Archiwum X - Blok nr. 18, klatka B, mieszkanie nr. 6
Anonymous - 29 Styczeń 2011, 23:27 Kiedy się obudził mógł zauważyć różowe włosy przy jego brzuchu. Otóż Tsuoka kiedy spał usiadła na ziemi "pilnując" go. Kiedy nagle położyła rękę na kanapie i na nią głowę przysnęła. Zamknęła oczy i spała po prostu. A to dziwne... Zazwyczaj nie zasypia tak od tak. Otworzyła powoli oczy dopiero po krótkiej chwili. Przejechała dłonią po twarzy jak by odgarniała coś od siebie albo ścierała coś.
-Może powinniśmy iść do szpitala...
Powiedziała patrząc zatroskana na Jordan'a.Anonymous - 1 Luty 2011, 19:52 Był zdziwiony, że dziewczyna była w stanie zasnąć przy jego ruchach i cichych jękach. Spojrzał na nią półprzytomnie, ale obrót głowy wywołał falę bólu.
- Może... Przejdzie mi.
Przymknął oczy i spróbował myśleć o czymś przyjemnym. Nie miał zbyt wiele pomysłów, więc wyobrażał sobie, że siedzi w lesie i gra na harmonijce. Ona sama wypadła mu z kieszeni na podłogę kiedy się obrócił.Anonymous - 15 Luty 2011, 09:23 Ona potrafiła spać nawet przy najgłębszym śnie. Spojrzała na harmonijkę i podniosła ją.
-Nie mówiłeś, że grasz.
Powiedziała i położyła ją koło niego. Na razie niech lepiej nie rusza się z domu, a jeśli ma się ruszać to do szpitala.
-Jordan.... To głębokie rany... Mogło wedrzeć się zakażenie.
Powiedziała i pomogła mu wstać tak aby nie bolało. Delikatnie poczęła zdejmować opatrunek. Zaraz potem wzięła nowy i na powrót owinęła Jordan'a. Hm... Tsu strasznie.... Ze spokojniała? Tak to dobre słowo... Jak nie Tsu. No cóż Jordan ma fajne działanie na nią, ale o tym później.Anonymous - 25 Luty 2011, 16:17 Spojrzał z rezygnacją na trzymany przez nią instrument. Westchnął.
- Nie lubię grać w czyjejś obecności, zawsze byłem samotnikiem. Ostatnio się to zmieniło...
Spojrzał na bandaże, które w przerażająco szybkim tempie robiły się czerwone.
- Może jednak cię posłucham...
Skorzystał z pomocy i stał na równych nogach. Nie było to łatwe, ale dawał radę.
//Spoko//Anonymous - 10 Marzec 2011, 20:05 Pomogła mu i zaprowadziła do szpitala zmartwiona. Te rany o dziwo wręcz przerażały Tsu... A czemu? Bo sama często takie zadawała... Czyżby nagle jej charakter miał ulec zmianie? Cóż osobiście dla użytkowniczki Tsu jest to niemożliwe, ale kto wie? Kto wie?