Karty Postaci - Danny
Anonymous - 25 Lipiec 2016, 13:20 Temat postu: Danny Imię:
Daniel. Ponoć oznacza ono 'Moim sędzią jest Bóg'. Pasuje to chyba do młodzieńca, który nie specjalnie przejmuje się krzywymi spojrzeniami innych ludzi.
Nazwisko:
Łęcki.
Pseudonim:
Och, posiada ich naprawdę wiele! Od "to coś", Paskustwo, Ono, Obojnak na To kończąc. Na szczęście jego przyjaciel wymyślili mu o wiele więcej ciekawszych i bardziej kreatywny przezwisk, typu Lafirynda, Kokietka, Arturek oraz jego ulubione, Danny. Zwykle też to właśnie tym pseudonimem ma w zwyczaju się przedstawiać.
Wiek:
Pełna dwudziestka.
Rasa:
Człowiekiem jest, takim jak każdy inny w jego świecie.
Ranga:
Przyszła gwiazda w świecie mody? Zbytnio wychodzi w przyszłość i za długie do tego? To może Student Londyńskiego College'u Mody? Och, ciągle za długie? No dobra, samo Student brzmi wystarczająco dobrze.
Miejsce zamieszkania:
Niewielkie, wynajmowane mieszkanie w Glassville. Ogólniej mówiąc, Świat Ludzi.
Moce:
Ku jego goryczy to go nie dotyczy.
Umiejętności:
Taka bluzka do TYCH butów?! Jak przystało na przyszłego stylistę, Danny wykształcił w sobie silne poczucie stylu. Jest w stanie bez dużego problemu pomóc każdemu, kto pragnie ubierać się bardziej stosownie w stosunku do swojej sylwetki, twarzy i typu urody. Stylista idealny, prawda? No... jednak nie do końca. Niestety, często ignoruje osobie gusta „klienta” i ubiera go tak jak powinien chodzić, nie zważając czy temu zaproponowany styl odpowiada bądź czy w ogóle będzie go na to stać.
Mr.Makeup. W takim świecie jak ten, gdzie każdy przechodzień jest piękny i doskonały ludzie którzy nie grzeszą urodą powinni zamknąć się w domu. Prawda? Nie prawda! Wystarczy trochę odpowiedniego podkładu, przypudrować to i owo, machnąć parę razy pędzelkiem, zrobić kilka kresek i voilà. Każdy może być piękny, jeżeli włoży się w to trochę wysiłku. Wyznając tą zasadę Danny stara się opanować do perfekcji sztukę malowania twarzy. Z łatwością zakrywa wszelkie niedoskonałości, podkreśla oczy czy konturuje twarz czyniąc ze swych modeli prawdziwe piękności. Oczywiście, najczęściej wykorzystuje tą umiejętność na własnej buźce, która jest swoistym dowodem jego kunsztu.
Złote nożyczki. Jeżeli jest na tym świecie coś idące Danny równie dobrze co malowanie twarzyczek, to jest to zdecydowanie fryzjerstwo. Farbowanie, strzyżenie, cieniowanie, utrwalanie, żadna z tych czynności nie ma już przez chłopakiem tajemnic. Do tego dobrze zna się na pielęgnacji samych włosów, co pozwala mu zachować własne w dobrej kondycji, oraz poradzić „potrzebującym” jak powinni o nie zadbać.
Fashion design w praktyce. Jako każdy student jego kierunku Danny musi umieć wykonać prosty szkic stroju, po czym własnoręcznie uszyć prototyp. Pierwszy etap nie jest zły, ale chłopak czuje satysfakcje dopiero gdy weźmie materiał do własnych dłoni, po czym zacznie zagłębiać w nim igłę. Oczywiście, częściej posługuje się maszyną do szycia, bo w końcu tak praca idzie o wiele sprawniej i szybciej. Jednak nie powstrzymuje go to od zrobienia połowy szwów bez użycia maszynerii. Nie zważając na sposób wykonania, ubrania które wychodzą spod szpilki chłopaka zawsze są zadowalająco wykonane. Szwy dobrze trzymają materiału, i rzadko kiedy zdarzają się jakieś nierówności. Stara się nie popełnia konstrukcyjnych błędów, które mogły by zrujnować ubranie, a jak jednak taki popełni to staranie rozpruwa szef prujką, po czym dwa razy upewnia się, czy tym razem robi wszystko prawidłowo. Jego specjalnością są nowoczesne stroje, które raczej nie przypadną do wysublimowanych gustów, chociaż można temu zaradzić. Gdyby tak miał okazję przyjrzeć się krojom popularnym w tamtych stronach kreacjom, to pewnie byłby w stanie uszyć coś, co nawet te snoby z Krainy Luster by docenił!
Absolwent liceum artystycznego. Pod tą dumną nazwą kryje się szereg wyuczonych umiejętności, które po prostu trzeba spełnić, by móc ukończyć edukacje w plastyku. Jest to między innymi rysowanie, projektowanie, rzeźbienie, malowanie i podstawy fotografii. Mimo że te dwie pierwsze sztuki idą mu naprawdę dobrze, to w żadnej z tych umiejętności nie dorównuje specjalistom. Jego pracę są ładne i schludne, ale to tyle. Spodobają się komuś kto lubi patrzeć na podobne rzeczy, ale zwykły przechodzień może nawet nie zaświecić oka.
Charakter:
Danny to skryty osobnik, mogący uchodzić wręcz za zimnego, ukrywający swoje uczucia i poglądy przed światem zewnętrznym. Zachowuje się nad wyraz spokojnie i kulturalnie, nie pozwalając by w jakikolwiek sposób jego stan emocjonalny odbił się na rozmowie. Niezbyt przejmuje się tym co myślą o nim inni, ale dla świętego spokoju stara się nie wchodzić nikomu w drogę. Preferuje ciszę i stroni od miejskiego zgiełku, który niezwykle go irytuje. Jednak istnieją pewnie wyjątki. Na przykład uwielbia centra targowe i rynki. Pomimo głośnej atmosfery oraz multum ludzi chłopak czuje się tam po prostu świetnie, mogą przyglądać się przeróżnym ubraniom oraz składnikom do gotowania. Drugie odstępstwo od reguły ma miejsce wtedy, kiedy znajduje się gdzieś z bliskimi mu osobami. Wtedy zawsze bawi się świetnie, nie zważając na ogólny zgiełk.
Ceni sobie piękno, uważa je wręcz za cnotę do której powinno się dążyć za wszelką cenne. Dlatego też uwielbia poświęcać czas na pindrzenie się. Czy to malowaniu twarzy bądź włosów, przymierzaniu nowych ubrań, układaniu nowej fryzury czy poświęcanie czasu na pedicure; to wszystko dostarcza Danny masą satysfakcji. Lubi myśleć, iż chodzi tu nie tylko o piękno wizualne ale o piękno charakteru, gestu czy uczucia. Bardzo szlachetne, ale rzeczywistość jest bardziej płytka. Prawdą natomiast jest to, że brzydzi się brzydotą pod każdą postacią. Czy to pomarszczona baba w zbyt mocnym makijaży, zasyfiony bezdomny czy jakiś obleśny fetysz; to wszystko napawa młodzieńca odrazą oraz poczuciem winy. Oczywiście, nie pozwoli by ta niechęć odbiła się na jego umalowanej buźce. Jedynie uśmiecha się wtedy promieniście, udając jakby wszystko było w porządku. Taką to minę prezentuje też zawsze, gdy coś lub ktoś doprowadzi go do granic wytrzymałości. Dla nieznajomych może wydawać się to sympatyczne, leczy wystarczy uważnie przyglądać się jego mowie ciała i wsłuchać się w ton głosu, by poznać prawdziwe nastawienie studenta.
O ile jest wstanie doceniać piękno w ciszy i kontemplacji, to widok rzeczy czy istot które uzna za urocze niezwykle ekscytują Danny'ego, który często porzuca swoją cichą i dystyngowaną maskę by głośno dawać upust swojego zafascynowania uroczym obiektem. Czy to uroczy króliczek, boska sukienka z falbankami czy słodka dziewczynka; na takie widoki student podbiega z błyskiem w oczach jedynie po to, by móc z bliska przyglądać się tym cudeńkom.
Nie przywiązuje większej wagi do takich spraw jak honor czy „wyższe idee”, typu powinność w imię ojczyzny czy działanie na rzecz wyższego dobra. Nie jest do nich nastawiony negatywnie, po prostu ani go to nie ziębi ani nie grzeje. Chyba że dochodzi do absurdalnych sytuacji, by w imię tych rzeczy odbierać sobie lub innym życie. Gadanie o umieranie za wolność czy inne bzdety niezwykle go irytuje, przez co często nie może zdzierżyć bliskiego towarzystwa skrajnych patriotów, dla których to poświęcenie dla sprawy jest zaszczytem. Ale to ich cel życiowy. A jaki cel ma w takim razie Danny? Żyć. Po prostu żyć. Kontynuować swoje istnienie na tym świecie, zyskując coraz to nowe wspomnienia, te dobre jak i te złe. Czerpać ile się da z tego co się ma, nie odbierając przy tym życia innym. Żyj i daj żyć.
Oprócz tych wyżej wymienionych cech jest już raczej przeciętny. Lubi czytać, jeść dobre jedzenie, szczególnie ceni sobie takie o słodko kwaśnym smaku. Oprócz tego uwielbia świeże owoce oraz czekoladę, a najchętniej jada obie te rzeczy naraz. Bo w końcu cóż może równać się świeżutkim malinom w musie z gorzkiej czekolady? Jak większość młodych ludzi dość często słucha muzyki. Nie ma określonego gatunku którego by faworyzował. Czy to pop, k-hip hop, rock, pagan metal czy new age, na jego telefonie można znaleźć utwory należące do tych jak i wielu innych wręcz przeplatających się przez siebie. Nie ma zwyczaju słuchać po zespołach, ponieważ często zdarza się że lubi tylko jedną piosenkę z albumu, a reszta jakoś go specjalnie nie fascynuje. Ale jest jeden wyjątek, a mianowicie Enya. Chłopak zakochał się w jej piosenkach od pierwszego usłyszenia gdy był jeszcze małym dzieckiem.
Jak pewnie każdy na tym świecie nie lubi odczuwać braku akceptacji. To właśnie przez krzywe spojrzenia za plecami i głośne obelgi rzucane prosto w twarz Danny zamknął się w sobie. Na szczęście na tym świecie istnieje coś takiego jak przyjaciele, który potrafią rozbić nawet najtwardszą maskę, przywołując swoją obecnością szczery uśmiech i rumieniec wdzięczność. To właśnie oni są w stanie wyciągnąć na światło dzienne pozytywną stronę chłopaka. Ta natomiast okazuje się być naprawdę ciepła. Jest on strasznie opiekuńczą osobą, która pragnie wpierać swoich bliskich całym sercem. Jest on dobrym słuchaczem, przez co często słyszał o problemach swoich znajomych, czy to egzystencjalnych, materialnych czy sercowych. Nie ma dużego problemu z wczuciem się w inny punkt widzenia, co bardzo ułatwia mu pojęcie działań innych ludzi. Nie trudno wzbudzić w nim współczucie, a na nienawiść trzeba sobie zapracować. Tą obdarza on jedyni tych, którzy śmiali pogwałcić jego ideę „Żyj i daj żyć”. Dotyczy to morderców jak i samobójców. Bo w końcu jak można być tak żałosnym, by odebrać sobie najcenniejszy skarb jakim jest życie? Chociaż, poco też nienawidzić czegoś, co w sumie już nie żyje...
Och, jest jeszcze jedna rzecz. Danny niczym dziecko uwielbia baśnie, stare, tajemnicze miejsca i ludowe legendy. Zawsze marzył by znaleźć się w magicznym świecie pełnym fantastycznych istot i cudownych królestw. A najlepiej by było, gdyby został w takim księżniczką którą wszyscy by kochali! Oczywiście, było to dziecinne marzenie, które prawie odeszło w zapomnienie. Prawie... Nic dziwnego że jego ulubioną historią była „Alicja w Krainie Czarów”. W końcu zwykła dziewczynka wpadła tam do świata pełnego dziwów. Może był on trochę niepokojący, ale to czyniło go jeszcze bardziej fascynującym! Ku goryczy małego chłopca, w jego okolicy nie było żadnych króliczych dziur, a te krecie wcale nie prowadziły do fantazyjnej krainy. Bo przecież ona nie istnieje... Zawiedziony musiał oddać się ostatniej pasji, która pozwalała mu przejść do własnej Krainy Czarów. Nie, nie mowa tu o narkotykach. Chodzi o sny. To ostatnie z ulubionych hobby Danny. Oczywiście, kto nie lubi dobrze sobie pospać. Chłopak jednak bardziej przywiązuje wagę do snów które go nawiedzają, uważając je za prawdziwe czary. Nawet najgorsze koszmary, przez które budził się z krzykiem były dla niego cenne, ponieważ pozwalały przeżyć mu urywek jakiejś nowej historii. Z tego też powodu czuje się zwiedziony, jeżeli po pobudce nie pamięta cóż takiego mu się śniło.
Wygląd zewnętrzny:
Jak wygląda? Och, przeróżnie, przeróżnie! Co prawda nie potrafi zmieniać kształtu, lecz Danny wie jak sprawić, by każdego dnia wyglądać inaczej. Urocze dziewczę z wtorku może w środę stać się buntowniczką o czerwonych włosach, w czwartek dojrzenie do postaci dojrzałej, dobrze ułożonej kobiety, by w piątek zostać zniewieściałym ulzzang boy'em. To jedne z licznych stylizacji, w które wciela się początkujący projektant.
Studencik chodzi z gracją godną modelki, a przynajmniej próbuje tak chodzić... Nie ma żadnego problemu w poruszaniu się na szpilkach czy koturnach. Średniej wysokości głosik zwykle przemawia zimnym i wyrachowanym tonem, lecz brzmi bardzo ładnie gdy chłopak zanosi się szczerym śmiechem.
Jego twarz jest raczej wąska i można by powiedzieć że płaska. Brązowe oczy ze złotymi obwódkami wokół są dość głęboko osadzone w oczodole. Mimo ciągłego stosowania makijażu jasna cera chłopaka jest w dobrej kondycji. Dzięki zabiegom laserowym na całej skórze nie ma żadnego drucianego włoska. Jedyne naturalne owłosienie które u siebie toleruje to włosy na skalpie głowy, rzęsy i brwi. Te drugie posiada naturalnie gęste i długie, za co jest wdzięczny matce naturze. A co do jego budowy ciała, to nie jest taki cherlawy jak mogło by się spodziewać. Prawda, jest szczupły, ale pod ubraniem skrywa delikatny zarys umięśnionego brzucha, a nogi i talia są naprawdę dobrze wyrobione. Oczywiście, wcięcie w tali jest taki na jakie męska biologia pozwala, ale dzięki odpowiedniej garderoby można wyolbrzymić to i owo.
W jego szafie skrywa się zatrważająca ilość przeróżnych ubrań, z czego aż połowa wyszła spod igły studenta. Znaleźć tu można ubrania w każdym kolorze, lecz najwięcej tu jego ukochanych różów. Co do rodzajów ubioru, to znajduje się tutaj chociaż jeden przedstawiciel każdego popularnego kroju. Swetry z wełny, parę skórzanych kurtek, kilka bluz, sporo par leginsów czy nawet sukienki; Danny nie boi się eksperymentować oraz drwi z góry ustawionych standardów. To czy dane ubranie jest damskie czy męskie nie ma znaczenia. Liczy się tylko to czy Danny będzie dobrze w tym wyglądał.
Nigdy nie wychodzi z domu nieumalowany. Ba, często maluje się nawet nawet jeśli ma zamiar zostać cały dzień we własnym zaciszu. Nie ma sensu chyba szczegółowo opisywać makijażu, ponieważ ten zmieniany się przecież codziennie, jeśli nie częściej! Dlatego co najwyżej można pokrótce omówić cóż takiego gości na jego twarzy. Preferuje lekki makijaż, czyli trochę kremu tonującego, który odpowiednio nawilży twarz oraz trochę poprawi koloryt. Oczy maluje na intensywne barwy, takie jak fiolet, złoto, karmi i pomarańcz. Oczywiście zawsze przyciemnia je przy liniach rzęs, by nie wyglądało to płasko. A propos rzęs, to te traktuje czarnym, wodoodpornym tuszem, by podnieś i zagęścić już i tak gęste włoski. Na koniec stosuje jeszcze stosuje różne błyszczyki, najczęściej te o różowych bądź brzoskwiniowych barwach. Ma ich w domu naprawdę dużo, tak więc może cały tydzień chodzić z różowymi ustami, ale każdego dnia ten róż będzie zupełnie innym odcieniem.
Opisywanie jego fryzury mijało by się z celem jeszcze bardziej niż opisywanie makijażu, ponieważ chłopak bardzo często „bawi się” swoimi włosami. To farbuje, tu przycina, tam układa. Średnio co tydzień zmienia kolor, stosując szybko zmywające się tonery. Na jego czuprynie zagościły już wszystkie barwy, co pozwolił studentowi wybrać faworyty, w których to wyglądał najlepiej. Tymi szczęściarami są burgund, głęboki fiolet, czerń oraz czekoladowy brąz. Oczywiście nie ogranicza się tylko do tej czwórki. Lubuje się w głębszych odcieniach, a jedynego kolory na który zwykle się nie farbuje to rudy oraz blond. Samo uczesanie natomiast zmienia praktycznie codziennie. Co drugi dzień ma w zwyczaju prostować bądź podkręcać swoje pukle, by uzyskać upragnioną fryzurę. Najbardziej stałą cechą jego włosów jest ich długość, ponieważ Danny zawrze przycina je tak, by sięgały maksymalnie do szyi.
Historia:
Tyk - 25 Lipiec 2016, 19:14
Umiejętności
Twoja postać nie może być tak dobra w tylu różnych aspektach w tak młodym wieku. Tak więc we wszystkich umiejętnościach posiadać możesz pewne zdolności ale bez zbytniego doświadczenia i w żadnym razie na poziomie nie wyższym niż studenta właśnie.
W wypadku ostatniej umiejętności jest to poziom w istocie podstawowy.
Charakter
Cytat: | Niezbyt przejmuje się tym co myślą o nim inni, ale dla świętego sposobu stara się nie wchodzić nikomu w drogę. |
Cytat: | Pomimo głośnej atmosfery oraz multum ludzi chłopa czuje się tam się tam po prostu świetnie, mogą przyglądać się przeróżnym ubraniom oraz składnikom do gotowania. |
Cytat: | Drugi odstęp od reguły ma miejsce wtedy, | - Raczej drugie odstępstwo.
Cytat: | Bardzo szlachetne, ale rzeczywistości jest bardziej płytka. | - w rzeczywistości raczej lub rzeczywistość
Cytat: | Nie przywiązuje większej wagi do takich spraw jak honor czy „wyższym ideom” | - wyższe idee.
Cytat: | Czy to uroczy króliczek, boska sukienka z falbankami czy słodka dziewczynka; na takie widoki student podbiega z błyskiem w oczach jedynie po to, by móc z blizna przyglądać się tym cudeńkom. |
Cytat: | Tą obdarza on jedyni tych, którzy śmiali pogwałcić jego ideę „Żyj i daj żyć”. |
Cytat: | Nie przywiązuje większej wagi do takich spraw jak honor czy „wyższym ideom”. |
Musisz wyjaśnić jakim cudem nie przywiązuje wagi do wyższych idei, skoro sam uznaje zarówno ideę piękna jak i swoją zasadę na temat tego jak powinno się żyć.
- Co to jest?
Cytat: | Znaleźć tu można ubrania w każdy kolorze | - każdym
Cytat: | Te spodnie są damskie? Meh, i niby z tego powodu nie mogę ich nosić? Dobre żarty. | - Nagle zaczynasz pisać jako postać. Zaznacz, że jest to myśl.
Cytat: | W obecnej chwili chodzi w swoim ulubionym, cienkim, purpurowym swetrze naciągniętym na jedno ramie. Pod nim nosi czarny podkoszulek w fioletowe paski. Na zgrabne nogi naciągnięte są czarne leginsy, które lekko kontrastują z skórzanymi muszkieterkami o barwie gorzkiej czekolady. Tą samą barwę mają też krótkie szorty o odstających nogawka, które mają za zadanie nadać chłopakowi bardziej kobiecą sylwetkę. | - To powinno się znaleźć w profilu, a nie w KP.
Cytat: | Dlatego teraz preferuje lekki makijaż, czyli trochę kremu tonującego, który odpowiednio nawilży twarz oraz trochę poprawi koloryt. | - Co jeżeli ktoś przeczyta KP o innej porze roku? Usuń to jak teraz wygląda makijaż.
Cytat: | A pro po rzęs, to te traktuje czarnym, wodoodpornym tuszem, by podnieś i zagęścić już i tak gęste włoski. | - Prawidłowo będzie a propos.
Historia do uzupełnienia
Anonymous - 27 Lipiec 2016, 23:25
Ugh, z historią musiałem coś źle wkleić. Przepraszam.
Cytat: | Umiejętności
Twoja postać nie może być tak dobra w tylu różnych aspektach w tak młodym wieku. Tak więc we wszystkich umiejętnościach posiadać możesz pewne zdolności ale bez zbytniego doświadczenia i w żadnym razie na poziomie nie wyższym niż studenta właśnie.
W wypadku ostatniej umiejętności jest to poziom w istocie podstawowy.
|
Rozumiem. Obawiałem się, czy nie uczyniłem go zbyt dobrze "wyszkolonego". Zmieniłem parę wyrażeń, by nie wydawał się już takim mistrzem, ale może być to ciągle za dużo.
A pro po tej ostatniej umiejętności. Chciałem by było widać iż jest na poziomie, tak jak to określiłeś, podstawowym. Mam to zaznaczyć jeszcze bardziej?
Co do ubrania i makijażu na tą chwilę to nie miałem pewności, czy nie powinienem napisać jak wygląda dokładnie w danym momencie. Już to usunąłem ::) Pozbyłem się też tego o obecnej fryzurze, bo skoro opis obecnego ubrania nie ma tam sensu, to opis fryzury którą zmienia tak często jak ubrania też jest nie na miejscu ^ ^
Cytat: | Musisz wyjaśnić jakim cudem nie przywiązuje wagi do wyższych idei, skoro sam uznaje zarówno ideę piękna jak i swoją zasadę na temat tego jak powinno się żyć.
|
Źle opisałem o co mi chodziło. Miałem na myśli, iż nie przywiązuje wagi do wyższych idei, typu ojczyzna, powinność dla dobra ogółu itp. Spróbowałem zaznaczyć to w tekście. Jest lepiej czy należy bardziej to z edytować?
Cóż, Uzzang znaczy w Korei tyle co "piękna twarz". Są to ładni ludzie którzy za pomocą internetu zyskali popularność. Ubierają się oni zawsze w konkretny, szykowny styl kierujący się czasami trendami w modzie. Przeważają u nich stonowane barwy, stronią od kokardek czy falbanek na rzecz luźnych, nowoczesnych ubrań. Są dość... charakterystyczni. Z tego powodu ten styl jest nazywany po prostu Uzzang. A Boy dodałem, by zaznaczyć iż mam namyśli bardziej "męską" stronę tego stylu, a nie jakieś studnice czy sukienki. Nie wiedziałem jak opisać to krótko i sensownie... Zamienić to na coś w stylu " by w piątek zostać chłopakiem inspirującym się wschodnim stylem." ?
Musisz wyjaśnić jakim cudem nie przywiązuje wagi do wyższych idei, skoro sam uznaje zarówno ideę piękna jak i swoją zasadę na temat tego jak powinno się żyć.
Przepraszam że ma tyle pytań, ale chcę upewnić się czy czegoś źle nie zrozumiałem ^ ^. Bardzo też dziękuję za korektę.
Tyk - 29 Lipiec 2016, 04:01
Umiejętności mogą być. Po poprawieniu bardziej widać, że jest to ktoś zainteresowany tematyką. ale nie jest maszyną do wykonywania tych kilku działań. Co prawda dalej można by kilka fragmentów nieco złagodzić, ale w obecnej formie może już być i nie musisz poprawiać tego elementu.
Ostatnia umiejętność jest ok. Jedynie z czystej ostrożności to zaznaczyłem. Czasem lepiej powiedzieć oczywistość niż żeby potem ktoś się zaskoczył.
W żadnym razie nie ma problemu żeby pojawiła się taka nazwa, jeżeli ona funkcjonuje. Tak więc może tak zostać, jednak dla rzetelności wolałem się dowiedzieć jak to rozumieć. Jeżeli ktoś będzie miał wątpliwości może spojrzeć do twojego wyjaśnienia.
Dzisiaj jednak już nie dam rady przeczytać historii. Odpowiadanie na skargę zajęło mi za dużo czasu. Jednak reszta jest już ok i teraz będziemy rozmawiać tylko o tym, czego wcześniej nie było.
Tyk - 31 Lipiec 2016, 17:04
Cytat: | a raczej wręcz groziła wierzycielom | - Dlaczego użyłeś słowa wierzyciele?
- działało
Cytat: | czarno białymi filami niż wyglądem | - Też do poprawy
Cytat: | Wystarczył tydzień by klasa naradę mocno się zintegrowała | - To samo
Twoja postać mieszkała początkowo w Polsce i dopiero przeniosła się do Anglii? Opisywany system szkolnictwa raczej nie przystaje do tego na wyspach.
Anonymous - 1 Sierpień 2016, 16:08
Cytat: | - Dlaczego użyłeś słowa wierzyciele?
|
Cóż, mój błąd. Miało być wichrzyciel ^ ^' Poprawiłem to jak i resztę błędów.
Tak, dokładnie. Udała się do Anglii tylko na studia. Chyba zapominałem wyraźniej to zaznaczyć. Poprawić to?
Tyk - 2 Sierpień 2016, 18:45
Skoro już to wyjaśnione zostało to nie musisz.
Akcept.
|
|
|