To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Po drugiej stronie krzywego zwierciadła...

Karty Postaci - Scarlet

Anonymous - 21 Maj 2016, 21:34
Temat postu: Scarlet
Imię i nazwisko: W Świecie Ludzi była znana jako Kandi Lloyd, jej godność do dziś można podziwiać na bogato zdobionym nagrobku...

Pseudonim: ...zaś w Krainie Luster i Szkarłatnej Otchłani przedstawia się jako Scarlet.

Wiek: Ma 27 lat, jednak ze względu na spowolnione starzenie się wygląda na 17.

Rasa: Opętaniec

Ranga: Nocna Mgła

Miejsce zamieszkania: Posiada dom w Szkarłatnej Otchłani, choć nieczęsto tam przebywa.




Moce:


Oczy demona - dzięki tej umiejętności Scarlet może dostrzec słabości fizyczne danego przeciwnika. Nikt nie może dostrzec momentu użycia mocy, jednak dziewczyna szczególnie odczuwa jej skutki - jej wizja nieco ogranicza się oraz wygląda jak przez czerwoną mgłę, a słabe punkty wroga odznaczają się na niebiesko. Poprzez słabości rozumie się punkty witalne oraz wszelakie osłabienia fizyczne wynikające z urazów i chorób. [czas trwania: 2 posty, odpoczynek: 3 posty]


Splugawienie - Scarlet zaklina broń białą (efekt działa tylko na broni siecznej i kłującej), którą walczy (najczęściej swoją katanę), zwiększając jej zasięg o połowę długości dzierżonego ostrza i ostrość danej broni. Każdorazowo może naładować broń 4 cięciami. Jeśli użyje tej mocy więcej niż 3 razy pod rząd (z wliczonymi przerwami) jej broń może ulec zniszczeniu, a ona sama zostanie mocno osłabiona. Zmiana długości nie jest widoczna, lecz po splugawieniu ostrza przybiera ono czarną barwę. [co 3 posty może naładować kolejne 4 cięcia]

Przemiana w czarną mgłę - rangowa





Umiejętności:

Walka mieczem - nigdy nie rozgryzła dlaczego rodzice zapisali ją na tak nietypowe zajęcia, jednak nigdy tego nie żałowała, bowiem bardzo dobrze posługuje się teraz mieczem.

Szycie - kiedyś znalazła starą maszynę do szycia na strychu, który niegdyś należała do jej babci. Zabrała ją do siebie i postanowiła się nauczyć szyć. Mimo, że uczyła się sama, potrafi dziś stworzyć nawet wymyślne kreacje.

Rysowanie - nie jest żadną artystką, a sama umiejętność ogranicza się do projektowania ubrań i pluszaków.



Charakter:
Najłatwiej byłoby określić, że Scarlet jest zła. Jednak jest to charakterystyka, a ona nie może być łatwa. Zło jak każde musiało się skądś wziąć. Żeby to jak najlepiej zrozumieć, trzeba się cofnąć do czasów, gdy jeszcze nasza bohaterka nazywała się Kandi. Była bystrą i inteligentną dziewczynką, choć bardzo nieśmiałą i zamkniętą w sobie, a jej piętą achillesową wrażliwość i empatia. Trudno było spotkać tak delikatne dziewczę jak Kandi. Zawsze uśmiechnięta i miła dla wszystkich, a zarazem cicha i wycofana. Nudziło ją nieco zwyczajne życie, zawsze zapatrzona w powieści i filmy fantasy chciała przeżyć coś niezwykłego. Brzmi jak obraz niewinnej nastolatki, więc gdzie podziało się to całe zło? A raczej gdzie się zaczęło? No cóż, natura ludzka jest podła, więc “koledzy” ze szkoły postanowili uderzyć w jej słaby punkt. Od tego momentu jej psychika zaczęła się sypać. Ogarnęła ją chęć zabicia się, jednak nigdy nie miała na tyle odwagi by to zrobić. Coraz bardziej i częściej uciekała w świat fantazji, starając się uciec od bólu. Proces ten trwał, aż się złamała. Wszystko było jej obojętne i nie reagowała na żadne bodźce. Poszłaby nawet za tajemniczą osobą, która obiecała jej lepsze życie i magiczny świat. Cóż mówić, właśnie tak zrobiła. I dochodzimy do miejsca, w którym powstaje Scarlet. Czy to wynikło z działania czarnej mgły czy rozpaczy dziewczyny jej charakter obrócił się o 180 stopni. Oczywiście nie od razu. Z początku budziła się w niej chęć zemsty. Przerodziła się ona w nienawiść. Nie były to po prostu uczucia, której je towarzyszyły, one nią zawładnęły. I tak oto dotarliśmy do punktu kulminacyjnego przemiany. Wcielając zemstę w swe życie Scarlet stwierdziła coś strasznego - zabijanie podoba jej się. Nie mając już współczucia i empatii dla innych stała się maszyną do zabijania. Jej inteligencja zmieniła się w przemądrzałość, zaś introwertyzm w zuchwałość. W pewien sposób pozostała rozsądna, po każdym porywie emocji próbuje przemyśleć sprawę na chłodno. Można powiedzieć, że jedna rzecz pozostała niezmieniona - jej uśmiech. No, nie do końca. Już nie był to miły i przyjazny uśmiech, a psychodeliczny wyszczerz.



Wygląd zewnętrzny:
Kandi była uroczą, chudą dziewczynką mierzącą 173cm. Jej blond włosy sięgały nieco za łopatki, zazwyczaj pozostawione luźno, nieczęsto Kandi nosiła je spięte. Twarz zaś wyglądała jak u dziecka, potwierdzały to delikatne rysy i wielkie, pomarańczowe oczy skryte pod gąszczem rzęs. Całość pogarszał jeszcze brak jakichkolwiek kobiecych atutów, które mogłyby wskazywać na jej wiek. Co do ubioru, to cóż… zawsze lubiła kreacje zawierające pełno wstążeczek, falbanek i koronek, szczególnie w pastelowych kolorach. Ot zwykła urocza nastolatka z dziwnym gustem co do ubrań, sądząc po jej aparycji. No ale to wszystko było, więc przejdźmy może do Scarlet, która jest. Z ludzkiego życia pozostało jej umiłowanie do nietypowych ubrań, choć przerzuciła się na ciemniejsze kolory. Również sylwetka i wzrost nie uległy zmianie. Choć w końcu jej twarz nie wygląda tak dziecinnie. Włosy zapuściła, przez co sięgają teraz poniżej pasa i zafarbowała je na miedziany. Fryzura o dziwo nie została zmieniona, nie licząc jednego małego szczegółu - najdłuższy (i niesforny) kosmyk z grzywki nosi zawsze spięty gumką. Oczy zdawały się wyblaknąć od tego czasu, a może to nastąpiło nieco wcześniej? A czy oczy w ogóle mogą wyblaknąć? W każdym razie z soczystego pomarańczu pozostał kolor na podobieństwo jej miedzianych włosów. Nadal można by było stwierdzić, że jest tylko uroczą dziewczyną… No gdyby nie fakt, że z jej pleców wyrastają dwa białe, wielgachne, nietoperze skrzydła. Każde z nich na czubku ma kolec, a same skrzydła mają rozpiętość na około dwa metry.



Historia
Aaron - 22 Maj 2016, 01:24

Moce:

Oczy demona
- jakiego typ słabości fizyczne? Rany, nadwyrężenia mięśni? Czy może także niewydolność organów, jeśli występuje, a także ogólna ocena siły mięśni?

Splugawienie
- trochę to dziwnie mi całościowo brzmi.
To efekt taki, jakby w magiczny sposób broń była dłuższa i ostrzejsza, prawda? Ale wizualnie nic się nie zmienia?
- Proponuję prostsze ograniczenie długości: niech wynosi do połowy długości broni.
- Nadaj ograniczenie, że bez znaczenia od wielkości broni, ilość cięć wynosi... 4. Nie widzę sensu się tak rozdrabniać.
- Rozumiem, że każdy wykonywany zamach mieczem pochodzi z tej puli czterech, tak?
- Myślę o tym ograniczeniu co do rozpadu i hmm... no nie wiem, muszę pomyśleć ;D

Charakter:

Cytat:
po każdym porywie emocji próbuje przemyśleć sprawę na chłodno/

Kropkę na końcu.


Historia:

Cytat:
Udała się z tym do lekarza, ten zaś stwierdził, że złapała Anielskiego Pasożyta.
- tu jest mowa o jakimś doktorze z Krainy Luster, tak?

Cytat:
Musiała odczekać aż siedem lat, aż zostanie uznana za martwą po swym zaginięciu.
- skąd taka liczba?
Anonymous - 23 Maj 2016, 21:32

Poprawiłam opisy obu mocy.
Literówkę też.

Cytat:

- tu jest mowa o jakimś doktorze z Krainy Luster, tak?

Tak.

Cytat:

- skąd taka liczba?

Według prawa w Anglii osobę zaginioną uznaje się za martwą po 7 latach, a przynajmniej tak twierdzi wikipedia.

Aaron - 24 Maj 2016, 18:54

Co do siły cięcia, to jeśli broń nie jest świeżo zaostrzona, bądź z definicji nie jest super ostrą, zwiększenie jej ostrości nie będzie nadto duże. Ale i przy sprzyjających warunkach, nie potniesz na przykład żelbetonowych ścian jak tortu ;D

A tak, to wszystko jest okej, dzięki za wytłumaczenie. Akcept!



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group