Karty Postaci - Shiva Verata.
Anonymous - 21 Grudzień 2010, 17:04 Temat postu: Shiva Verata.
Shiva – imię adekwatne do ostrego charakteru owej kocicy. I nie, nie oznacza wcale siwych włosów. Shiva nie jest siwa, zapamiętajcie! Powiecie tak na nią, to zostaniecie bez języka.
Verata – niecodzienne nazwisko, dla niecodziennej kobiety. Shiva nie obnosi się z nim na każdym kroku, choć lubi przypominać o nim niektórym. Szczególnie gdy ktoś zaczepi jej siostrę, by jej wyzwanie zabrzmiało bardziej formalnie.
Jest już pełnoletnia! Ale co tu mówić o pełnoletniości w Krainie Luster? Bynajmniej, Shiva przeżyła już całkiem sporo na tym porąbanym świecie, lecz wygląda na jakieś 19 wiosen.
Ukochana młodsza siostrzyczka Lollilop! Nie ma dla niej ważniejszej kotki niż jej siostra, jak dotąd. Lolli jest jedyną osobą, o którą Shiva lubi i troszczy się. A gdy ktoś czepi się do jej siostrzyczki, to już ma załatwioną prywatną wizytę Shivy. I na pewno nie będzie ona miła…
Shiva jest stuprocentową heteroseksualistą. Taka już się urodziła i swych upodobań nie zmieni. Może gdyby faceci nie byli tak cholernie seksowni, to zostałaby lesbijką… Ale póki mężczyźni z jajami chodzą po ziemi, zostanie jej pociąg do płci brzydszej.
Dachowiec, kot, koteczek, kociczka, impulsywna i seksowna kotka. Czasem pokaże pazurki, rzadko zamruczy, wedle swego humoru.
Miaucząca Zmora – o tak, wywoływanie katastrof to jej specjalność! Jest nerwowa i lubi czasem komuś zajść za skórę i nie, nie zmieni się! Zbyt mocno kocha awantury i mordobicia.
Szał Bastet – czyli innymi słowy szał bitewny. Oczy Shivy święcą wtedy czystym złotem, a jej paznokcie przyjmują kształt długich, lwich pazurów. Wpada też w pewnego rodzaju szał, niczym bogini Bastet podczas bitwy. Jest w tej formie niesamowicie szybka i posiada ogromną siłę. Moc ta działa jedynie wtedy, gdy Shiva będzie miała już dużo krwawiących ran. Im więcej ran, tym większa moc jednak też bardziej obfite krwawienie, co daje ryzyko wykrwawienia. Verata może używając tej mocy przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, jednak także zbyt długie używanie szału, powoduje zrywanie się mięśni i ścięgien. W ostateczności kalectwo bądź śmierć, o ile szybko nie upora się z przeciwnikiem.
(Tutaj prosiłabym o brak ograniczeń co do tej mocy. Jak widać i tak jest spore ryzyko jej używania które sama sobie nałożyłam i nie zrobię też z Shivy skończonego koksa podczas walki. Z każdą rundą będzie tracić siły, które i tak wcześniej były u schyłku, a przecież pół martwa walczyć nie będzie. Potrafię się ograniczać, poza tym nie mam zamiaru często wdawać się w jakieś mordobicia. W sumie nie przepadam za walkami, są kłopotliwe, bardziej nastawiam się na małe zaczepki i złośliwości. W końcu Shiva to kot, a nie pies, który doprowadza sprawy do końca.)
Gibkość – Shiva jak na kota przystało, jest niesamowicie rozciągnięta i gibka. Co za tym idzie zwinna i potrafi nie jednego ciosu lub buta w niej rzuconego uniknąć z łatwością. Już nie wspominając o wspinaczce, czy szybkich sprintach.
Gracja – co jak co, ale białowłosa potrafi się dobrze poruszać! I to nie tylko na płaskim terenie. Bez problemu przejdzie sobie po płocie, czy balustradzie nawet się nie chwiejąc i machając sobie zadowolona ogonem na boki. Chyba nie ma drugiej takiej kocicy, która potrafi poruszać się z taką swobodą i lekkością.
Walka wręcz – ba! Shiva przez całe swoje życie była skora do bijatyk i musiała się bronić przed wszystkimi, więc można powiedzieć, że jest mistrzynią walki ulicznej. Czyli wszystkie chwyty dozwolone! A to walnie krzesłem, a to kopnie tam gdzie boli… Jej ulubionych zagraniem jest chwyt za gardło, bądź kopnięcie z pół obrotu, którego nauczyła się od Chuck Norrisa.
Oj niedobra z niej kobieta, bardzo niedobra… Oczywiście, nie jest zła, czy zepsuta do szpiku kości, jest Pół kotem, dachowcem. A jak wiadomo, każdy kot ma inne upodobania, charakter, przyzwyczajenia i swe własne ścieżki. Shiva także. Nie jest typowym domowym kanapowcem. Jest rasowym Dachowcem, choć może bardziej złośliwym niż inne…
Ale zaczynając od początku. Shiva jest chyba najbardziej zmienną istotą w całej Krainie Luster. Raz jest kusicielką, łaszącą się do wybranej przez sie osoby, a w następnej chwili potrafi syczeć i prychać na każdego kto się na nią spojrzy. Humorki ma jak kobieta w ciąży, choć oczywiście nie jest w ciąży! Dawno wyrosła z niewinnych psikusów, teraz to jest prawdziwie wredna kocica, z ciętym językiem i mocnym prawym piersiowym… Tzn, sierpowym! Na pewno nie boi się wyzwań, przyjmie każde, nawet najtrudniejsze, bo do tchórzliwych i słabych osób nie należy. Zdecydowanie nie! Nie stroni także od walk, często gra nieczysto, lubi zaskakiwać przeciwnika, zanim ten się zorientuje, co ona kombinuje. Jednak mimo swego upodobania do nieczystego zagrania (nie czuję kiedy rymuję) posiada swój swoisty kodeks walki. Nigdy, ale to nigdy nie zaatakuje dziecka, po prostu przy małych brzdącach, serce jej mięknie… Jednak tyczy się to tylko podniesienia na nie dłoni, tudzież nogi, bo lizaka chętnie zabierze, gdy ma ochotę na słodkości. Bo po co zapierdzielać do sklepu, kiedy można za free gwizdnąć berbeciowi jakiś fant? Poza tym, że jest niesamowicie wredna, złośliwa i zaczepna (nie wspominając, że także impulsywna i niecierpliwa) potrafi być prawdziwą kusicielką… O tak, czasem jak coś ją weźmie – czyli jak ktoś jej się spodoba, bądź ma ochotę się podroczyć – to połasi się do jakiegoś pobliskiego mężczyzny. Oczywiście ma swój honor i do brzydszych przedstawicieli płci brzydszej nie zbliża się, bynajmniej w tym sensie. Pomijając te cechy kusicielki, Shiva potrafi być naprawdę miła… Ale wyłącznie dla swojej siostry. O tą młodą istotkę troszczy się bardziej niż o siebie samą. I naprawdę, dostaje białej gorączki, gdy ktoś dokucza Lolli. Nie ma wtedy możliwości, by Shiva się na nim nie zemściła.
Brzydka, czy atrakcyjna? No niewątpliwie atrakcyjna, jak na Dachowca. Wszystkie te bieganiny, bijatyki, treningi i ucieczki wydały swoje owoce. I nie, nie chodzi tutaj o blizny, czy jakieś skrzywienia kręgosłupa, albo urazy psychiczne. Reumatyzm też nie wchodzi w grę! Shiva jest w pełni zdrowa na ciele i na umyśle. No na umyśle może trochę mniej… Do rzeczy jednak.
Cechy na pewno wyróżniające tę kotkę od innych są niesamowicie długie, białe jak śnieg włosy, sięgające do zgięcia kolan. Poza włosami ma także złote, błyszczące oczy w kształcie migdała, które na wszystkich łypią z pewną dozą zadziorności. Rzadko kiedy na jej wargach pojawia się uśmiech inny od uśmiechu dezaprobaty czy ironicznego uśmieszku. Lecz skoro jesteśmy już przy ustach, należy wspomnieć, że Shiva posiada równe, bielutkie zęby, a także dwie pary białych kłów, na górnej i dolnej szczęce, które często pokazuje gdy jest, delikatnie mówiąc… Zirytowana.
Poza tymi dwoma cechami należy także wspomnieć o sylwetce Veraty. Jest wysportowana, zgrabna, na muskularną nie wygląda, jednak siłę w tych swoich długich ramionach ma. A więc króciutko o sylwetce: duże, ale nie ogromne piersi, wąska talia, szerokie biodra, długie, szczupłe i wysportowane nogi. Zapomniałabym o jednym szczególe… Shiva jest dość wysoką kobietą, mierzącą 178cm. No cóż… W końcu lubi górować nad innymi.
Kraina Luster.
Niedługo pojawi się w odpowiednim dziale.
Za wszelkie błędy przepraszam, czasem mi się zdarzy zrobić kilka literówek >.>
Dark - 21 Grudzień 2010, 20:26
Karta postaci mi się bardzo podoba, szczególnie wzmianka o Chucku Norrisie(za niego masz u mnie plusa). x3
Wszystko jest staranne i ładne, a ja przepadam za czymś takim, o. *.*
Tak więc akceptuję, a rangę przyznam jak będzie historia na którą czekam z niecierpliwością. x3
Co do Szału Bastet, przychylę się do twej prośby. Jednak jeśli okaże się, że jednak nie potrafisz zastopować, jestem pewna, że do tematu wkroczy MG. xP
Miłej zabawy po drugiej stronie lustra. ;3
|
|
|