Karty Postaci - Asihmi Ruscello
Anonymous - 10 Wrzesień 2015, 18:27 Temat postu: Asihmi Ruscello Imię: Asihmi
Nazwisko: Ruscello
Pseudonim: brak
Wiek: 17 lat
Rasa: Szklany Człowiek
Ranga: Diamentowa Tancerka
Miejsce zamieszkania: Kraina Luster
Moce:
• moc rangi: zauroczenie osoby
• regeneracja: jako osoba skrajnie niezdarna, Asihmi ma wyjątkowy talent do robienia sobie krzywdy i fakt, że należy do rasy szklanych ludzi ani trochę jej nie pomaga. Opanowała więc zdolność regeneracji – potrafi samoczynnie uleczyć od jednej do trzech zranień naraz. Nie kosztuje to wiele energii, ale nie może pomóc nikomu poza samą dziewczyną. Nie dotyczy to także ciężkich czy śmiertelnych ran - o ile rozcięte ramię zagoi się w mgnieniu oka, o tyle złamanie będzie musiało wyleczyć się w sposób naturalny (trwa 1 post, 3 posty przerwy)
• zaczarowany flet: z pewnością większość ludzi słyszała o grajku, który dzięki swojej muzyce wyprowadził z wioski podążające za nim szczury. Zdolność Asihmi jest tego przeciwieństwem – gdy gra, ludzie nie mogą jej dotknąć. Nie wytwarza to żadnej fizycznej bariery, blokada ta jest raczej psychiczna – ci, którzy podchodzą bliżej niej pod wpływem jej muzyki, pragną się cofnąć i nie przeszkadzać jej (trwa 2 posty, 5 postów przerwy).
Umiejętności:
• Już w dzieciństwie niemalże do perfekcji opanowała grę na flecie poprzecznym, a w późniejszym czasie zaczęła wykorzystywać tę zdolność w celach zarobkowych;
• Dzięki dawnym opowieściom rodziców, Asihmi jest mistrzynią w wymyślaniu bajek, którymi jednak niechętnie się dzieli;
• Dziewczynie nie można też odmówić wyjątkowego talentu w zakresie gry aktorskiej - zarówno scenicznej, jak i tej w prawdziwym życiu. Dzięki temu potrafi oszukać całe tłumy.
Charakter: O szklanej dziewczynie można powiedzieć, że ma dwie twarze, które pokazuje światu. Pierwszą pokazuje przede wszystkim wtedy, gdy przebywa wśród tłumu. Jest wówczas radosną, towarzyską osobą, której szczery śmiech słychać w każdym kącie. Zdaje się nie przejmować niepowodzeniami, potrafi się wypowiadać na wiele tematów i zdaje się, że wprost uwielbia zabawiać innych rozmową. Swoją wyjątkową charyzmą szybko zjednuje sobie ludzi, a dzięki empatii i bezkonfliktowemu charakterowi zatrzymuje ich przy sobie na dłużej. Właściwie mogłaby uchodzić za ideał, gdyby nie to, że gdy tylko ludzie się rozchodzą jej osobowość zmienia się całkowicie. Jeśli Asihmi znajdzie się sam na sam z jedną osobą, pewność siebie dziewczyny nagle rozpływa się. Zastępuje ją nieśmiałość, pokora i zdenerwowanie sytuacją. Nie potrafi już naturalnie rozmawiać, jąka się lub milczy zupełnie. Traci także wszelką asertywność. Niestety, z tych dwóch wizerunków to właśnie ten drugi jest znacznie bliższy prawdzie. Dziewczyna to osoba, która już dawno temu utonęła w morzu kompleksów. W towarzystwie potrafi zagrać, licząc na swoją anonimowość, ale gdy tyko ktoś zacznie znacząco zwracać na nią uwagę, płoszy się i ma wielką ochotę zaszyć się gdzieś, gdzie już nigdy nie zostanie odnaleziona. Asihmi ma też skłonności do pesymizmu i często wpada w melancholijny nastrój.
Wygląd zewnętrzny: Asihmi podobnie jak większość szklanych ludzi jest istotką bardzo drobną, wygląda jakby najmniejszy podmuch wiatru mógłby ją złamać. Jej wzrost także pozostawia wiele do życzenia, bowiem wynosi zaledwie 153 centymetry – i nie rośnie. Z kolei małe stopy i dłonie nadają jej wygląd dziecka. Odłóżmy jednak na bok kwestię budowy dziewczyny i skupmy się raczej na tym, co sprawia, że urzeka każdego, kto tylko na nią spojrzy. Asihmi ma wyjątkowo bladą cerę, a jej skóra pozostała nieskalana niedoskonałościami. Długie, niemalże białe włosy sięgają jej do pasa i wciąż je zapuszcza. Często jej przeszkadzają i łatwo się plączą, ale nie ma szans, by dziewczyna choćby próbowała je związać. Najpiękniejsze są jednak oczy tej szklanej istotki, pomimo że Asihmi bardzo rzadko je pokazuje. Czysty błękit swoich tęczówek i całą pasję w nich zawartą skrywa za przydługą grzywką. Z domu wyniosła nieśmiałość i uległość wobec innych osób, więc rzadko zaszczyca kogokolwiek swoim spojrzeniem. Ubrania dziewczyny nie są jednak ani trochę skromne – odsłaniają wiele partii ciała, a cienki i lekki materiał miejscami prześwituje. Dodatkowo Asihmi uwielbia wszelkiego rodzaju ozdoby. Wstążki, kokardki, guziki, kwiaty i biżuteria, nie szczędzi ich sobie przy skompletowaniu swojego stroju.
Historia: Asihmi urodziła się w dobrej rodzinie - rodzinie, w której dziecko może czuć się bezpiecznie i dobrze wie, że jest kochane. Nie było tam biedy, nie było przemocy, ani żadnego z tych nieprzyjemnych zjawisk znanych ludziom. I dziewczyna z pewnością cieszyła się ze szczęścia, które ją spotkało. Do czasu.
Rodzice Asihmi nie godzili się z faktem, iż szklani ludzie żyją na uboczu. Oni kochali podróże, poznawanie nowych osób i zdawało się, że niczego się nie boją. Zwykle zabierali córkę ze sobą, zdarzało się jednak, że zostawała w domu pod opieką starszego brata lub – jeśli wyjazd był dłuższy – jeden z rodziców rezygnował z niego, by zająć się dziećmi. I właśnie w takich okolicznościach zaginęła matka dziewczyny. Nigdy nie wróciła z samotnej wycieczki do Krainy Luster, nikt o niej nigdy nie słyszał. Jej mąż szukał jej długo, wykorzystał wszystkie znajomości, które zgromadził przez lata swoich wypraw, ale wkrótce stało się jasne, że kobieta już nie wróci. A wtedy wszystko się zmieniło.
Ojciec dziewczyny naprawdę kochał jej matkę, tak samo jak i swoje dzieci. Tę pierwszą zdążył stracić - dzieci poświęcić nie chciał. Przestał wypuszczać je z pokoju, nie opowiadał im już o swoich podróżach. Asihmi i jej brat stali się więźniami w swoim własnym domu i choć nie wiedzieli, czemu mężczyzna im to robi, ani trochę im się to nie podobało. Co więcej ich ojciec nie poprzestał tylko na odizolowaniu ich od reszty świata. Przecież prędzej czy później zapragnęliby go zobaczyć. Zaczął więc wpajać dzieciom fałszywe historie o ludziach, którzy nienawidzą ich rasy, o mordercach, czyhających na każdym rogu, ale one nie chciały mu wierzyć. Słyszały zbyt wiele przed odejściem matki i to tamten obraz świata utkwił im w pamięci.
Ich ojciec zaczął wpadać w panikę, a jego obsesja, by ochronić dzieci przerodziła się w czyste szaleństwo. Na oczach Asihmi zaczął znęcać się nad jej bratem, wciąż powtarzając, że „właśnie do tego zdolni są ludzie” i że „z tak bezwartościową szmatą jak ona będą postępować jeszcze gorzej”. Dziewczyna jednak wciąż nie wierzyła w jego słowa, a efekt osiągnięty przez mężczyznę znacznie odbiegał od tego zaplanowanego: jego córka wyrosła na osobę pełną kompleksów, żyjącą w nieustannym strachu przed własną rodziną.
Ta sytuacja ciągnęła się przez długie lata, a Asihmi zmuszona była znosić to wszystko z pokorą i w milczeniu. Nie miała do kogo zwrócić się o pomoc i za bardzo bała się o nią poprosić. Nie miała nawet wsparcia ze strony brata, którego każdy kolejny dzień przy ojcu przybliżał do śmierci. Asihmi zaczynała się już zastanawiać, czy sama nie powinna pozbawić się życia, by uciec od tej znienawidzonej rzeczywistości, ale los sprawił, że zmieniła swoje plany.
Podczas jednego z tych obrzydliwych pokazów ludzkiego okrucieństwa, brat dziewczyny po raz kolejny był katowany przez ojca. W końcu upadł na ziemię i przestał się poruszać. Asihmi rozumiała, co się stało, próbowała jeszcze jakoś pomóc chłopakowi, ale mężczyzna tylko kopnął jego wymęczone ciało i jakby coś udowadniał córce, powiedział „Sama widzisz. Koniec końców to właśnie się stanie”. Nic więcej. Wtedy właśnie Asihmi przestała płakać i zdecydowała, że nie może dłużej zostać w tym domu. Jeszcze tego samego wieczoru spakowała w swoją starą torbę kilka najpotrzebniejszych rzeczy, odszukała klucze od drzwi wyjściowych, a gdy tyko jej ojciec zasnął wymknęła się i ruszyła przed siebie.
Dziewczyna podróżowała z miejsca na miejsce, wciąż szukając ludzi i innych istot, które pomogłyby jej znaleźć się jak najdalej od znienawidzonego domu. Zdobyła instrument i dla pieniędzy grała w każdym nowym miejscu. Kiedy postanowiła osiąść gdzieś na dłużej, mając nadzieję, że ojciec już jej nie odnajdzie, miała lat piętnaście. Obecnie zamieszkuje mały domek w Krainie Luster, czasem daje występy i próbuje odzyskać utracone lata.
Oleander - 10 Wrzesień 2015, 19:45 Temat postu: Re: Asihmi Ruscello RANGA:
Nie dysponujemy rangą Szklanej Tancerki. Chodziło o Diamentową Tancerkę, tak?
MOCE:
Regeneracja – Przydałoby się lepiej doprecyzować jakie dokładnie zranienia może leczyć. Czy tylko pomniejsze, powierzchowne rany, czy miałaś na myśli także poważniejsze obrażenia.
UMIEJĘTNOŚCI:
Asihmi napisał/a: | Dzięki temu potrafi oszukać całe tłumy. |
Taka moja poboczna uwaga: wiele zależy także od postaci rozmówcy, toteż nie zawsze uda Ci się każdego oszukać.
CHARAKTER:
Mam małą wątpliwość. Czy Asihmi zdaje sobie sprawę, że swoim stylem bycia tylko przyciągnie do siebie ludzi, przy których później będzie się czuć niekomfortowo, czy robi to nieświadomie? Chodzi o to, że odrobinę mi zgrzyta z jednej strony liczenie na anonimowość w tłumie, a z drugiej bycie prawdziwą duszą towarzystwa i zabawianie ludzi dookoła rozmowami. Po takim zachowaniu Asihmi ma wręcz pewność, że wiele osób zacznie się nią bliżej interesować, stąd moja ciekawość.
WYGLĄD:
Asihmi napisał/a: | (...)urzeka każdego, kto tylko na nią spojrzy. |
Tutaj znowu taka poboczna uwaga: myślę, że dobrze byłoby nie generalizować. Nie jest powiedziane, że postać zawsze urzeknie każdego samym wyglądem.
KP DO KOREKTY, ale dużo do poprawienia nie ma. :)
Anonymous - 17 Wrzesień 2015, 19:19
Poprawione.
Jeśli chodzi o charakter, owszem, zdaje sobie z tego sprawę, ale nie oznacza to, że potrafi zmienić swoje zachowanie. Nie lubi przebywać z dużą grupą ludzi, ale nie jest w stanie zaprzestać odnoszenia się do nich z uprzejmością i sympatią. Ludzie w prawdziwym życiu także często miotają się między dwoma stanami, nie potrafiąc się uwolnić od żadnego z nich. Wiem, że jest to swoista sprzeczność, aczkolwiek wydaje mi się, że mieści się to w granicach człowieczeństwa. W końcu ludzie nie są maszynami, kryją w sobie wiele sprzeczności i dokonują nielogicznych wyborów.
Co do uwag pobocznych, to środki stylistyczne mające na celu podkreślenie skali tych cech postaci. Rozumiem oczywiście, że mój sposób prowadzenia Asihmi będzie kluczowy i że nie każdy od razu się w niej zakocha, więc proszę się nie martwić - to jedynie słowa i nie mam zamiaru wyciągać z nich żadnych korzyści.
Oleander - 17 Wrzesień 2015, 19:42
Właśnie o takie wyjaśnienie tej sprzeczności w charakterze mi chodziło. ;) Teraz wszystko się zgadza. W kwestii uwag pobocznych, dorzucamy je tak na wszelki wypadek, żeby mieć pewność, że potem nikt nie będzie zdziwiony na fabule.
AKCEPTUJĘ i życzę dobrej zabawy po drugiej stronie lustra!
Co do promocji dla Szklanych Ludzi, z przedmiotów magicznych proponuję coś od Bursztynowego Kompasu do Zegarmistrzowskiego Przysmaku (z nimi włącznie). Daj mi znać na PW co wybierasz.
|
|
|