To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Po drugiej stronie krzywego zwierciadła...

Archiwum X - Mały domek Miyuki.

Anonymous - 24 Styczeń 2011, 20:30

-Nie. Nie musisz. -zdołała z siebie wydusić. Gdy całował jej szyję odsunęła głowę tak by miał lepszy dostęp.Co jakiś czas zdarzało jej się jęczeć. Było jej naprawdę przyjemnie. To dlatego chciała mu się odwdzięczyć za to. Ale fakt, nie umiała. Jej pomysły nie były zbyt dobre. A on tu jeszcze chciał coś innego wymyślać. Nie wiedziała czy wytrzyma coś takiego.
Anonymous - 24 Styczeń 2011, 21:00

Mimo iż mówiła ze nie musi chciał to zrobić, żeby zapewnić jej lepsze przeżycia. Wyjął z niej palce i cofnął dłoń z piersi po czym dał jej chwilkę wytchnienia po czym zdjął jej bieliznę i zaczął działać tam językiem. Tym sposobem zapewni jej niezapomniane przeżycia które się jej należały. Język pracował na najwyższych obrotach i wykonywał nim takie ruchy, że wydawało się to niemożliwe. Dłonie powędrowały na jej piersi i zaczął je pieścić.
Anonymous - 25 Styczeń 2011, 10:59

Oddychała ciężko. Cieszyła się ze dał jej trochę czasu na uspokojenie bo pewnie by miała spore kłopoty z oddychaniem. - Mówiłam że.. -przerwała pod wpływem pieszczoty. To dla niej normalne nie było. Nieodczuwana nigdy takiej przyjemności. Zaczęła częściej jęczeć. Złapała go za łapki i odciągnęła od piersi bo to dla niej było za dużo jak na raz. Wplotła swoje palce w jego. Ze zmrożonymi oczkami radowała się że jej cel został osiągnięty.
Anonymous - 25 Styczeń 2011, 14:31

Czując jak odsuwa jego dłonie nie protestował ponieważ to ona decydowała o tym co ma robić. No niby nie chciała czegoś szczególnego ale on nie mógł się powstrzymać, żeby tego nie zrobić. Kiedy wszystko się skończyło wykonał ostatni ruch językiem i odsunął twarz, po czym ubrał jej bieliznę spowrotem i położył się obok niej uśmiechając się i obejmując ją.
-I jak? Dobrze się spisałem?

Anonymous - 26 Styczeń 2011, 18:20

Gdy skończył poczuła lekką ulgę. Nie wiedziała jak długo jeszcze pociągnie. Przybliżyła się do niego i objęła jego szyjkę. -Bardzo. Dziękuje. -powiedziała i go krótko pocałowała. Leżała tak wtulona zalana myślami. Cieszyła się że miedzy nimi nie ma nienawiści. Ze jest dobrze. Teraz jest już szczęśliwa. "Miałeś rację. Tu znajdę szczęście."-pomyślała jakby mówiła do mężczyzny który opowiedział jej o tym miejscu.
Anonymous - 26 Styczeń 2011, 18:31

Uśmiechnął się kiedy go objęła za szyje po czym odwzajemnił pocałunek. No cóż zmienił się ogromnie lecz tylko co do Miyu, ale nie przeszkadzało mu to. Wręcz przeciwnie jakoś cieszył się, że uległ zmianie w stosunku co do niej. Wpatrzył się w sufit rozmyślając nad tym co może się jeszcze stać, ale jakoś nie obchodziło go to. Jedyne co zaprzątało mu głowę to osoba Miyu. Jakoś nie mógł się skupić na czym innym.
-To ja dziękuje.

Anonymous - 26 Styczeń 2011, 18:43

Uśmiechnęła się do niego słodko. Zaczęła jeździć mu paluszkiem po twarzy. Jeśli za drzwiami czeka ją codzienność to chcę już na zawsze zostać w jego ramionach. Już nigdy nie wychodzić. Gdyby ktoś jej powiedział po tym gwałcie że będzie jej tak miło przy Viro najpierw by go wyśmiała a potem oberwał by w twarz. Ale teraz cieszyła się każda sekunda u jego boku. -Nad czym tak myślisz? -spytała wpatrując się w jego zamyśloną twarz nadal jeżdżąc palcem po jego twarzy.
Anonymous - 26 Styczeń 2011, 19:08

Kiedy zaczęła jeździć palcem po jego twarzy uśmiechnął się i wrócił do rozmyślań. Słysząc jej pytanie odwrócił głowę w jej stronę i spojrzał w jej oczy. Uniósł niepewnie dłoń i zaczął głaskać jej ucho, ale wiedział, że tego nie lubi więc jak coś to ją cofnie.
-O nas.
Powiedział prawdę ponieważ jego myśli zboczyły na tor rozmyślań o nich. I co teraz zrobią? Jak wszystko się potoczy? I wiele innych pytań na których na razie odpowiedzi nie znał.

Anonymous - 26 Styczeń 2011, 19:30

Skrzywiła się nieco gdy zaczął ją głaskać po uszach. Przecież wiedział że tego nie lubi. -A co dokładnie? -spytała cicho. Widząc że podoba mu się jeżdżenie paluszkiem po twarzy wiec nie przestawała. Myślała nad tym co może trapić Viro.
Anonymous - 26 Styczeń 2011, 19:45

Widząc jak się skrzywiła cofnął dłoń i uśmiechnął się do niej przepraszająco, ponieważ powinien wiedzieć że w tej kwestii nic się nie zmieniło. Słysząc pytanie zastanowił się co jej powiedzieć. Wreszcie wiedział co odpowiedzieć i będzie to to nad czym naprawdę myślał.
-Jak teraz się potoczy między nami? I czy zrobimy coś więcej z tym związkiem.

Anonymous - 26 Styczeń 2011, 19:50

Cicho westchnęła. -Nie wiem Viro. Też się nad ty zastanawiam. Ale przecież nie robimy niczego złego. mamy do tego prawo prawda? Możemy robić co chcemy. Nawet związać się jeszcze bardziej. A nie tylko węzłem Pan-służka. Mam rację? -rzekła patrząc mu prosto w oczy. Przytuliła się mocno do niego i zacisnęła oczka. -Nie chcę by było inaczej. wiem że to dziwne ale nie chce od ciebie odchodzić. już nigdy. -szepnęła.
Anonymous - 26 Styczeń 2011, 19:58

Słysząc jej westchnięcie obawiał się czegoś złego więc wstrzymał oddech i czekał na to co powie. Słuchał uważnie co mówi a kiedy się przytuliła objął ją rękami i wypuścił powietrze z ulgą, ponieważ chciał takiej odpowiedzi. Miała rację nie robili niczego złego i on również nie chciał by było inaczej. Nie chciał też by dalej była jego służką. Chciał by była osobą którą kocha jak żadną inną.
-Masz rację nie robimy nic złego. Nie chce byś była moją służką. Chce żebyś była kimś więcej Miyu. I ja też nie chce od ciebie odejść.
Miał ochotę znów zaserwować jej pieszczoty ale wiedział, że to nie jest dobry pomysł ponieważ niedawno skończył jedne.

Anonymous - 26 Styczeń 2011, 20:10

Uśmiechnęła się lecz nie wypuściła go z objęć. -Ja pragnę tego samego Viro. -szepnęła. Dopiero teraz zorientowała się ze wypełnia ja pewne gorące uczucie. Bardzo pozytywne. Wiedziała ze jest własnie do niego choć jeszcze nie wiedziała jak może je nazwać.
Anonymous - 26 Styczeń 2011, 20:20

Słysząc iż pragnie tego samego uśmiechnął się i zjechał dłonią na jej nogę. Zaczął ja masować i zastanawiał się czy nie zaryzykować kolejnej porcji pieszczot dla niej, lecz nie wiedział jak zareaguje na to. Ech czasem kobieta bywa ciężka do rozgryzienia wiec dął sobie z tym spokój, lecz nadal masował jej nogą a drugą ręką ją obejmował. Pocałował ją w usta namiętnie po czym oderwał jej i spojrzał na nią.
-Co teraz robimy?

Anonymous - 26 Styczeń 2011, 20:32

Uśmiechnęła się słodko gdy poczuła co robi z jej nogą.
Gdy ją pocałował ona odwzajemniła pocałunek najlepiej jak umiała. Spojrzała mu w oczy gdy mówił. -Chodzi Ci o teraz czy ogólnie? Jeśli ogólnie to żyjemy dalej i się cieszymy że mamy siebie. A jeśli o teraz to mam kilka pomysłów. To o co chodziło? -powiedziała z uśmiechem i powróciła do jeżdżenia paluszkiem po jego twarzy.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group