta czerwone jakby dopiero co skosztowały świeżej krwi, lodowate spojrzenie, które gdyby mogło zabiłoby wszystkich dookoła oraz ponura, odstraszająca mina sprawiają, że niewiele osób ma ochotę z nią przebywać. I dobrze, ona i tak nikogo nie potrzebuje. Przynajmniej na razie, a jakby co to ktoś się przecież znajdzie.
Nie wysoka, lecz też nie za niska, coś tak jakby około 160 cm, może nawet więcej. Co do budowy ciała może poszczycić się szczupłą i wysportowana sylwetka, która jest wynikiem długotrwałych ćwiczeń. Czy też raczej rehabilitacji po wojnie z Krainą Ludzi, gdzie straciła lewą rękę, na której miejscu znajduje się obecnie bardzo prosty ( nawet jak na Krainę Luster) mechanizm o kształcie utraconej kończyny mający ją zastąpić.
Lubi elegancję, jednak bez przesady. Często można ja spotkać w długich, prostych sukniach, czy tez falbaniastych spódnicach, jako dodatek nosi jeszcze rękawice mające zasłaniać jej zmechanizowane części, a przy jej boku wisi jej wierna kusza zawsze napełniona strzałami na wszelki wypadek (towar z KL) Oczywiście preferuje także spodnie i kraciaste koszule, w które ubiera się podczas pracy. Jej urania maja zazwyczaj ciemne kolory, jednak gdzieniegdzie można odnaleźć jakieś jaśniejsze odcienie. Z biżuterii nosi tylko i wyłącznie srebrny łańcuszek zawieszony na szyi, gdzie zawiesza klucze od marionetek, których ostatnio jakoś nie za bardzo widać.
Krótka historia:
W oddzielnym dziale…
Anonymous - 11 Grudzień 2010, 21:12
Witakineza okej, rany goją się mniej więcej dwa razy szybciej niż normalnie, leczenie głębszych ran jest męczące.
Co do jasnowidztwa - w porządku, ale nie jesteś w stanie przewidzieć zachowań ludzi ani żadnych innych istot rozumnych. Zwierzęta w porządku, rzeczy w stylu jutrzejszej pogody w porządku, ale nie to, jak zachowa się inna osoba.
I jeszcze jeden kosmetyczny drobiazg:
Cytat: | wierna kusza zawsze napełniona strzałami na wszelki wypadek |
Z kuszy nie strzela się strzałami, tylko bełtami, które są krótsze i cięższe. W kuszy może się znajdować jeden bełt naraz, resztę możesz sobie nosić w jakiejś torbie albo czymś.
Poza tym wszystko w porządku. Czekam na historię.
Anonymous - 11 Grudzień 2010, 21:25
Co do tych bełtów to zapomniałam nazwy, ale postaram się zapamiętać już na przyszłość. To z jej pojemnością też.
A historie dodam niebawem, chociaż może się to trochę przedłużyć.
Anonymous - 15 Grudzień 2010, 18:05
Nie mam żadnych zastrzeżeń do historii. Akceptuję i miłej gry życzę. c:
|
|
|