Kartoteka - Abdio czyli Mru mru i kp jest tu !
Abdio - 6 Styczeń 2011, 01:14 Temat postu: Abdio czyli Mru mru i kp jest tu ! Imię: Kotek na imię ma Abdio, takie ładne prawda? Ludzie mówią, że dziwne, ale kotkowi się podoba. To jest ważne prawda? Kotkowi musi się podobać, innym nie! Kotkowi. tak miły pan powiedział i kotek się już nie przejmuje!
Nazwisko: Kotek nie ma nazwiska, to znaczy ktoś mówił, że ma... Ale już nie pamięta! Bo kotek był adoptowany, fajne słówko prawda?
Wiek: To na paluszkach trzeba policzyć! Na szczęście tych jeszcze nie zabrakło. Bo wieków to kotek ma osiemnaście. Stop! Siedemnaście bo jeszcze urodzinek czas nie nadszedł. Urodzinki! Urodzinki!
Orientacja seksualna: Ale kotek nie ma nieczystych myśli! Kotek kocha wszystkich! To znaczy, że kotek wszystkoseksualny? Ale to dziwne, bo przecież kotkowi bardziej się kotki podobają! To znaczy, że kotek kotki lubi a nie koty. To kotek jest normalny!
Rasa: Ten nuu... Kotek jest kotkiem krwi czystej! ładne zdanko prawda? To znaczy kotek nie jest całkiem kotkiem... ma ciało człowieka. To się nazywa, że dachowiec. Kotki zwykłe też się tak nazywają! Kotek zauważył! Kotek nie mieszka na dachu! To pomyłka! Kotek tylko się nazywa dachowiec, a nie mieszka na dachu.
Ranga: Kotek jest młodziutki jeszcze! Nie nauczył się na instrumentach grać. Ponoć ładnie śpiewa... o i wierszyki mówi. Tak mówili przyjaciele kotka! Bo kotek ma przyjaciół fajnie nie? I więc kotek jest zwykłą przytulanką kochaną! Tak, kotek jest kochany! Ładne słówko, kotkowi się spodobało.
Moce: Kotek posiada niewiele mocy! Po pierwsze to może zmienić coś w cukierki! Cudnie prawda? Cudnie! Po drugie kotek potrafi zniknąć w dowolnej chwili! Ot, kotek jest a tu nagle nie ma. I ... kotek też ponoć się potrafi na odległość teleportować i wtedy kotek może uciec. Ale czasem kotkowi się uda coś po za sobą przenieść! Fajnie prawda?
Umiejętności: Kotek potrafi śpiewać i wierszyki cytować! Do tego gotować. Jednak nie jest uczony i czytania sztuki nie posiadł. Biedaczysko maleńkie. Mimo to nigdy się tym nie przejmował!
Charakter: Kotek jest istotką jak najbardziej normalną! Kotek się smuci oraz cieszy. Radosne jest dla niego jak rzeczy miłe się dzieją, lub gdy ktoś go chwali, lecz nie lubi jeśli ktoś przeciwko niemu krzyczy. Krytykę każdą, nawet nieobiektywną bardzo przeżywa. Konfliktów unika, uciec woli niż z kimkolwiek walczyć. Nawet jeśli na kogoś nakrzyczy to często przeprasza. Nie jest nieśmiały, to jest cecha, której mu brak. Chętnie podchodzi do ludzi i rozmawia. Potrafi się otworzyć niemal przed każdym kto nie jest brzydki (niestety jest również chorym estetą i ocenia rzeczy dobre - ładne, brzydkie - złe.), jednak czasem unika niektórych tematów czy zaczyna się denerwować. Bardzo łatwo go zawstydzić. Stara się być mądry, lecz jako, że nie był uczony nie wie wiele. Nie jest jednak głupi, tyle, że pomimo wieku jego inteligencja jest raczej dziecięcą. Kotek na dodatek kocha pomagać i wiele ma dziwactw! Tak, bo kotki gonią wszelkie nienormalności. Ryb nie lubi, mleko za to kocha. Choć to raczej przyzwyczajenie, a nie kocia natura. Jest chory na punkcie czystości, potrafi sprzątać cały dzień i myć się co godzinę.
Wygląd zewnętrzny: Kotek wcale nie wygląda dziecinnie! Ma tylko malutki nosek i duży oczka. Mru ... Wąsików żadnych nie ma, za to głowę uszka kocie zdobią pięknie! Kotek ma ponoć delikatne rysy twarzy i przecudny ogonek puszysty. Połowa jego wielkości tu futerko, o które dbać trzeba. Kotek nie jest duży, tylko 168 centymetrów, ale kotek spotyka mniejsze osóbki! Kotek jest trochę zbyt chudy. Nie to, żeby nie jadł. Właśnie to jest zagadka! Kotek je i je, a jest chudziutki. Ubiera się jak to kotek, bardzo prosto. Choć nie ogranicza się do obróżki, której nie nosi, ma za to wisiorek piękny, który zapewne ukradł. Strój zazwyccaj prosty bardzo. Kolory ciemne, zazwyczaj czarny. Jeśli o kolorystyce mówimy, to warto wspomnieć, że elementy kocie ma białe, podobnie jak włosy, a uszka niebieskie. Na końcu uszu ma nieco czarnego futerka. Ma malutką bliznę na lewej dłoni, pamiątka po nauce gotowania.
Miejsce zamieszkania: Lusterkowa kraina! Ot kotki tam mieszkają.
Krótka historia: Kotek urodził się w lusterkowej krainie! Początkowo miał mieszkać w świecie ludzi, ale to kontrowersyjne. Nie wiadomo gdzie dokładnie kotek się urodził. Nie to, żeby była to jakaś odwieczna tajemnica, po prostu Abdio nigdy nie szukał. Wiadomo, że albo został porzucony albo zgubiony gdzieś na jakiś łąkach. On tego nie pamięta… ale widział zdjęcia! Skąd w takim świecie znalazły się zdjęcia? Bo osoby, które go znalazły ze świata ludzi sprowadziły aparat i się nim bawiły. Tak.. na początku chcieli sfotografować małego kotka i go zostawić. Co za podli prawda?! Później jednak okazało się, iż przygarną tą wredną istotkę do domu. Nie miał jakiegoś zepsutego dzieciństwa czy coś. Nawet nikt przed nim nie ukrywał tego skąd pochodził. Czy on się tym przejmował? Nigdy, był zawsze wesołym kotkiem, który coraz bardziej umiejętności swe rozwijał. Opisać należy jego dom, gdzie przez pierwsze kilkanaście lat przyszło mu życie spędzać. Było to miejsce nieduże, zaledwie trzy pokoje, w tym tylko dwa sypialne. Kotek miał nawet szczęście, bo na własność dostał gościnny. Był on z początku brudny i wcale nie zadbany. To znaczy dziecko do takiego stanu go doprowadzało. Wiele zabawek leżało na ziemi. Co wpłynęło na zmianą? Na pewno nie kotka dorosłość. Po prostu doszło do kłótni między opiekunami kotka. Byli źli i na Abdia nakrzyczeli. Oczywiście było to po prostu wyżycie się na słabszej istotce, lecz kotek bardzo uważnie wszystko słuchał i wszystko do siebie wziął. Od tego momentu zaczyna wręcz maniacko sprzątać. Może nie było od razu czysto, lecz przez 3 kolejne lata wmówił sobie, że nawet najmniejszy nieporządek to zło nieskończone. On zawsze zbytnio brał słowa do siebie. Gdy był zostawiony u „babci”, czyli matce kotka opiekunów, to ta tylko powiedziała: „Gotowanie to przydatna umiejętność”. Od tej właśnie chwili kotek zaczął starać się sztuki owej nauczyć. Jemu samemu wystarczyła miska mleczka i jakieś ciasteczka. Więc pytanie, skąd tak wielkie dziwactwa? Skoro to umiejętność przydatna to kotek chce się jej nauczyć. Nie zawsze tak jest, później już na pewne sprawy spoglądał przez okulary wcześniejszych doświadczeń. Wróćmy jednak do opisu domku. Miał on dziwaczny dach. Płaski… Kto to widział, by takie budować? Przecież to nie spełnia funkcji podstawowych domu! Ściany były zielone. Takie ładne, jak trawka! Dalej nieco można dostrzec ogródek, w którym kotek zwykł przesiadywać i niebo oglądać. Pytanie tylko dlaczego z tego wszystko zrezygnował? Po prostu się nudził w jednym miejscu. Chciał poznawać coraz to nowe! Jego opiekunowie wiedzą jaki to głupi pomysł zabraniali mu wychodzić, wiedząc, że ten zapewne już nie wróci. Abdio wredny jeszcze bardziej chciał wtedy uciec. Im silniej starali się go zatrzymać, tym bardziej starał się postawić na swoim. Kotek nie był wcale zwierzątkiem złym! Po prostu świata ciekawym. Oczywiście później żałował. Gdy uciekł to był biednym bezdomnym stworzonkiem. Może aż tak trudno mu nie było, zawsze gdzieś znalazł człowieka, który zgodził się by to Abdio za niego obiad przygotował, tylko za jego kawałeczek. On się z tego cieszył! Z tego, że dostawał maleńki kawałek tego co sam! Własnymi łapkami zrobił. Kilka razy nawet znajdował prace. Ale nie oto mu chodziło, bo przecież chciał świat zwiedzać. Dlatego przez cały czas wredny poszukuje kogoś kto będzie się nim opiekował, a jednocześnie będzie lubił zmieniać miejsce zamieszkania. Warto jeszcze wspomnieć, że czasem kradnie. Nigdy nie pieniądze i nigdy nie zabiera wszystkiego. Czasem jakieś ozdoby lub ubrania, niekiedy coś jedzenie.
PS:Avek itp Jutro
PS2:Nie.. Ta kp to nie jest żart. Jest w większości napisana tak jakby to sam Abdio zrobił ot!
PS3: Pomińmy fakt, że on nie potrafi pisać.
Anonymous - 6 Styczeń 2011, 13:08
Teleportacja, standardowo, do miejsc gdzie postać już była.
Podpisz regulamin.
Poza tym wszystko gra, akceptuję i miłej zabawy życzę.
|
|
|