To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Po drugiej stronie krzywego zwierciadła...

Archiwum X - Willa Shinry

Anonymous - 23 Grudzień 2012, 20:14
Temat postu: Willa Shinry


Jest to duży dom z ogrodzeniem w około, znajduje sie przed nim oraz za nim duże podwórze, za domem jest wielki ogród, a nie daleko niego basen. Dom jest dość duży, ma dwa piętra, na górnym pietrze znajdują się sypialnie, jest ich siedem, zaś na dole, Kuchnia, łazienka, toaleta, salon, i innego typu pokoje.

Dodane po 15 minutach:

Była dość późna godzina a Blackie wciąż nie było, Aby umilić sobie czas, udałem się do kuchni, w celu zrobienia sobie herbaty z dwoma kostkami cukru. Wyjąłem filiżankę z szafki, zaparzyłem herbatę, i zalałem esencję wodą, wziąłem do dłoni filiżankę, udałem się do salonu, położyłem napój na stoliczku, który stał obok fotela, po chwili rozpaliłem kominek, czapkę zawiesiłem na fotelu, który przysunąłem wraz z stoliczkiem bliżej pod kominek. Popijałem co jakiś czas herbatę z filiżanki, obserwowałem, palący sie płomień.

Anonymous - 23 Grudzień 2012, 20:33

Blackie stanęła pod drzwiami willi. Nacisnęła klamkę i otworzyła duże dwuskrzydłowe drzwi. Zasiedziała się trochę w lesie. Nawet nie zauważyła jak późno się zrobiło. Jeszcze raz spojrzała na księżyc świecący na ciemnogranatowym niebie.
Naprawdę piękna dziś noc
Cichym krokiem przeszła przez korytarz po czym stanęła przed salonem. Weszła do niego od razu zauważając siedzącego w fotelu Shinrę. Uśmiechnęła się delikatnie. Mimo iż była jego sługą nie traktował jej źle. A nawet całkiem dobrze. Odłożyła swoją torbę i katanę gdzieś w kąt. Zagapiła się na chwilę w ogień. Patrzyła jak iskry wesoło trzaskają w kominku. Potem jej wzrok znów skierowany był na swojego Pana.
- Dobry wieczór. - Powiedziała, po czym usiadła koło fotela.
- Jak dziś Panu minął dzień? - Uśmiechnęła się delikatnie.

Anonymous - 23 Grudzień 2012, 20:40

Popijałem herbatę z filiżanki, czekając na Blackie, po kilku minutach ciszy, w całym domu dało się usłyszeć dźwięk otwierania wejściowych drzwi. Odłożyłem filiżankę na stoliki, następnie złączyłem dłonie, wpatrując się w ogień kominka. "Blackie-Chan wróciła? to miło... " uśmiechnąłem się pod nosem, usłyszałem głos mojej słodkiej kotki za moimi plecami, odpowiedziałem jej pogodnie - Dobry wieczór, Blackie-Chan - kiedy usiadła obok mnie, złapałem ją za dłoń, - Dzień był wyjątkowo nudy, oraz spokojny, a twój Blackie? - Dodałem, lubiłem trzymać ją za dłoń, - Mówiłem ci już, nie mów do mnie pan, dla ciebie Shinra, albo Shin-Kun - Dodałem z uśmiechem, tak, tą dziewczynę traktowałem naprawdę dobrze.
Anonymous - 23 Grudzień 2012, 21:00

Poczuła na swojej dłoni delikatny uścisk. Shinra dość często łapał ja za rękę. Zdążyła się już do tego przyzwyczaić. Wiedziała, że traktuje ją inaczej. Nie tak jak powinno traktować się sługę. Na dodatek dostała własną, piękną sypialnię, co i tak dla niej było dużo. Po trafieniu do Krainy Luster nie miała się gdzie podziać i to właśnie Shinra ją przygarną. Uśmiechnęła się słysząc pytanie swojego Pana. O tak. Dzisiejszy dzień można uznać za interesujący.
-U mnie było trochę inaczej. Gdy byłam w lesie spotkałam dość interesującego Cienia. Trochę porozmawialiśmy. Nic wielkiego.
Podniosła się i przeciągnęła.
-Nie mogę się przyzwyczaić by mówić Panu po imieniu. To takie małe wyuczenie. - Uśmiechnęła się lekko. -Czy w kuchni jest coś do jedzenia? Zgłodniałam.

Anonymous - 23 Grudzień 2012, 21:17

Słuchałem uważnie każdego słowa które wypowiadała Blackie-Chan, zawsze gdy mi o czymś opowiadała, podpierałem głowę ręką i uroczo się uśmiechałem. - Tak? to miło że przyjemnie minął ci dzień, cieszę się, twoim szczęściem - Dodałem, zabrałem rękę, którą podpierałem głowę, po czym za jej pomocą wstałem, pociągnąłem Blackie-chan, tak aby także wstała i stała przede mną. Podszedłem bliżej, składając jej całusa na czole, - Każdego dnia jesteś coraz piękniejsza - Dodałem z uśmiechem, po czochrałem jej włosy, następnie udałem sie do kuchni. - Tak, jest dużo rzeczy, co chcesz zjeść? zrobię ci - Dodałem, o tak Pan robiący swojej poddanej jedzenie, naprawdę jest dobry.
Anonymous - 23 Grudzień 2012, 21:21

-Chyba nie powinnam... -pomyślała dziewczyna stojąc przed drzwiami posiadłości. Trzęsąc się lekko, próbowała rozgrzać dłonie. Tyle lat spędziła w lesie, lecz zima w tym roku była wyjątkowo nieznośna. Tak bardzo chciała się chodź na chwilkę rozgrzać. Ciepło kominka, lub nawet łyk herbaty...
- No nic, raz kozie śmierć - powiedziała do siebie i z niepewnym uśmiechem zapukała do drzwi.

Anonymous - 23 Grudzień 2012, 21:36

Odskoczyła zarumieniona od Shinry. Nie spodziewała się pocałunku... Nawet w czoło. Tym bardziej takiego wyznania. Czerwona na twarzy podążyła za swoim panem do kuchni. Uważnie przyglądała się jego twarzy, próbują wyczytać z niej co dalej zamierza. Niestety te starania spełzły na niczym. Zamyśliła się na chwilę.
- Mam ochotę na naleśniki. - Odpowiedziała po chwili - Z dżemem wiśniowym- dodała. Uiadła przy stole. Patrzyła jak Shinra krząta się w kuchni. Oparła się o oparcie krzesła i przymknęła oczy. Jej nos drażniły słodkie zapachy. Z błogiego stanu wyrwał ją odgłos pukania do drzwi. Jej uszy uniosły się a ogon zaczął majtać się na boki.
Ciekawe kto dobija się tutaj o tej porze
Spojrzała ciekawsko na swojego Pana.
- Czyżbyś się kogoś spodziewał?- Zapytała go.

Anonymous - 23 Grudzień 2012, 21:45

Uśmiechnąłem sie uroczo do zarumienionej dziewczyny, nie ukrywam że uwielbiałem patrzeć na jej zarumienioną twarz. Udaliśmy się we dwoje do kuchni aby zrobić coś do jedzenia dla mojej kocicy, dziewczyna starała się wyczytać z mojej twarzy co planuje jednak wątpię by to się jej udało, przez cały czas gdy robiłem dla niej naleśniki, uśmiechałem się, po chwili usłyszałem pukanie do drzwi. - Nie, nie spodziewałem się nikogo, idę zobaczyć kto to, proszę dokończ - Dodałem z uśmiechem. Udałem się do drzwi, otworzyłem drzwi, uśmiechnąłem sie do dziewczyny, - Tak? w czym mogę pomóc. - Dodałem.
Anonymous - 23 Grudzień 2012, 22:06

Dziewczyna spojrzała swymi szkarłatnymi oczami na chłopka, po czym szybko spuściła głowę, by nie zauważył rumieńców.
- P-przepraszam że nachodzę o tak barbarzyńskiej porze, Panie.. - wydukała cichutko - A-ale chciałabym prosić o pomoc...
Drżała. Lecz nie tylko z otaczającego ją zimna. Drżała ze strachu. Obecna sytuacja trochę ją przerastała. Mogłam zacisnąć zęby i dalej mieszkać w lesie- pomyślała
- C-czy mogłabym prosić o nocleg?- zapytała nieśmiało - Nie mam domu, a na dworze zimno..

Anonymous - 23 Grudzień 2012, 22:23

Gdy skończyła robić naleśniki i postawiła je na stole postanowiła przekonać się na własne oczy kto przyszedł. W końcu była ciekawskim stworzeniem. Nie mogła przegapić czyich odwiedzin. Zmieniła swoją postać człowieka na kocią o lśniącym ciemnobrązowym futerku. Cichym krokiem podeszła do drzwi. Usiadła koło Shinry i przyjrzała się osóbce stojącej przy drzwiach. Zdziwiła się na widok młodej dziewczyny. Miauknęła po czym spojrzała wesołymi, kocimi oczami na Shinre.
Niech ją wpuści. Dziewczyna potrzebuje pomocy, jest zimno a jej na pewno przyda się ciepłe łóżko i posiłek.
Miauknęła po raz drugi po czym otarła się o nogi Shinry, znowu wlepiając w niego swoje czerwonawe oczy.

Anonymous - 23 Grudzień 2012, 22:30

Spoglądałem na dziewczynę o włosach białych jak śnieg, i oczach czerwonych jak krew. Kiedy powiedziała że chce prosić o moją pomoc, uśmiechnąłem się lekko, ten uśmiech miał ją zachęcić do tego aby powiedziała o co chodzi, bez krępowania się. - Tak? o co chodzi postaram się pomóc - Dodałem, cały czas się uśmiechałem. Po chwili dziewczyna poprosiła o nocleg, zdziwiła mnie ta prośba, po chwili pojawiał się Blackie, prosząc mnie o to abym jej pozwolił, nawet bez jej przekonywania bym ją wpuścił, złapałem młodszą dziewczynę za dłoń, wciągnąłem ją do środka, zamknąłem drzwi. - Nie bój się, chętnie ci pomogę, czuj się jak u siebie. Blacki-Chan zrobisz ciepłej Herbaty dla nas trojga? bardzo cie proszę, my udamy sie do salonu. - Dodałem, z uśmiechem. Po chwili puściłem jej dłoń, udaliśmy się do salonu, ja usiadłem w fotelu przed kominkiem, ona mogła usiąść w fotelu obok.
Anonymous - 23 Grudzień 2012, 22:46

Przez swoje skrzydła miała pewne problemy, lecz po chwili usiadła w fotelu. Nie spodziewała się, że ktoś taki jak on wpuści takiego opętańca do domu
- Bardzo panu dziękuję... - rzekła nieśmiało i posłała mu uśmiech - Nazywam się Jeanne. Jeanne Deathmaster- D'dime

Anonymous - 23 Grudzień 2012, 22:56

Spoglądałem na dziewczynę, była bardzo ładna, uśmiechnąłem sie do niej aby poprawić jej samopoczucie. Wstałem z fotela, po czym wyjąłem z kieszeni czekoladę, położyłem ją na jej kolanach, - Kobiety lubią słodycze - Dodałem z uśmiechem. Kiedy dziewczyna mi się przedstawiał postanowiłem się odezwać, przy okazji się przedstawić, - Piękne imię, tak samo piękne jak jego właścicielka - Dodałem, znowu uroczo się uśmiechnąłem. - Lecz jest trochę za długie, mogę mówić Didi-Chan? Jestem Tatsumi Shinra, mam dziewiętnaście lat a ty? - powiedziałem, poklepałem ją po głowie, znowu się uśmiechając, chciałem dodać jej otuchy.
Anonymous - 23 Grudzień 2012, 22:59

Ponownie zmieniłam swoją formę. Tym razem na człowieka.
- Oczywiście!- odparłam Shinrze po czym wróciłam do kuchni. Zaparzyłam zieloną herbatę i wlałam ją do filiżanek ozdobionych wzorkiem w różne słodycze.
Ciekawe skąd je wytrzasną?
Weszłam do salonu po czym nieśmiale uśmiechnęłam się do dziewczyny. Postawiłam przed nią i Shinrą herbatę.
- Jeżeli jesteście głodni to w kuchni są naleśniki. Stanęłam jak słup na środku salonu. Nie wiedząc co ze sobą zrobić postanowiła się szybko ulotnić. Mimo iż sama chciałam by wpuścić tą dziewczynę, to jednak nie przepadałam za obcymi.
- Ja może pójdę już do swojego pokoju. - Powiedziałam po czym lekko speszona ruszyłam w stronę mojej sypialni.

Anonymous - 23 Grudzień 2012, 23:16

Ułamała kawałek czekolady, a w dłoń ujęła słodką filiżankę. Na słowa chłopaka Mocno się zarumieniła. Nieśmiało zerknęła mu w oczy, uśmiechając się słodko.
- Oczywiście, nazywaj się jak chcesz, Panie- powiedziała z uśmiechem - A lat mam 17, panie.- rzekła, upijając łyk herbaty. To przyjemne ciepło po wypiciu ciepłego napoju. Jeanne mimowolnie uśmiechnęła się. Od tylu lat mieszkała w lesie, więc to ciepło było dla niej niczym chleb dla głodnego.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group