Karty Postaci - John "Soap" MacTavish
Anonymous - 17 Styczeń 2011, 18:45 Temat postu: John "Soap" MacTavish
- Imię: John
- Nazwisko: MacTavish
- Callsign: Soap
- Wiek: Trzydzieści lat
- Orientacja seksualna: Homoseksualista
- Rasa: Człowiek
- Ranga: Żołnierz o randze kapitana
- Umiejętności:
~ Wyjątkowo utalentowany strzelec, czujący szczególną słabość do wszelakiej maści karabinów wyborowych.
~ Predyspozycje do dowodzenia oddziałami sił zbrojnych, planowania posunięć, dokonywania decyzji taktycznych, rozeznawania się w terenie oraz działania w ciężkich, stresujących warunkach, poparte wieloletnią służbą i doświadczeniami w niej nabytymi.
~ Wrodzona skłonność do wysadzania w powietrze dowolnych elementów otoczenia, która odczytywana może być jako niemalże instynktowne, choć oczywiście poparte należytą wiedzą możliwości manualnej zabawy najrozmaitszymi materiałami wybuchowymi.
~ Niejednokrotnie przydająca się w kluczowych momentach pamięć fotografczna.
~ Doskonałe predyspozycje fizyczne umożliwiające długie radzenie sobie w niesprzyjających okolicznościach, znoszenia głodu, pragnienia, zimna, bólu oraz działania przed znaczący okres czasu bez snu, co naturalnie nie narusza w nierealnym stopniu granic krańcowej wytrzymałości ludzkiej, jednakże biorąc pod uwagę jego profesję wykształcenie wszystkich tych cech w trakcie służby nastąpiło samoistnie.
- Charakter: Szkot jest mężczyzną skłonnym do ironii, skrywający zazwyczaj swoje emocje za przesłoną chłodnego błękitnego spojrzenia, starannie dobierającym grono person, którym postanawia zaufać oraz ukazać bardziej prywatną część swojej osobowości. Jak nietrudno się domyślić za swoje powołanie mając nieustanną służbę wojskową w elitarnej jednostce specjalnej, niezależnie od jej stanu osobowego, dysponuje wykształconą obojętnością na krew, ból, łzy i niesprawiedliwość świata w jakim przyszło mu żyć, o ile mowa jest o istotach stojących po drugiej stronie wycelowanej w ich kierunku broni. Jako godny zaufania dowódca bez chwili wahania gotów byłby poświęcić swoje bezpieczeństwo, zdrowie, czy życie dla sojusznika oraz podwładnego, chociaż w żadnym razie nie dąży do czynów martyrologicznych. Działa z rozumem, umiejętnie wszystko planując, rzadko kiedy rzucając się niepotrzebnie na głęboką wodę, a każdy kto poznał go bliżej, bliżej niż sam normalnie by na to pozwolił, doskonale wie, że pierwsze wrażenie zwłaszcza w jego przypadku bywa mylne.
- Wygląd: Mierzący sobie sześć stóp trzydziestolatek z daleka już wyróżnia się charakterystycznym mohawkiem na głowie oraz wyraźną blizną przecinającą lewy oczodół. Ma czyste, niebieskie tęczówki i prawie czarne włosy. Najczęściej ujrzeć można go w dosyć swobodnej wersji munduru wojskowego z cieniem pojawiającego się dopiero zarostu na twarzy. Blizn ma o wiele więcej, jednak za wyjątkiem kilku płytszych widocznych na pierwszy rzut oka większość skryta jest pod ubraniem. Ustawicznie nosi pod ręką broń, amunicję, kamizelkę kuloodporną, rękawice taktyczne oraz ochraniacze nakładane tylko na jedno kolano i oba łokcie. Na lewej łopatce widnieje tatuaż jednostki.
- Miejsce zamieszkania: Świat Ludzi
- Krótka historia: Szatyn urodził się na terenie państwa szkockiego w wielodzietnej rodzinie o wyjątkowo silnym wyczuciu patriotyzmu, która bynajmniej nie negowała a wręcz wspierała kooperację z brytyjskimi braćmi.
MacTavish zaliczał się do jednostek inteligentnych, jednak jak to nierzadko bywa wyjątkowo leniwych, preferujących raczej bezproduktywne spędzanie czasu aniżeli edukację, skutkiem czego szkołę rzucił bardzo szybko. Do wojska zaciągnął się z chęci zobaczenia "świata" i nie spodziewał się, że życie armijne w tak ogromnym stopniu pochłonie jego osobę, odpowiadając nieuświadomionym jeszcze wówczas upodobaniom i predyspozycjom. Napotykając na swojej drodze wielu surowych oraz wymagających przełożonych żołnierz siłą rzeczy zyskał wyższe niż wcześniej wykształcenie, nieprzydatne w normalnym życiu, za to niezbędne w trakcie wojny, rychło wspinając się coraz wyżej po szczeblach prowadzących wzwyż hierarchii.
Największą odmianą w jego losie po latach spędzonych w zwyczajnych, "normalnych" starciach z rozmaitymi przeciwnikami stanowiło zarekomendowanie go do przeniesienia do S.A.S., gdzie poznał zresztą swojego przyszłego porucznika i partnera, chociaż wówczas nie wykształciła się pomiędzy nimi jeszcze szczególniejsza zażyłość wykraczająca poza zwykłą przyjaźń.
Wraz z swoim partnerem, zastępcą, a zarazem najbliższym przyjacielem stanowił później trzon elitarnej, multinarodowościowej jednostki specjalnej, zrzeszającej najlepszych żołnierzy z całego globu - Task Force 141.
Soap pełnił funkcję kapitana Bravo Team, Ghost porucznika.
Cel był prosty - ochrona wszystkiego i wszystkich, kiedy tylko jasnym stawało się, iż zaistniała taka potrzeba.
Od stanowiących zagrożenie kreujących się radykalistycznych rządów, nieskoordynowych bojówek w odległych krajach, po zwyczajne akcje ubezpieczania innych militarnych, czy to w wojnach, o których wiedzieli wszyscy, czy tylko w znanych nielicznym.
Zespół doskonale zżytych, zgranych idealnie mężczyzn gotowych do najwyższych poświęceń odnosił na tym polu tak wiele sukcesów, iż dawały temu wyraz między innymi liczne, niejednokrotnie irracjonalne plotki na temat ich dokonań, gdzie w społeczności armijnej sto czterdziestka jedynka stała się niemalże legendarna.
Dosyć powiedzieć, że dobre czasu odeszły, pozostawiając na polu walki tylko dwóch żołnierzy wśród ciał poległych towarzyszy, z widmem pomówień oraz omyłek nad głowami, pragnieniem odegrania się na personie, która swoimi działaniami skazała ich na pewną śmierć dokonując aktu zdrady.
Żaden z nich nie mówi nikomu, co się właściwie stało.
Nie mówią o tym nawet między sobą.
Anonymous - 17 Styczeń 2011, 18:59
Cytat: | Umiejętność posługiwania się dosłownie dowolnym rodzajem broni palnej, walki wręcz, a zwłaszcza korzystania z dobrodziejstw materiałów wybuchowych. | To są trzy umiejętności (broń palna, walka wręcz, materiały wybuchowe), a nie jedna.
Ty i Ghost macie dokładnie tę samą historię, więc i zastrzeżenia dokładnie te same - prawie nic o postaci, tylko opis funkcji, jaką pełni.
Masz za szeroki avatar i grafikę w podpisie.
Do poprawy.
edit:
Akceptuję.
|
|
|