Karty Postaci - Zacharie Echo Wels
Anonymous - 5 Wrzesień 2016, 12:30 Temat postu: Zacharie Echo Wels
”Płynę, bo wszystko płynie
Phanta Rhei”
◤ Metryka
Zacharie Echo Wels
znany także jako: Architekt, Króliczasty, Indygo
żyje 35 lat, wygląda na 20.
rasa: Lunatyk . ranga: Zegarmistrz
pomieszkuje w Krainie Luster
◤◤◤ Moce
”Ramiona otwarte ma tylko przestrzeń
I tylko jej krańce czekają, aż przyjdę”
◤ [1] Architekt
Wizualizacje: [nr 1] [nr 2]
[wstęp]
Tyle przestrzeni jest nad nami. Ile? Bardzo wiele!
A gdyby tak móc w dowolnym jej miejscu się znaleźć?! I wcale nie czynić tego przez lot?
Wyobraź sobie, że stoisz na ziemi i chcesz iść po schodach do nieba. Co zrobisz? To proste, postawisz krok centymetry nad ziemią, a pod twoją stopą pojawi się szklana płytka. Postaw teraz drugi krok, wyżej, a w przestrzeni zawiśnie kolejny, szklany kafelek, przylegający do poprzedniego.
Możesz tak iść i zajść gdziekolwiek - wystarczy iść po płytkach, które pojawiać się będą w takt twoich kroków. Możesz na dowolnej płytce przebywać dowolną ilość czasu i w każdej chwili zawrócić. Możesz też dobudowywać kolejne rozgałęzienia dla tej konstrukcji.
Brzmi wspaniale. Niestety, są tutaj pewne ograniczenia, które zostaną przedstawione w dalszych częściach opisu.
[przykłady zastosowania]
Kształt zbudowany z płytek może przypominać np. most, schody do nieba, pochylnię, albo spiralę. Może być czymkolwiek! Za budulec masz tylko i aż prostokątny klocek, którego powierzchnia wynosi maksymalnie metr kwadratowy powierzchni, a wysokość kilkanaście centymetrów.
Co możesz dzięki temu osiągnąć? Możesz pokonać dowolną przeszkodę terenową, budując most nad nią bądź obok niej. Możesz wejść po swoich schodach bardzo wysoko, nawet na wysokość chmur, a stamtąd obserwować wszystko w zasięgu swojego wzroku.
[o wytrzymałości]
Ale szkło - jak to szkło - ma pewne ograniczenia. Te płytki mogą albo pozwalać obiektowi przez siebie przeniknąć, albo ulegną zniszczeniu pod naporem zbyt dużej siły. Jaka siła jest graniczną? Taka, która stłucze zwykłą szybę okienną - mniejsza pozwoli przeniknąć, a większa skończy się zniszczeniem tej płytki. Odłamki nie będą jednak dla nikogo groźne - znikają tuż przed tym, gdy mogłyby zagrozić komukolwiek.
Jeśli jednak ktoś znajduje się na jakiejś płytce, to płytka ta na ten czas staje się pancerną, praktycznie niezniszczalną - nic nie może przez nią przeniknąć ani nic nie może jej zniszczyć. Dlaczego? Dlatego, że gdyby płytka na której się przebywa pękła, groziłby upadek z niemałej wysokości, czasem wręcz kilometrów, a takie coś nie ma prawa skończyć się dobrze.
[o grawitacji]
Wspominałem o tworzeniu spirali i pojawia się pytanie: jak po takiej iść? Przecież w pewnym momencie należałoby znaleźć się do góry nogami! To jest wykonalne, bez najmniejszego problemu, gdyż płytka na której znajdujesz się teraz, ewentualnie ta na której byłeś przed momentem, wytwarza wobec Ciebie odpowiednio silne pole grawitacyjne. W wyniku tego można wisieć nawet do góry nogami i nie upaść. Możesz też podskakiwać nad płytką i zawsze na nią spadniesz, a ona będzie ci przez cały ten czas pancerną.
[wypadki się zdarzają!]
A co w sytuacji, gdy ktoś cię popchnie?
Boczne krawędzie płytki niezbyt nadają się do przemieszczana po nich, co stwarza pewne zagrożenie, lecz możesz spróbować złapać się dłońmi za krawędź tej płytki, a kolejno rozhuśtać się i wylądować na spodniej jej części.
Jeśli jednak siła pchnięcia była dość duża, to grozi ci upadek z wysokości i twoim ratunkiem jest stworzenie pod swoimi stopami nowej płytki. Taka płytka powstanie w ułamku sekundy, dzięki czemu upadek na nią nie będzie groźnym.
Możesz zatem zwabić kogoś na swoje płytki, po czym go zrzucić. Jeśli będziesz miał dość szczęścia, to upadek tę osobę zabije. I nie wiem jak Ty, ale Echo nie jest (jeszcze?) mordercą, a musiałby trafić na bardzo złą osobę, aby chcieć tak prosto ją zabić.
Oczywiście, tylko Echo może tworzyć płytki.
[charakterystyka płytek]
Wracając jeszcze do budowy płytek. Każda z nich ma gładkie krawędzie i może posiadać jakiś kolorowy i półprzezroczysty wzorek bądź szlaczek na swojej powierzchni. Po obu płaskich stronach płytki można się poruszać, nawet we dwie osoby w jednym czasie. Żadna z płytek nigdy nie może zmienić swojego położenia.
Płytki są widoczne tak jak szyby - dzięki minimalnemu załamywaniu się na nich światła; a szczególnie dobrze zauważalne są ich krawędzie. Powodują też odblaski świetlne.
[konstrukcje]
Na początku opisu wspominałem o rozpoczęciu budowania schodów z poziomu stabilnego gruntu. Jest to warunek konieczny do zbudowania jakiejkolwiek konstrukcji. Jako konstrukcję rozumie się ciąg przylegających do siebie płytek.
Każda płytka, która do konstrukcji takiej nie będzie przylegać, będzie się liczyć jako nowa konstrukcja.
Maksymalna ilość konstrukcji wynosi pięć sztuk.
Jeśli sprawi się, że w pojedynczej budowli ciągłość zostanie utracona, to każda z części będzie liczona jako nowa konstrukcja. A jeśli ich ilość będzie nadmiarową, to znikną te najstarsze bądź najpóźniej modyfikowane. Przez modyfikacje rozumie się dodanie nowej płytki do konstrukcji.
Płytki można też stawiać swobodnie w przestrzeni, lecz wtedy każda taka płytka będzie liczona jako nowa konstrukcja.
[inne uwagi]
Po płytkach może poruszać się każda istota żywa. Owady zawsze przenikają przez płytkę, nie powodując jej zniszczenia. Z ptactwem bywa różnie, ale zazwyczaj dostrzega skomplikowane budowle z płytek i je omija.
Jeśli chodzi o elementy przyrody nieożywionej, to jeśli w normalnych warunkach jego zderzenie z szybą okienną skończyłoby się jej zniszczeniem, to płytka zostanie zniszczona - w przeciwnym wypadku przez płytkę przeniknie.
Przenikanie przez płytkę nie stawia żadnego oporu.
I na koniec taka uwaga, że Echo nie będzie wykorzystywał płytek do znaczącej ingerencji w środowisko w formie pojedynczej konstrukcji. Byłoby to zresztą w praktyce bardzo trudne do wykonania.
W walce płytki można tworzyć przez maksymalnie 4 posty, a kolejno muszą wystąpić 2 posty przerwy; choć stworzenie pojedynczej, ratunkowej płytki na jedną turę jest zawsze dozwolone.
”Psst! Słyszałeś to, czy mi się wydawało,Ty?..
Psst! Jeszcze raz, słyszałeś, ktoś jest za ścianą?!!”
◤ [2] Widmowe potwory
Wyglądają jak świeżo ujęte z koszmaru, okropnie cuchną fekaliami i wydają przerażające krzyki i jęki. Ale bez większych obaw - są tylko duchami.
Aktywacja mocy sprawia, że w okolicy pojawia się jeden duch (wybrany z dwóch poniżej opisanych), który znienacka potrafi zaatakować pobliskie istoty żywe. Cechuje go zdolność do przenikania przez przeszkody (z wyjątkiem ziemi, skał, wody i grubych murów).
Duch atakuje w specyficzny sposób - nie jest w stanie zdać fizycznych obrażeń, ale podczas próby ich zadawania, nakłada iluzję, która symuluje takie obrażenia. Iluzja ta oddziałuje na układ nerwowy i ofiara odczuwa w pierwszych sekundach ból typowy dla pogryzienia, zadrapania lub rozpruwania; a kolejno pojawiają się miejscowe trudności z prawidłowym funkcjonowaniem układu nerwowego na okres czterech postów - także w formie iluzji.
Ubranie ani pancerz nie uchronią przed tym fałszywym ugryzieniem.
Duchy te nigdy nie są w stanie zadać fizycznych obrażeń.
Przykładowe efekty iluzji: mimowolne skurcze mięśni bądź ich wiotkość, trudności z szybkim poruszaniem kończyny, nieodpowiednie reagowanie na dotyk i temperaturę, niemoc utrzymania przedmiotów w dłoni, brak koordynacji ruchowej, problemy z mową, ból.
Efekty te utrzymują się przez 4 posty i zmieniają się co post w sposób nieprzewidywalny.
Jeden duch może w jednym działaniu mocy tylko raz zaatakować iluzją.
Czas trwania duchów: maksymalnie 3 posty; czas odpoczynku przed kolejnym ich przywołaniem: 4 posty. Nie mogą przy aktywacji mocy pojawić się bliżej niż 10 metrów od przeciwnika, ale zawsze mogą pojawić się tuż obok Echo. Lunatyk może wymienić jeden raz w jednym działaniu mocy jednego ducha na drugiego. Może też na raz przywołać oba, ale wtedy moc będzie trwała tylko 1 post.
Echo nie potrafi tymi stworami kierować, ale kieruje nimi gracz. Duchy te jedynie w trakcie stworzenia wiedzą, które z pobliskich istot Echo uznawał za wrogów i na tej podstawie próbują je przestraszyć i zaatakować. Będą też atakować każdego, kto wykona jawny atak na ich oczach w stronę Lunatyka. Kiedy zaś w pobliżu nie ma innych istot, bywa, że zbyt ochoczo interesują się swoim stwórcą, pragnąc mu zadać iluzjoniczne cierpienie.
Spis widmowych potworów:
- Pożeracz
Wzrostem i kształtem przypomina dorosłego niedźwiedzia brunatnego. Swoją ogromną szczęką potrafi przegryźć się przez spore kończyny a nawet pochłonąć całą głowę. Oczy posiada wewnątrz paszczy, z której wydobywa się smród zgnilizny.
obrazek
- Pajęczarz
Bardzo przerośnięty pająk o kończynach wielkości ludzkich, poruszający się chaotycznie i nie szybciej niż biegnąca truchtem osoba. Może pływać w wodzie i chodzić po ścianach. Atakuje pazurami i pyskiem, z którego nadmiernie sączą się ślina i piana.
obrazek
”Jestem zgodny z czasem, nie miejscem
Każda sekunda znajduje mnie gdzie indziej”
◤ [3] A gdyby tak zatrzymać Czas?
Zatrzymać Czas. Zatrzymać czas... - moc rangowa
Są momenty, które chce zatrzymać, przyjrzeć się im z bliska i dokładnie każdy szczegół obserwować. Czuje się wówczas jakby był w specjalnym pokoju, umieszczonym w innym wymiarze. Czego jednak nie dotknie, ulega jego sile. Nie dotyczy to jednak innych osób, ani obcych bestii i zwierząt. Nie poruszy też ogromnych obiektów, ani posiadających zbyt dużą prędkość. Potrafi zmieniać układ figur w przestrzeni, ale ma wciąż pewne obawy do przemieszczania w nich żywych istot. Bardzo pragnie być w zatrzymaniu z inną osobą, aby pokazać jej ten hipersześcian i czasem próbuje to zrobić - jak wtedy, gdy ocalał kobietę przed złymi ludźmi. Była jednak jak uśpiona - jej serce nie miało pulsu, a kończyny były wiotkie.
Najbardziej uwielbia widok zastygłych w bezruchu kropel deszczu, które może zrzucić machnięciem dłoni albo wypuszczonym z ust powietrzem. Czasem, w przypływie adrenaliny, jest to jego test na to, czy aby na pewno czas został zatrzymany.
Czas trwania: 3 posty; czas przerwy: 2 posty.
◤◤◤ Umiejętności
◤ Ultraviolet - dzięki zmianom w budowie i funkcjonowaniu narządu wzroku, Echo potrafi widzieć, oprócz trzema podstawowymi barwami, także w nadfiolecie, co sumarycznie skutkuje dostrzeganiem większej ilości barw (umożliwiają to dodatkowe fotoreceptory, odporność na nadfiolet oczu i skóry w ich pobliżu oraz soczewka, która przepuszcza tę długość fal). Widzenie w ultrafiolecie pozwala także na dostrzeganie substancji odbijających promienie UV, również w ciemnościach (np. mocz, sperma, ślady prochu itp.). Ponadto, podobnie jak u kotów, Lunatyk posiada błonę odblaskową, umożliwiającą skupianie znikomej ilości światła, co przekłada się na widzenie w ciemnościach. Odbite przez tę błonę światło przybiera fioletowy kolor.
◤ Architekt – Od właściwie najmłodszych lat dostrzega wiele w dziełach architektury i odnajduje ukryte w nich wzory. Prowadzony zauroczeniem do tej sztuki, często sięga wyobraźnią po przeróżne proporcje i kształty, doszukując się ich zastosowania w obserwowanych konstrukcjach. Przez ponad dekadę uczony był tej sztuki przez dziadków, po których odziedziczył także wspominany talent. Nieprzerwanie korzysta ze swoich umiejętności, przyjmując liczne zlecenia na zaprojektowanie niemal każdej budowli, których typ jest powszechnie znanym w Krainie Luster bądź w Szkarłatnej Otchłani. Przestudiował też wiele najbardziej znanych konstrukcji w obu tych światach. W projektowaniu potrafi zachować rozwagę wobec używanego materiału tak, aby koncepcja była w praktyce wykonalną. Nierzadko też umieszcza w nich wiele pięknych, matematycznych proporcji, wynikłych z mniej lub bardziej zawiłych obliczeń. Wypracował swój styl, w którym często ukrywa pewne elementy wskazujące na swoje autorstwo, stanowiące niejako jego podpis bądź wizytówkę. W tej dziedzinie uważa się za bardzo dobrego artystę, choć powtarza sobie, że wiele jeszcze przed nim jest do odkrycia i zaprojektowania.
◤ Nożownik - wprawnie posługuje się różnymi typami noży, w szczególności motylkowymi. W dłoniach potrafi się obchodzić z nimi z wielką gracją i prezentować ciekawe dla oka tricki. W walce również stawia na technikę i precyzję, starając się o atakowanie kluczowych punktów ciała. Nikogo jednak nimi nie zabił, ani też dotkliwie nie okaleczył - nie miał takiej potrzeby. Wiele lat trenował, korzystając z nauk zatrudnionego przez opiekunów nauczyciela - po to, aby Echo mógł w razie nagłej potrzeby móc się obronić. Potrafi także rzucać nożami, choć nie jest to jego domeną - lepiej radzi sobie w bezpośrednim starciu.
◤ Wygląd
Włosy. W większości są śnieżnobiałe, a w pozostałej, czwartej część całości - o przeciwnej barwie. Układają się faliście, a miejscami zakręcają też spiralnie. Jeden z dłuższych kosmyków zgarnął pomiędzy swoje drobne, chłopięce dłonie, niecierpliwiąc się coraz bardziej. Odchrząknięcie artysty nakazało mu jednak ponowne pochwycić ołówek jedną z dłoni. Echo nudził się, siedząc tutaj trzeci upływ klepsydry odmierzającej kwadranse. Artysta wskazał ręką na swój podbródek, a kolejno w sufit. Lunatyk znał już wymowę tego gestu i ze spokojem uniósł głowę w zadanym mu kierunku. Światło wpadające z pobliskiego okna kładło cienie na jego gładkiej cerze, poznaczonej kilkoma świeżymi zadrapaniami króliczych łapek, które częściej zdarza mu się jednak posiąść na przedramionach - takie oto efekty zbyt śmiałych zabaw ze zwierzętami. Jego źrenice w kolorze indygo kontrastowały z barwami włosów, dopełniając okrągłą twarz, która momentami zdaje się mieć mniej niż dwadzieścia wiosen. A całą tą delikatność dodatkowo podkreślają nieco wąskie usta, krótki nos i brak skaz na jego cerze. Małżowiny uszu nie są na końcu zaokrąglone, a układają się w kąt ostry, co wydłuża je o parę centymetrów. Jego twarz posiada kilka cech złotego podziału, choć raczej tylko Echo to zauważa, gdy spogląda w lustro.
Kiedy artysta zakończył malowanie obrazu, Lunatyk powstał, a jego postura odbiła się w pobliskim lustrze - sto siedemdziesiąt dwa centymetry wzrostu. Jest nieco chudy, choć mięśnie są zauważalnie widocznie. Waży tylko pięćdziesiąt dziewięć kilo. Ot, dobrą ma przemianę materii oraz dba o swoją fizyczną sprawność.
Posiada przebarwienia na skórze, jakby ktoś pociągnął paręnaście razy małym, zamoczonym w błękitnej farbie pędzlem malarskim po jego ciele. Z reguły są one umiejscowione na plecach, ramionach i torsie, a z dalsza części z nich się nie dostrzega.
Ubrany był wedle swoich codziennych upodobań i nie posiadał ze sobą żadnego królika, choć często jakiś towarzyszył mu, niesiony na rękach bądź kicający w pobliżu. Nie lubi odznaczać się ekstrawaganckim ubiorem, a przyniszczonej odzieży prędko się nie pozbywa. Na kolorową koszulę w kratkę, przez którą zawieszone były czarne szelki trzymające materiałowe spodnie, nałożył przeciwdeszczową, potarganą na rękawach kapotę. Za oknem padał deszcz; za dzisiejszą herbatę podziękował. Ma łagodną i ciepłą barwę głosu. Do brązowej teczki pochował ołówki i arkusze papieru, a od artysty przyjął swój portret, za który ponownie z dobrocią skinął głową. Uwielbiał tę teczkę, choć była już przyniszczona i skóra w paru miejscach się strzępiła - miała dla niego sporą wartość sentymentalną - pamiątka po dziadku - podobne jak to wspomniane, wierzchnie okrycie. Pożegnalny pocałunek artysty, oddany zbyt namiętnie w policzek, zignorował. Wyszedł.
◤ Charakter
”Jak istnieje drugi brzeg - poza życiem miejsce,
To chcę policzyć do trzech. I nie być już tu, gdzie jestem.
Chcę wrzucić niższy bieg, odrzucić presję,
Chcę wziąć wdech, a gdy go wezmę…
Wziąć Cię gdzieś, gdzie pachnie deszczem,
Lecz nie pada.
CZAS tam też jest,
Lecz nie ma tam wskazówek zegara, które pchają Cię i pchają nadal!
Chcę nie widzieć więcej przemocy i zła;
Złych emocji, które chcą mnie przemoczyć do cna!
Nie chcę niemocy, po czym tego poczucia,
Że brak reakcji porzuca mnie w świat wyobraźni.
Dosyć mam życia na brzegach fantazji.”
Upijał łyk po łyku gorącej czekolady, rozgrzewając się ze złapanego na dworze chłodu. Spoglądał na otrzymany w prezencie malunek, od razu zauważając na tym rysunku właściwy sobie spokój. Geometryczne kształty tła mówiły o tym, jak płynie jego wyobraźnia - matematyką - zasadami, konsekwentnością czynów i świadomością ryzyka. Kieruje się zdrowym rozsądkiem.
To, że niewyspane oczy nękane były promieniami górującego słońca, świadczyło o jego rozleniwianiu się i spaniu ponad normę. Zbyt bardzo uwielbiał swoje sny i zbyt wiele szczegółów z nich zapamiętywał, aby nie pozwalać sobie na przynajmniej dziesięciogodzinne wybieganie ze świata jawy w ciągu niektórych dni.
Bywa, że nocami lunatykuje po swojej posiadłości, czasem zaglądając w przestrzenie zbudowanych wcześniej labiryntów, a nawet konstruując im nowe piętra. Nierzadko też służba zastaje go w ogródku, śpiącego na jednej z ławek. Momentami zdarza mu się doświadczyć świadomego śnienia, które zazwyczaj kończy się mało przyjemnie na skutek upadku z ekstrawagancko przygotowanej i w pośpiechu, we śnie, konstrukcji.
Często sprawia wrażenie błądzącego w chmurach przez swoją wybujałą wyobraźnie Dlatego też i na portrecie chmury piętrzą się wokoło niego, a sama jego twarz zdaje się być tuż przed obiektywem. Bywa, że potyka się o swoje nogi czy też o nierówności ścieżki, lecz nie jest typową niezdarą, a raczej średnim kandydatem na kogoś takiego. Zazwyczaj bywa uśmiechnięty i pogodny. Z optymizmem patrzy na świat. Promieniuje słodką, niewinną radością, jakby ten mały chłopiec sprzed lat wciąż w nim żył i nie zamierzał się już nigdy wyprowadzić.
Nieraz klienci mylą go z lokajem bądź synem osobistości, do której przychodzą, nie sądząc, że ktoś o tak młodym wyglądzie i chodzący z królikiem na rękach, może być drugą stroną spodziewanej wizyty. Gdy przechodzi z tej gościnności - wcale nie czynionej na pokaz - do interesów, pozwala pamiętać sobie o każdym szczególe i z żywością interesować się wrażliwymi kwestiami umów, zachowując przy tym cierpliwość. Wygląda to tak, jakby doświadczony dyrektor ukrywał się w ciele swojego dorastającego syna, który z kolei nie sprawia wrażenia lubiącego się z biurokracją. Innymi słowy, Echo godzi swoją miłość do przyrody oraz swoje hobby z wykonywaną na co dzień pracą. I nie brak mu czasu. W kontaktach z innymi potrafi być rozmowny i nie stroni od nawiązywania nowych znajomości. Wysoko cechuje sobie prawdomówność i lojalność, zaś brzydzi się kłamstwa, a rozwiązywania konfliktów siłą nie jest zwolennikiem i woli niesłusznie stracić niż paskudzić się kłótniami. Jest wyrozumiały dla nieprzyjaznych osób i zdolny do przebaczania, a unoszenie się gniewem to jedna z ostatnich rzeczy, do jakiej jest zdolny. Nie uważa żadnej z ras za gorszą i nie posiada jakichkolwiek do nich uprzedzeń.
Do jego wad można zaliczyć zbytnią wiarę w stabilność tego, co trwa. Nie lubi nagłych zmian i potrzeba dostosowania się rozpędza machinerię jego mózgu do wyliczania nowych wzorców postępowania. Choć wszystko przebiegać zdaje się gładko, zmęczenie narasta, a chęć znalezienia prostych rozwiązań podwaja i potraja swój priorytet. Ot, zbyt długie wystawianie się do wiatru grozi upadkiem.
Upływ czasu nie idzie mu na szkodę, a on sam nie śpieszy się z niczym. Na wszystko przeważnie znajduje czas, a kiedy mu go brakuje, wbija wyższy bieg i wyrabia normę ponad ten napięty plan. Zbyt bardzo ceni sobie swój dorobek i każda krytyka wymierzona w tym kierunku spotyka się z ostrzejszym słowem sprzeciwu. Uwielbia swoje zwierzęta, wiele czasu włożył w projektowanie tuneli w głębi morza, a choć minerały skalne nie są jego mocną stroną, nie skąpi czasu dla górników.
Odkąd oswoił się ze swoją mocą zatrzymywania czasu, celowo nadużywa pytania “kiedy?”, zamiast zapytać po prostu “gdzie?”. Unika niepotrzebnego pojawiania się w tłumie, woląc pozostać trochę dalej. Bezinteresowny i dobroduszny. Jeśli przyjdzie mu zaobserwować wątpliwą sytuację, w razie potrzeby zareaguje swoją mocą i tym samym zmieni bieg wydarzeń na korzystniejszy. Stara się to czynić tak, aby zbytnio nikomu nie wejść w drogę, ani nie narobić sobie zbyt wielu wrogów. Mimo to, Echo popełnia błędy, a jakże, i nie każdy wybór jest dla niego łatwym. Przez większość jego życia dopisywało mu szczęście i zbyt dobrze nie zapoznał się z cierpieniem ponad skalę, pochłaniającą nostalgią bądź ślepą agresją. Można by powiedzieć, nieco na wyrost, że to złote dziecko, któremu nigdy nic nie brakowało.
◤◤◤ Historia: (link)
Anonymous - 7 Wrzesień 2016, 14:12
Moce:
- Płytki Architekta – z tego co mi wiadomo, kiedyś już ta moc została przedyskutowana z Administracją i zostały nałożone na nią stosowne ograniczenia. Moim zdaniem więc 'przemycanie' mocy która została już wcześniej ograniczona, ale tym razem w dość mocnej postaci jest lekkim uderzeniem w twarz Administracji. A że ja jestem Moderatorem i do grona Administracji należę, to powiem od siebie, że moc ta w takiej postaci nie zostanie przeze mnie zaakceptowana. Jest moim zdaniem zbyt potężna.
Czy są Ci znane ograniczenia nałożone już kiedyś na tę moc przez Administrację? Ja je znam, podejrzewam, że Ty również. Mogę więc powiedzieć, że zgodzę się na tamtą 'ograniczoną' wersję mocy. Jeżeli chcesz, to rozpiszę tutaj wszystko by nie było jakiś niejasności.
- Widmowe bestie – swoim skromnym zdaniem uważam, że moc jest sama w sobie ciekawa ale 'zbyt przepakowana'. Echo byłby nie do pokonania.
Przede wszystkim kwestią sporną jest materialność bestii. Jestem za tym by przywołane zwierzę było jednak materialne. Przenikanie przez człowieka jest przesadą bo jak się wtedy bronić? Czekać na nieuchronny koniec? Musi być opcja uniku, pamiętaj, że postaci kierowane przez kogoś innego nie zgodzą się na wyrok śmierci związany z przywołaniem tych bestii.
Kolejna sprawa to chaotyczność bestii. Rozumiem, że chodzi tutaj o to, że zwierzęta te nie są do końca oswojone. Pragnę jednak zauważyć, że każde zwierze (zmutowane czy nie) posiada pewien schemat działania. Nie będzie zachowywało się chaotycznie, nie ugryzie członka stada bez powodu, nie wskoczy do wody wiedząc, że nie potrafi pływać.
Co do efektów po ugryzieniu – muszą zostać opisane, bo pozostawienie je pod znaczkiem 'nieprzewidywalne' stwarza ogromne pole do nadużyć.
Co więcej z racji, że bestie są duże i niebezpieczne, zgadzam się na przyzwanie jednej naraz. Samo przywoływanie trwa jeden post (w kolejnym dopiero zwierzę się pojawia), bestia istnieje przez 4 posty a później następuje 5 postów odpoczynku. Moc jest niebezpieczna, dlatego też ograniczenia są mocne.
- Zatrzymanie czasu – i tu właściwie mamy największy problem. Moc, jest mocą problematyczną i z tego co wiem będzie dodana do spisu mocy kłopotliwych. Jeśli chodzi o Twój opis... Przede wszystkim jestem zmuszona zwrócić Ci uwagę – dlaczego ograniczenia mocy, która jest mocą rangową, nie zostały przedyskutowane z Administratorem? Dopóki ta kwestia nie zostanie z nim poruszona, ja nie mam nic do gadania. Zostawiam więc tę moc do wyjaśnienia.
Umiejętności:
- Ultraviolet or ultraviolence – ograniczenia: zaklęcie jest uruchamiane przez zamknięcie oczu i ponowne ich otwarcie czyli przez 'mrugnięcie'. Trwa 2 posty po czym następują 3 posty odpoczynku.
Użycie zaklęcia na pełnym słońcu lub przy mocnym świetle skutkuje problemami z widzeniem które trwają od 1-3 postów (w zależności jak mocne było światło), przez ten czas nie można ponownie użyć zaklęcia.
- Architekt – proszę o rozpisanie. Pamiętaj, że postać może zbudować tylko to co już zna, bunkry przeciwatomowe na przykład odpadają bo to domena świata ludzi.
- Nożownik – proszę o dopisanie troszkę więcej. Postać walczy nożami w zwarciu czy może nimi rzucać?
Wygląd i charakter:
Powiem tak, opis wyglądu wydaje się być długi i wyczerpujący ale po przeczytaniu go kilka razy...jest dość ubogi w informacje. Przede wszystkim dlatego, że został opisany ubiór aktualny, na tamtą chwilę. Myślę, że lepiej byłoby opisać co postać lubi nosić, w jakim stylu się ubiera.
Kolejna sprawa to fragment z małżowiną – wydaje mi się, że powinna tam być liczba mnoga, zgadza się?
Ogólnie jest bardzo ładnie, ale przez mnóstwo literackich 'zapychaczy' (wybacz szczerość) opis traci na bogatości w informacje. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku opisu charakteru. Przyjemnie się czyta, ale moim zdaniem tylko pojedyncze zdania faktycznie opisują charakter postaci.
Historia:
Postać nie może sobie ot tak dostać rangi po zmarłym Aaronie. Ranga nie jest dziedziczna, nie przekazuje się jej z ojca na syna. Zwłaszcza, że chodzi tutaj o rangę Pana Zegarmistrza. Historia więc do poprawki, trzeba wyjaśnić jak Echo zdobył rangę. Można to pisać tak, że Echo jeszcze gdy Aaron żył chciał mu dorównać, jednak dopiero po śmierci brata coś w nim pękło o jego moc urosła do wielkości mocy brata, a to dało mu możliwość zostania Panem Zegarmistrzem.
Dziadkowie byli architektami czy budowniczymi? Bo to niestety dwie różne profesje. A określenie 'nietypowe rozwiązania w architekturze' brzmi zbyt ogólnie, bo w Krainie Luster praktycznie wszystko jest nietypowe, nieprawdaż?
Dużym minusem jest to, że w historii brakuje opisu dzieciństwa. Skoro Aaron był bratem Echo, to wypada chyba wspomnieć co i jak, czy widział się kiedyś z bratem, skąd o nim wiedział. Brakuje nakreślenia dzieciństwa.
Ściana Echa – brak akceptacji Administracji, na nazywanie lokacji swoim imieniem. Trzeba było uzgodnić to wcześniej, a nie stawiać Administrację w zasadzie przy fakcie dokonanym – nadanie nazwy oficjalnie, powinno odbyć się po uzgodnieniu.
Ogólnie rzecz biorąc, mimo rozmiarów karty, informacji w niej jest zaskakująco niedużo. Smykałkę literacką masz jak najbardziej, ale sama postać wydaje się być małowyrazista. Może przez opisy z których wynika bardzo mało.
Nie czepiałabym się, gdyby nie to, że aplikujesz o rangę Pana Zegarmistrza. Moim skromnym zdaniem, dla postaci opisanej w ten sposób nadawałaby się inna ranga – na przykład Diabelski Bibliotekarz. Echo mógłby w ramach mocy rangowej przywoływać sobie plany budynków.
Dodatkowo z tego co wiem, event w którym umarł Aaron jeszcze nie dobiegł końca więc inne postaci raczej nie wiedzą co się stało.
Z mojej strony na chwilę obecną to tyle. Nie akceptuję karty w takiej postaci, wymaga poprawek.
Anonymous - 7 Wrzesień 2016, 16:04
Moce:
- Płytki Architekta
Cytat: | z tego co mi wiadomo, kiedyś już ta moc została przedyskutowana z Administracją i zostały nałożone na nią stosowne ograniczenia. Moim zdaniem więc 'przemycanie' mocy która została już wcześniej ograniczona, ale tym razem w dość mocnej postaci jest lekkim uderzeniem w twarz Administracji. |
Zacznijmy od tego, że tutaj nie jest ona już jako moc rangowa, opis został w dużej mierze zmienionym, a ograniczenia mocy proponuję inne. Inaczej też trochę do tej mocy podchodzę, także to nie jest w żadnym wypadku próba ponownej akceptacji czegoś, czemu powiedziano 'nie'. Gdybym zrobił kopiuj-wklej, to wówczas, myślę, mogłabyś mówić o 'przemycaniu' :)
Cytat: | Czy są Ci znane ograniczenia nałożone już kiedyś na tę moc przez Administrację? Ja je znam, podejrzewam, że Ty również. Mogę więc powiedzieć, że zgodzę się na tamtą 'ograniczoną' wersję mocy. Jeżeli chcesz, to rozpiszę tutaj wszystko by nie było jakiś niejasności. |
Tak, są mi znane i uważam je za niszczące sens tamtej wersji tej mocy. Chcąc zmniejszyć siłę mocy i zachować jej sens, przedstawiłem w tej KP tę moc inaczej.
Cytat: | Jest moim zdaniem zbyt potężna. |
Zastanawia mnie, dlaczego? Jak wspominałem w opisie, moc porównałbym do latania. Można ją tez porównać do lewitacji. Postać dostanie się w każde miejsce, a płytki to jakby graficzna wizualizacja tego. Dochodzi tu jedynie rzecz taka, ze gdy ktoś na płytce stoi, to nie można tej jednej płytki zniszczyć. Latające istoty mają skrzydła, a ja mam płytki - taką analogię tu widzę.
Moc pozwala aktualnie na używanie jej przez inne postacie, ale postacie te nie mogą tworzyć płytek, a jak im się drogę powrotu odetnie, to zostaną w przestrzeni uwięzione. I łatwo mogą z płytki spaść, bo są dość małe.
Samo przenikanie przez płytki sprawia, że nie można się nawet o nie oprzeć, bo się przez nią przeleci, a przy nagłym oparciu się - płytka się stłucze. Żadnej ochrony postać też dzięki nim nie posiada, gdyż właściwie każda większa siła niszczy płytki i jeszcze daje ryzyko poranienia się nimi.
Podsumowując, nie widzę w tym nic silnego, a mnóstwo sytuacji działających na niekorzyść. Możesz mi przedstawić, czemu tę moc uważasz za zbyt silną w obecnej tutaj formie?
Ogółem, mocy zamierzam używać do tego, do czego używa każdy inny latania: pokonywania przeszkód. Dodatkowo można tworzyć budowle, ale one mają zastosowanie czysto hobbistyczne, a same w sobie są bardzo wrażliwe na zburzenie. Cóż z tego, że postacią natworzę w ciągu dnia tysiące płytek gdzieś na pustkowiu, skoro wystarczy że jakieś stado ptaków przeleci przez nie i podziurawi jak ser? I wówczas z jednej konstrukcji zrobi się kilkanaście/kilkadziesiąt i nadmiarowe znikną (a bodaj na pięć sobie pozwalam). Gdy postacią będę chodził po jaskini, to płytkami mogę sobie pobudować mosty bądź schody, ale też łącznie będzie to pięć konstrukcji. gdybym miał lewitację/latanie, to tez bym w jaskini sobie z takimi przeszkodami poradził.
A w walce zaś nie zasypię przeciwnika płytkami, bo nadałem sobie ograniczoną ilość postów na ich tworzenie.
- Widmowe bestie –
Cytat: | Przede wszystkim kwestią sporną jest materialność bestii. Jestem za tym by przywołane zwierzę było jednak materialne. Przenikanie przez człowieka jest przesadą bo jak się wtedy bronić? Czekać na nieuchronny koniec? Musi być opcja uniku, pamiętaj, że postaci kierowane przez kogoś innego nie zgodzą się na wyrok śmierci związany z przywołaniem tych bestii. |
Chyba się troszkę nie zrozumieliśmy. Te bestię nie mogą nikogo zabić, mogą jedynie zakłócić mu funkcjonowanie układu nerwowego. Porównałbym te moc do iluzji, w której bestie są jedyne złudzeniem, ale zadają te realne, specyficzne obrażenia. Mamy już na forum moce iluzji w ten sposób działające.
Cytat: | Kolejna sprawa to chaotyczność bestii. Rozumiem, że chodzi tutaj o to, że zwierzęta te nie są do końca oswojone. Pragnę jednak zauważyć, że każde zwierze (zmutowane czy nie) posiada pewien schemat działania. Nie będzie zachowywało się chaotycznie, nie ugryzie członka stada bez powodu, nie wskoczy do wody wiedząc, że nie potrafi pływać. |
Nie porównujmy tego do zwyczajnych zwierząt, gdyż to mają być potwory, które straszą, wyglądają groźnie, ale nie skrzywdzą dotkliwie. To takie niby-duchy, które swoją niematerialnością sprawiają wrażenie iluzji, ale jednak są prawdziwe i nie można nad nimi zapanować tak, jak panuje się nad iluzją. Bestie skrzywdzą nawet samego Echo, jeśli przeciwnik sobie zniknie/ucieknie poza ich zasięg.
Cytat: | Co do efektów po ugryzieniu – muszą zostać opisane, bo pozostawienie je pod znaczkiem 'nieprzewidywalne' stwarza ogromne pole do nadużyć. |
Opisałem kilka jako przykładowe. Trwają zawsze tylko cztery psoty - potem nic nie ma, żadnych powikłań. Jeśli trzeba listę te lepiej sprecyzować, albo niektórych skutków się pozbyć z racji bycia zbyt silnymi, to to uczynię.
Cytat: | Co więcej z racji, że bestie są duże i niebezpieczne, zgadzam się na przyzwanie jednej naraz. Samo przywoływanie trwa jeden post (w kolejnym dopiero zwierzę się pojawia), bestia istnieje przez 4 posty a później następuje 5 postów odpoczynku. Moc jest niebezpieczna, dlatego też ograniczenia są mocne. |
Uważam, że takie ograniczenia są przesadzone. Zwykła pirokineza czy elektrokineza, moim zdaniem, jest bardziej szkodliwa. Tu mamy coś, co ma ograniczoną szybkość, chce ugryźć, daje skutki ugryzienia na ograniczony okres czasu i znika, kiedy moc się skończy.
- Zatrzymanie czasu –
Cytat: | i tu właściwie mamy największy problem. Moc, jest mocą problematyczną i z tego co wiem będzie dodana do spisu mocy kłopotliwych. Jeśli chodzi o Twój opis... Przede wszystkim jestem zmuszona zwrócić Ci uwagę – dlaczego ograniczenia mocy, która jest mocą rangową, nie zostały przedyskutowane z Administratorem? Dopóki ta kwestia nie zostanie z nim poruszona, ja nie mam nic do gadania. Zostawiam więc tę moc do wyjaśnienia. |
Mówili mi, zarówno Tyk jak i Oleander, że w KP mam prawo prezentować swoją wersje takiej mocy, zatem moderator ma prawo ją akceptować. Dlatego też nie pisałem do Administratora o tę moc, bo nie widzę takiej potrzeby.
Nie mam też obowiązku sugerować się opisem który teraz zostanie dodany, bo jest na to zwyczajnie za późno.
To że ktoś moc teraz uznaje za kłopotliwą, to, że ujmę to dość znacząco, nie jest to nasz problem. Administrator świadomie umieścił ją na forum i zezwolono na własną interpretację przez gracza tej mocy w swoje KP.
Oczywiście, otwarty jestem na negocjacje odnośnie swojej propozycji działania mocy.
Zaprezentowałem opis tej mocy w takiej formie, aby, moim zdaniem, powodował najmniej problemów, nie nadawał niepotrzebnych ograniczeń i pozwalał realizować faktyczne zatrzymanie czasu. Generalnie, zatrzymanie czasu w praktyce to będzie forma ucieczki albo próba dogonienia kogoś albo zrobienia czegoś, gdy inni nie patrzą. Wszelka próba interakcji z innymi postaciami sprawi, że te się wybudzą. Ta moc, wg. mnie, nie daje wielkich możliwości i nie ma wg. mnie potrzeby dogłębnej dyskusji nad jej siłą.
Umiejętności:
- Ultraviolet or ultraviolence –
Cytat: | ograniczenia: zaklęcie jest uruchamiane przez zamknięcie oczu i ponowne ich otwarcie czyli przez 'mrugnięcie'. Trwa 2 posty po czym następują 3 posty odpoczynku. |
Tylko dwa posty? Uważam to za duże ograniczenie jak na zaklęcie stawania się oczu słabą wersją kamery termowizyjnej. Na przykład moje zaklęcie na Noritoshim daje większe możliwości (bo też jest funkcja widzenia w ciemnościach - jako latarka) i ma mniejsze ograniczenia.
Cytat: | Użycie zaklęcia na pełnym słońcu lub przy mocnym świetle skutkuje problemami z widzeniem które trwają od 1-3 postów (w zależności jak mocne było światło), przez ten czas nie można ponownie użyć zaklęcia. |
Używanie w takich warunkach tej mocy w ogóle nie ma sensu, o czym napisałem w opisie mocy. Raz, ze wystąpią problemy ze wzrokiem, dwa że i tak nie zobaczyłaby nic więcej. Tylko w ciemnościach i w nocy ma ta moc zastosowanie :)
- Architekt –
Cytat: | proszę o rozpisanie. Pamiętaj, że postać może zbudować tylko to co już zna, bunkry przeciwatomowe na przykład odpadają bo to domena świata ludzi. |
Ok. A, postać w Świecie Ludzi była bardzo mało razy, nie poznała się na ich technice ani też na ich materiałach. Korzysta z tego, co udostępnia przemysł KL. Dopiszę o tym w umiejętności.
- Nożownik – Cytat: | proszę o dopisanie troszkę więcej. Postać walczy nożami w zwarciu czy może nimi rzucać? |
Zarówno walczy w zwarciu jak i rzuca nimi. I okej.
Wygląd i charakter:
Ubiór z tamtej chwili w domyśle miął być jego codziennym, dopiszę o tym.
Cytat: | Kolejna sprawa to fragment z małżowiną – wydaje mi się, że powinna tam być liczba mnoga, zgadza się? |
Tak, tak.
Obawiałem się, że zbyt dużo literackiej swobody sobie dałem w tych opisach. Poprawię to.
Historia:
Cytat: | Postać nie może sobie ot tak dostać rangi po zmarłym Aaronie. Ranga nie jest dziedziczna, nie przekazuje się jej z ojca na syna. Zwłaszcza, że chodzi tutaj o rangę Pana Zegarmistrza. Historia więc do poprawki, trzeba wyjaśnić jak Echo zdobył rangę. Można to pisać tak, że Echo jeszcze gdy Aaron żył chciał mu dorównać, jednak dopiero po śmierci brata coś w nim pękło o jego moc urosła do wielkości mocy brata, a to dało mu możliwość zostania Panem Zegarmistrzem. |
Chciałem by było tak, że rangę dostał tak z dnia nadzień, niespodziewanie. Nie chce motywu zazdrosnego brata, bo to nie pasuje do postaci. Ta rangą ma być czymś, co postać uważa za niespodziankę, niekoniecznie przydatna rzecz i co dalej z taką rangą pocznie, sam nawet nie wiem. To wyjdzie dopiero na fabule, jak do tego podejdzie jak inni do niego się zaczną odnosić. Nie chce iść tym utartym schematem: bardzo chciałem, to dostałem.
Nie nadaje tutaj jakiegoś dziedziczenia - ranga się zwolniła i ogółem mówiąc, los/magia krainy mu dała tę moc, zapewne uważając, że ktoś o całkiem odmiennym charakterze będzie ciekawszym jej posiadaczem.
Napisałem to w rozdziale "Listy" - Echo pływa się na morzu i patrzy w zdjęcie Aarona, które na nowo odnalazł, zapewne, a na odwrocie niejasna treść świadcząca o tym,że do niedawna Aaron był Zegarmistrzem. Echo próbuje zatrzymać czas i po raz pierwszy mu się to udaje.
Mogę zmienić to tak, ze od śmierci Aarona minęło już trochę czasu, uznano go za zmarłego, Echo się zastanawiał, kto stanie się Zegarmistrzem i padło na niego.
Cytat: | Dziadkowie byli architektami czy budowniczymi? Bo to niestety dwie różne profesje. A określenie 'nietypowe rozwiązania w architekturze' brzmi zbyt ogólnie, bo w Krainie Luster praktycznie wszystko jest nietypowe, nieprawdaż? |
Dziadkowie to byli architekci - oni projektowali, a inni za nich budowali. Ale jakieś praktyczne pojęcie o budownictwie mieć muszą, inaczej ich teoria byłaby na nic, więc pomniejsze pracę, sądzę, wykonywać mogli, takie jak choćby budowa domku na drzewie.
Co do nietypowych rozwiązań, miałem na myśli wymyślność kształtów i pewien własny styl, którym ci dziadkowie operowali.
Rozpiszę to w takiej formie jak tutaj napisałem.
Cytat: | Dużym minusem jest to, że w historii brakuje opisu dzieciństwa. Skoro Aaron był bratem Echo, to wypada chyba wspomnieć co i jak, czy widział się kiedyś z bratem, skąd o nim wiedział. Brakuje nakreślenia dzieciństwa. |
Oj, faktycznie, o dzieciństwie nic nie napisałem ;c Dopiszę zatem.
Cytat: | Ściana Echa – brak akceptacji Administracji, na nazywanie lokacji swoim imieniem. Trzeba było uzgodnić to wcześniej, a nie stawiać Administrację w zasadzie przy fakcie dokonanym – nadanie nazwy oficjalnie, powinno odbyć się po uzgodnieniu. |
Eeeee... lokacji tej na fabule nie ma, wiec żaden fakt dokonany to nie jest?.. Nie odbierałbym zatem tego w ten sposób. Co zatem mam zrobić, przygotować opis lokacji i dać go do akceptacji Oleandrowii?
Cytat: | sama postać wydaje się być małowyrazista. Może przez opisy z których wynika bardzo mało. |
Okej, postaram się porozpisywać historię/wygląd/charakter tak, aby lepiej przedstawić tę postać.
Cytat: | Moim skromnym zdaniem, dla postaci opisanej w ten sposób nadawałaby się inna ranga – na przykład Diabelski Bibliotekarz. Echo mógłby w ramach mocy rangowej przywoływać sobie plany budynków. |
Dotąd był Kolekcjonerem Królików. Tego fragmentu w ogóle nie poruszyłem, więc też to uczynię. Myślałem o tym, aby był dotąd Bibliotekarzem, ale uznałem, że Kolekcjoner będzie lepszy. Motyw generalnie jest taki, że na tyle lubił zwierzęta, że szukał różnych gatunków królików mieszkających we wszystkich światach.
Jak mówię, dotąd postać była kompletnie ułożona, ale nagle dostaje rangę Zegarmistrza, która nijak nie jest z tą postacią powiązana. I to ma być taki wtf, który zamierzam w fabule odgrywać, a którego nie chcę bez potrzeby w KP zawierać. Nie jest moim celem dostosowywanie na tym etapie postaci do rangi Zegarmistrza, nie chcę, by postać miała siebie za poważnego kandydata do tej rangi.
Cytat: | Dodatkowo z tego co wiem, event w którym umarł Aaron jeszcze nie dobiegł końca więc inne postaci raczej nie wiedzą co się stało. |
Ranga w spisie się zwolniła, a Aaronowi została odebrana, więc nie widzę sensu czekania na zakończenie eventu c;
Tyk - 7 Wrzesień 2016, 17:56
Gracz Echo dostaje upomnienie od administracji za złamanie punktu 6 oraz punktu 3 regulaminu co zostanie wykazane poniżej.
Najpierw, ze względu, że jest to przewinienie lżejsze gatunkowo, omówiony zostanie punkt 3.
Gracz próbował wprowadzić pierwszą z zaproponowanych mocy jako moc rangową, prowadził rozmowy z administracją w tym celu, jednak zrezygnował uznając, że zaproponowane przez administrację ograniczenia są dla niego zbyt duże. Teraz w Karcie Postaci wrzucił moc, która jest silniejszą wersją tamtej - a jak sam twierdził moce rangowe są silniejsze niż zwykłe. Zostało tu pominięte wszystko co przez administrację zostało uznane za ograniczenie konieczne do zachowania właściwego balansu, a postowe ograniczenie zostało jeszcze bardziej zmniejszone.
Jest to dla mnie oczywiste działanie w celu obejścia decyzji administracji, która została graczowi przedstawiona i wręcz próba pominięcia głosu administracji. Ograniczenie zaproponowane przez administrację nie zostały w ogóle uwzględnione w tej KP, czego można oczekiwać po rozsądnym graczu.
Podobnie jest z mocą trzecią, która jest mocą rangową i jak zostało już powyżej stwierdzone zostanie dodana do spisu jako moc sprawiająca kłopoty w jej rozumieniu. Gracz najprawdopodobniej nie zdaje sobie sprawy, że w wypadku gdy taka moc zostanie dodana do spisu, to co wpisał w KP straci znaczenie. Oznacza to, że chciał - na co wskazuje użycie zwrotu "bo jest na to zwyczajnie za późno" - pominąć tę wersję i jeszcze zastrzec siebie jako wyłączną osobę kompetentną do wyjaśniania mocy rangi. Mamy więc tu nie tylko proponowaną próbę wyłączenia administracji z możliwości decydowania, a także wręcz samowolne zastrzeżenie, które ze swej istoty godzi w punkt 3 regulaminu.
Omówienie naruszenia punktu 6 jest bardziej złożone i widoczny jest w całokształcie zachowania gracza, także w tym o czym mówiłem poprzednio. Wypowiedzi gracza zarówno w KP jak i na SB wskazują na lekceważący stosunek do administracji. Zwroty w stylu "Nie widzę sensu czekania na zakończenie eventu", "Dlatego też nie pisałem do Administratora o tę moc, bo nie widzę takiej potrzeby.", "nie jest to nasz problem.", czy próba przepchnięcia silniejszej wersji mocy niż proponowana poprzednio administracji świadczą o tym doskonale. Oczywiście nie jest istotą tu samo lekceważenie administracji, a chamskie zachowanie gracza, którego należy przywołać do porządku.
Dodatkowo chcę sprostować przekłamanie, które pojawiło się w poście, gdy gracz stwierdził, że powiedziałem mu, że może zaprezentować swoją wersję mocy. W zasadzie jest to prawda, gdyż gracz ma prawo do czegoś takiego jednak tylko w odniesieniu do swojej postaci. Co nie oznacza, że administracja nie ma prawa wtedy zabrać głosu i ingerować nawet w już sprawdzoną Kartę Postaci. Co więcej skoro już teraz wiadomo, ze opis zostanie przygotowany przez administrację, to akceptowanie tego mija się z celem gdyż - jak to zostało już przyjęte na forum - tamten opis ma pierwszeństwo przed tym co napisano w KP. Oznaczałoby to zaakceptowanie czegoś, co wkrótce i tak zostanie zmienione z wiedzą, ze zostanie to zmienione.
Jednak co najistotniejsze gracz nie ma prawa odgórnie stwierdzać, że jego moc będzie silniejsza od wszystkich innych tego rodzaju, czy też zastrzegać sobie wyłączne prawo do jej interpretacji. Takie działania pasują jedynie do for niskich lotów, gdzie administracja zastrzega dla siebie najlepsze moce, by stworzyć najsilniejsze postacie. Nigdy nie mówiłem i mówić nie mam zamiaru, że gracz ma prawo do tych dwóch, skandalicznych moim zdaniem, rzeczy w Karcie Postaci.
Jeszcze taka jedna mała uwaga. Wybacz Whisper, bo naprawdę nie chcę Ci wchodzić w kompetencję moderatora! Dostaniesz ode mnie czekoladową różę w przeprosiny!
Gracz napisał Kartę Postaci na najwyższą rangę dla Lunatyków i sam stwierdził, że postać nie jest do tej rangi dostosowana, że do niej nie pasuje, bo otrzymała ją od losu przypadkiem. W ocenie administracji najwyższa ranga nie powinna być efektem przypadku i tylko naprawdę wyśmienite KP mogą sobie pozwolić na taki wątek. W tym wypadku o wiele lepszym pomysłem byłoby wybranie rangi kolekcjonera i dopiero dążenie do zostania zegarmistrzem.
Anonymous - 7 Wrzesień 2016, 20:11
Uprzejmie dziękuję za popsucie atmosfery i znajdowanie problemów tam, gdzie ich nie ma. Liczyłem na swobodną dyskusję z Whisper, ale musiałeś to popsuć. Gratulację.
Moce:
Cytat: | Gracz próbował wprowadzić pierwszą z zaproponowanych mocy jako moc rangową, prowadził rozmowy z administracją w tym celu, jednak zrezygnował uznając, że zaproponowane przez administrację ograniczenia są dla niego zbyt duże. Teraz w Karcie Postaci wrzucił moc, która jest silniejszą wersją tamtej - a jak sam twierdził moce rangowe są silniejsze niż zwykłe. Zostało tu pominięte wszystko co przez administrację zostało uznane za ograniczenie konieczne do zachowania właściwego balansu, a postowe ograniczenie zostało jeszcze bardziej zmniejszone. |
Nie próbowałem zrobić czegoś takiego i proszę mi takich głupot nie wmawiać, bo nie życzę sobie byś mówił, co ja być może chciałem zrobić i za to oskarżać mnie. Nie siedzisz w mojej głowie, nie wiesz jakie miałem intencję. Dlaczego mówisz, co ja chciałem zrobić? Nie rozmawiałeś ze mną na ten temat nawet. To bardzo złe zachowanie z Twojej strony, bardzo mnie krzywdzące.
Napisałem post wyżej, że moc uważam za słabszą, więc czemu uważasz, że umyślnie wciskam wam silniejszą moc? Dlaczego negujesz moje słowa? Nie przekręca się czyichś słów, tak czynić nikomu nie wolno.
Powtórzę: to jest inny opis mocy i inaczej ona tutaj działa. Nie zrobiłem żadnego kopiuj-wklej. I uważam tę wersję mocy za słabszą i bardziej dopracowaną. Nie możecie zabronić graczowi proponowania innego rozwiązania, bo gracz ma prawo opisać coś inaczej i oczekiwać ponownego sprawdzenia tego. Tym razem oczekuję tego od Whisper, bo mogę. To jest podobna moc, a nie ta sama.
W poście powyżej bardzo ładnie przedstawiłem argumenty, czemu moc uważam za słabą. Whisper uznała za silną więc nie musisz wcale jej zdania powtarzać - może poczekajmy na jej punkt widzenia o tym, dlaczego uważa ją za silną. Jestem otwarty na możliwości ograniczenia mocy w dyskusji z nią poprowadzonej.
Moce można ograniczać w różny sposób, a ja tu dałem inne ograniczenia niż proponowałem wam kiedyś-tam. Twoje i Olka ograniczenia uznałem za godzące w sens tamtej mocy. Mam do tego prawo, jako autor mocy, uważać ograniczenia XYZ za psujące moją wizję używania mocy. Uznałem tak i dlatego postanowiłem ją zmodyfikować, jednocześnie tę moc osłabiając, bo oczywistym dla mnie było, że na zbyt wiele nie mogę sobie pozwolić. Ja wychodzę ze świadomością oferowania tutaj nowej, słabszej wersji mocy.
To, że moce rangowe są silniejsze, to nie moje słowa. To słowa Olka, który uznał, kiedyś, w rozmowie ze mną, ze moc rangowa, której ranga jest unikalna, może być silniejsza. I to samo stwierdzenie ja tutaj w KP zastosowałem w mocy zatrzymania czasu.
Cytat: | Jest to dla mnie oczywiste działanie w celu obejścia decyzji administracji, która została graczowi przedstawiona i wręcz próba pominięcia głosu administracji. Ograniczenie zaproponowane przez administrację nie zostały w ogóle uwzględnione w tej KP, czego można oczekiwać po rozsądnym graczu. |
To twoja wersja na moje postępowanie i nie możesz gdybać, że rzeczywiście tak postępuję.
Trudno bym zastosował ograniczenia do mocy, która różni się od tamtej mocy. To tak jakby chirurg miał dopasować rękę człowieka do ciała krowy - inaczej moc brzmi więc ograniczenia mogą być inne.
Wyszedłem z nową propozycją do Whisper i jestem otwarty na negocjację z nią. Sugerowała podobnie jak Ty, że tę samą moc proponuję, ale napisałem powyżej, że widzę te moce całkiem inaczej.
Zatrzymanie czasu
Cytat: | zostanie dodana do spisu jako moc sprawiająca kłopoty w jej rozumieniu. Gracz najprawdopodobniej nie zdaje sobie sprawy, że w wypadku gdy taka moc zostanie dodana do spisu, to co wpisał w KP straci znaczenie.. |
Nie może stracić na znaczeniu coś, co było umieszczone wcześniej. Nie była w spisie gdy KP wstawiałem, a z Waszej strony usłyszałem, nie raz, jak z całym przekonaniem mówiliście o tym, że mogłem w KP zaproponować swoje ograniczenia na moc rangową. W chwili wstawienia KP nic się na forum nie zmieniło z ta mocą, a ja przyszedłem ze swoją interpretacją. Teraz nie możecie wymigiwać się ze swoich słów ani akceptować sobie czegoś, co przygotowaliście później niż ja umieściłem w swojej KP. Prawo nie działa wstecz. Moc nie była opisana, więc przychodzę ze swoim opisem, na którego negocjacje jestem otwarty, a na które sami zezwoliliście wcześniej. Poza tym, wielkich różnic w tych opisach nie ma, a te które są, wg mnie, nie robią mojej wersji wyraźnie silniejszej.
Cytat: | Oznacza to, że chciał - na co wskazuje użycie zwrotu "bo jest na to zwyczajnie za późno" - pominąć tę wersję (...) |
Ja nie pomijam czegoś, co jest, bo tego nie było. Trudno pomijać coś, co nie istnieje! Jak mogłeś tak to napisać? Wasz opis mocy nie istniał gdy moja KP zaistniała. I jeśli ktoś tu coś pomija, to Wy moje prawo do interpretacji mocy, wstawiając swój opis mocy do tematu z mocami.
Cytat: | [Chciał] zastrzec siebie jako wyłączną osobę kompetentną do wyjaśniania mocy rangi. Mamy więc tu nie tylko proponowaną próbą wyłączenia administracji z możliwości decydowania, a także wręcz samowolne zastrzeżenie |
Ja nie wyłączam administracji z żadnego decydowania, broń Boże! Nie stawiam siebie za jedynego wiedzącego co ma działać i mającego prawo decydować o tym. Jeśli tak to ktoś zrozumiał, to przepraszam bardzo.
Właściwie to miałem na myśli to, aby opis mojej mocy, który umieszczony zostałby, jak mniemam, w opisach mocy, został oznaczony moim autorstwem. Wtedy MG/gracz mógłby się kierować bezpośrednio do mnie po wyjaśnienia, gdyby ich potrzebował. Ale jak to nie pomoże, wtedy się rozmawia w szerszym gronie, z Administracją, i po problemie. Żadnego wymijania Administracji, czy pozbawiania jej głosu. Nie.
Cytat: | Wypowiedzi gracza zarówno w KP jak i na SB wskazują na lekceważący stosunek do administracji. |
Nie wiem, skąd wywnioskowałeś lekceważący stosunek do Administracji, ale uświadamiam cię, że jesteś całkowicie w błędzie. A na SB jako Echo nie wypowiadałem się ani razu w ten sposób, więc nie przypisuj mi takich rzeczy.
Cytat: | Zwroty w stylu "Nie widzę sensu czekania na zakończenie eventu" |
To bardzo zły argument, Panie Tyku. Nie widzę sensu w czekaniu na koniec eventu z przyczyny, którą napisałem w tym samym zdaniu. Nie wyciągaj więc słów z kontekstu, bo wyraźnie napisałem, że ranga się zwolniła, a zatem nie ma potrzeby czekania na event. Bo po co? Zwolniliście rangę, jest do wzięcia, to ją właśnie sobie zechciałem wziąć. W czym problem? Bo event trwa dalej? Nie napisano przy randze: ne można brać rangi póki event trwa. Skoro to aż taki problem, to poczekajmy z tą KP aż event się skończy...
Cytat: | "Dlatego też nie pisałem do Administratora o tę moc, bo nie widzę takiej potrzeby." |
Twoja interpretacja moich słów całkowicie powala kontekst ich użycia. Każdy ma prawo uznać, że w danej sprawie nie potrzebuje konsultować się z administratorem i w żadnym wypadku nie wynika to z lekceważenia. Jest mi bardzo przykro, ze tak o mnie sądzisz. Jest różnica pomiędzy tym, co uznaje się za konieczne a tym, że się nie chce z kimś rozmawiać pomimo wiedzy o tym, że to jest konieczne - i takiej rozmowy celowo unika.
Nie nadinterpretuj, proszę cię.
Cytat: | "nie jest to nasz problem." |
Tak, nie jest to ani mój ani Whisper problem, że teraz Wam się zachciało moc uściślać. Jest na to za późno, ja swoją wersję złożyłem w KP, bo daliście mi do tego prawo. Nie widzę tutaj problemu, a jeśli taki jest, to nie po mojej, ani nie po Whisper stronie. Mieliście wiele lat na opisanie tej mocy i wiele ostatnich tygodni także. Teraz Wam się zechciało przyznać, ze potrzebne jest uściślenie mocy? Za późno. Tak, za późno. Ja byłem szybszy, nie możecie zabrać mi czegoś, z czego właśnie sobie legalnie korzystam. Mówiliście, ze można w KP opisywać po swojemu rangową moc, która nie zawiera opisu. Nawet były stwierdzenia typu: czemu tego nie uczyniłem wtedy, brzmiące niemal tak jakby to był mój obowiązek. Teraz to tutaj czynię, a Wy mi tego zabraniacie... Bardzo zadziwiający tok postępowania z Waszej strony.
Cytat: | próba przepchnięcia silniejszej wersji mocy niż proponowana poprzednio administracji |
I jak wspomniałem powyżej, nie przepycham niczego, ani tym bardziej silniejszej wersji. Widzę jednak, ze lepiej wiesz co ja sobie myślę... Poza tym,to chyba trudno nazwać próbą przepychania czegoś, co się daje komuś do sprawdzenia. Przepychanie kojarzy mi się z robieniem czegoś wbrew komuś, a nie z oficjalnym składaniem czegoś w nowej formie.
Cytat: | Oczywiście nie jest istotą tu samo lekceważenie administracji, a chamskie zachowanie gracza, którego należy przywołać do porządku. |
Nie ma takiej potrzeby. Nie lekceważę Administracji, nie propaguję chamskiego zachowania. Wielokrotnie Whisper miłymi słowami przyznałem rację, wytłumaczyłem się czemu z jej niektórymi uwagami się nie zgadzam i czekam cierpliwie na jej odpowiedź. Może Ty też na jej odpowiedź zaczekaj, a nie próbuj sugerować co ja chciałem zrobić? Celowo wybrałem Whisper, by uniknąć kontaktu z Tobą albo z Olkiem w tej KP. Chciałem osobę nie wmieszaną w poprzedni konflikt do sprawdzenia KP, by nie musieć bezpośrednio odpowiadać na Wasze posty. Ale jak widać, przyszedłeś, w mojej opinii popartej powyższymi słowami, tylko po to, by popsuć dobrą atmosferę w tym temacie panującą. Póki dochodzę z Whisper do porozumienia, nie musisz się bać, ze zaakceptuje coś niewygodnego. Nie martw się na zapas, a czekaj na rozwój wydarzeń. Jeśli masz jakieś uwagi, przekazuj jej ich treść, niech tu będzie pośrednikiem, a wyjdzie to na zdrowie każdemu tu obecnemu. Nie potrzeba dwóch moderatorów do pisania postów w jednym temacie.
Cytat: | Dodatkowo chcę sprostować przekłamanie, które pojawiło się w poście, gdy gracz stwierdził, że powiedziałem mu, że może zaprezentować swoją wersję mocy. W zasadzie jest to prawda, gdyż gracz ma prawo do czegoś takiego jednak tylko w odniesieniu do swojej postaci. Co nie oznacza, że administracja nie ma prawa wtedy zabrać głosu i ingerować nawet w już sprawdzoną Kartę Postaci. Co więcej skoro już teraz wiadomo, ze opis zostanie przygotowany przez administrację, to akceptowanie tego mija się z celem gdyż - jak to zostało już przyjęte na forum - tamten opis ma pierwszeństwo przed tym co napisano w KP. Oznaczałoby to zaakceptowanie czegoś, co wkrótce i tak zostanie zmienione z wiedzą, ze zostanie to zmienione. |
A skąd taka niepisana zasada? Logiczne jest, że przyjmuje się stan obecny w chwili wysłania KP za obowiązujący. Nie rozumiem, czemu mam być poszkodowany pomimo bycia wcześniej z czymś od was, i co więcej, nie będąc świadomym nawet że chcecie tę moc teraz ograniczać. Działanie które proponujesz jest działaniem wstecz i ponadto na szkodę graczowi. Tak nie można robić.
Cytat: | Jednak co najistotniejsze gracz nie ma prawa odgórnie stwierdzać, że jego moc będzie silniejsza od wszystkich innych tego rodzaju, czy też zastrzegać sobie wyłączne prawo do jej interpretacji. Takie działania pasują jedynie do for niskich lotów, gdzie administracja zastrzega dla siebie najlepsze moce, by stworzyć najsilniejsze postacie. Nigdy nie mówiłem i mówić nie mam zamiaru, że gracz ma prawo do tych dwóch, skandalicznych moim zdaniem, rzeczy w Karcie Postaci. |
Siła mocy i tak w waszej wersji została potraktowana w ograniczeniu, wiec zarzucanie że tego robić nie mogę jest dla mnie hipokryzją. A i tego typu zmniejszenie siły mocy miałem na uwadze jak właśnie trwanie mocy krócej o jeden post.
I jak wspomniałem, nie chciałem nakładać sobie wyłącznego prawa do interpretacji. Jeśli tak to zrozumieliście, to najmocniej, bardzo, bardzo przepraszam. Chciałem mieć pierwszeństwo w problemie interpretacji, a nawet coś innego: pierwszeństwo do wyrażenia swojego zdania na ten temat. O, to jest dobre stwierdzenie, o które mi chodziło. Żebym jako autor mógł być pierwszy zapytany jak to czy to widzę.
Cytat: | Gracz napisał Kartę Postaci na najwyższą rangę dla Lunatyków i sam stwierdził, że postać nie jest do tej rangi dostosowana, że do niej nie pasuje, bo otrzymała ją od losu przypadkiem. W ocenie administracji najwyższa ranga nie powinna być efektem przypadku i tylko naprawdę wyśmienite KP mogą sobie pozwolić na taki wątek. W tym wypadku o wiele lepszym pomysłem byłoby wybranie rangi kolekcjonera i dopiero dążenie do zostania zegarmistrzem.
|
Czemu wyciągasz moje słowa z kontekstu po raz kolejny?
"Wyśmienita KP", a dopasowanie trybu życia postaci do rang; to dwie kompletnie różne rzeczy.
Skoro wymagasz aby Zegarmistrz był dopasowany do postaci, to czy każdy Cyrkowiec musi się godzić z tym, kim jest? Nie. Tutaj chcę nie iść jakimś głupim schematem w stylu "postać chciała być zegarmistrzem, to nim teraz jest". Chcę coś w rodzaju próby: postać staje się kimś, do kogo zostania nie była gotowa i nie marzyła. I czy sobie z tym poradzi? Czy ją to bardzo zmieni? Czy będzie egoistyczna jak większość Zegarmistrzów? Po odpowiedzi zapraszamy do fabuły.
każda zmiana rangi to wielki problem dla postaci - wszak jedna z jej trzech mocy ulega zmianie! I to zmienia postać, ale tej zmiany w KP nie zawarłem, bo pragnę ją odgrywać na fabule. Nie widzę w tym problemu. W literaturze wiele jest przykładów, kiedy ktoś zostaje wybrany do czegoś, do czego nie jest gotowy. Choćby Frodo i jego pierścień. Albo Hiob wystawiony na wiele prób. Oni nie wiedzieli, co ich czeka, nie chcieli tego. Dla Echo, tak prawego Lunatyka, otrzymanie mocy pozwalającej na wykonywanie machlojek za czyimiś plecami jest bardzo dużą pokusą. Już sam fakt zatrzymania kogoś w czasie względem siebie kojarzy się z grą nie fair, której Echo unika. Ja naprawdę zamierzam pokazywać te dramaturgię dostania czegoś, co dla innych bywa darem, a dla Echo może być wręcz przekleństwem. I nie wiem, jak to się zakończy i nie chcę o tym gdybać w tej KP. Poprzednio Aaron dostał tę rangę tak, że od razu uznał ten fakt wręcz boskość, zrobił z siebie wydumanego Władcę. Teraz chcę spróbować czegoś kompletnie innego, a próba blokowania mi tego brzmi jak niepotrzebne ograniczanie kreacji postaci. Jakość KP ma być wymiernikiem zasłużenia na rangę, a nie osobowość postaci.
A co do przypadku, to nie mulmy tez przypadku z przeznaczeniem, bo o tym drugim mówiłem, kiedy sugerowałem świadomą rolę losu/magii w udzieleniu Echo tej rangi. Taki motyw, aby Echo brał to za przeznaczenie, brzmi bardzo dobrze w mojej opinii i doskonale pasuje do tej postaci.
Podsumowując, Twoje upomnienia skierowane w moją stronę uważam za błędne i, mając na uwadze swoje powyższe wytłumaczenia, oczekuję przeprosin za takie zachowanie wobec mnie. Dziękuję.
Oleander - 7 Wrzesień 2016, 21:08
W KWESTII MOCY ZATRZYMANIA CZASU:
Odpowiednie ograniczenia mocy pojawiły się już w tym temacie, zatem sprawa z nimi związana jest zamknięta, a ograniczenia od teraz są oficjalne. Zawarte w temacie opisy mocy automatycznie obowiązują wszystkich ich posiadaczy na forum i mają pierwszeństwo nad tym, co zostało napisane w KP – na tym właśnie polega ujednolicenie ograniczeń. Moce są tam dopisywane w momencie, kiedy okaże się, że jest to potrzebne i dana moc powoduje komplikacje lub istnieje za dużo jej interpretacji.
W tym przypadku, jak najbardziej, „prawo działa wstecz” (oczywiście, nikomu nie każemy edytować starych fabuł, jedynie kolejne użycia mocy powinny odbywać się zgodnie z oficjalnymi ograniczeniami). Pierwszeństwo mają też opisy zaakceptowane nad niezaakceptowanymi, a opis w tej KP nie został zaakceptowany przez nikogo, poza samym autorem. Ponadto zaznaczę, że ograniczenia ogólnoforumowe mogę przyjmować wyłącznie ja, jako główny administrator, a nie moderatorzy. Zatem bez mojej akceptacji ograniczenie zawarte w KP Echo nie miało żadnych szans na stanie się obowiązującym, a przypomnę, że o ich zawarciu w KP nie zostałem nawet poinformowany.
Lojalnie uprzedzam, że „nie zgadzam się z ograniczeniami, więc je zignoruję” (w razie otrzymania rangi Zegarmistrza) absolutnie nie przejdzie.
Tyle ode mnie. Nie chcę więcej wtrącać się w pracę Whisper, uznałem jednak za stosowne wyjaśnienie sytuacji z mocą zatrzymania czasu. :)
Anonymous - 7 Wrzesień 2016, 21:56
Czy można negocjować ten wstawiony przez Ciebie opis mocy, celem dopasowania go do moich preferencji, czy też mówisz mi nie, bo nie?
Oleander - 7 Wrzesień 2016, 22:02
Możesz w tej sprawie napisać do mnie na PW (przypominam jednak o zachowaniu kultury osobistej, bo tylko na takie wiadomości odpowiadam). Jeżeli uznam, że Twoja propozycja jest rozsądna i nie wprowadzi zamętu na forum, istnieje możliwość edytowania ograniczeń. Jeżeli uznam inaczej, ograniczenia pozostaną bez zmian.
|
|
|