Anonymous - 10 Luty 2011, 17:56 Widząc iż nie reaguje na jego pieszczoty przyspieszył lekko, żeby mogła poczuć większą rozkosz ale nie chciał też przesadzić i dostać w twarz. Cały czas drapał ją za uchem ponieważ sprawiało jej to nie małą radość i w pewnym stopniu cieszyło go to, że nie tylko zaspokoi ją seksualnie ale też od tak po prostu. Czując jej ogon na szyj zląkł się trochę o swoje życie, ponieważ mogła być świadoma tego co robi i udusi go po prostu lub niechcący w przypływie rozkoszy. Czując jednak jej usta odwzajemnił pocałunek i trwali w nim tak przez chwilę po czym oderwał usta i spojrzał na nią zadziornie.
-Yuki mam kontynuować? I nie chodzi o drapanie i pocałunki. Chyba że masz ochotę na coś więcej.Anonymous - 12 Luty 2011, 10:52 Nie wiedziałam nawet czemu ale odpowiedziałam wprost na zadane pytanie nie ukrywając niczego po prostu powiedziałam:
-Kontynuuj.
Ogonkiem lekko jeździłam po jego szyi po chwili pocałowałam go w usta. Chwytając za rękę którą drapał mnie za uszkiem wplątałam palce w jego palce i kładąc się delikatnie ciągnęłam Viro za sobą.Anonymous - 12 Luty 2011, 11:12 Dalej robił swoje lecz jej odpowiedź zaskoczyła go nie mało, ponieważ spodziewał się iż odepchnie go i ucieknie z krzykiem lub walnie go od tak. No bo przecież nie można się spodziewać iż zgodzi się na pieszczoty od włamywacza w dodatku takiego, którego nie zna a który jest kompletnym świrem. No ale skoro się zgodziła to nie może odpuścić czy się wycofać. Odwzajemnił jej pocałunek a kiedy ciągnęła go e sobą posłusznie się poddał lecz po chwili zawisł nad nią jedną ręką opierając się obok jej głowy. Włosy opadły mu na dół lekko zakrywając twarz ale jego uśmiech ciągle był widoczny. Nie mógł lepiej trafić a taka okazja nie nadarzy się za szybko i trzeba z tego korzystać. Przyspieszył znów ruchy swoich palców ale jeszcze postanowił nie zdziałać tego co w domu Miyu. Na tą pieszczotę przyjdzie jeszcze czas, a na razie trzeba działać powoli.
-Yuki powiedz na co masz ochotę.
Zaczął ją całować po szyj i ramionach czekając na odpowiedź.Anonymous - 13 Luty 2011, 00:43 Gdy zaczął mnie całować po szyi i ramionach mruczałam cały czas jakoś tak nie mogłam przestać podobało mi się to co robił Viro, ale nie wiem dlaczego. Na jego pytanie sama nie wiedząc czemu odpowiedziałam delikatnym i za razem cichym tonem głosu:
-Na Ciebie.
Cały czas zastanawiałam się czemu powiedziałam akurat to a nie coś innego. Końcówką Ogonka cały czas delikatnie jeździłam po jego szyi.Anonymous - 13 Luty 2011, 12:30 Dalej całował jej szyję i ramiona oraz pieścił ją czekając na odpowiedź, a kiedy ta padła uśmiechnął się i namiętnie pocałował ją w usta. Jej ogon był bardzo przyjemny ale na chwilę musiał przerwać swoje czynności, oraz mizianie jej ogonka żeby wywalić wszystkie rzeczy z kieszeni na ziemię i zdjąć koszulkę. Teraz z nagim torsem cofnął się trochę i zdjął jej bieliznę po czym nachylił się nad jej łonem i zaczął tam działać językiem. Na początku wykonywał powolne ruchy a później lekko je przyspieszył, byleby zaspokoić Yuki jak najbardziej. Oczywiście na tym się nie skończy i przejdą do poważniejszych rzeczy ale to później. Jego dłonie zaczęły powoli iść do góry, a kiedy natrafiły na jej piersi zaczął je masować delikatnie.Anonymous - 14 Luty 2011, 06:02 Gdy zdjął moją bieliznę z rumieńcami na twarzy odwróciłam wzrok w stronę ściany. To co robił mi swoim językiem sprawiało, że czułam się trochę dziwnie, ale za to przyjemnie nie wiem nawet czemu. Po prostu tak było i już. Czując jego dłonie jak delikatnie masowały moje piersi z rozkoszy zagryzłam sobie dolną wargę. W pewnym momencie zaplątałam ogonek na jego nadgarstku i delikatnie pociągnęłam do góry tak jak bym chciała by przestał, ale rozmyśliłam się puszczając jego nadgarstek końcówką ogonka przejechałam wzdłuż jego ręki przez łokieć na ramię po czym wzięłam ogonek na jego plecy gdzie cały czas końcówką ogonka delikatnie jeździłam wzdłuż kręgosłupa Viro.
-Nyau.
Miauknęłam cichutko z rozkoszy i jakoś tak dla zabicia ciszy, która teraz tu panowała.Anonymous - 15 Luty 2011, 06:38 Viro dalej kontynuował swoje pieszczoty kiedy poczuł ogonek Yuki na swoim nadgarstku, nie zrobił nic a jedynie czekał na to co może się stać. Kiedy jednak puściła jego nadgarstek uśmiechnął się na krótką chwilę i wrócił do swych czynności. Zaspokajał ją tak dłuższą chwilę, lecz nagle oderwał swe usta a do pracy zatrudnił znów palce, a sam położył się obok Yuki obsypując jej usta namiętnymi pocałunkami, a palcami drugiej dłoni przeczesywał jej włosy. Oderwał na chwilę usta i uśmiechnął się do niej zadziornie.
-Powiedz Yuki masz teraz jakiś plan?Anonymous - 15 Luty 2011, 16:24 Rozpływałam się przez to co robił, było mi tak dobrze jak jeszcze nigdy wcześniej. Słysząc jego pytanie odpowiedziałam:
-Nie...mam.
Ta odpowiedź była prawdą choć jeśli chęć spędzenia z nim jak najwięcej wolnego czasu się zalicza to jakiegokolwiek planu to można powiedzieć, że po prostu zataiłam tą prawdę przed nim. Ogonkiem teraz jeździłam bardzo delikatnie po jego torsie.
-A może coś mam.
Wyszeptałam bardzo cichutko nie wiedząc nawet po co to powiedziałam, po czym jedną ręką rozpięłam jego spodnie i zdjęłam je z niego rzucając gdzieś obok łóżka. Chwytając za ręce Viro przekręciłam się tak by chłopak znajdował się pode mną trzymając jego ręce nad jego głową pocałowałam go bardzo namiętnie w usta. Moje włosy nie dość, że zasłaniały teraz moją twarz to i jego, odrywając się od jego ust powiedziałam z chytrym uśmieszkiem na twarzy:
-Wiesz jakie są plusy z posiadania ogona?Anonymous - 15 Luty 2011, 16:42 Słysząc odpowiedź na swoje pytanie spojrzał na nią wzrokiem, który zdawał się mówić "na pewno?" i kontynuował swoje pieszczoty. Słysząc jednak co powiedziała później spojrzał na nią zdziwiony i uśmiechnął się zaczepnie kiedy pozbyła się jego spodni. Został teraz w samych bokserkach i odwzajemnił jej pocałunek równie namiętnie. Yuki zaczęła wreszcie coś działać i podobało mu się to bardzo ponieważ mogła mieć ciekawe pomysły. Słysząc jej pytanie przyszły mu do głowy dwie myśli i kojarzyły się one tylko z jedną dziewczyną lub dwiema. Nie mógł nic poradzić że był zboczkiem i miał takie a nie inne skojarzenia. Uniósł się lekko i pocałował ją w usta po czym uśmiechnął się niewinnie.
-Nie wiem. Powiesz mi?Anonymous - 15 Luty 2011, 16:58 Gdy powiedział, że nie wie z chytrym uśmieszkiem na twarzy pocałowałam go jeszcze raz i powiedziałam:
-Można nim robić wszystko.
W tym momencie polizałam ogonek języczkiem.
-Zaraz sam się przekonasz.
Wyszeptałam mu na ucho jednocześnie wkładając ogonek w jego bokserki i "bawiąc" się "nim" figlarnie.Anonymous - 15 Luty 2011, 17:19 Widząc jej uśmiech wiedział iż rozgryzła jego odpowiedź ale nie dał tego po sobie znać. Odwzajemnił kolejny pocałunek i słuchał uważnie co mówi. Wszystko? I znów zboczona wyobraźnia poszła w ruch lecz tym razem odnosiła się wyłącznie do osoby Yuki. Obserwował ją zafascynowany a kiedy zaczęła się bawić jego członkiem jęknął zadowolony. Ta dziewczyna wiedziała jak zadowolić faceta więc i on nie mógł być gorszy. Jedną dłonią zaczął pieścić jej łono a drugą wsunął pod materiał ubrania i zaczął masować jej pierś. Włamanie się tu było najlepszą decyzją w jego życiu.
-Yuki... jesteś cudowna.Anonymous - 18 Luty 2011, 06:06 -Serio?
Zapytałam z chytrym uśmieszkiem na twarzy po chwili szepcząc mu do ucha:
-Na pewno zmienił byś zdani gdybym weszła Ci ogonem przez tylne wejście.
Zachichotałam cichutko i polizałam go kolo ucha jak to robi większość kotów. Po chwili znajdując się w pozycji siedzącej wyciągnęłam ogonek z bokserek Viro.
-Szybko poszło.
Powiedziałam wylizując ogonek z białej mazi i mrucząc tak przy okazji.
-Jedziemy dalej?
Zapytałam ciągnąc już całkiem czystym ogonkiem za gumkę od jego bokserek. Miałam nadzieję, że ni było mu zbytnio nie wygodnie jak tak na nim po prostu sobie siedziałam.Anonymous - 18 Luty 2011, 14:46 Widząc jej chytry uśmiech zaśmiał się cicho, ponieważ musiała się bawić równie dobrze co on. Słysząc co mówi skrzywił się na samą myśl o czymś takim, lecz po chwili uśmiechnął się kiedy go polizała. Stęknął cicho i patrzył na nią jak wylizywała ogon, po czym zaśmiał się. Szybko? A co się dziwi przy takich pieszczotach. Musi się tu częściej włamywać lub jakoś się z nią spotykać, ponieważ może liczyć na coś tak wspaniałego. Kiedy zadała pytanie pokiwał głową z uśmiechem i uniósł się po czym ściągnął jej koszulę tak iż była ona teraz całkiem naga. Zaczął powoli całować każde miejsce jej ciała a kiedy dotarł do piersi został tam na dłużej. Całował je wolno od czasu do czasu bawiąc się jej sutkami po czym pocałował ją w usta, a następnie znów sie położył.
-Oczywiście że jedziemy dalej. Zapewniam cię że postaram się sprostać wszystkim twoim wymaganiom i prośbą.Anonymous - 20 Luty 2011, 03:01 Uśmiechnęłam się słysząc jego słowa.
-Wymagań nie mam, ale prośbę tak.
Powiedziałam delikatnym tonem głosu pozbywając go bokserek i rzucając je gdzieś w kąt. Pocałowałam go bardzo namiętnie w usta po czym wyszeptałam na ucho bardzo cicho:
-Proszę bądź dla mnie delikatny, a jeśli zrobię coś nie tak, bądź jakoś cię zranię zrób ze mną co chcesz.
Gdy to powiedziałam ponownie namiętnie pocałowałam go w usta tym razem bawiąc się z jego językiem.Anonymous - 20 Luty 2011, 12:09 Słysząc iż ma prośbę uniósł brew do góry w geście zapytania i czekał na to co powie, uśmiechnął się jednak kiedy sprawnym ruchem pozbyła się jego bokserek. Ech ta dziewczyna wiedziała co robić i to mu się podobało. Kiedy go pocałowała odwzajemnił pocałunek obejmując ją rękami a kiedy oderwała usta ciągle ją obejmował, ponieważ czuł iż to nie koniec pocałunków. Kiedy wyjawiła swą prośbę lekko go to zdziwiło ponieważ nie spodziewał się czegoś takiego, a mówiąc dokładniej jej ostatnich słów. Zrób ze mną co chcesz? Oj nie wiedziała w co się wpakowała ale skoro ma obiecać to obieca.
-Dobrze będę delikatny. Coś nie tak? Wątpię byś zrobiła coś nie tak.
Czując kolejny pocałunek przymknął oczy i odwzajemnił go po czym przesunął ręce na jej pośladki i delikatnie jej ścisnął po czym wszedł w nią powoli i do końca. Na początku robił to bardzo powoli lecz wkrótce przyspieszył lekko tępo i teraz oboje rytmicznie się poruszali.