To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Po drugiej stronie krzywego zwierciadła...

Karty Postaci - we are the one, we are the love

Anonymous - 6 Styczeń 2016, 21:56
Temat postu: we are the one, we are the love
Imię: Jacque

Nazwisko: Ferenczy

Pseudonim: Fer

Wiek: 17

Rasa: Opętaniec

Ranga: Żelazna Melodia

Miejsce zamieszkania: Kraina Luster


Moce:
Tancerz wichrów - Jacque, wykorzystuje swoje umiejętności taneczne do walki. Będąc w Krainie Luster, uzyskał zdolność która w czasie tańca pozwala mu na wystrzelenie ze swoich kończyn czegoś na kształt powietrznych pocisków. W czasie jednego użycia może wystrzelić maks. 4 pociski, wielkości dłoni, o kształcie przypominającym parasol. Mogą one lecieć po prostym, jak i zakrzywionym torze, z prędkością dorównującą pociskom wystrzelonym z kuszy. Wystarczy by Jacque wykonał jakikolwiek obrót, w czasie tańca, a pocisk odpowiednio zakręci w czasie lotu. Te pociski które lecą po krzywej jedynie ogłuszają cel, natomiast te lecące po prostej, mogą być zabójcze. Pociski może wystrzelić w czasie trzech postów, później musi odpocząć przez 4 posty.

Strażnik cieni - druga moc pozwala mu, na stworzenie tarczy z cieni, mającą kształt dużego puklerza, którą może osłonić siebie lub innych. Wytrzymuje ona 3 ciosy fizyczne i 1 magiczny. Jacque może przemieścić ją w zależności od potrzeby. Tarcza utrzymuje się 3 posty, chyba że zostanie zniszczona. Nie zależnie od tego odpoczynek trwa trzy posty.

Moc rangowa: przemiana skrzydeł w broń białą lub palną (jedną na raz; działa 5 postów, potem 2 posty przerwy)

Umiejętności:

Świetny Tancerz - Mimo utraty wspomnień, chłopak wciąż pamięta jak tańczy się hip - hop, breakdance, jumpstyle i kilka innych tańców.

Zręczność - Ćwiczenie czyni mistrza. Jacque jest wysportowany i zwinny przez co jego ruchy są bardzo gibkie i płynne.

Magik - Nie, nie skacze z wysokości i nie nie posiada innych magicznych zdolności. To zwykły iluzjonista. Uwielbia magiczne sztuczki, zwłaszcza z wykorzystaniem kart, kości i monet.

Charakter:

Po spotkaniu z Kazamem, Jacque stracił zdolność do okazywania emocji. Co prawda potrafi czuć wewnętrznie, jednak nigdy tego nie okaże, dlatego na pierwszy rzut oka może wydawać się zimny i oschły. W rzeczywistości jednak, chłopak jest bardzo miłą osobą choć nieumyślnie zdarza mu się być wrednym, gdy powie coś nieodpowiedniego. Zawsze służy pomocą i poświęca się dla ludzi którzy coś dla niego znaczą. Jest dobrym przykładem altruizmu i ukochanego starszego brata, który zawsze ci pomoże, otrze twoje łzy, postara się pocieszyć i weźmie na lody. Ma w sobie anielską cierpliwość, a w połączeniu z faktem, że nie potrafi się denerwować, pozwala mu to zachować spokój w najbardziej stresujących sytuacjach. Nie myśl jednak że jest osobą uległą. Nie należy może do gadatliwych, ale gdy sytuacja tego wymaga,, zawsze będzie bronił swojego zdania z całą zacietością, przez cały czas patrząc ci w oczy. Obecnie najbardziej marzy o tym, by odzyskać swoje emocje oraz wpomnienia gdyż czuje że dotyczyły czegoś ważnego. Jednak upartość często nie pozwala mu spojrzeć na pewne sprawy z innej perspektywy, gdy uważa że to właśnie on ma rację. Poza tym nie potrafi okazać ani krzty empatii, nawet jeżeli ją czuje. Dodatkowo, traci pewność siebie przy spotkaniu z Kazamami, gdyż podświadomie sie ich boi. Jednak jego największą wadą jest Marie.

Czym... kim, jest Marie? W sumie, już samo to pytanie jest dość trudne bo tak naprawdę nie wiadomo. Pojawiła się gdy Jacque został Opętańcem. Najlogiczniejsza odpowiedz jest taka, że jest drugą osobowością bruneta, którą wytworzył by radzić sobie ze stresem, zaraz po zarażeniu tworząc coś jak by komunikacje z własnym pasożytem, jednak traktuje ją, jako swoją ukochaną, nieświadomy gościa w swoim ciele. Wiadomo o niej zwłaszcza to że zawsze coś mówi, nawet jeśli tylko Jacque może ją usłyszeć. Zresztą jej to nie przeszkadza, kocha go, w końcu jest on jedyną osoba której nie ma ochoty poranić, pokaleczyć, zabić, torturować, a także robić wielu innych w jej mniemaniu fajnych rzeczy. "Dziewczyna" jest psychopatką, która klimaty gore ma w małym palcu.. Dodatkowo, jest kompletnym przeciwieństwem spokojnego chłopaka. Wulkan energii, wiecznie rozgadana, wszędzie jej pełno a w dodatku ten jej słodki głosik. Wyobraźcie sobie 17 letniego, dobrze zbudowanego chłopaka, który w pewnym momencie rozmowy zaczyna mówić do was, jak mała dziewczynka z anime, przeklinając przy tym jak szewc. Jest bardzo agresywna i łatwo traci nad sobą kontrolę a w dodatku niecierpliwa i impulsywna. Dziewczyna która nie potrafi przyjąć do wiadomości, że jest w błędzie. Nienawidzi innych przedstawicielek płci pięknej,, traktując je jak coś co może odebrać jej Jacque'a. Ta parka jest dziwna, jeśli jednak jedno z nich cię polubi, drugie zrobi to samo. Kochankowie w stylu Pięknej i bestii chociaż w tym wypadku byłoby to bardziej:" średnio przystojny i psycholka."

Wygląd Zewnętrzny

Jacque, jest 17 letnim chłopakiem. Ma czarne, zaczesane do tyłu włosy i niebieskie oczy, w kolorze morza. Swoją podłużną twarz, wraz z zadartym lekko nosem, chowa za ceramiczną białą maską, którą bardzo rzadko ściąga. Jest postawny i dość wysoki. Na jego ciele nie znajdziesz ani grama dodatkowego tłuszczu, tylko mięśnie, ma się rozumieć nie przesadne. Mimo to jego ramiona i tak poprzecinane są autostradą żył. Jego najczęstszy ubiór, wygląda tak: Na głowie ma czarny cylinder, przepasany niebieską wstęgą. Nosi na sobie niebieski surdut, którego poły na klatce piersiowej łączą dwa stalowe łańcuchy, długości kilku centymetrów. Pod nim znajduje się czarna koszula zapięta na wszystkie guziki, prócz tego najbliżej szyi. Na nogach nosi niebieskie spodnie od surdutu, a na stopach, czarne skórzane buty sięgające za kostkę. Skrzydła Jacque'a mają postać 4 płaskich płatów, wyglądających jak popękane lustra.
Marie widziana jest przez chłopaka, jako niska dziewczynka w wieku 14 lat. Jej włosy są koloru fioletowego, oczy natomiast przypominają lawendę. Ubrana jest w biało-czarną gotycką sukienkę, idealnie pasującą do jej stylizacji lolity. Na nogach ma ciemn, grube rajstopy, a na stopach nosi małe pantofelka. Jej cera jest białą jak kreda.

Historia:

Ciekawość. Cecha która charakteryzuje ludzi, przede wszystkim młodych. Jednak ciekawość jest też pierwszym stopniem do piekła, a dla Jacque'a był stopniem który sprawił że sturlał się po wszystkich innych. Ale, ale jaką byłabym narratorką, gdybym rzuciła wam zakończenie na początku. Nie sądzisz kochanie?

- Nie sądzę. Sądzę jednak że nie musisz opowiadać za każdym razem innej bajki.

- Nie chcesz, nie słuchaj.

- Tak tez uczynię.

No a wracając, wszystko wydarzyło się nie zbyt dawno. Mój kochany był zwykłym chłopakiem. Interesował się tańcem, grał w gry, miał przyjaciół. Mieszkał u swoich wujków, wraz z małą siostrą, młodszą od niego o jakieś trzy lata, niesamowicie podobną do mnie swoją drogą. Ojciec Jacque'a zostawił ich gdy chłopak był jeszcze jedynakiem, matka natomiast, zmarła w czasie porodu jego siostry. Ich życie nie było może bogate i nie opływało w miód i róże ale nie narzekali. Mieli w końcu siebie, chociaż nie tak bardzo jak ja mam go. No bo spójrzcie tylko na ta klatę AAAAAA, cały mój!!! I tak ich życie mijało, to na szkole (nuda) to na różnych zawodach mojego Jackusia, czy też sztuczkach które pokazywał. Nie lubi jak go tak nazywam wiec cichutko. Bo was zajebie. W każdym razie, pewnego dnia Jacque znalazł pod jednym z wielu mostów w jego mieście, pod którym często przesiadywał, sporej wielkości kawałek szkarłatnego lustra. Co skusiło go by je zabrać do domu? Nie wiem. Być może takie było nasze przeznaczenie? Co by to nie było po powrocie, mój ukochany wraz ze swoja siostrą zaczął przyglądać się, swojemu znalezisku. Oboje z ciekawością wpatrywali się w odłamek, który wydawał sie prawi, że żywy. Nagle mój ukochany, zobaczył ze powierzchnia znaleziska, delikatnie drga z każdym ruchem. Położył je na biurku, i lekko dotknął. Lustro zafalowało, a palec Jacuqe'a zagłębił się w odłamku. Natychmiast oderwał rękę w strachu, jednak powtórzył czynność kilkukrotnie. Siostra, przyglądała mu się z ciekawością, jednak gdy też chciała dotknąć lustra, mój, jej zabronił. Było to mądre z jego strony, jednak nie wystarczyło. Gdy chłopak wyszedł na chwilę z ich pokoju by wziąć coś dłuższego, dziewczynka wsadziła całą dłoń do lustra, następnie ramię, aż w końcu wessało ja całą. Mój brunet, wrócił w momencie, gdy jej małe stópki znikały za jego krawędzią. W krzyku, nie wiele myśląc złapał za łańcuch i również wpadł w zwierciadło. Gdy otworzył oczy, ujrzał krainę przypominającą świat po apokalipsie. Szkarłatne niebo i niezliczona ilość odłamków skalnych, mniejszych i większych, zresztą sam stał na jednym z nich. Gdy po chwili wyszedł z szoku, zaczął rozglądać się wokół, w poszukiwaniu swojej siostry. Gdy w końcu ją zobaczył, stała przed stworem, o ludzkiej posturze. A przynajmniej prawie ludzkiej, gdyż był to Kazam o czym Jacque wówczas nie wiedział. Jego siostra, jak gdyby nigdy nic rozmawiała z uśmiechem z potworem, a ten patrzył na nią. Gdy mój kochany postawił pierwszy krok, potwór spojrzał na niego. Bruneta sparaliżował strach. Kazam znów spojrzał na uśmiechającą się dziewczynkę.

- o braciszek - odwróciła się i powiedziała z uśmiechem.

Były to jej ostatnie słowa bo w tym momencie Kazam złapał ją za głowę, wyssał jej emocje, i jak gdyby nigdy nic, zgniótł jej czaszkę. Jacque wydał z siebie niemy krzyk, a potwór już skierował swoją uwagę na niego, odrzucając małe truchło w bok. Zaczął sunąc w jego stronę, a on nie umiał się ruszyć. Stwór, złapał go w żelaznym, zimnym uścisku za szyję i zaczął wysysać jego emocje.Wtedy też się poznaliśmy. Tu zwą mnie Anielską Klątwą, mój skarb jednak, nazywa mnie swoja miłością. Korzystając z okazji przejęłam nad nim kontrolę, i nie tracąc ani chwili, wykonałam kilka gwałtowny ruchów rękami. Potwór, przestraszony nagła zmianą zachowania, plus wyczuwając moją obecność czym prędzej uciekł.. Jak się potem okazało Jacque nie odzyskał swoich emocji. Stracił je bezpowrotnie więc tą bardziej uczuciową jestem tu ja. Oczywiście, przejęłam jego wspomnienia. W końcu nie mogę pozwolić by mój ukochany cierpiał prawda? Poza tym hehe musiałam go przecież przebrać by wyglądał właściwie na mojego męża, wiec na trochę dłużej pożyczyłam sobie jego ciało, nim pozwoliłam mu odzyskać przytomność. Znalazłam mu też ładną maskę, żeby żadna zdzira nie patrzyła na jego piękną twarz. Wyjaśniłam mu w dużym ogóle gdzie jest oraz, że jestem jego wewnętrzną ukochaną. Szczerze nie wiem dlaczego może ze mną rozmawiać, ale teraz mam go jedynie dla siebie i to jest najważniejsze. Obiecuję że jeśli ktoś go dotknie, zarżnę jak psa i nakarmię go jego własnymi jelitami wypełnionymi gównem. Jacque jest jedynie mój. Prawda Jacque? Jacque?!

- Tak?

- Jesteś mój prawda?

- Prawda

- Tylko mój?

- Tylko twój

- A ja jestem twoja?

- Moja

- Kocham cię wiesz?

- Wiem, to dobrze

- A ty mnie kochasz?

- Tak. Nie mam nikogo poza tobą wiec cie kocham. Jesteś moją miłością.

- To dobrze Będziesz mój już na zawsze...

Mari - 7 Styczeń 2016, 21:00

Nazwisko
Jacque urodził się jako człowiek i dopiero niedawno przestał nim być. Nie powinien więc mieć jakiegoś nazwiska?

Moce
Dopisz sobie jeszcze moc rangową.
Co do ferrokinezy, proszę o sprecyzowanie co dokładnie ona robi. Jacque nie może jednocześnie zmieniać kształtu i manipulować przedmiotami siłą woli. Jeśli zamienia np. żelazną rurkę w oszczep to rzucić nim już musi własnoręcznie, a nie mocą. Może też manipulować kształtem danej struktury, a nie jej objętością (czyli, ze śrubki nie może zrobić sztyletu). Im mniejsza zawartość czystego żelaza, tym trudniej jest mu nad danym przedmiotem panować i zmieniać według własnej woli.
Jacque dopiero przybył do KL, dlatego nie panuje nad swoją mocą. Musi nauczyć się używać jej na fabule.
Wiesz, że możesz mieć 2 moce plus rangową? Chcesz zrezygnować z drugiej mocy czy wolisz odkryć ją na fabule w późniejszym czasie?

Umiejętności
1. Nie mam większych zastrzeżeń, poza jednym. Przed „i” nie dajemy przecinka, a na końcu zdania raczej powinna być kropka, prawda?
2. Prosiłabym o wyjaśnienie czym czy kim jest dokładnie Marie. Czy jest jego drugim ja, a przez schizofrenię wydaje mu się, że zamieszkało w jego głowie, czy jest to jakaś istota? Sprecyzuj to dokładnie, gdyż nie jest to w ogóle wyjaśnione. Z góry uprzedzam, że na opcję inną, niż tradycyjne rozdwojenie jaźni potrzeba zgody administracji.

Charakter
Po pierwsze interpunkcja i początki zdań wielką literą.
Cytat:
A no ma.

„Ano” piszemy razem. Uważaj na spacje, bo często jest tam, gdzie jej nie powinno być, a czasem lubi sobie zniknąć.
Rozpisz bardziej charakter swojej postaci. Nie dowiadujemy się za bardzo jaki jest, poza tym, że nie pokazuje żadnych emocji.
Co do Marie, nadal nie wiadomo czym czy kim tak naprawdę jest, poza tym, że żyje w jego głowie.

Wygląd zewnętrzny
Radziłabym porozdzielać zdania mówiące o wieku i wyglądzie, gdyż robi się z tego jeden wielki miszmasz. Tyczy się to zarówno opisu chłopca jak i dziewczyny. Przydałoby się także więcej o wyglądzie Jacque w porównaniu do opisu jego ubioru – przecież postać nie będzie całe życie chodziła w jednym stroju.
Cytat:
którego poły na klatce łączą dwa stalowe łańcuchy

O wiele lepiej zabrzmi na klatce piersiowej lub torsie. Klatka kojarzy się z taką na ptaki czy chomika.
Jacque dopiero przybył do KL, tak więc domyślam się, że jeszcze nie wyrosły mu skrzydła. W związku z tym masz miesiąc od akceptacji KP na to, aby w fabule przynajmniej zaczęły mu wyrastać. Gdy to się stanie, musisz umieścić ich wygląd w Opisach dodatkowych albo zgłosić się do administracji, by móc edytować KP.

Historia
Wdarło się tu kilka błędów rzeczowych. Odłamki Szkarłatnej Bramy wyglądają jak czerwone kawałki potłuczonego lustra. Nie są obramowane, no i nie zamykają się. Cały czas można przez nie przejść. No, chyba, że ktoś zniszczy dany fragment, przez co uniemożliwi powrót. Jednak nie ucięłoby to nikomu ręki ani też kawałka żelaznego łańcucha.
Pamiętaj, że kamera po tym, jak znajdzie się w KL od razu przestanie działać, więc postać nic nie zobaczy na niej, jeśli zechce to sprawdzić. Nawet jej tam nie uruchomi.
Brama jest tylko jedna. Jednak mógł znaleźć jakieś odłamki, które doprowadziły go do Krainy Luster.
Ponownie prosiłabym o wytłumaczenie kim tak naprawdę jest Marie. Nagle pojawiła się w jego głowie. Jest więc wytworem jego wyobraźni czy też jakąś istotą?

To teraz trochę ogólników:
W całej Karcie zdarza Ci się notorycznie zjadać polskie znaki, przecinki (często pojawiają się np. przed "i') oraz spacje. Często też zamiast wielkich liter pojawiają się małe.
Koniecznie popraw też te entery. Wystarczy, że będą się one pojawiać między akapitami, nie ma konieczności dawania ich co linijkę. Sprawi to, że KP będzie o wiele bardziej czytelna.
Na koniec wdarło Ci się jakieś "[/b]", ale domyślam się, że był to przypadek.

KP do poprawy

Anonymous - 9 Styczeń 2016, 13:59

KP Poprawione :D
Mari - 10 Styczeń 2016, 00:07

Moce:
Mistrz broni – Nie możesz zmienić ilości broni (1 miecz nie zmieni się w 2 sztylety). Nowostworzony przedmiot musi być podobnych rozmiarów do swego poprzednika. Możesz używać tylko jednego surowca na raz (nie możesz z drewna i stali stworzyć stalowego miecza z drewnianą rękojeścią). Broń musisz kontrolować fizycznie, własnymi rękami, gdyż kierowanie nią za pomocą umysłu to całkiem inna moc.
Nie możesz zmieniać magicznych przedmiotów w swoją broń, tylko przedmioty martwe.
Przedmioty zamieniają się w broń na 6 postów po czym wracają do swej pierwotnej postaci. Możesz stworzyć maksymalnie jedną broń na post i w sumie mieć 3 na raz. Dla każdej broni czas trwania przemiany liczy się oddzielnie.
Pamiętaj, że Jacque dopiero zaczyna swoją przygodę w Krainie Luster dlatego nie panuje nad swoimi mocami i dopiero zaczyna je poznawać.

Umiejętności:
Podstawy szermierki:
Cytat:
których wytoczono go

Nie powinno być „wyuczono”?
Zamiana osobowości niestety odpada całkowicie. Nie możesz z własnej woli zamieniać osobowości postaci bo to tak jakbyś grał dwoma na raz. Wniosek ten powstał po konsultacji z dwoma innymi moderatorami.

Charakter:

Cytat:
nigdy nie zdradzając żadnych emocji, więc jedyne co możesz zrobić to wyczytać je

Skoro nie okazuje emocji to w jaki sposób można je wyczytać? Raczej nie jest to możliwe.
Nadal trochę za mało charakteru znajduje się w części dotyczącej Żaka.
Schizofrenia i rozdwojenie jaźni to są dwie różne choroby.
Na początku opisu Marie powinieneś napisać, że jest tylko wytworem jego wyobraźni, a nie jego drugą osobowością.

Wygląd zewnętrzny:
Cytat:
nie znajdziesz ani grama tłuszczu

Dodałabym – ani grama [b]nadmiernego
tłuszczu.
Co do ubioru. Najlepiej napisać, że tak najczęściej się ubiera bo przecież nie będzie tak cały czas chodzi w tych samych ubraniach.

Historia
Cytat:
a to pociągnęła ja całą

A nie wciągnęło?
Pomysł na historię jest w porządku. Jednak przyjrzyj się jej uważnie i przeredaguj ją. Myślę, że lepiej napisać ją od nowa uważając na to co się pisze, niż poprawiać każdy błąd osobno.
Uważaj na znaki interpunkcyjne. Pojawiają się często tam gdzie ich nie powinno być lub ich brakuje. Głównie uważaj na podwójne kropki i kropki z przecinkami.

Anonymous - 11 Styczeń 2016, 18:49

KP poprawione, mam nadzieję że dobrze ^^
Mari - 14 Styczeń 2016, 22:33

Moce
Tancerze Wichrów:
Wyjaśnij dokładniej te pociski. Jaki mają kształt, co robią, jak szybko się poruszają. Do tego czy umiejętności taneczne są tu jakieś kluczowe czy to po prostu taki pomysł na moc?
Pociski możesz wystrzelić w ciągu trzech postów. Po wystrzeleniu ostatniego powinny nastąpić 2 posty przerwy.
Strażnik Cieni:
Tarcza ma postać kopuły tak? Czy w takim razie w jej wnętrzu jest ciemno?
Tarcza utrzymuje się przez cztery posty. O ile wcześniej nie zostanie zniszczona. Po tym jak zniknie powinny nastąpić 2 posty przerwy.
Moc rangowa? Była i zniknęła ?

Charakter:
W opisie charakteru Żaka nadal opisujesz w kółko jedno tylko innymi słowami.

Wygląd:
Cytat:
Mimo to i tak jego ramiona i tak poprzecinane są autostradą żył

Mimo to jego ramiona i tak są poprzecinane autostradą żył. – znów powtórzenie.

Cytat:
w wieku 14

14? Ale czego? Lat, miesięcy, dni?
W wyglądzie Marie pooddzielaj jej wiek, wygląd i ubiór na osobne zdania.

Historia
Cytat:
Mieszkał u swoich wujków ze swoją małą siostrą

Powtórzenie.
Zmieniłeś moc więc uważaj. Marie nie mogła rzucić kostką skoro nie ma takiej mocy. Musisz zmienić ten fragment historii. Mogła co najwyżej wytworzyć tarczę, która by go odstraszyła.


Przejrzyj to dokładnie. Podwójne kropki i brakujące przecinki.

Anonymous - 16 Styczeń 2016, 18:57

Chyba już dobrze, tak mi się przynajmniej wydaje.
Mari - 17 Styczeń 2016, 15:12

Akcept

Życzymy dobrej zabawy po drugiej stronie lustra



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group