Anonymous - 13 Styczeń 2013, 16:09 Jeanne, jakby go ignorując, przeciągnęła się niczym dopiero co obudzony ze snu kotek i przetarła oczy
- Na razie się o to nie martwię~ - powiedziała z uśmiechem- A nawet jeżeli, to jestem w stanie walczyć o swoje~
No bo była w stanie. A dziewczynę polubiła, tak jak Lucky, więc nawet jeśli zaczęłoby się między nimi coś dziać, nie miałaby za złe ani Virze, ani Shinrze. Chociaż przecież chłopak powiedział, że będzie ją traktował jak siostrę, ze względu na jej wiek.
Nie, żeby Jeanne w to wierzyła.Anonymous - 13 Styczeń 2013, 17:12 Emocje nareszcie opadły, przestałam być chorobliwie zaciekawiona.
Spojrzałam śmielej na Jeannę, uśmiechnęłam się do niej.
- Dzięki, nic mi nie trzeba. Fanklub też jest zbyteczny.
Zdałam sobie sprawę, że ciągle stoję. Natychmiast przysiadłam na oparciu kanapy, aby zamaskować to, że z emocji zapomniałam usiąść (zapewne wyglądało to bardzo zabawnie). Patrzyłam się na ogień w kominku.
Myślałam, jakim fajnym wynalazkiem jest dom. Zawiera w sobie wspomnienia smutnych, wesołych, czasem irytujących zdarzeń, ale jest azylem, ochroną. Czujesz się tu bezpieczny. Nawet jest takie powiedzenie:
"Czuję się, jak u siebie w domu."
I ja się właśnie w tej chwili poczułam, jak w domu.Anonymous - 13 Styczeń 2013, 18:38 Siedziałem wygodnie na fotelu, spoglądałem na Didime, a czasem na Vire. Tak se myślałem że ja to jednak mam szczęście, przynajmniej w tym momencie. Mam nadzieję że nie zapytają mnie nigdy o to dlaczego postanowiłem stworzyć Harem... Starałem się opatulić miłością w wieku dziewiętnastu lat. - Vira, jeszcze ci tego nie mówiłem ale... Pamiętaj to teraz jest też twój dom, no i tak jak mówiłem dobrze traktuje dziewczęta, prawda Didime? - Powiedziałem, uśmiechnąłem się, nawiązywałem także do spraw łóżkowych. - To która chce na kolana? - Dodałem, ze śmiechem.Anonymous - 13 Styczeń 2013, 19:10 Poczułam, że to mój dom parę sekund temu, Shinra. - Jaaa!!!
Ze śmiechem rzuciłam się do Shinry i usiadłam mu na kolanach.
Zapomniałam niestety o bardzo istotnym szczególe - o skrzydłach i mój pan dostał ode mnie po głowie.
- Ojej!! - śmiejąc się jeszcze bardziej, opuściłam jego kolana i uklęknęłam na podłodze - Strasznie cię przepraszam, kompletnie o nich zapomniałam! Anonymous - 13 Styczeń 2013, 19:31 Jeanne zaśmiała się melodyjnie na ten widok.
- Wybrał sobie skrzydlate dziewoje, to niech się teraz męczy - powiedziała, po czym znów się zaśmiała. Niestety nie długo, bowiem znów zaczął ją dusić kaszel. Nie wiadomo było, czy był to ,,Ten'', gruźliczo-astmatyczny kaszel, bowiem zasłoniła usta dłonią, a potem zręcznie wytarła usta. Następnie złożyła szybko dłonie, by nie było widać ich wewnętrznej części
- Wracając do tematu... -zaczęła, jakby nigdy nic - Tak, Shinra traktuje wszystkich bardzo dobrze. Pomijając pojedyncze przypadki, w których wina leżała po nie jego stronie. po czym uśmiechnęła się delikatnie.Anonymous - 13 Styczeń 2013, 20:07 Dziewczyna uderzyła mnie skrzydłami w głowę, moją reakcją na to było zwyczajne krótkie oraz proste słowo - Ała... - Wydobyło się z moich ust. - Nic się nie stało Vira - Powiedziałem z uśmiechem, poklepałem ją po głowie. Spoglądałem na Didime w czasie kiedy mówiła, Uśmiechałem się zalotnie do obydwu panienek, po chwili naszła mnie dziwna myśl, byłem ciekaw czy to zrobią. zaczerwieniłem się lekko. - Wa-wa-wasz pan ma ochotę na-na-na... - Mówiłem jąkając się. - Striptiz dziewczyny.. - Powiedziałem mocno czerwony. Tego jeszcze nawet Didime nie robiła... Mam nadzieje ze nie będą złe.Anonymous - 14 Styczeń 2013, 15:27 Spojrzała na Shinrę, potem na Virę, a następnie znów na Shinrę i zarumieniła się mocno.
- A-ale ja nie umiem.... -powiedziała, i spuściła wzrok. Naprawdę nie umiała, no bo skąd. - I c-czy to jest fair w stosunku do nowej koleżanki? - zapytała. Ona sama to pół biedy, lecz Vira...Anonymous - 14 Styczeń 2013, 16:36 Didime powiedziała że nie potrafi tego zrobić, oraz że nei wie czy to jest fair wobec nowej koleżanki. Spuściłem głowę, zrobiło mi się przykro, - Prze-Przepraszam... - Powiedziałem, podniosłem na chwilę głowe, zaczerwieniłem się, odwróciłem głowę w innym kierunku następnie powiedziałem,- Prze-Przepraszam... po prostu naszła mnie ochota.. - Dodałem, zaczerwieniłem sie bardziej, spoglądając w inną stronę.Anonymous - 14 Styczeń 2013, 18:42 Zaczęłam tracić czucie w nogach, więc wyciągnęłam nogi przed siebie i oparłam się na rękach. Słuchałam uważnie Shinry, który się zarumienił.
- Wa-wa-wasz pan ma ochotę na-na-na...striptiz, dziewczyny.
Nie no, zatkało mnie. Spojrzałam się w sufit i milczałam.
Jeanna powiedziała, że nie umie. Cóż, ja też nie.
- I c-czy to jest fair w stosunku do nowej koleżanki? - dodała
Tym razem patrzyłam się na moje buty.
- Prze-przepraszam...po prostu naszła mnie ochota... - wykrztusił nadal czerwony pomysłodawca
- Przesadzacie z tą troską - powiedziałam. - Ale to chyba będzie dziwacznie wyglądało, skoro obie nie umiemy...
Spojrzałam przepraszająco na pana.
- I zamiast striptizu będzie jego parodia... Anonymous - 14 Styczeń 2013, 18:49 - Nic sie nie stało, to moja wina, bardzo was przepraszam, po prostu jego głupim Zboczeńcem - Dodałem, uśmiechnąłem się lekko, aby nie zabrzmiał oto zbyt poważnie. Można było odnieść wrażenie, że tą wypowiedzią starałem się skarcić. Po chwili na mojej twarzy zawitał smutek, zdjąłem z głowy czapkę, a z niej wyjąłem paczkę papierosów. Wyjąłem jednego, jednak coś sobie uświadomiłem. - A no tak, Didime ma Astmę - Dodałem, schowałem paczkę do kieszeni, następnie wyszedłem z pokoju, udałem się do kuchni aby zapalić. W Kuchni zdjąłem bluzę, zostałem w samej czarnej koszulce.Anonymous - 14 Styczeń 2013, 19:14 Shinra wyjął z czapki papierosa.
Fajna skrytka. - A no tak, Didime ma astmę - powiedział i wyszedł do kuchni.
Odprowadziłam go wzrokiem.
Zamyśliłam się.
Po chwili wstałam, miałam już gotowy plan.
Spojrzałam na Jeannę, puściłam do niej oko, wyszczerzyłam ząbki i poszłam do kuchni.
Usiadłam na stole i spojrzałam na niego. Zdjął kurtkę, pod którą miał czarną koszulkę.
- Może i jesteś zboczony, ale na pewno nie jesteś głupi.
Chwila milczenia.
- Hej, umiesz używać prysznic? Moja edukacja dotyczyła życia w lesie i nie potrafię obsługiwać tego typu urządzeń. - uśmiechnęłam się do niego - Właściwie...to mógłbyś mi towarzyszyć. Anonymous - 14 Styczeń 2013, 19:29 Kończyłem palić papierosa, ostatni buch, i od gaszenie w popielniczce, spojrzałem w kierunku wejścia do kuchni, przyszła do mnie Vira, zaczęła mnie pocieszać, ręce schowałem do kieszeni, a głowę miałem spuszczoną w dół. Po chwili dziewczyna zapytała czy umiem obsługiwać prysznic, kiwnąłem głową. Usłyszałem że mogę jej towarzyszyć, zaśmiałem się cicho, wyjąłem ręce z kieszeni i chwyciłem ją za dłoń, dałem jej całusa w policzek, może sie zarumieni kto wie. - Mamy wannę, tak potowarzyszę ci. wtulisz się we mnie i wypoczniemy tam - Dodałem z uśmiechem. Zacząłem prowadzić ją za dłoń do łazienki, gdy tam doszliśmy zamykam drzwi na klucz od środka, uśmiechnąłem się do niej zalotnie.Anonymous - 14 Styczeń 2013, 19:46 Shinra pocałował mnie w policzek (oczywiście się zaczerwieniłam) i zaprowadził do łazienki. Usłyszałam ciche "klik" zamka, kiedy przekręcał kluczyk.
Podeszłam do wanny, była duża. Obejrzałam ją dokładnie i doszłam do wniosku, że sama bym sobie poradziła.
Uśmiechnęłam się. Ale on nie musi o tym wiedzieć.
Wzięłam głęboki wdech. Cóż.
Zdjęłam buty i ułożyłam je równiutko przy ścianie. Rozpuściłam włosy, wstążkę włożyłam do kapelusika. Za nic nie chcę jej zgubić. Położyłam go obok butów. Zdjęłam rajstopy, zwinęłam je. Taki sam los spotkał rękawiczki. Przyszedł czas na sukienkę.
Rozpięłam guziki i ją także zdjęłam. Pod nią miałam fioletową bieliznę.
Naga i zarumieniona weszłam do wanny i odważyłam się spojrzeć na Shinrę.
- Wskakuj. Anonymous - 14 Styczeń 2013, 19:49 -Cwana bestia. Oj, będą z niej ludzie. - powiedziała sama do siebie Jeanne, siedząc w fotelu i odprowadzając wzrokiem chłopaka i dziewczynę. Następnie w szczerej kontemplacji zastanawiała się, co może przez ten czas zrobić. Zdecydowała się na to, co potrafi najlepiej - wyciągnęła blok rysunkowy i ołówek, a następnie zaczęła rysować. Wszystko, co wpadło jej do głowy.Anonymous - 14 Styczeń 2013, 19:53 Spojrzałem uroczo na dziewczynę, była o wiele niższa ode mnie, zaczęła po woli się rozbierać, zamierzałem trochę poczekać na to aż ona wskoczy do wanny. Kiedy dziewczyna została w samej bieliźnie, zahaczyłem wzrok na jej kształtach, przyznam że pomimo iż piersi miała ładne, najbardziej podobały mi się jej biodra. Kiedy wskoczyła do wanny powiedziała żebym wskakiwał. - Już idę, Mrau - Dodałem z uśmiechem. Zacząłem się rozebrać, zdjąłem koszulkę, którą położyłem na szafce. Buty położyłem obok jej kapelusza, do środka włożyłem skarpety, a na butach zostawiłem spodnie oraz bokserki. Dziewczyna mogła ujrzeć moje duże przyrodzenie, lekko się zarumieniłem. Wszedłem do wanny napełnionej wodą. Usiadłem za dziewczyną, tak aby siedziała pomiędzy moimi nogami. Ręce złączyłem na jej brzuchu.