To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Po drugiej stronie krzywego zwierciadła...

Kartoteka - Cierń

Thorn - 7 Styczeń 2017, 02:13
Temat postu: Cierń
Zastanawialiście się kiedyś kto lub co właściwie podkusiło Kaina by zabił swojego brata? Myśleliście kim był pierwszy, który wpadł na pomysł zabicia Cezara w Idy Marcowe? Kto podburzył Krzyżaków by sięgnęli po dominację w Europie Środkowej? Dlaczego Napoleon zdecydował się w zimie wyruszyć na Moskwę? Czy Hitler działał tylko i wyłącznie na podstawie autorskich planów? I wreszcie... kto stoi za wybuchem wojny z MORIĄ i kto w niej pociągał za sznurki?

Aeron Vaele bardzo lubił wierzyć, że to jego przodkowie odpowiadali za politykę zarówno Krainy Luster jak i Świata Ludzi. Oczywiście nikt nigdy nie potwierdzi, że tak właśnie było, ale kto młodemu zabroni marzyć? Jako Upiorny Arystokrata wiedział, że przodkowie byli wyżej niż pozostałe rasy. Dzierżyli władzę, mieli wpływ na rozwój miast i państw. Pozwalała im na to wrodzona zdolność dowodzenia, jak i ogromne majątki.
Aeron nigdy nie dowiedział się gdzie i przy okazji jakich okoliczności się urodził. Znał tylko matkę i wiedział jedno, był niechcianym dzieckiem. Razem z mamą mieszkali w dworze jego dziadka, w Krainie Luster, który nie omieszkał na każdym kroku wypominać swojej rozpustnej córce wielki błąd, którego owocem był właśnie Aeron.

Oprócz przykrości które doświadczył w rodzinnym domu, miał jednak zagwarantowane wyśmienite wykształcenie. Może i był wpadką, ale każdy mały Upiorny zasługuje na naukę by później nie przynosić wstydu rasie. I tak, prywatny nauczyciel kształcił go w czytaniu, pisaniu, rachowaniu, później również w sztuce retoryki, taktyki, dyplomacji... Poznał wszystko to, co powinna znać szlachta. Oprócz tego dziadek, choć nie darzył go żadnym uczuciem, zadbał by mały Aeron był mistrzem szermierki a matka, która wbrew wszystkim kochała go całym sercem, pokazała mu jak umiejętnie prowadzić partnerkę w tańcu, nie nadeptując jej na palce.
Dzięki temu młody Arystokrata jest mistrzem fechtunku, pięknie tańczy co nierzadko wykorzystuje w walce (piruety, podskoki) i ma ogromną siłę perswazji – zawsze wolał rozmawiać, niż kończyć spór próbą sił.

Gdy osiągnął stosowny wiek, dziadek wysłał go do wojska. Uznał, że lepiej będzie jak młodzieniec zasili armię Arcyksięcia i tym samy udowodni swoją wartość. A dobra Akademia Wojskowa przytępi bunt młodzieńczy i nauczy chłopaka pokory. A że przy okazji uczyni z niego prawdziwego, silnego mężczyznę... tym lepiej. Upiorny Arystokrata nie tylko charakterem i wrodzonymi zdolnościami ma wszystkim imponować. Wygląd też się liczy.
Wojsko dało Aeronowi wiele, wiele też mu zabrało. Lata które mógł poświęcić na młodzieńcze szaleństwo zużył na naukę musztry, walki i bezwzględnego posłuszeństwa Arcyksięciu. Szybko wzbił się wysoko na szczeblach kariery wojskowej, trafił do Gwardii i stał się bezpośrednim strażnikiem Arcyksięcia, oczywiście jednym z wielu.
I wtedy też dowiedział się od matki kto był jego ojcem. Wstrząsnęło to nim mocno, bowiem legendarny tatuś, nagle stał się postacią z twarzą, ciałem i własnym charakterem. Aeron długo nie mógł pogodzić się z nowymi informacjami, potwierdziło się też, że w istocie był niechcianym dzieckiem.
Nie zepsuło to jednak kariery mężczyzny. Postanowił, że nie przyniesie matce wstydu i będzie nadal prężnie reprezentował jej ród stojąc wśród Gwardii Arcyksięcia. W końcu to wielki zaszczyt znaleźć się tak blisko niego, prawda?
W wojsku wymyślił też sobie przezwisko, bo koledzy co chwilę przekręcali jego imię. Szybko się przyjęło i od tej pory mówiono na niego Thorn, albo Cierń.

Moce odkrył już jako dziecko. Pierwszą, władzę nad metalem, przypadkiem, kiedy w trakcie treningu szermierczego nie szło mu zbyt dobrze i ze złością posłał metalowe ostrze prosto w pierś słomianego manekina. Zafascynowany tym co zrobił, próbował przez kolejne lata swoich sił i tak, poprzestało na tym, że potrafi podnieść metalowe przedmioty i ciskać nimi w przeciwnika (rzucanie max. 80 kg), giąć metal w tym na przykład zbroje (nie może nikogo w ten sposób zabić), rozrywać metalowe przedmioty, zatrzymywać lecące noże, bełty, strzały czy inne posiadające elementy metalowe (tylko jeśli widzi, że coś zostało rzucone w jego stronę - nie zatrzyma jednak pocisków z broni palnej) czy niczym magnes, „przyklejać” do swego ciała metalowe rzeczy. (Ograniczenia - 3 posty używania, 3 odpoczynku. Działa tylko na żelazo i stal!)
Drugą moc poznał nieco później, już po osiągnięciu pełnoletniości, wspięciu się na wysoką pozycję w wojsku, przeżyciu paru bitew i bezpośrednio po tym jak poznał imię i nazwisko ojca. Rozżalenie i chwilowe uczucie bycia niechcianym, wyzwoliło zdolność która mocno wpłynęła później na losy mężczyzny. Otóż, Aeron nauczył się wzrokiem torturować przeciwnika. Jak to wygląda? Mężczyzna musi nawiązać kontakt wzrokowy i jeśli mu się uda, jego twardówki zachodzą czernią i łapią drugą osobę w swoistą sieć. Aeron pokazuje ofierze mocy straszliwe obrazy, zmusza do patrzenia na cierpienie jej samej. I mimo iż przeciwnik nie czuje faktycznych obrażeń, po takowym spotkaniu jest wyczerpany psychicznie jak po jakimś wyjątkowo trudnym egzaminie lub wstrząsającym przeżyciu.
Nie trwa to długo, bowiem wystarczy by osoba trzecia przerwała kontakt wzrokowy na przykład popchnięciem osoby schwytanej w tortury albo uszczypnięciem go. (Ograniczenia - 3 posty: pierwszy to złapanie kontaktu wzrokowego i nawiązanie go, drugi to imaginacja przeciwnikowi tortur, trzeci to już samo torturowanie w tym i reakcja ofiary na moc, 3 odpoczynku).

(Blokada umysłu - moc rasowa)


Życie wcale nie było dla niego łaskawe, dlatego nauczył się kłamać. Nigdy nie próbował tego przy matce, ale innych bardzo łatwo mamił, udawał kogoś kim nie jest. Często udaje niewidomego albo kulawego, nawet nosi przy sobie laskę o ciekawej „gałce” (w której w rzeczywistości ukryty jest rapier). Stał się dzięki temu Subtelnym Kłamcą, przy nim niczego nie można być pewnym.

Po skończeniu Akademii a później osiągnięciu wysokiego stopnia wojskowego, uznał, że wystarczy mu wrażeń jeśli chodzi o służbę Arcyksięciu. Oczywiście nadal pozostał mu wierny, ale przeszedł do biernej służby – był na zawołanie, ale status jaki osiągnął umożliwiał mu odmówienie wykonania rozkazu bez konsekwencji. Jak udało mu się obrać tak wygodną pozycję? Inteligencją i sprytem, doradzał możnym w wielu sytuacjach i przeważnie jego pomysły sprawdzały się.
Zamieszkał w Krainie Luster i teoretycznie zawsze mógł znaleźć nocleg w koszarach lub bezpośrednio na dworze Arcyksięcia (tak, zasłużył na to swoimi czynami) ale wolał raczej tułać się po krainie i nocować po hotelach, w końcu miał pieniądze, był szlachcicem.

I tutaj właśnie historia dochodzi do czasów teraźniejszych. Aeron wyrósł na silnego, inteligentnego i sprytnego mężczyznę. Mając 550 lat, a wyglądając na nie więcej niż 30 wiedział już swoje, co pozwoliło mu na wykształcenie silnego charakteru. Poważny ale nie ponury, lubi się też zabawić. Zna swoje atuty i bardzo chętnie z nich korzysta zarówno przy paniach jak i innych mężczyznach. Nie popisuje się bo nie lubi być w centrum uwagi, zazwyczaj śmieje się, że odpowiada mu rola Szarej Eminencji. Lubi z ukrycia pociągać za sznurki, delikatnie manipuluje rozmówcą kierując niejednokrotnie na wygodniejsze tematy. Jest przebiegły i tajemniczy, nie mówi o sobie bo nie lubi od razu zdradzać jaki jest i co przeżył.
Oczywiście jak prawie każdy Arystokrata uwielbia flirtować, ceni sobie towarzystwo pięknych dam. Kiedy już dochodzi do rozmowy okazuje się być sympatycznym, miłym Upiornym.
Jest opanowany i rzadko kiedy daje się ponieść emocjom, wojsko go tego nauczyło. Nie lubi działać na szybko, bez ustalenia sobie wcześniej planu. Czasem bywa zawistny i mściwy, ale przecież każdy młody człowiek taki jest.
Nie wyróżnia go więc nic specjalnego, nie jest szaleńcem czy płaczącym nad swoim losem romantykiem. Swoje przeszedł, ale przekuł to wszystko w siłę. Nie można przecież użalać się nad losem, lepiej czerpać z życia garściami zwłaszcza, że większość swojego życia spędzał dotychczas w koszarach. Nie mówimy tu o zabawie na całego, Aeron preferuje bowiem spokojne tańce przy muzyce klasycznej od skakania pogo.


A jak wygląda? Przede wszystkim jest wysoki (182 cm) i szeroki w barkach. Umięśnioną sylwetkę zyskał dzięki wojsku, mógł dzięki temu imponować muskulaturą chociaż daleko mu do nafaszerowanego suplementami strong mena. Jest silny, owszem, ale nigdy nie szprycował się odżywkami bo liczyła się sprawność a dopiero potem wygląd. Waży stosownie do wyglądu. Jego plecy zdobi duży, niekolorowy tatuaż - wielka róża o ciemnych płatkach opleciona ciernistym pnączem. Aeron ukrywa go pod ubraniem, mimo iż nie ma się czego wstydzić, bo nosi na plecach istne dzieło sztuki.
Oprócz ciała mogącego stanąć w szranki z niejednym atletą, ma bardzo męską twarz. Łatka „Przystojny jak diabli” pasuje jak ulał, chociaż rysy twarzy ma mocne, absolutnie nie przedelikacone. Skórę ma jasną, z racji urodzenia, bladą i niepodatną na promienie słoneczne.
Twarz zdobią przede wszystkim wielkie, okolone wachlarzem rzęs oczy o ciemnej oprawie. Tęczówki są dosłownie tęczowe, zupełnie jakby ktoś zamknął paletę barw w grubej czarnej obręczy oka. Brwi mocne, czarne ale wyregulowane, niekrzaczaste. Nos prosty i proporcjonalny do całej twarzy o szlachetnych kształtach. Chyba cudem udało mu się uniknąć w czasie walk uderzenia w twarz, bowiem była ona nietknięta i taka, jaką stworzyła natura. Usta wąskie o nieco ostrych rysach, ale nadal ładne. W całej twarzy ma coś drapieżnego, przebiegłego... Może przez te tajemnicze oczy i uśmiech pokerzysty? A może przez to, że przystojne lico zdobią dodatkowo czarne jak smoła włosy. Zazwyczaj nosi je zaczesane do tyłu, przez co wygląda elegancko ale zdarza się, że pozostają one w tak zwanym artystycznym nieładzie.
Jako Upiorny Arystokrata ma rogi, a jakże. Są one spore i odchylone ku tyłowi głowy, w kolorze czerni lecz w słońcu opalizują granatem. I, co naturalne, wciąż rosną. Powoli... a jednak.
Zazwyczaj ma na sobie czarny strój o kroju munduru wyjściowego. Upodobał sobie właśnie taki formalny styl. Idealnie dopasowana marynarka, śnieżnobiała koszula ze stójką pod nią, ciemne spodnie no i oczywiście oficerki! Zawsze idealnie czyste i wypastowane! Bo oprócz oczu, buty są wizytówką istoty.


Należałoby w tym miejscu napisać „Koniec” ale czy faktycznie tutaj kończy się historia naszego Upiornego Arystokraty? Oczywiście, że nie! To dopiero początek, bowiem Aeron, będąc świeżo upieczonym Dowódcą Gwardii, rusza w świat, a konkretniej w Krainę Luster. Nie powinno nikogo dziwić, że chciałby poznać kogoś nowego, przeżyć kilka przygód, zapomnieć o przykrych wspomnieniach... Zwłaszcza, że nie tak dawno zmarła jego matka a rodzina z jej strony całkowicie się go wyparła. Dobrze chociaż, że kochana rodzicielka zostawiła mu w spadku swój ogromny majątek, Aeron nie będzie musiał zaczynać wszystkiego od nowa...

Mari - 7 Styczeń 2017, 13:27

Absolutnie tak nie może być, to jest niezgodne ze wzorem i w ogóle do poprawy!!

A tak na serio...
Bardzo ciekawy pomysł na prowadzenie Karty Postaci. Mimo, że odbiega od wzoru jest tam zawarte wszystko i do tego zaznaczone są wszystkie potrzebne informacje.

AKCEPT


W imieniu Administracji, życzę miłej zabawy po Drugiej Stronie Lustra.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group