Aaron - 25 Styczeń 2015, 23:08 jesteś sprawiedliwym władcą który nie umie doprowadzić do chaosu.
Chcę dom nad jeziorem, taki jak w tym filmie, o takim samym tytule!Anonymous - 26 Styczeń 2015, 18:00 Nie będziesz miał! Nie w tym kraju bez perspektyw!
A ja pragnę zjeść coś z mięskiem ;-;Anonymous - 26 Styczeń 2015, 22:49 Pomór zwierzątek sprawia, że do dyspozycji ludzkość ma tylko zieleninę :<
Chciałabym... w końcu odpocząć.Aaron - 26 Styczeń 2015, 23:01 ...ale odpoczywasz tylko w początku.
Chciałbym zegar który chodzi w lewą stronę.Soph - 27 Styczeń 2015, 22:42 Widziałam taki! i nawet chciałam Ci wziąć, ale wisiał w przychodni, która potem została zajęta przez terrorystów i zbombardowana, więc przykro mi :(
Chciałabym... ukraść trochę czasu na takie typowe, niekaralne przez sumienie lenistwo.Eliot - 12 Marzec 2015, 09:54 Uuuuu, marzenie z wyższej półki. I tadam! Udało się, no... prawie. Z wielkimi marzeniami wiąże się ogromna odpowiedzialność.
Zacznijmy od tego, że aby ukraść ten czas, musiałaś najpierw zamordować swoje sumienie, żeby potem wyrzutów nie mieć. Twój zdrowy rozsądek oszalał z rozpaczy, a okoliczni bogowie przestraszyli się ciebie i twojej siły zdolnej do destrukcji ludzkich odruchów. Demony i upiory wykorzystały sytuację masowo usuwając sumienia innych ludzi, zwalając winę na ciebie, kiedy akurat byłaś zajęta kradzieżą czasu od samego Chronosa, który zauważył to i w ramach małej zemsty przewinął nieco czas do Dnia Zagłady Ziemi, i tak, moje gratulacje, masz to swoje pół godziny na nic-nie-robienie bez wyrzutów sumienia, choć było to raczej nerwowe pól godziny z takiej racji, że monstrualny meteoryt lada chwila uderzy w powierzchnię Ziemi na znak rozpoczęcia się Wojny Światów, na której poleganie miliardy ludzi, istot mitologicznych i obcych.
Następnym razem po prostu nie leń się tylko wracaj do roboty. Miłego wypoczynku przed masową destrukcją Ziemi.
Marzy mi się... chwila świętego spokoju i szklanka dobrego drinka alkoholowego na leżaku nad basenem.Anonymous - 13 Marzec 2015, 21:00 Prawie to miałaś. Leżałaś już cudownie nad basenem, szykowałaś się do drinka... Gdy zdecydowano podmienić basen na wielgachną piaskownice i napuścić tam gromadkę dzieci z bardzo wrzaskliwymi i nadwrażliwymi rodzicami. Na dodatek jeden z tych bachorów niechcący rozbił twojego drinka. <3 Święty spokój poszedł w krzaki.
Chcę... Eee... Kota mi zabijecie, więc niee.... Może herbaty? Herbata to dobra myśl. Co z moją herbatą?Eliot - 13 Marzec 2015, 21:34 Idziesz do kuchni. Otwierasz pudełko z herbatą. Hm, jest puste. Ponieważ tak łatwo nie rezygnujemy z marzeń, pędzisz do sklepu by zakupić napój bogów. Jest, dobra, ufff...
Przy kasie okazuje się, że nie zabrałaś ze sobą pieniędzy. Niewzruszona rozciągasz się na rozgrzewkę i mentalnie przygotowana kradniesz jakiejś babci drobniaki z kieszeni. Ta orientuje się, łypie na ciebie złowrogo i szepce coś zawzięcie, ale nie jesteś do końca w stanie dosłyszeć co. Wzruszasz ramionami i ignorując parę randomowych, dosłyszanych słów typu "przeklęta bądź", "przerażające i straszne", "degustujące zachowanie" czy "klątwa na wieki" płacisz za herbatę i biegniesz do domu ziścić swe marzenie.
Wrzątek się zagotował, zalewasz herbatę i czekasz.
Czekasz.
Zaglądasz do kubka...
...i z przerażeniem odkrywasz...
...że przygotowany przez ciebie napój zamienił się w mieszankę coca-coli z jadem kiełbasianym. I od tej pory, każda twoja herbata tak wygląda. Zawsze. Na wieki. Już nigdy więcej nie zaznasz tego nektaru cudowności w swoich ustach. Przepadło! Amen.
Maaaaarzy miiiiii się.... autentyczny obraz Claude Moneta.
(Mori, ugh, mocno ubodłaś tymi dziećmi z rodzicami. Plus nie cierpię jak smarkate dzieci mi coś zabierają/niszczą/plądrują i na dodatek niszczą moje chwile spokoju. Piątka z plusem za pięknie zniszczone marzenie! )Anonymous - 13 Marzec 2015, 22:14 Nadchodzi Armia Czerwona i wszystko radośnie spala, tak, że nie pozostaje żaden możliwy obraz tego artysty! Twierdzisz, że to nieprawda? Ups, jednak prawda. Ktoś specjalnie wyzbierał wszystkie i maszyną do podróż w czasie podrzucił obrazy na podpałkę biednym, zmarzniętym żołdakom. :v
Chcę lokomotywę. Taką prawdziwą.Charles - 15 Październik 2015, 20:00 Lokomotywa przyjeżdża. Przez twój pokój. Po twoich rzeczach. Twojej rodzinie. A na koniec eksploduje ci wrzącą parą prosto w twarz. Nie warto polegać na starych modelach.
Chcem... klulisiaIskra - 1 Listopad 2015, 20:05 Kica. Kica. Kicakicakicakica. Prosto w Twoją twarz. A gdy już zejdzie i pokica dalej, okazuje się, że zostawił Ci w pokoju kilka-dziesiąt okrąglutkich prezentów. (Eliot może się zacząć śmiać.)
Kcę hektolitry herbaty (i umiem pływać.)Lucy - 2 Listopad 2015, 19:25 W takim razie mam nadzieję, że Ci skrzela wyrosły >D
Otóż dostałaś zaproszenie do najlepszej herbaciarni w mieście. Wewnątrz luksus, elegancki wystrój, przystojna obsługa. Zamawiasz najdroższą i podobno najlepszą herbatę, jaką mają w ofercie. Cóż, herbata faktycznie wyśmienita, niestety już po jednym łyku okazuje się, że najwyraźniej wzbogacona środkiem moczopędnym. Niezrażona biegniesz do łazienki, lecz nim jeszcze do niej docierasz, cała sala zamienia się w wielką wodoszczelną pułapkę, natomiast ze specjalnych kraników lecą te twoje wymarzone hektolitry herbaty. Sala pełna gości, co to dla was, możecie przecież pić, aby zmniejszyć poziom płynu w sali. Jak to jednak zrobić, gdy czujecie, że wasze pęcherze za moment eksplodują? Ale dobrze, spięliście się i działacie we wspólnej sprawie, niestety okazuje się, że herbata jest tak paskudnie przesłodzona, że wasze trzustki pakują manatki i na odchodne wręczają wam L4. Zagłada nadciąga bardzo powoli, szum napływającej herbaty drażni wasze przepełnione pęcherze, a wy powoli oczekujecie, aż poziom wody podniesie się na tyle, by całkowicie odciąć dostęp do tlenu. Módl się teraz, aby cała sala wytrzymała do samego końca, inaczej to w czym utoniesz nie będzie herbatą.
A ja to bym chciała śliczną, małą wiewiórkę, która mi będzie grzecznie na ramieniu siedziała.Iskra - 2 Listopad 2015, 21:25 Kiedy Niech mocz będzie z Tobą! jest opcja niekiedy lepszą od herbaty, bo jałową! (Narratorce przypomniała się scena szycia z Jeźdźca znikąd <3)
Wiewiórcia siedzi Ci na ramieniu, a owszem, ale jest tak okropnie ciężka, że musisz chodzić na czworaka (albo gorzej). A bydlę twardo siedzi, no bo kazałaś. No i jeszcze pewnie, że wiewióra jest mała i śliczna, ale ogony to na takie długie i grube, że zaczepiają o wszytko, więc i na czworaka ciężko.... :-D
Kcę dobry film z fajerwerkami. (Moja głowa eksplodująca jak fajerwerek będzie nuuuudna.)Charles - 7 Listopad 2015, 19:23 No cóż, oferuję ci o wiele więcej... >;)
Normalny dzień. Idziesz ulicą. Nagle drogę zastępuje ci facet z amerykańskim akcentem. To Michael Bay! Krzyczy, że twoja twarz jest idealna do jego najnowszego filmu - "Transformers 27 - Rezurekcja Gaźnika". Co więcej, utrzymuje on, że zaoferuje ci wiele pieniędzy i międzynarodową sławę aktorską. Samo piękno, co nie? Poczekajmy chwilkę...
Budzisz się rano... a w twoim pokoju właśnie montowane są kamery. Wrzeszczysz; O CO TU KU##A CHODZI? Michael Bay odpowiada, że z astronomicznym budżetem 64 zyliardów dolarów otrzymał możliwość zbudowania własnych, istniejących robotów i zrobienia całego filmu bez efektów komputerowych! A ty, jako jedna z postaci pobocznych, będzie gościć głównego bohatera w swoim domu. Podsumowując, przez najbliższe 6 miesięcy nie będziesz mieć życia. Obijasz się o dźwiękowców, mikrofony dziabią cię po oczach. Ale to nie jest jeszcze najlepsze, ponieważ wszyscy znamy charakterystyczną obsesję naszego reżysera. Dynamit w plecaku, dynamit w mikrofali i lodówce, dynamit w samochodzie. Eksplozje zmieniają twoje mieszkanie w osmolone pobojowisko. W końcu, ledwo żywa po -entej kuli ognia lądujesz w szpitalu. W dzień premiery. A ty akurat oślepłaś i już nigdy nie ujrzysz żadnego filmu!
Chciałbym... wiedzę mieszkańców AtlantydyAnonymous - 11 Marzec 2016, 23:10 Dupa. Jakiś inteligent wyciągnął korek i po sprawie :I wiedza poszła na dno.