P&P - Kwestia religii w Krainie Luster i Szkarłatnej Otchłani
Astra - 13 Maj 2018, 20:54 Temat postu: Kwestia religii w Krainie Luster i Szkarłatnej Otchłani Wg mnie religia jakaś powinna być. Po pierwsze dlatego, że nie znam choćby jednej kultury, która by nie wykształciła jakichś wierzeń religijnych, a KL kulturowo nie jest specjalnie odmienny od ziemi. Po drugie wysoka magiczność świata. Magia jest wszędzie, ale nie jest równomiernie rozdysponowana. Na pewno znalazłoby się ileś istot na tyle potężnych, że zyskały by status bóstwa.
Dlatego sądzę, że całkiem dobre by było coś na kształt szintoizmu. Duża swoboda, ładnie pasuje do duchów opiekuńczych regionów i pomniejszych bóstw. Może mieć też ważniejszy, główny panteon.
Inną opcją jest Discworldowe podejście - bogowie są niezaprzeczalnym faktem, ale nie wszyscy w nich wierzą i tak, bo po co? Ale to już dość dziwna rzecz i ciężka do wytłumaczenia komuś kto nie zna Świata Dysku.
Wątpię, że komuś by się chciało odgrywać bardziej religijną postać więc dokładne opisy i struktury nie będą raczej potrzebne (choć są jak najbardziej wykonalne).
Głównie chodzi mi o aspekt kulturowy. Będąc wierzącym czy nie każdy człowiek zrozumie o co chodzi gdy ktoś mówi, że coś jest "boskie". Każdy będzie wiedział, że coś negatywnego miało miejsce gdy usłyszy "na litość boską!" etc.
"Na brodę Odyna" :P
Bez tła religijnego takie rzeczy by nie miały najmniejszego sensu, a bądźmy szczerzy używanie takich zwrotów przychodzi dla większości z nas raczej naturalnie.
Najbliższa religii rzecz jaką znalazłem na forum jest wierzenie/legenda o Twórcach, którzy stworzyli KL i tym, że Baśniopisarze są jakoby ich potomkami.
Jeszcze odpowiednik tego samego u Cieni - jakoby oderwanych cieni Twórców.
Thorn - 14 Maj 2018, 07:34
Osobiście uważam, że zarówno w Krainie Luster jak i Szkarłatnej Otchłani nie ma racji bytu monoteizm. Na swoich własnych fabułach, z racji tego, że nie wiedziałem jak wygląda kwestia religii, używałem zwrotów typu: "Na wszystkie Demony."
Koncepcja Twórcy jako boga jest opcją ciekawą, jednak wydaje mi się, że ciekawsze będzie przyjęcie nie jednego, a kilku Twórców. Można do tego wpleść dość powszechny obraz Matki (obecny w wielu religiach) jako bogini kobiet (wszak niewiasty muszą mieć swoją opiekunkę).
Gdybym miał wskazać religie najbliższe memu wyobrażeniu Uniwersum Spectrofobii, byłyby to religie starosłowiańskie, skandynawskie lub celtyckie, w dużej mierze bazujące na naturze, zjawiskach pogodowych itp.
Prawdę mówiąc mógłbym pokusić się o rozpisanie religii w wolnym czasie, proponując tym samym czysty projekt, lecz czy jest to potrzebne? Nie mnie oceniać. Faktycznie kwestia religii jest rzeczą ciekawą, ale dotąd niewiele osób miało z tym fabularny problem.
Oczywiście należy pamiętać, że przez przenikanie się światów, ramy jednej religii zostały zatarte lecz różnice są nadal widoczne. Nie wyobrażam sobie by Thorn nagle zaczął wierzyć w 'obcego' Boga. Pokusiłem się nawet o wspomnienie o tym fabularnie - moja postać dopiero poznaje zwyczaje i wierzenia Ludzi i nie może wyjść ze zdziwienia, bo te światy tak się różnią. Zdarzają się jednak ewenementy jak np. Abigail, Upiorna Arystokratka będąca Chrześcijanką.
Podsumowując - jestem za otwartością świata. Można stworzyć panteon w ramach ciekawostki, jednak zbudowanie jednej religii będącej religią panującą będzie naprawdę trudne. Trzeba pamiętać, że obok zasad wierzenia, przydałoby się stworzyć również przyczółki gdzie oddawano by cześć bogom/bogu. A to, moim zdaniem, wygeneruje jedynie masę nowych tematów, które niekoniecznie będą odwiedzane.
Innymi słowy, jestem za określeniem religii ALE niech to odbędzie się w formie łagodnej, nienarzucającej niczego graczom. Łatwiej będzie stworzyć fanatyka religijnego, ale nie ograniczy się postaciom istniejącym rozgrywki.
Ira - 14 Maj 2018, 13:20
Dlatego też wspomniałem o Twórcach, a nie o Twórcy. Ich płeć nigdzie nie jest określona więc mogą to być i kobiety i mężczyźni. Ostatecznie są Baśniopisarze i Baśniopisarki.
Zgadzam się z przykładami, które mogą służyć za inspirację. Shinto, o którym wcześniej wspomniałem cytując wiki to "tradycyjna religia Japonii oparta na mitologii japońskiej, charakteryzująca się politeizmem oraz różnorodnością przejawów i kultów. Wierzenia shintō nie mają wspólnego kanonu, organizacji ani świętych ksiąg.". Oznacza to tyle, że można wepchnąć tam naprawdę wiele.
Jeżeli zaś chodzi o fabularny problem. Nie miałem go jako takiego jeśli chodzi o religie per se, ale właśnie o ich wpływ na kulturę i język. Jest wiele zwrotów, które mają bazę w religiach i bez nich są całkowicie bezsensowne.
Religii panującej to nawet bym nie chciał. Można by zrobić coś w stylu gdyby znalazło się więcej chętnych, ale swoboda jest wg mnie lepsza. Jak będzie ogólny charakter wierzeń w KL i SO to ludzie sobie już jakoś poradzą moim zdaniem z opisywaniem tego gdy będą tego potrzebowali.
Jeśli zaś chodzi o świątynie i inne takie - robić, ale tylko wtedy gdy chce się ich użyć, a nie na zapas, bo to by nie miało najmniejszego sensu.
|
|
|