To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Po drugiej stronie krzywego zwierciadła...

Archiwum X - Mahiru Angelo

Anonymous - 17 Grudzień 2016, 01:10
Temat postu: Mahiru Angelo
Mahiru pochodzi z bogatej rodziny. Jego ojciec jest dość wpływowym człowiekiem, więc nazwisko Angelo jest dość dobrze znane. Jego rodzina w dużym stopniu finansuje różne projekty związane z badaniami nad istotami magicznymi czy innymi sprawami związanymi z Krainą Luster. Wiódł dość normalne życie jeśli można to tak nazwać. Chodził do przedszkola, szkoły, itd. Jednak nigdy nie mógł się z nikim zaprzyjaźnić. Uczniowie placówek do których uczęszczał wiedzieli kim są jego rodzice przez co uznawali, że Mahiru jest poza ich zasięgiem. Częściowo ów placówki również dostawały dofinansowanie od rodziny Angelo, więc nauczyciele bali się jakoś specjalnie zwracać uwagę Mahiru, gdyż nie chcieli zezłościć w ten sposób Pana Angelo i stracić pokaźnego dochodu. Uczniowie również zdawali sobie sprawę z tego co może się stać gdy ojciec Mahiru się zdenerwuje, więc woleli trzymać się od niego z dala. Można powiedzieć, że był specjalnie traktowany. Nie przepadał za tym, jednak nie mógł z tym nic zrobić. Często wdawał się w różne bójki z przeróżnych powodów. A to ktoś zaczął go wyzywać, innym razem ktoś nie chciał przyznać mu racji w jakieś sprawie. Dorastał razem ze swoją siostrą, która zastępowała mu rodziców i przyjaciół. Ojciec jak i matka specjalnie nie przejmowali się dziećmi. Zawsze było coś ważniejszego. Mahiru dzięki swojej inteligencji i sile był w stanie radzić sobie w każdej sytuacji. Zawsze służył pomocną dłonią dla Alice i na odwrót. Rodzeństwo zawsze mogło na siebie liczyć. Nie znaczy to że się nie kłócili. Jednak ich utarczki nigdy nie trwały długo. Jedno nie było w stanie wytrzymać bez drugiego, więc szybko się godzili. Chociaż w przeciwieństwie do niego Alice miała kilka przyjaciół, z którymi się zadawała w szkole. Jednak Mahiru to nie przeszkadzało. Wystarczała mu świadomość, że Alice zawsze jest niedaleko.
Kiedy Alice i Mahiru mieli już 19 lat stało się coś co w pewien sposób odmieniło Mahiru. Po powrocie ze szkoły dowiedział się, że jego siostra została porwana. Wiadomo było gdzie i przez kogo jest więziona oraz że jeśli porywacze nie otrzymają żądanej sumy pieniężnej zabiją dziewczynę. Jednak ich rodzice nie zamierzali zapłacić ani grosza. Chłopak wpadł w szał. Uznał, że skoro jego rodzice nie mają zamiaru uratować Alice to sam to zrobi. Wziął ze sobą dwie beretty 92, które dostał od ojca na 18 urodziny i kilka magazynków. Jego siostra była przetrzymywana przez grupę zamaskowanych porywaczy w magazynie na obrzeżach miasta. Dostanie się w okolice ów magazynu nie zajęło Mahiru specjalnie długo. Po cichu i niepostrzeżenie dostał się do środka przy okazji pozbywając się gościa, który stał na straży drzwi wejściowych. W środku panował mrok oprócz jednego miejsca, w którym jarzyło się lekkie światełko. Pomimo zachowania trzeźwych myśli nie do końca wiedział jak ma działać, więc postanowił postawić na instynkt. Starał się mieć oczy dookoła siebie i wypatrywać ewentualnych sylwetek poruszających się w ciemności. Jednak nie długo pozostał w ukryciu. Jeden z nich zaszedł go od tyłu kiedy Mahiru się tego nie spodziewał. Kiedy usłyszał szmer czyjegoś oddechu zaraz za sobą szybko dobył jednego z pistoletów i oddał dwa celne strzały w ciemną sylwetkę za sobą powalając wroga. Jednak przez to od razu dał znać innym porywaczom o sobie znać. Postanowił szybko zmienić pozycję, ale pokrzyżował mu ten plan inny porywacz, który przyłożył mu kolbą w twarz, kiedy chłopak chciał wybiec zza jednego z kontenerów. Mahiru padł na ziemię, a obraz przed oczami zrobił się rozmazany. Czuł jak z nosa cieknie mu struga krwi, a ból który aktualnie pulsował na całą twarz nie pomagał pozbierać się do kupy. Napastnik złapał go za ciuchy i zatargał do światła. Po chwili obraz powoli zaczął stawać się wyraźniejszy. Kiedy lekko podniósł głowę zobaczył na ziemi strugę krwi, która nie należała do niego. To co znajdywało się na jej początku wstrząsnęło chłopakiem. Kilka metrów od niego siedziało zakrwawione ciało Alice, która była już martwa. W głowie chłopaka pojawiła się pustka. Chciał się podnieść z ziemi jednak uniemożliwił mu to jeden z napastników przyciskając go do podłogi. „Zaraz dołączysz do swojej siostry.” Były to słowa po których usłyszał tylko wystrzał. Już po tym nie było nic poza ogarniającą go ciemnością. Tak zakończyło się życie Mahiru Angelo. Następcy rodziny Angelo. Dość problematycznego lecz porządnego chłopaka. A tak przynajmniej mu się zdawało.
Obudził się w swoim łóżku tak jakby nigdy nic się nie wydarzyło. Jego wspomnienia był lekko zamglone. Pamiętał kim jest, jak się nazywa, ile ma lat, itd. Jednak czuł się tak jakby części jego wspomnień brakowało. Szczególnie jeśli chodziło o wspomnienia związane z jakąś dziewczynką, której twarzy czy imienia nie był w stanie sobie przypomnieć. Wyszedł z pokoju, a na korytarzy spotkał swojego ojca, który po zobaczeniu chłopaka zbladł jak ściana. Mahiru nie wiedząc o co chodzi chciał pójść do kuchni przygotować sobie śniadanie jednak zatrzymał go ojciec, który wziął go w objęcia i zaczął płakać. Chłopak zdziwiony zapytał się o co chodzi. Ojciec w lekkim szoku spojrzał na prosto w oczy syna. Gdyby nie jego czerwone oczy i kilka białych kosmyków pewnie Pan Angelo tak szybko nie wpadłby na to jakim cudem stoi przed nim jego syn, który został zastrzelony dwanaście godzin temu. Doszedł do wniosku, że Mahiru nie jest już człowiekiem, a senną zjawą. Zabrał syna do swojego gabinetu i tam wszystko mu wytłumaczył. Jednak chłopak nie pamiętał momentu swojej śmierci. Tak jakby wspomnienia dnia poprzedniego od czasu jego powrotu do domu zostały wymazane. Tak samo nic nie mówiło mu imię Alice. Ojciec pomimo lekkiego strachu i zaniepokojenia czuł się szczęśliwy. Przynajmniej odzyskał jedno dziecko. Kiedy dowiedział się o śmierci Alice i Mahiru razem ze swoją żoną zamknęli się w swoim pokoju i płakali całą noc. Wtedy uświadomili sobie, że tak naprawdę nic nie zrobili dla swoich dzieci i nie będą mieli już okazji tego naprawić.
Minął miesiąc od tego wydarzenia. Chłopak normalnie wrócił do szkoły. Zdawał sobie sprawę z tego, że nie jest już człowiekiem, a senną zjawą. Czytał o nich kiedyś w jednej z książek, którą podkradł w dzieciństwie ojcu. Odkrył również swoje nowe moce. Coś jednak nie dawało mu spokoju. Były to jego zamglone wspomnienia. Czuł, że zapomniał o czymś bardzo ważnym czego nie powinien nigdy zapomnieć. Było to o tyle denerwujące, że gdziekolwiek nie poszedł to ciągle miał wrażenie, że zawsze ktoś mu towarzyszył. Nie ważne jak bardzo się starał przypomnieć sobie co zostało zapomniane kończył z niczym. W nocy nie raz budzi się zapłakany, a nawet nie wie co może być tego powodem. Teraz jego głównym celem stało się odzyskanie tego co utracił.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group