Karty Postaci - Marcus D'Vilo
Anonymous - 16 Styczeń 2011, 21:20 Temat postu: Marcus D'Vilo Imię: Marcus
Nazwisko: D'Vilo
Wiek: 28 lat
Orientacja seksualna: hetero
Rasa: Marionetkarz
Ranga: Srebrny Iluzjonista
Moce:
Dwoje w dół!Podczas otrzymywania uderzeń fizycznych przeciwnik odczuwa ból mężczyzny. Polega to na tym, że mężczyzna jest niezwykle naelektryzowany i ładunki, które się na nim znajdują przechodzą na napastnika raniąc jego układ nerwowy. Nie działa to na broń palną czy magię a efektem ubocznym mogą okazac się naelektryzowane włosy.
Ręka Mistrza - W ciągu walki, jednorazowo może odnowic ciało jak i moce swej marionetki.
Umiejętności:
- Gra na skrzypcach
- Szermierka
- Krasomówstwo
Charakter: Marcus jest strasznie leniwy a drzemki jakie sobie ucina najchętniej chciałby żeby trwały 24h na dobę. Jest ciekawski a najbardziej interesuję go historia starożytnych, którzy niegdyś zamieszkiwali ten świat. Jego wadą bądź dla niektórych zaletą jest słabośc do kobiet, łatwo ulega ich wpływowi i jeżeli osóbka jest na tyle ładna uwierzy, że w dzień świeci księżyc a w nocy pączek. Ma manię na punkcie piękna i nie kryję się z komplementami czy krytyką, nie ważne czy jesteś mężczyzną czy kobietą, powie ci, że jesteś piekny bądź okropny. Pomimo, że wygląda na miłego gościa to z jego psychiką nie wszystko jest w porządku, jeżeli urazisz jego poglądy może rzucic ci się do szyi i przegryźc własnymi zębami.
Wygląd zewnętrzny: D'Vilo jest młodym, czerwonowsłosym mężczyzą. Jego włosy strasznie się elektryzują co może przeszkadzac podczas drapania się w ów częśc ciała. Co do koloru jego oczu, nie widuję się go zbyt często a jest to spowodowane jego upodobaniem do snu, lecz gdy już uniesie te ciężkie przedmioty można zauważył dziwny wpadający we fiolet granat. Ludzie powiadają, że w jego wzroku kryję się nutka magii, może to przez dziwny błysk, który pojawia się podczas składania maeionetek, a to on potrafi! Co do figury, jest szczupły, co poniektórzy mówią, że powinien się złamac. Jego mięśnie nie są za specjalnie wielkie, ale to jest spowodowane jego lenistwem. Marcus często nosi koszule, ot tak bo kocha te kawałki szmatek. Jego ulubiona ma kolor śniegu i dośc dziwne zapięcie na jeden guzik. Pod koszulą nosi czarny t-shirt a na nogi zarzuca błękitne bądź czarne, materiałowe spodnie. Strasznie szybko się opala więc często siedzi w cieniu.
Miejsce zamieszkania: Kraina luster
Krótka historia: Marcus narodził się w zwykłym wiejskim domu gdzieś na skraju krainy luster. Jego rodzina pracowała fizycznie na małej famie, która należała do jednej z możniejszych rodzin. Nie różniła się niczym niezwykłym, ot stara, dobra farma. Jednak Marcusowi nie paliło się do tego typu pracy. Często znikał gdzieś na całe dnie, nikt nie wiedział gdzie on przebywa ani kiedy wróci. Dobrze wiedział, że po powrocie do domu czeka go bura o ile nie lanie, jednak miał swoje sprawy. Jako dziecko był niezwykle wyalienowani. Nie lubił towarzystwa innych dzieci, wydawały mu się brzydkie, głupie i nie warte rozmów. Często przez swoje uwagi rozpoczynał bójki i rzadko wychodził z nich zwycięsko. Jego stosunek do dziewczyn? Cóż mając zaledwie parę lat wydawały mu się niezwykle głupimi istotami, ale cenił je za jedną rzecz... pięknie potrafiły opisac piękno lalki, uczesac ją czy nawet złożyc z jakichś szmatek nową... intrygowały go i może dlatego spędzał z nimi więcej czasu niż z innymi.
Często podczas swoich wycieczek drzemał i tworzył lalki z drewna, takie hobby. Po paru latach swoich "wojaży" do głowy strzeliła mu dośc dziwna myśl. Czemu by nie zacząc tworzyc idealnych kobiet? Czemu nie stworzyc marionetki, która byłaby silna, piękna i inteligentna? Ta myśl stała się jego życiem. Codziennie przez lata znikał niekiedy nawet na parę dni i tworzył, jednak nigdy nie kończył pracy ponieważ coś mu się nie podobało. Tworzył i tworzył a potem niszczył. Do dziś nie stworzył swojego ideału, który zagrzebał mu się głęboko w głowie.
Wraz z dojrzewaniem zaczął zauważac kobiety, ot niegdyś kapryśne i głupie istoty stawały się aniołami, do których chciał się przytulac, które chciał całowac... z którymi chciał sypiac. Wiele razy w życiu kończył źle z ich powodu, często był wykorzystywany. Jedna z nich, jak miała na imię? Ahh.. Klaria. A więc, kiedyś ów Klaria poprosiła go o dośc nietypową rzecz, odnośnie miał zabic jej męża, który podobno się nad nią znęcał. Jaki wielki bohater, heros (czy za kogo tam chciał wyjśc w jej oczach) nie mógł obojętnie przejśc koło tej sprawy, zgodził się. Wiele dni sprawdzał kiedy i na ile ów mężczyzna wychodzi z domu, nie wiedział jak miał na imię i nie chciał wiedziec. W końcu wiedział wszystko co potrzebował, ruszył za mężczyzną przez krętą ścieżkę przebiegającą w samym środku lasu. W głowie mu dudniło, serce waliło jak dzwon, oddech przyśpieszył. Przyspieszył, podszedł do mężczyzny i szybkim ruchem wbił mu sztylet w bok, szybko go złapali i posłali do "paki". Jak się potem okazało, Klaria miała kochanka i chciała z nim uciec jednak przeszkadzał jej ów mężczyzna. Gdy tylko Marcus się go pozbył ruszyła w świat i najprawdopodobniej nigdy nie wróciła myślami do Marcus D'Vilo... ale nie przeszkadzało mu to. W tym momencie jako młody mężczyzna ma dwa pragnienia, stworzyc ideał i zakochac się bezpamięci...
Ale czy mu się uda? Czy naprawdę odnajdzie ideał i szczęście? Można zadawac sobie takie pytania, tylko po co? Zamiast odpowiedziec na nie Marcus po prostu będzie dążył do tego co kocha, do ziszczenia swoich marzeń, koniec, basta, finito, fin, kropka.
Anonymous - 16 Styczeń 2011, 21:25
Pierwsza moc działa przez trzy posty.
Druga w porządku - raz na jedną walkę.
W charakterze masz trzy zdania, a minimum to pięć. Historię też masz za krótką - 203 słowa, minimum na rangę to 500.
Podpisz regulamin.
edit:
Akceptuję.
|
|
|