Karty Postaci - Leana
Anonymous - 20 Luty 2017, 23:32 Temat postu: Leana Imię: Leana
Nazwisko: nie używa
Pseudonim: Calineczka
Wiek: wizualnie 16... realnie 21
Rasa: Szklany człowiek
Ranga: Rozbite lustro
Miejsce zamieszkania: podróżuje po Krainie Luster
Moce:
• kryształowe ciało - jej skóra nabiera właściwości kryształu. Może stać się przezroczysta i bardziej kanciasta, bardziej ostra. Może wyostrzyć sobie np. palce i zniszczyć coś, co nie oparłoby się kryształowi. Problem w tym, że jednocześnie staje się też bardziej krucha. Tam, gdzie ciało jest miękkie i by się ugięło przed ciosem, tam ona się stłucze, lecz tam, gdzie nie dałaby rady miękka tkanka, tam ostry, twardy kryształ zwycięży.
2 posty działania na 2 odpoczynku
• samospalenie - dział po części piromancji. Jej ciało może uzyskać ogromną temperaturę. Gdy Leana zostanie "potłuczona", ogień może "przetopić" jej kryształową skórę, lecząc, choć jak wiadomo, do pewnego momentu. Wiadomo, rany śmiertelnej nie naprawi.
2 posty działania 1 odpoczynku
• MOC RANGOWA -niewidzialność
3 posty działania na 2 odpoczynku
Umiejętności:
• potrafi posługiwać się swoją jedyną bronią, czyli sztyletem
• wręcz uwielbia tworzyć fantastyczne, kolorowe witraże
• a do tego swego czasu bardzo dobrze czuła się w tańcu. Choć umie towarzyski, to samotnie, choćby pod prysznicem, czuje się najlepiej. Aktualnie w duetach jest zbyt spięta
Charakter: Leana jest dość strachliwą acz ciekawą świata kobietą, która stara się pokonać własną nieufność aby spełnić marzenia. Stara się poznać otaczający ją świat. Mimo tego co ją spotkało, stara się znaleźć w nim ukryte piękno. Boi się istot człekopodobnych, lecz w Krainie Luster czuje się o wiele lepiej, niż na Ziemi, której się wręcz panicznie boi. Stara się być miła i uprzejma, lecz to nie do końca jest ona. Za tą maską ukrywa się dość strachliwa istotka, która usiłuje uwierzyć w swoją otwartość. Na zasadzie, że jeśli uwierzy, że jest inna, to taka właśnie się stanie. Sama wie, że jest rozbita, nie ma swojego miejsca w świecie i go szuka. Marzy aby napisać książkę o swoich przygodach, opisać dla szklanych ludzi resztę świata, choć aktualnie nie jest to misja na szczycie jej listy priorytetów. Szczerze mówiąc, chyba najbardziej trafne jest stwierdzenie, ze szuka jakiegoś przewodnika po wielkim świecie, ale jak go znaleźć, skoro strach komukolwiek zaufać? Czasem w samotności tańczy aby przypomnieć sobie dawne, spokojniejsze i z pewnością szczęśliwsze czasy.
Wygląd zewnętrzny: Wygląda niczym półprzezroczysta nastolatka. Drobna, blada, miejscami niemal prześwitująca na wylot. Jakby tego było mało, jest albinoską. Jedyne kolorowe elementy u niej to oczy, jarzące się jak przepuszczone przez pryzmat i zachowane w jej tęczówkach światło, oraz usta. Delikatnie różowe, acz również jak oczy, z delikatnym połyskiem. Zwykle paraduje w białej, zwiewnej sukience z falbankami, do tego w białych pantofelkach. Nadrabia jednak długimi po pośladki włosami. Nie jest jednak na tyle naiwna aby nie nosić przy sobie sztyletu. Robi jej za ozdobę na szyi. Na łańcuszku jest zawieszona pochwa z ową bronią, pod sukienką, między piersiami.
Historia: Co można powiedzieć o Leanie? Z pewnością to, że była niezwykle posłusznym i ciekawym świata dzieckiem. Zawsze też starała się być w centrum uwagi. A to ubrać się w śliczną sukieneczkę i kokardkę na głowie, czy chociażby będąc dosłownie wszędzie. A to pomóc kucharce, bawiąc się w chowanego w gabinecie ojca, czy próbując złapać kota po całym szklanym pałacu. W zasadzie była tylko jedna broń potrafiąca poskromić tą istotę pełną energii. Były to bowiem książki. O nie, z pewnością nie byle jakie historyjki dla dzieci! Otóż ten zaszczyt przypadł książkom przygodowym. Dziewczynka potrafiła godzinami wsłuchiwać się w głos matki, urzeczona historiami o wszelakich podróżnikach, piratach, czy nawet o faktycznych istotach, które dotarły dalej niż inne. Sama zawsze chciała być takim podróżnikiem. Pech chciał, że wychowywała się bez dzieci w jej wieku, nie było więc nikogo, kto by ją mobilizował aby wkroczyć w dorosłość i przestać marzyć. Matka i wszelacy nauczyciele uczyli ją zasad savoir vivre, wdzięku, tańca, wymowy i wszystkiego, co powinna umieć młoda dama. Ona jednak nic sobie z tego nie robiła, wciąż mówiła o książce, którą napisze. Jedyne czym udało się ją zainteresować, była produkcja witraży. Na te lekcje chodziła z przyjemnością. Nie zdało się to jednak na długo. Dziewczyna zaczęła uciekać z domu. Najpierw dyskretnie, tylko w nocy, później bardziej oficjalnie. Rodzice widząc, że nie powstrzymają małej uciekinierki przed spełnieniem marzeń, postanowili chociaż nauczyć ją czegoś, co faktycznie by się jej przydało w życiu poza domem, jak i zapewne poza Szkarłatną Otchłanią.
Jeśli rodzice kiedyś uważali, że najgorszym ich przeżyciem było nauka Leany zasad zachowania przy stole, to przy nauce władania bronią kategorycznie zmienili zdanie. Ta niewymiarowa, ta niewygodna, ta bezsensowna... Absolutnie żadna nie przypadła jej do gustu. Broń też wydała jej się taka jakaś brutalna. Jedyna na jaką się zgodziła okazała się sztyletem. Mała, poręczna, łatwo ukryć. Nieco lepiej wykazała się przy nauce mocy. Po prostu udało jej się zaskoczyć nawet nauczycielkę. Ne była to jednak nauka ataku, lecz obrony. Cóż, wtedy szesnastolatka w zasadzie brzydziła się każdą formą przemocy, a i podróżnik nikogo atakować nie musi. Tak też to wytłumaczyła rodzicom. Niedługo z resztą opuściła rodzinny dom w poszukiwaniu upragnionych przygód.
Pierwszymi istotami, które młoda poszukiwaczka przygód spotkała, okazali się lunatycy. Bardzo jej pomogli swoimi historiami, ale na nieszczęście zainteresowali światem ludzi. Dziewczyna nie mogła zbytnio zrozumieć jak radzą sobie ludzie, żyjąc bez magii. Poszła więc tam, gdzie nigdy iść nie powinna, zwłaszcza w pierwszej kolejności. Nie tylko wyróżniała się przez sam swój albinizm, ale na pierwszy rzut oka było widać, że nie jest człowiekiem. Idealnie gładka i miejscami przezroczysta skóra świadczyły przeciwko niej, a każdy kto spojrzał w jej wielobarwne oczy tylko się upewniał. Nic więc dziwnego, że dość szybko została przyuważona przez Morię. Szklany człowiek był rzadkością w Krainie Lustra, co dopiero mówić o Świecie Ludzi.
Z tamtego czasu Leana pamięta głównie ból. Ból i strach. Nie wiedziała dlaczego ktoś miałby robić jej krzywdę, skoro ona nikomu nic nie zrobiła. Dopiero później się dowiedziała o co chodzi, od innych więźniów. Przypomniała sobie również wydarzenia z historii. Nie mogła uwierzyć w to jak naiwna się okazała. Całe życie była chroniona przed złem, więc podświadomie widocznie wierzyła w to, że zawsze i wszędzie jest bezpieczna. Ta wiara w pewien stopień ją zniszczyła. Widziała straszne istoty, jakby zszyte z kilku obcych elementów. Istoty wybrakowane. Ją utrzymywali przy życiu chyba tylko po to aby się dowiedzieć jak najwięcej o tym, czym w zasadzie jest i jak można ją wykorzystać. Była światkiem cierpień i śmierci, sama też straciła rachubę nawet mijających dni. W pewnym momencie stała się jedynie powłoką samej siebie, wewnątrz będąc pustą. Tylko tak mogła jakoś to ścierpieć. Nie wie też jak ani kiedy, ale została uwolniona wraz z kilkoma ocalałymi. Nie wie dzięki komu, nie wie jak ani nawet kiedy. Wie, że cierpienie się skończyło, otoczenie zmieniło, że ktoś dbał o nią. To było jakby przebudzenie się po długim koszmarze. Niestety była wtedy już na tyle rozbita, że można stwierdzić iż zdziczała. Odzyskując zmysły, wyczekała moment aż zostanie sama, wyleczyła się swoją mocą, po czym uciekła. Wtedy jeszcze nie wiedziała jakim cudem nikt jej nie widział. Dopiero długo, długo później, kiedy odbyła własną rekonwalescencję, ukryta w Szkarłatnej Otchłani, z dala od jakichkolwiek oczu, zaczęło ją to zastanawiać. Przypomniała sobie jak jej matka mówiła o słabych szklanych ludziach, których złamano, stali się rozbitymi lustrami, nabywając moc niewidzialności. Nie chciała być słaba, ale ów moc naprawdę ją ocaliła. Chyba tylko dzięki temu, że nie chciała być słaba, postanowiła kontynuować wędrówkę, choć szerokim łukiem omijając wszystkich podobnych do ludzi, ze Światem Ludzi na czele. Tak właśnie Leana trafiła do Krainy Luster.
Anomander - 21 Luty 2017, 23:08
1). Moce:
To co szczególnie rzuca się w oczy to fakt, że w każdej z mocy usiłujesz przemycić kilka dodatkowych. Nie ma na to zgody. Przejdźmy jednak do rzeczy.
• KRYSZTAŁOWE CIAŁO:
„Jej skóra nabiera właściwości kryształu i tym podobnych.” - Czym są „tym podobne”? Zaliczają się do nich monokryształ lub ciekły kryształ? Proszę, sprecyzuj co miałaś na myśli.
„Może stać się całkowicie niewidzialna(...)” - Powiedz mi, po co Ci kolejna niewidzialność, jeśli takowa jest mocą rangową Rozbitego Lustra?
„(...)może mieć lustrzaną skórę(...)” - Przykro mi, nie może. Lustro to gładka powierzchnia o nierównościach mniejszych od długości fali świetlnej lub jeśli wolisz wypolerowany metal tudzież tafla szkła i substancji odbijającej światło np. aluminium lub rtęci. Możesz zamieniać ciało w kryształ i załamywać promienie słoneczne a nawet nieźle się maskować, ale nie odbijesz ich jak zwierciadło. Na zostanie „Predatorem” tym bardziej nie ma szans.
„Co ciekawe, gdy w słoneczny dzień zmieni dłoń w kryształ i wystawi ją na słońce, skupiając promień może coś podpalić. Trochę jak butelka w lesie.” - Zasadniczo nie ma problemu byś przekształcała np. dłoń w lupę. Problem w tym, że aby coś podpalić potrzebujesz naprawdę mocnego słońca. Pomyśl może nad zamianą ciała w szklaną broń, np.: palca w szklaną szpadę itp.
• SAMOSPALENIE
„Dział po części piromancji. Jej ciało może uzyskać ogromną temperaturę. Gdy Leana zostanie "potłuczona", ogień może "przetopić" jej kryształową skórę, lecząc. Ogień również wytapia trucizny” - Zgadzam się na regenerację przez „topienie” powłoki bo brzmi to ciekawie, ale Leana to nie feniks, z popiołów nie powstanie. Znaczy to, że może sobie tak regenerować jedynie lekkie i średnie obrażenia. Nie ma zgody na wypalanie trucizn, mikrobów, bakterii et huic similia z organizmu za pomocą tej mocy.
• MOC RANGOWA -Niewidzialność
Pamiętaj żeby ją dopisać do karty.
2). Umiejętności:
• „twórcza kreatywność. Nie ma znaczenia czy chodzi o łączenie technik magicznych, czy wykombinowanie jak bez niczego związać włosy” - Ewentualnie jak z gumki recepturki, wściekłego rottweilera i spinacza biurowego zrobić helikopter, tudzież przy pomocy paczki chustek do nosa, kilograma cukierków i koziego sera zrobić rakietę ziemia-powietrze czy jak spinką do włosów zatopić okręt wojenny? Niestety taka umiejętność nie przejdzie. Proszę sprecyzować (ograniczyć „wszechkreatywność” umiejętności) lub zmienić.
3). Charakter:
„lecz w świecie Rozbitego Lustra(...)” - Na forum nie ma takowego świata. Przykro mi, ale uniwersum dzieli się na Świat Ludzi, przedsionek obu światów czyli Szkarłatną Otchłań i Krainę Luster. Obok tego istnieje jeszcze Kraina Snów. Zmień proszę ten zapis.
„Stara się być miła i uprzejma, lecz to nie do końca jest ona.” - a jaka ona jest, niemiła i nieuprzejma? Opisz proszę nieco dokładniej jej charakter. Bo postać zapowiada się ciekawie, ale poza tym, że jest lękliwa i ma marzenia tak naprawdę niewiele o niej wiadomo.
4). Wygląd zewnętrzny:
„Nie jest jednak na tyle naiwna aby nie nosić przy sobie sztyletu, ukrytego pod sukienką.” - Jak w razie zagrożenia, gdy liczą się sekundy, zamierza go wyjąc spod sukienki? Nic nie wskazuje na to by postać była szatanem striptease’u gotowym rozebrać się w sekundę. Na udzie, w przypadku kobiet, broń jest nosić nie wygodnie, bo będzie spadać w trakcie przemieszczania się, a jej dobywanie przed walką wielce pocieszny da napastnikowi prospekt. Może nich lepiej nosi broń za paskiem sukienki, zawieszony na szyi lub na krótkich rapciach jak kordzik?
5). Historia:
„(...)jak i nauka magii.” - Mocy, a nie Magii. Taki mały szczegół. Popraw proszę.
„To ona też wpadła na pomysł łączenia ze sobą różnych sztuk magii” - Wyjaśnij proszę o co chodzi. O jakich sztukach magii mowa? Rozwiń proszę myśl.
Historia postaci jako całość pisana jest wielce dziwaczną polszczyzną. Składnia zdań leży i pokwikuje radośnie jak świnka w błotku. Wygląda to tak, jakby karta była spisywana językiem mówionym (codziennym) a nie literackim.
Dodatkowo logika działań Postaci jest dziwna. Dla przykładu:
„Sporo się uleczyła, wykorzystała również to iż większość metali po prostu rozpływa się w tej temp. Wniosek? Stopiła kraty, chciała również zabrać marionetkę, lecz nie była w stanie. Jej ciało było za gorące i zbyt miękkie. Musiała więc uciekać.”
Fakt, mogła się uleczyć, takie jej prawo wynikające z mocy. Mogła nawet i osiągnąć temperaturę zdolną stopić niektóre rzeczy, ale czy wiesz jak wygląda topnienie metali? To jest proces dość długotrwały. Nie trwa to sekundę lub dwie. Zobacz ile czasu zajmie Ci rozgrzanie nad palnikiem np. widelca do czerwoności. Długo, prawda? A to były grube kraty a nie cienkie widelce. Co ciekawe, w historii założyłaś, że zamknęli ją chyba w celi o kratach z cyny, skoro stopiła je tak łatwo. Kiepska stal nierdzewna topi się w temperaturze około 1510 stopni C, żelazo w 1538 stopniach C, nie mówiąc o stalach uszlachetnianych. Zatem Leana osiągając 1400 stopni C mogła je tylko podgrzać. Ale zakładając, że użyto kiepskiej stali, a jej się udało stopić kraty i nikt nie zainteresował się wzrostem temperatury w okolicy, dymem w celi (w końcu przy tej temperaturze spaliłaby się jej odzież i ewentualne materiały którymi wyłożono cele). Skoro nie mogła wynieść marionetki to jak mogła uwalniać innych? Biegła i wyrywała kraty albo i całe drzwi od cel niczym Herkules? A może topiła je dotykiem? I naprawdę nikt z Oprawców się nie dopatrzył faktu działania przysłowiowego pieca martenowskiego w miejscu przetrzymywania więźniów? Ponadto jak mogła uciekać mając miękkie ciało? Gdyby np. zaczęła biec zdeformowałaby sobie kończyny. Oj, naciągana ta historia.
Reasumując: Cała historia i wcześniej wskazane elementy karty do poprawy.
KARTA DO POPRAWY
Anonymous - 23 Luty 2017, 15:45
Poprawione
Anomander - 23 Luty 2017, 22:39
Cud, miód i fistaszki :D
Proponuję zatem następujące ograniczenia:
W przypadku „Kryształowego ciała” - 2 posty działania na 2 odpoczynku
W przypadku „Samospalenia” - 2 posty działania 1 odpoczynku
W przypadku „Niewidzialności” - 3 posty działania na 2 odpoczynku
Jeśli zgadzasz się z ograniczeniami, wpisz je proszę do karty postaci. Gdy już to zrobisz temat zostanie zamknięty, karta zaakceptowana a kolor przyznany.
Witamy w Krainie Luster
AKCEPT
|
|
|