Anonymous - 1 Styczeń 2011, 16:34 -Wiesz, u każdego lunatyka teleportacja wygląda inaczej, moja jest nieco hałaśliwa- Odpowiedział patrząc jak Nan oblizuje kieliszek po czym dokończył - W moim przypadku świat który widzę rozsypuje się jak ziarenka piasku które znowu układają się w miejsce do którego chce się udać- Wytłumaczył z lekkim podnieceniem widząc oblizującą kieliszek dziewczę. Kiedy usłyszał o jej zdolnościach miał zamiar dopytać troszkę na temat tej zdolności ale Nan rozpoczęła akcje. Był strasznie zdziwiony, wręcz sparaliżowany a jej pocałunek i propozycja wręcz go zszokowała. Mimo że był wstawiony było to dla niego dziwne a to trwało zbyt szybko żeby mógł przemyśleć sytuacje. Po chwili gdy się uspokoił odpowiedział - Jak sobie życzysz moja pani - Jego głos brzmiał jak głos sługi. Położył jej dłonie na plecach i sunął nimi coraz niżej aż do pośladków, gdy za nie złapał próbował zabrać ją w jakieś ustronne miejsce lecz poślizgnął się na własnych śladach śniegu i upadli razem na podłogę tak że on leżał a ona na nim.Anonymous - 1 Styczeń 2011, 16:45 Niestety już go nie słuchała. Zupełnie otumaniona alkoholem już całkowicie przestała zachowywać się racjonalnie. Dopiero co ktoś się do niej dobierał, a teraz sama chciała się oddać pierwszemu lepszemu mężczyźnie. Pozytywna odpowiedź Xardimana spowodowała wykwitnięcie na jej twarzy uśmiechu zadowolenia, zaś służalczy ton głosu podsunął jej pewien pomysł. Gdy złapał ją za pośladki uwiesiła mu się na szyi. Nie miała jednak zbyt dużo czasu by coś zrobić, gdyż chłopak poślizgnął się i wylądował razem z nią na ziemi. Dziewczyna jęknęła i lekko się na nim uniosła by sięgnąć do jego ucha. Wyszeptała coś do niego po czym lekko nadgryzła płatek jego ucha. Jednocześnie ułożyła się na nim wygodnie, trzymając udo między jego nogami, zaś rękami wciąż oplatając jego szyję.Anonymous - 1 Styczeń 2011, 17:03 Chłopak bez żadnych oporów przystał na to co usłyszał w szepcie leżącej na nim kobiety. Kiedy ułożyła się na nim wygodnie poczuł się jak w raju. Przez chwilę zastanawiał się co zrobić lecz wpadł na pewien plan.. uniósł ją lekko swoimi zdolnościami telekinetycznymi i rozciął swoim sztyletem suknie tam gdzie znajdowały się piersi. Po czym wtulił się w nie twarzą. A trzymając silnie rękoma ją za plecy docisnął ją jeszcze bardziej do swojej twarzy. Cóż by pomyśleć że zwykły nieśmiały chłopiec po wypiciu alkoholu może stać się takim ogierem. Kiedy skończył bawić się jej górnymi walorami obrócił ją tak że tym razem on był na górze i zaczął namiętnie całować ją po szyi gdyż w jego gustach erotycznych nie znajdował się tylko zwykły stosunek. Z szyi przeszedł do ust. Był tak podekscytowany że nie przeszkadzało mu że śmierdzi od niej alkoholem. Leżał na niej tak że ich intymne miejsca się ocierały mimo że byli jeszcze w ubraniach.
A barman wolał odejść gdyż takie akcje w jego knajpie zdarzyły się już kilka razy.
(Mam nadzieje że nie przesadziłem)Anonymous - 1 Styczeń 2011, 17:20 Nan w odpowiedzi zamruczała zadowolona. Ciekawe czy następnego dnia będzie pamiętała o tym co miało dziś miejsce. Nagle poczuła jak coś ją unosi. Na początku się wystraszyła, lecz zaraz zrozumiała, że to była zasługa chłopaka, jaki właśnie rozcinał jej suknie. W sumie była tak poszarpana, że nie zrobił zbyt wielkiego uszczerbku na jej garderobie. Poczuła jak zjeżdża w dół, a następnie jak jego nos ląduje między jej piersiami. Ponownie objęła go za szyję i cicho jęknęła, gdy mocniej przycisnął. W końcu nie była aż tak pijana by nie czuć bólu związanego z dość hardkorowym traktowaniem gruczołów mlecznych. Wszystko to działo się wręcz nieprawdopodobnie szybko, gdyż już po paru sekundach poczuła go na sobie. Całował ją po szyi, a ona błądziła dłońmi po jego plecach. Wtem pocałował ją. Nan mruknęła coś po czym wpiła się w jego usta, zaś nogi okręciła wokół jego bioder, czując teraz jego przyrodzenie dość wyraźnie. Wsunęła język do jego ust, a łapkę zamieniła w nóż jakim rozcięła jego białą koszulę i jednocześnie, niechcący, kawałek spodni. Dość szybko zerwała z niego resztki materiału po czym odrzuciła je w najbliższy kąt, rozpoczynając błądzenie dłońmi po jego nagim ciele.Anonymous - 1 Styczeń 2011, 17:33 Xardi będąc w ciągłym pocałunku wystraszył się ostrza które pojawiło się zamiast jej dłoni, ale kiedy przecięła te jego ciasną koszule i fragment spodni ulżyło mu gdyż martwił się przez sekundę że mógłby to być podstęp. Chłopak wstał od dziewczyny i rozebrał się całkowicie do naga po czym zapytał. - Ja to robię pierwszy raz... Jesteś gotowa?- Był to ton romantyka nigdy nie słyszany z jego ust. Nie oczekując odpowiedzi zdjął jej bieliznę, położył się znowu na niej opierając się ramionami obok jej głowy i delikatnie zaczął przechodzić do rzeczy patrząc jej głęboko w oczy sprawdzając jednocześnie czy odczuwa jakąkolwiek przyjemność. Ogólnie on cały był oblany potem i kręciło mu się w głowie a mimo to próbował zaspokoić partnerkę.Anonymous - 1 Styczeń 2011, 20:13 Oderwała się niechętnie od jego ust po czym rozplątała nogi by umożliwić mu rozebranie się. Tymczasem gdy on zajmował się swoją bielizną, ona rozerwała do reszty swoją sukienkę jaka służyła jej teraz za swego rodzaju ochronę przed zimnem podłogi - takie niby prześcieradło. Skończyła się na nim układać akurat, gdy chłopak zsuwał koronkowe, sporo odsłaniające majtki z jej bioder.
- To także mój pierwszy raz - szepnęła, gdy oparł się ramionami obok jej głowy po czym niemalże natychmiast przywarła do niego całym ciałem. Ramiona oplotły mu szyję, a biodra poruszały się zgodnie z ruchami Xardimana. Już po pierwszych paru ruchach po udzie spłynęła jej stróżka krwi jaka świadczyła o przebiciu błony dziewiczej. Dziewczyna jęknęła. Jednakże nie było to spowodowane bólem, a przyjemnością jaką dawał jej seks. Odszukała jego usta by wpić się w nie zachłannie, nadal poruszając się w narastającej ekstazie. Jęknęła prosto w jego usta, wbijając paznokcie w plecy mężczyzny.Anonymous - 1 Styczeń 2011, 20:25 Chłopak pchał coraz mocniej, jego tępo coraz szybciej rosło. Lekko wystraszył się z powodu lecącej krwi, bał się że zrobił jej krzywdę ponieważ nie wiedział nawet co to jest błona dziewicza ale patrząc że dziewczyna nie przerwała stosunku a nawet zaczęła go całować kontynuował i przyspieszał nieustanny ruch ciał. Seks zaczął sprawiać mu taką przyjemność że Xardi nie miał co zrobić z rękami więc zamiast o podłogę, oparł ręce o jej piersi i zaczął nimi kręcić, tarmosić.Po kilku minutach jego tępo ciągle rosło, gość oburzony wyszedł z knajpy, a młody mężczyzna był już na wyczerpaniu sił. Jego tępo lekko zwalniało lecz nie chciał skończyć wcześnie gdyż to było dla niego strasznie przyjemne. Wydać chłopak potrzebował jakieś dodatkowej motywacji ze strony dziewczyny gdyż zaczął zwalniać z powodu braku sił.Anonymous - 1 Styczeń 2011, 20:44 Ten post może zawierać treści motywujące blachary do działania.
Powoli zaczęło brakować jej energii, co zresztą także było widać po jej partnerze. Oddychała głęboko, wykorzystując ostatnie ruchy na jaką było ją stać po czym zawisła na nim czując że dalej nie da rady. Pocałowała go w policzek, chcąc mu uzmysłowić że to koniec. Wysunęła się spod niego i odetchnęła z ulgą. Czuła się spełniona i mimo, że zakończyli seks nie chciała jeszcze tego kończyć.
- Połóż się - nakazała po czym kucnęła przy swojej sukience, biorąc pas, jaki wcześniej oplatał jej talię. Zbliżyła się do Xardimana po czym zapięła mu pasek na szyi.
- To tak tymczasowo, dopóki nie znajdę czegoś lepszego - oświadczyła, siadając na nim okrakiem i biorąc jego przyrodzenie w dłonie. W końcu należało mu się zrewanżować za perfekcyjne zaspokojenie jej żądzy. Powiodła delikatnie palcami po wiadomym miejscu, odrzucając włosy na plecy. Następnie pochyliła się i wzięła Pana Strażaka do ust.Anonymous - 1 Styczeń 2011, 21:03 Chłopak był zdziwiony dlaczego dziewczyna wyślizgnęła się z pod niego mimo że był zmęczony chciał ukończyć to co zaczął. Kiedy usłyszał rozkaz bez oporu położył się na ziemie a nawet było mu z tym dobrze gdyż i tak padłby na podłogę. Nie wiedział tylko czemu dziewczyna zakłada mu pasek na szyje. Może to było coś związanego z tym na co się zgodził? Przez chwile patrzał w sufit, ale jego wzrok od sufitu oderwało wilgotne uczucie ust pod jego brzuchem. Przyjemność ogarnęła nim całym tak, aż zgiął nogi w kolanach a ręce sobie podłożył pod głowę obserwując poczynania dziewczyny. Czuł się jeszcze lepiej niż wcześniej. Ponieważ to czego teraz doznaje nie wymagało od niego żadnych czynności fizycznych. Cóż za szczęście że teraz była noc i nikt nie kręcił się po ulicy. Po długim czasie nagle się napiął, poczuł zbliżającą się fale przyjemności. Zaczął oddychać dużo szybciej, po czym wydał z siebie głośny jęk i było już po sprawie. Przyjemność była tak duża że po kilku sekundach zasnął, co było również sprawką alkoholu.Anonymous - 1 Styczeń 2011, 21:20 Szast prast i było po wszystkim. Dziewczyna czując zbliżający się wytrysk umknęła na bok by nie ubrudzić się niepotrzebnie. Co jak co, ale nie przepadała za brudem, a już tym bardziej za czyszczeniem się z męskiego nasienia. Spojrzała na niego. Wyglądał jakby spał. Wtedy też Nan pomyślała, że dobrze byłoby się przespać. Wzięła butelkę ze stolika i dopiła do końca, kładąc się obok swego kochanka. Zasnęła w mgnieniu oka.
~ Parę godzin później...
Nannari obróciła się na drugi bok, osłaniając twarz przed słońcem rażącym ją w oczy. Po pięciu minutach przeciągnęła się i podniosła do pozycji siedzącej, przecierając oczy.
- Boże drogi, moja głowa - pomyślała po czym jęknęła cicho. Miała straszliwego kaca. Po chwili zorientowała się, że trzyma rękę na czymś ciepłym. Spojrzała w dół i ujrzała... chłopaka. Na początku się zdziwiła, lecz zaraz przypomniała sobie wczorajsze harce. Zaczerwieniła się z zawstydzenia, a wręcz spłonęła gdy odkryła, że jest naga. Czym prędzej wstała, błogosławiąc wszystkich bogów, że nie było nikogo poza barmanem, po czym podeszła do baru.
- Poproszę coś na kaca i eee coś do ubrania jeśli coś się znajdzie.
Ku jej wielkiemu zaskoczeniu znalazło się coś, a mianowicie znoszona, rdzawoczerwona męska koszula w kratę jaką zapinało się na guziki. Podziękowała oraz zapłaciła, zażywając środki przeciwbólowe. Następnie odnalazła swoje białe majtki i ubrała się. Koszula sięgała jej dokładnie przed kolana. Wyglądała komicznie. W męskim ubraniu, kabaretkach, naszyjniku, butach na obcasie i potarganym włosie na głowie. Westchnęła z lekką irytacją po czym oderwała rękaw swojej sukience. Korzystając z możliwości zmiany rąk powycinała i ponaszywała coś, aż z jej paska powstała ładna, opleciona gdzieniegdzie tasiemkami oraz koronkami obroża. Uśmiechnęła się sama do siebie po czym zaczęła zapinać ją chłopakowi na szyi, starając się go nie obudzić.Anonymous - 1 Styczeń 2011, 21:37 Chłopak spał jak zabity jeszcze kilka godzin po obudzeniu się Nan. Po jakimś czasie otworzył oczy i podniósł powoli górną część ciała. Siedząc na podłodze złapał się ręką za głowę gdyż strasznie go bolała. Kiedy ocknął się do końca zobaczył że jest cały nagi a jego ciuchy leżą porozrzucane po knajpce, ogólnie wpadł w panikę, nie pamiętał co się działo tego wieczora, wiedział że poznał pewną kobietę ale nie mógł przypomnieć sobie co się stało dalej jedyne co przyszło mu do głowy to, to że mógł się z nią przespać mimo że nie wyobrażał sobie że mógłby zrobić coś takiego. Chodził ze spuszczoną głową w dół szukając swoich ubrań, nie rozglądał się zbytnio, wolał unikać jakichkolwiek spojrzeń a szczególnie barmana stojącego przed ladą. Założył majtki, a potem spodnie które były przecięte w kroczu...- może ktoś mnie zgwałcił?- powiedział w myślach. kiedy odnalazł koszulę zobaczył że jest cała w strzępach więc postanowił jej nie zakładać. Potem natrafił na swój płaszcz, na szczęście ten był w dobrym stanie, miał tylko powyrywane tylko kilka guzików. Po ubraniu się usiadł na jednym z krzeseł, położył głowę na blat stołu i zaczął myśleć, próbując sobie przypomnieć co się stało wczoraj wieczorem.Anonymous - 1 Styczeń 2011, 21:58 Dziewczyna po zapięciu obroży wstała i odnalazła sobie jakiś kącik. Usiadła w nim i złożyła głowę na ramionach, oplatających kolana. Nadal była zmęczona, więc nic dziwnego, że zasnęła. Obudziła się po paru godzinach, gdy jakieś krzesło zaszurało po podłodze. Rozejrzała się nieprzytomnie i zobaczyła chłopaka siedzącego na krześle. To był on. Chwila jak on miał na imię? Wytężyła pamięć, lecz tylko bardziej rozbolała ją głowa. Coś na X...
Wstała i podreptała do niego,a gdy już znalazła się za jego plecami położyła mu dłonie na ramionach.
- Bu! Pamiętasz mnie? - spytała cicho po czym usiadła obok niego na krześle. W końcu trzeba było uzgodnić parę spraw związanych z wczorajszą nocą. cóż, pewnie jej nie pamiętał, a więc trzeba było przywrócić mu świadomość tego na co się pisał.Anonymous - 1 Styczeń 2011, 22:10 Chłopak się wzdrygnął czując nagle dotyk na plecach. Kiedy zobaczył jak usiadła koło niego czuł się strasznie zawstydzony, nie przychodziło mu na myśl że mógłby spędzić noc z tak ładną dziewczyną. -Ja.. chyba cie pamiętam.. tylko.. no... - Mówił nieśmiało próbując sobie przypomnieć jak ma na imię- Masz na imię Ninniri? - Przejęzyczył imię czując zakłopotanie. Nie wiedział co ma teraz zrobić. Po jakimś czasie zapytał ją nieśmiało -O..obserwowałaś mnie?- Po czym złapał się boleśnie za głowę próbując powstrzymać ból i przypomnieć sobie co działo się ostatniej nocy. W głowie prowadził sobie historyjkę żeby ułatwić sobie przypomnienie. -Najpierw byłem na altance w świecie ludzi, poznałem tam jakąś dziewczynę, potem przybyłem tutaj aby napić się trochę wódki, wypiłem kieliszek i potem podeszła do mnie ta kobieta. Reszty nie pamiętam.Anonymous - 2 Styczeń 2011, 11:15 Momentalnie zmarszczyła brwi. Widziała w jego zachowaniu drastyczną zmianę. Możliwe, że to przez alkohol stał się wtedy taki otwarty i chętny do współpracy. Nan pogłaskała się po włosach, chcąc chodź trochę zmniejszyć stopień ich potargania, jednocześnie nadal obserwując mężczyznę.
- Nannari - poprawiła go z kwaśną miną, lecz zaraz zmieniła wyraz twarzy. W końcu ona sama nie pamiętała jego imienia.
- Zaś ty jesteś... X...? - spytała, błądząc po jego obliczu wzrokiem. Poczynając od sfatygowanego płaszcza, a kończąc na obwiązanej tasiemkami obroży. Mimowolnie się uśmiechnęła.
- Nie - odpowiedziała na jego pytanie po czym odrzuciła włosy na plecy.
- Zasnęłam w kącie. Obudziłeś mnie szuraniem krzesła - odpowiedziała i poczęła ponownie mu się przypatrywać. Należy do niej. Na tę myśl uśmiechnęła się w sposób złośliwy.
- Mam nadzieję, że pamiętasz coś więcej niż wczorajsze harce. Dokładniej coś, co mi przyrzekłeś, otumaniony pieszczotą i alkoholem...Anonymous - 2 Styczeń 2011, 12:48 -Xardiman- dokończył za dziewczynę..
-Wczorajsze harce!? - Krzyknął przerażony zrywając się z krzesła stając na równe nogi. W jego myślach krążyło już tylko jedno, on i ona uprawiający seks. Spojrzał się na nią strasznie zaskoczonym wyrazem twarzy po czym zapytał - Czy my.. to robiliśmy?- Ledwo wykrztusił z siebie te słowa, bał się że za takie pytanie może dostać w pysk i dodał- Co takiego ci przyrzekłem?- W jego głosie był strach gdyż nie wiedział na co się zgodził będąc pod wpływem alkoholu. Patrzał przenikliwie na Nan wystraszonym wzrokiem. Z jednej strony był dumny z siebie że zdołał zrobić coś takiego zaś z drugiej nie wyobrażał sobie siebie uprawiającego seks.