Anonymous - 30 Maj 2011, 22:48 Po dłuższym czasie się zbudził. Zamruczał cicho i jak gdyby nigdy nic wyminął Prince'a. Stanął na pokładzie i zarządził dobicie do brzegu. Marionetki dzielnie pracowały, a on podziwiał przez lunetę cały zbiornik wodny. Chwila minęła i usłyszał dźwięk zarzucanej kotwicy. Stół jeszcze stał w tym samym miejscu, nikt go nie sprzątnął? Podrapał się po głowie i poprawił swój ubiór.