Karty Postaci - Behemotka~
Anonymous - 11 Styczeń 2011, 20:45 Temat postu: Behemotka~ Imię: Najpierw była Lolitka, potem Claudia, a jeszcze później Harley, Marcia, Aloisa, Maribel, Aimée i wiele, wiele innych, które już nie zapadły jej w pamięć. Ileż to imion ta panna nosiła, a jednak żadne z nich nie przyjęło się na stałe. Dopiero męskie imię Behemot znalazło sobie upodobanie u kotka i tak już zostało. Kotka-Behemotka, ot co.
Nazwisko: A nie ma. Samo imię w zupełności jej wystarcza.
Wiek: Piętnaście lat i osiem poprzednich żyć.
Orientacja seksualna: Hm... Dość trudne pytanie, biorąc pod uwagę, że kotek nie bardzo lubi wplątywać się w romanse. No, ale tak w tajemnicy wyznam, że jest biseksualna z lekkim wskazaniem na płeć piękną.
Rasa: Choć na pierwszy rzut oka można nie poznać jej rasy, już po chwili merdający wesoło ogonek potwierdza, że panna ta to nikt inny jak tylko Dachowiec.
Ranga: Cóż, biorąc pod uwagę jej jakże skomplikowane i jakże nieznośne usposobienie, tytuł Miauczącej Zmory przypasuje idealnie.
Moce: ✄--- Blokada umysłu.
✄--- Dzięki drugiej mocy Behemot może zamienić swój cień w pewnego rodzaju tarczę. Polega to na tym, że cień oplata się wokół niej, tworząc coś na wzór olbrzymiego kota-potwora. Tym czasem Behemot siedzi sobie w środku kierując nim i może zarówno lepiej się bronić, jak i odnosi mniejsze obrażenia. Tak, owe kocie monstrów jest bardzo straszne i chroni dziewczynę przed większością ataków fizycznych oraz odrobiną magicznych, choć tymi jest stosunkowo łatwo „rozbić” tarczę. Tarczy może używać przez 4 posty i musi odczekać 2-3 następne, zanim użyje jej ponownie.
✄--- Statusowe: Pirokineza. Umiejętności: ✄--- Behemot jest zwinna i szybka niczym prawdziwy kot.
✄--- Mimo, iż Behemot wygląda raczej niepozornie, ma w sobie więcej siły niż niejeden mężczyzna! A wszystko to za sprawą ćwiczeń, choć w gruncie rzeczy nie widać po niej, by naprawdę była aktywna.
✄--- Jest też świetną baletnicą, o. Charakter: W zależności od sytuacji, charakter Behemot zmienia się niczym położenie chorągiewki porywanej przez wiatr. Zazwyczaj na początku sprawia wrażenie ponurego, naburmuszonego dzieciaka, złego na cały świat, bo znów nie dostało tego, co jego zdaniem, mu się należy. Jest to przekonanie jak najbardziej błędne, bo Behemot już po prostu taka jest. Nigdy za specjalnie nie zależało jej na zjednywaniu sobie ludzi, toteż uważa, że nie musi sprawiać zbyt przyjaznego wrażenia, bo wtedy inni dadzą jej nareszcie święty spokój. Kiedy już jednak komuś uda się dłużej porozmawiać z dziewczęciem, przekona się, że jest całkiem miłą i zabawną osóbką. Kotka należy do osób bardzo rozrywkowych, które wprost nie mogą usiedzieć na miejscu. W jej życiu ciągle musi się coś dziać. Coś ekscytującego! Nie żeby była jakimś nadpobudliwym dzieciakiem. Po prostu nie lubi nudy i szarej monotonii. Umie doskonale panować nad swoimi emocjami, których stara się nie okazywać innym zbyt przesadnie czy nachalnie. Wszelkie żale zachowuje dla siebie, choć wcale nie oznacza to, że jest nieśmiała czy coś w ten deseń. Co to, to nie! Czasem może wydawać się aż zanadto bezpośrednia, gdyż zawsze mówi dokładnie to, co myśli. Niezależnie czy jest to coś miłego czy też nie i bywa, że nieumyślnie kogoś rani. Jest przy tym niezwykle uparta i zawzięta w swoich przekonaniach. Jeżeli już raz coś sobie wymyśli, nie ma takiej siły, która potrafiłaby ją od tego odwieść. Zdanie i rady innych niewiele ją w tym momencie obchodzą. Z tego powodu wiele osób postrzega ją jako zapatrzoną w siebie ignorantkę, ale przecież nikt nie jest idealny. Miewa swoje humorki i potrafi naprawdę uprzykrzyć komuś życie, ale nie żeby była jakimś potworem czy psychopatą. O nie. Wcale nie marzy jej się podbój świata czy kąpiele w ludzkiej krwi i nie kopie bezbronnych zwierząt. Raczej żyje w swoim własnym świecie, w którym często braknie miejsca dla innych. Niby jest słodka i radosna, a jednak w rzeczywistości bardzo zamyka się na innych. Choć Behemot może wcale na to nie wyglądać, jest bardzo inteligenta i wygadana. Ciężko jest wyprowadzić ją z równowagi, acz jeżeli komuś już się uda, najlepiej niech bierze nogi za pas. Kotka jest pamiętliwa, urazy chowa bardzo, bardzo długo. Może się wydawać, że już wybaczyła, jednak ona tylko czeka na odpowiednią chwilę do zemsty. Nie mówimy tu od razu o jakimś mordzie, a raczej o drobnych podłościach.
Wygląd zewnętrzny: Na pierwszy rzut oka Behemot nie wyróżnia się absolutnie niczym od innych dzieciaków w jej wieku i właśnie taki był jej zamiar. Kotka skrzętnie ukrywa wszystko, co mogłoby ją wyróżniać w tłumie. Bo i po co niepotrzebnie zwracać na siebie uwagę przechodniów? Ale wracając do jej wyglądu, jest posiadaczką typowo dziecięcej urody. Niewysoka, bo mierzy niewiele ponad metr pięćdziesiąt, a do tego chudziutka jak patyk. W jej przypadku nie ma co opowiadać o jakichkolwiek kobiecych kształtach, których natura wyraźnie dziewczynce poskąpiła. Właśnie to było najpewniej głównym powodem, dla którego Behemot dość często przyodziewa chłopięce ubrania, z których większość leży na niej lepiej niżeli te dziewczęce. Karnacja dziewczyny jest bardzo, ale to bardzo jasna, przez co czasem może wyglądać, jakby cierpiała na jakąś straszliwą chorobę. Acz przyznać trzeba, że cerę ma gładką i nie dotknięta jakimikolwiek niedoskonałościami. Jej oczy wyglądają niczym dwie szklane kulki, trochę jak szklane oczy porcelanowych lalek. Zazwyczaj wydają się być zanadto puste, rozmarzone. Ich barwę ciężko jednoznacznie określić, choć najprościej będzie nazwać ją po prostu piwną (z kocimi źrenicami). Otacza je woalka bardzo długich, czarnych rzęs. Nosek lekko zadarty do góry, co może zdradzać jej iście ośli upór. Jego oraz policzki zdobią delikatne piegi. Usta ma pełne, o jasnoróżowej barwie. Teraz nieco o włosach, opływających drobne oblicze dziewczęcia. Naturalnie sięgają łopatek i zwykle są w artystycznym nieładzie. Nie to, żeby Behemot ich nie czesała. Po prostu tak się układają, a dziewczynka nie kwapi się, by codziennie robić wymyślne fryzury godzinami. Co do koloru, jest on zupełnie identyczny co jej oczy – żółty z brązowawym połyskiem. Warto też wspomnieć o jej paznokciach, które bardziej przypominają pazury. Są ostro zakończone i zwykle pomalowane na jakiś wymyślny kolor. Odnośnie jej ubioru, najczęściej przyodziewa za luźne (bywa, że chłopięce) ubrania. Nie muszą być Bóg wie jak szykowne, byleby wygodne. Jej policzki, kolana i łokcie często zdobią liczne opatrunki. Nie, wcale nie jest aż taką ciamajdą. Po prostu zawsze pcha się takie miejsca, z których wychodzi cała podrapana. Można jednak powiedzieć, że te słodkie otarcia i plasterki dodają uroku Behemot. Nie można zapomnieć także o jej kocim ogonku, który chyba z całego jej wyglądu najbardziej świadczy o tym, iż jest Dachowcem.
ęóąśżźćń
ĘÓĄŚŻŹĆŃ
Miejsce zamieszkania: „Tak to ze mną jest, że wędruję.”
Krótka historia: Będzie długa~~
Oleander - 11 Styczeń 2011, 20:45
Akceptuję i uroczyście obiecuję się przypilnować, że dodam tę dłuższą historię. c:
|
|
|