To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Po drugiej stronie krzywego zwierciadła...

Karty Postaci - Joker

Anonymous - 28 Wrzesień 2015, 20:27
Temat postu: Joker
Kelvin "Joker" Blake

Imię: Odkąd sięga pamięcią zawsze słyszał tylko swoje nazwisko, nikt nie znał jego imienia, tak więc sam je sobie wymyślił - Kelvin. Przyjęło się i tak zostało do dziś, chociaż rzadko się nim posługuje, tylko jeżeli musi.

Nazwisko: Zawsze wołany po nazwisku z powodu braku imienia od urodzenia. Skrycie tak bardzo nienawidził go i pragnął zapomnieć, jednak zbyt mocno wyryło się ono w jego sercu -Blake.

Pseudonim: Z powodu tego, że imię było poniekąd przypadkowo wybrane, a nazwiska nienawidził postanowił dobrać sobie całkiem ciekawy pseudonim - Joker. Nie był on przypadkowy, odnosił się do karty jokera, która w niektórych grach pełni rolę najsilniejszej, w innych - zastępuje każdą inną kartę. Pokazuje to jak bardzo silny się stał i jak bardzo zaufał przeznaczeniu rozwijając swoje zdolności uważane za przerażające, by stać się silniejszym, niż był i nie poddać trudnościom.

Wiek: Ma dokładnie 28 lat, chociaż z jego pomysłami może się wydawać, że psychicznie ma jedynie 19, zaś wygląda na 21 może 22 lata. Nie ważne jednak, ile lat się ma, ale jaki bagaż doświadczeń dźwiga się na plecach.

Rasa: Kiedyś mógłby być nazwany dosłownie nikim, ani człowiekiem, ani mieszkańcem krainy luster. Z czasem jednak odkrywając w sobie prawdziwe zdolności oraz umiejętności, gdy poznał prawdziwą radość z życia, postanowił przyłączyć się właśnie do Cyrku i stać się CyrkowcemOni odkryli ten mały diament, wystarczyło go jedynie oczyścić z brudu i już zaczął lśnić, niczym najjaśniejsza gwiazda na niebie.

Ranga: Nigdzie nie pasowałby wśród Cyrkowców tak bardzo, jak tu - Tancerz ostrzy.

Miejsce zamieszkania: Niegdyś tak naprawdę nie można go było nigdzie przydzielić, jednak za sprawą Cyrkowców na stałe zamieszkał w Krainie luster. Czasem jeszcze odwiedza Świat Ludzi, jednak to nie jest jego prawdziwy dom. "Dom jest tam, gdzie twoi przyjaciele"...

Moce:

Niemy Krzyk

Mimo iż z początku nie słyszysz nic, silny ból głowy po chwili uświadamia ci prawdziwą moc krzyku, powoduje również krwawienie z nosa. Każdy słyszy ten krzyk inaczej, inaczej go odbiera i wywołuje również inne emocje - zawsze negatywne. Raz może to być ogromny smutek, raz po prostu gniew. Osobom, które "usłyszą" ten krzyk, może wydawać się, że bębenki im zaraz pękną, a mózg wybuchnie na milion kawałeczków. Wywołuje otumanienie, zdezorientowanie, utratę słuchu (słychać jedynie cichy pisk lub dźwięk podobny do dzwoneczków, najczęściej towarzyszy temu jednak przerażająca cisza, na 2 posty), silny ból głowy, lekkie problemy z błędnikiem (ciężko utrzymać równowagę, również przez 2 posty). Ponieważ to iluzja w głowie ofiary ta moc nie działa na osoby z barierą mentalną. Ponownie może użyć mocy po 5 postach.

Znikanie


Potrafi stać się niewidzialny na okres 3 postów, musi 5 odpocząć. To tak, jakby ślad po nim zaginął, nigdzie go nie widać i nie czuć, ale słychać. Do tego potrzebny jest rzeczywiście wyczulony słuch. Niemy krzyk jako iluzja nie "wyłącza" jego znikania, zaś, np. atak rękoma zamienionymi w ostrza już tak. Jeżeli już uaktywni ten efekt nie może być on cofnięty przez Jokera, chyba, że zostanie poważnie ranny, np. dostanie kilka celnych kulek z broni palnej (co może być trudne), wtedy nawet po 1 pości może już mieć zneutralizowane znikanie, po tym i tak musi odczekać 5 postów.

Tancerz Ostrzy (dodatkowa rangowa moc)

Potrafi przemienić ręce w dowolną broń białą, najczęściej są to krótkie b.b. takie jak: sztylety, bagnety, noże... Bardzo rzadko jest to długa b.b. - szpada. (działa 5 postów, potem 2 posty przerwy)

Umiejętności:
~ Pomimo tego, że jest cyrkowcem - tancerzem ostrzy - to nie znaczy, że nie zna się na rzeczach typowych dla wszystkich cyrkowców. Wyszkolony został przez każdego ze swoich nowych przyjaciół pracujących w cyrku, dlatego po trochu, i nie aż tak perfekcyjnie jak w swoim fachu, potrafi być np. jak clow albo inny akrobata. W przedstawieniu mógłby zastępować głównie te dwie postacie z różnymi skutkami. Dzięki wiedzy swoich znajomych ma teraz te różne umiejętności związane z cyrkiem.
~ Nadludzka siła... cóż tu dużo mówić. Może potrafiłby sam podnieść samochód, ale to chyba najwięcej, co mógłby zrobić... z małym trudem!
~ Niesamowicie zwinny, a przy tym szybki, nawet szybszy niż na człowieka, ba, jednego z cyrkowców i mieszkańca Krainy Luster.

Charakter:
"Zespół cech wyróżniających daną osobę od innych tego samego rodzaju..." Od małego był bardzo wesołym chłopakiem z całych sił myślącym pozytywnie. Nigdy nie zadręczał się smutnymi rzeczami, a przede wszystkim umiał się tą radością dzielić. To niesamowita zdolność - wywołać uśmiech u najbardziej zdołowanej osoby. Kocha pomagać i dzielić się tym, co ma, nawet jeżeli jest tego naprawdę niewiele, co świadczy o jego dużym sercu, altruizmie oraz bezinteresowności. Uważał, że za dobroć nie należy płacić. Cechowała go ogromna cierpliwość oraz upartość w dążeniu do wyznaczonego celu. Czasami bywa zbyt ciekawski, jednak nigdy nie doprowadziło to do kłopotów. Bardziej można go poznać podczas bliższej rozmowy, buzia mu się nie zamyka. Często podczas takowej ukazuje też swoją inteligencję. Wobec pań może być kokieteryczny, aczkolwiek rzadko się to zdarza. Jest również bardzo lojalny wobec przyjaciół, a jeżeli kogoś polubi bywa nawet łatwowierny. Coraz mniej mu się to zdarza. Śmiałość pozwala mu właśnie w szybkim nawiązywaniu nowych znajomości. Jedną z jego niewielu wad jest ośli upór oraz szczerość, aczkolwiek tego drugiego raczej wadą nazwać nie można. Nie lubi kłamać, ale potrafi i całkiem nieźle mu to wychodzi. Lubi się popisywać oraz pokazywać swoją kreatywność. Najważniejsze jednak z tego wszystkiego jest to, że jest on bardzo poważnie nastawiony względem swoich obowiązków.
Pomimo upływu czasu nic się w nim nie zmieniło. A może właśnie te wszystkie cechy sprawiają, że się wyróżnia?

Wygląd zewnętrzny:
Na pierwszy, szybki rzut oka widać, że jest to szczupły, wysoki, wysportowany mężczyzna. Mierzy około 1.85 m, waży z 80 kilogramów... chuderlaczkiem nie jest, ani szkieletem też nie, na chociaż odrobinkę pulchnego również nie wygląda - idealny. Skóra dosyć blada, tylko lekko zaróżowiona, zawsze emanuje od niego ciepło, które może kojarzyć się z bezpieczeństwem - delikatna w dotyku. Włosy do ramion, rude. Gdyby nie były odpowiednio poupinane jego włosy wyglądałyby jak nieuporządkowane kolce jeża. Na oczy opada mu jedynie grzywka sięgająca do warg, opadająca na lewe oko, przykrywa tym samym niebieski skrawek skóry na jego oku, który przypomina łzę - jeden ze śladów pozostawiony po naukowcach. Do tego fiołkowe oczy z długimi rzęsami... wydaje się taki uroczy! Pod upiętymi włosami, z tyłu, kryją się cienkie warkoczyki z długim, blond ogonkiem, sięgające aż do barków.
Strój Jokera składa się z żółtej kokardy, purpurowego płaszcza ze złotą lamówką, który nosi zawieszony na ramionach i używa jak peleryny, kamizelki w czarno-lawendową kratkę z białą zapinaną na guziki koszulą, krótkich bufiastych spodni i czarno-białych butów z zadartym noskiem, sięgających do kolan. Na prawej ręce nosi białą rękawiczkę. Nie, żeby miał jakąś... dziwną przypadłość, ale posiada kilka takich samych strojów oraz jeden zapasowy - czarny garnitur. Tak czy siak nawet w takiej postaci ma na ramionach purpurowy płaszcz.

Historia:
Jego początki były bardzo... trudne. Urodził się w świecie ludzi, jego narodziny jednak nie były owocem miłości dwojga ludzi - to była czysta chęć zysku jego matki. Zapłacono jej za zajście w ciążę i oddanie dziecka w ręce naukowców, gdy ten ukończy 3 lata. Nie wahała się, oddała go wręcz od razu po narodzinach. Musiał mieć przydzielonego opiekuna, by chętniej współpracował. Jeden z naukowców, którzy brali udział w tworzeniu, zgodził się być jego ojcem. To właśnie od tego mężczyzny pochodzi nazwisko "Blake". Udawał miłego, chciał jedynie, by chłopiec wykonywał każde jego polecenie. Dodawanie mu do jedzenia proszków, czy codzienne zastrzyki, były w jego oczach czymś normalnym. Nie mógł wychodzić na zewnątrz, był więziony w swoim pokoju, z którego wychodził jedynie na badania. Tak naprawdę z tego okresu pozostało mu jedno szczególne wspomnienie - gdy był w stanie podobnym do hibernacji w wielkim akwarium wypełnionym wodą w kształcie walca. Oddychał przez maskę, a z tym wspomnieniem kojarzy mu się teraz jedynie ból. Wracając do historii, Joker cały czas miał wrażenie, że tata sprawia mu ból, bo chce mu pokazać jaki ten świat rzeczywiście jest. Był łagodnie nastawiony do tego wszystkiego w momencie, w którym nastąpiła nagła przemiana - jego ręce zmieniły się w bagnety. Był przerażony, wpadł w szał, przez co zabił jednego ze strażników, a potem został uśpiony. Może z tego dokładnie momentu pochodzi wspomnienie o akwarium...
Zaczęto pracować, prócz prób nad kolejnymi przemianami na innych ofiarach, nad pewnego rodzaju "kontrolerem" lub innym lekiem powstrzymującym nagłe przemiany. Nakłuwany, faszerowany lekami, stawał się coraz silniejszy i odporniejszy na zwyczajne choroby. Nie uciekał i nie reagował bo to również wina leków - otumaniony młodziak nie miał szans na "spokojne życie". Pewnej nocy jeden z eksperymentów zmienił się w dziwną, dziką bestię, która nie dość, że rozwaliła kilka rzeczy w laboratorium, to wpadła do pokoju Jokera i... dała mu możliwość ucieczki. Wiedziony jedynie przeczuciem bezmyślnie uciekł. Dlaczego bezmyślnie skoro przybrany ojciec to tyran? Bo od leków nadal pozostało mu przytępione myślenie.
Obudził się na zimnej podłodze podczas deszczu, otoczony był małą grupką dzieci. Wyglądały podobnie, tyle że Joker miał na sobie jeszcze białą i niepodartą... koszulę? Można to tak nazwać? Nie pamiętał po wstaniu nic, co wcześniej się stało. Obok niego stały dwie śliczne bliźniaczki, najmłodsze, chłopiec wyglądający jak dziewczynka oraz jeden wyraźnie "agresywny" chłopak, najstarszy jakby nadzorując jego stan zdrowia i sprawdzając, czy w ogóle żyje. Musieli sobie razem jakoś radzić. Tak z czasem zaczął się otwierać, nawet jeżeli musiał kraść chleb i nieźle przy tym oberwał, warte to było zobaczenia uśmiechów tych wszystkich dzieciaków. Wtedy też przyjął imię Kelvin. Żyli po prostu jak biedacy, błagali o pieniądze przechodniów. Nie narzekał na takie życie, a w swojej grupce był osobą odpowiedzialną za ich uśmiechy...
Jakże przykro było potem zobaczyć ich łzy oraz słyszeć krzyki, gdy zostali porwani do laboratorium. Wtedy wróciła mu część wspomnień, postanowił się więc zemścić. Było za późno, ich ciała były zbyt słabe, a organizmy mało wytrwałe, by mogły przeżyć to, co Jokera wzmocniło. Nie chciał być tym złym, chociaż własnego ojca zabił w szale. Nadal był oszołomiony, nie potrafił kontrolować swojej mocy.
W wieku nastoletnim pewnego dnia na ulicy zobaczył cyrkowców, którzy jak na grupę osób zajmujących się zazwyczaj zadziwianiem i rozweselaniem ludów, wyglądali niesamowicie w kolorowych strojach, byli tacy weseli i pokazywali niesamowite rzeczy z szerokimi uśmiechami na ustach. Pośród obserwujących ich tłumów Blake został zauważony przez jednego z członków cyrku - pomimo ukrywania twarzy pod kapturem zauważył on niebieski kawałek skóry - łzę. Zabrał go ze sobą, przedstawił innym członkom cyrku i tam nauczył się korzystać ze swoich mocy, a także nauczyli go pożytku z "niesamowitej umiejętności" - wywoływaniu uśmiechu na twarzach innych. Został wtajemniczony w Krainę Luster, żyjące tam istoty.
Ostatecznie jako dorosły został pełnoprawnym cyrkowcem. Zawsze miał wspaniały charakter, ale musiał go w sobie na nowo odkrywać kilka razy. Nie ma urazy do rodziców, których nigdy nie miał, ani do "MORII", ponieważ dzięki nim poznał tylu wspaniałych ludzi.

//sprawdzającego proszę o podanie błędów na gg, nie pod KP. Dziękuję.

Aaron - 29 Wrzesień 2015, 20:18

Rasa:

"postanowił przyłączyć się właśnie do Cyrkowców," - rasy nie można wybrać. Cyrkowiec to nie zawód, to stan ciała.


Moce:

Niemy Krzyk

Cytat:
silny ból głowy po chwili uświadamia ci jego prawdziwą moc

Jego, tzn kogo/czego? Krzyku? Dodaj więc to słowo do zdania.

Cytat:
Ponieważ wszystko dzieje się głównie (nie tylko) w głowie ofiary ta moc nie działa na osoby z barierą mentalną. Ponownie może użyć mocy po 5 postach.

Z opisu wynika, że moc atakuje słuch i równowagę, a nie sam umysł, więc nie bardzo widzę powiązanie z bariera mentalną.
Ale z cytowanego fragmentu wynika, że słuch jest atakowany tak "na niby", w stylu iluzji. Czy więc o iluzję na zmysły słuchu i równowagi ci chodzi?

Spojrzenie w przyszłość

Na zgadzam się na moc "Spojrzenie w przyszłość". Jest to element trudny do odgrywania na forach i nie wymaga ona właściwie niczego od gracza. Ponadto jest to zbyt silna moc, aby mogła przejść.


Umiejętności:

"Wyszkolony został przez jednego ze Sztukmistrzów" - to ranga unikalna, obecnie posiada ją postać Rebeki. Określ ile czasu temu postać miała zostać przez Sztukmistrza wyszkolona, gdyż musiałoby się to pokrywać z okresem, kiedy na forum nie było takowego (choć sam nie mam pojęcia, czy oby na pewno był taki okres na forum). Ewentualnie mógłbyś z Rebeką to ustalić, że kiedyś do takiego szkolenia między waszymi postaciami doszło, ale...
...przede wszystkim nie bardzo rozumiem, o co w tej umiejętności tak dokładniej chodzi. Możesz ją lepiej opisać?

Umiejętności podnoszenia samochodów mówimy nie.

Giętkość i zwinność to dwie różne rzeczy, a wspinaczka to jeszcze inna. Konkretnie nazwij tę umiejętność.


Charakter:

Piszesz coś takiego: "wywołać uśmiech u najbardziej zdołowanej osoby.", a jednocześnie zarzucasz postaci brak wyróżniania się. To jedno drugiemu przeczy. Generalnie stawiasz tezę, że niczym się nie wyróżnia, po czym zasypujesz go masą dobrych cech, a złych nie widzę.


Wygląd:

Ten fragment:
Cytat:
Włosy do ramion, rude, gdyby nie były odpowiednio poupinane jego włosy wyglądałyby jak nieuporządkowane kolce jeża, a tak to na oczy opada mu jedynie grzywka sięgająca do warg, opadająca na lewe oko. Przykrywa tym samym niebieski skrawek skóry na jego oku, który przypomina łzę - jeden ze śladów pozostawiony po naukowcach.

brzmi po prostu źle. Zdania kończą się w miejscu którym nie powinny, a pierwsze zdanie ciągnie się, choć powinno zostać podzielone na przynajmniej trzy.

Cytat:
pod włosami kryją się cztery długie warkoczyki

Z tyłu pod włosami posiada włosy? Nie rozumiem.


Historia:

Cytat:
Oddychał przez maskę, a potem tylko kojarzy mu się z tym ból.

Dwa czasy w jednym zdaniu.

Cytat:
Obok niego stały dwie śliczne bliźniaczki, najmłodsze, jeden wyraźnie groźny chłopak, najstarszy oraz dziewczynka wyglądająca jak chłopiec.

Nie rozumiem treści tego zdania.

Czy po ucieczce z MORII, Joker bądź jego towarzysze wyglądali dziwacznie (nadmiarowe organy, znaczące ślady po okrutnych eksperymentach itp.) czy po prostu jak ludzka zwyczajna biedota?

Cytat:
rozpoznał jednego ze swoim po niebieskawym zabarwieniu skóry pod lewym okiem mimo iż chłopak ukrywał twarz pod kapturem.

Albo ukrywał i nie rozpoznał, albo starał się ukryć i mu się to nie powiodło.

Cytat:
pewnego dnia na ulicy zobaczył wspaniałych cyrkowców,

Rozumiem, że dotyczy to Świata Ludzi? A zatem uwaga jak powyżej - ci cyrkowcy nie mogli wyglądać jakoś nadzwyczajnie.

Cytat:
a także nauczyli go pożytku z niesamowitej umiejętności - wywoływaniu uśmiechu na twarzach innych.

Możesz to rozwinąć?

Cytat:
który zadziwia ludzi swymi rękoma zamieniającymi się na ostrza.

To bardziej iluzjonista, a nie cyrkowiec. Bo gwarantuję ci, że wywołałoby to panikę, a nie zadziwienie i zachwyt, gdyby tak prawdziwie to czynił: zmieniał dłonie w ostrza.

Cytat:
ani do "MORIA",

MORII. To słowo się odmienia.


    KP wymaga poprawy.

Aaron - 30 Wrzesień 2015, 11:15

Rasy nadal nie poprawiłeś

Moc pierwsza
- Usuń wzmiankę o zmianie emocji.
- Działanie mocy nie może bezpośrednio zagrażać zdrowiu czy życiu ofiary. Obezwładnienie trwa dwa posty, a ponownie krzyknąć możesz po dwóch postach.

Moc druga:
- użycie ofensywnych mocy powoduje dezaktywacje tej mocy,
- groźne zranienie (nawet jedno trafienie kulą) automatycznie ujawnia postać i ponownie wymaga 3 postów przerwy w użyciu,
- moc sprawia, że postać jest niewidzialna i niewyczuwalna, lecz pozostałe jej czyny są odbierane w stopniu normalnym,
- działa 2 posty, wymaga 3 postów przerwy.


Umiejętności:

- Opis pierwszej umiejętności nie został sprecyzowany. Nie jest ona nawet nazwana.
- Nadal widnieje umiejętność niesamowitej siły, na którą się nie godziłem.
- Zwinność i szybkość to dwie różne umiejętności.


Charakter:

- Pierwsze zdanie jest wyrwane z kontekstu i nijak jego sens nie jest zauważalny.
- Czemu za dzieciaka był pełen tak pozytywnej energii, skoro był przetrzymywany w laboratoryjnych warunkach, bez praw, więziony? A przez pierwsze trzy lata miał trudne początki, rodzice go nie kochali, co w ogóle nie sprzyja byciu takim wesołkiem. Komu zdołowanemu miał później ukazywać radość? Naukowcom, którzy nie potrafią znaleźć błędów w obliczeniach?
- Czy brak wzmianki o wpływie eksperymentów na jego charakter oznacza, że takowe zmiany nie zaszły? Myślę, że powinno być wręcz przeciwnie.

Wygląd:

Cytat:
Skóra dosyć blada, tylko lekko zaróżowiona, zawsze emanuje od niego ciepło, które może kojarzyć się z bezpieczeństwem - delikatna w dotyku.

To zdanie brzmi źle.

Cytat:
Włosy do ramion, rude. Gdyby nie były odpowiednio poupinane jego włosy wyglądałyby jak nieuporządkowane kolce jeża. Na oczy opada mu jedynie grzywka sięgająca do warg, opadająca na lewe oko,

Powtórzenia "włosy" oraz "opadający", które sprawiają, że fragment ten jest zdecydowanie trudny do rozczytania. Wystrzegaj się takiego pisania.

Postać zawsze ubiera się tak samo? Okej.


Historia:

Napisz w historii, jakiej był rasy po urodzeniu się.

Cytat:
Jeden z naukowców, którzy brali udział w tworzeniu

tworzeniu czego?

Cytat:
Był łagodnie nastawiony do tego wszystkiego w momencie, w którym nastąpiła nagła przemiana - jego ręce zmieniły się w bagnety. Był przerażony,

Aha. To jak w końcu, łagodnie nastawiony czy przerażony?

Cytat:
wpadł w szał, przez co zabił jednego ze strażników

Skoro strażnik był na miejscu, to wątpię, aby tak zwyczajnie udało mu się go załatwić.

Cytat:
Pewnej nocy jeden z eksperymentów zmienił się w dziwną, dziką bestię, która nie dość, że rozwaliła kilka rzeczy w laboratorium, to wpadła do pokoju Jokera i... dała mu możliwość ucieczki.

Rozpisz to, aby uwiarygodnić takie zdarzenie.

Cytat:
najstarszy jakby nadzorując jego stan zdrowia i sprawdzając, czy w ogóle żyje.

Formy "nadzorując" oraz "sprawdzając" są niepoprawne, polecam zmienić drugą na "sprawdzał". I tak w ogóle, to jest to bez sensu, bo jak można nadzorować stan zdrowia leżącego chłopaka który się obudził, czy oby na pewno jeszcze jest żywy? Od tego mamy sprawdzanie tętna i oddechu, a nie patrzenie i "może wstanie, a może nie" - a mam wrażenie, że tak się on zachowywał, bo tak to jest opisane.

Cytat:
musiał kraść chleb i nieźle przy tym oberwał,

Złe formy czasownikowe.

Cytat:
zostali porwani do laboratorium.

Coś więcej na ten temat?

Cytat:
Nie chciał być tym złym, chociaż własnego ojca zabił w szale. Nadal był oszołomiony, nie potrafił kontrolować swojej mocy.

Zdecydowanie akcja porwania i ponownej ucieczki wraz z zabiciem przybranego ojca wymaga dużo dużo dłuższego rozpisania. Moria to nie miejska przychodnia, aby z taką łatwością tam wchodzić, zabijać i uciekać bez konsekwencji.

Cytat:
Blake został zauważony przez jednego z członków cyrku.

Niby dlaczego po tym znaku łzy miał zostać rozpoznany? Wszak zginęli, jak rozumiem, jego poprzedni koledzy i koleżanki.


Napisz w historii, w kluczowych jej momentach, informacje o wieku postaci. Opisz też trochę tej psychiki postaci - jak ona się zmieniała wraz z kluczowymi momentami w jego życiu. Zastosuj także akapity.

Wyjaśnij, jak biedny chłopak, zarabiający na ulicy ze swoich pokazów, miał być tak pełen radości? Musiał się dorobić godnych warunków życia, albo takie otrzymać.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group