To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Po drugiej stronie krzywego zwierciadła...

Kompendium Wiedzy - Fabuła.

Oleander - 17 Grudzień 2010, 17:54
Temat postu: Fabuła.
Fabuła główna:
Nie tak dawno temu pewna grupka młodych turystów zupełnie przez przypadek odnalazła ukryte w górach magiczne lustra zwane Karminowymi Wrotami, które okazały się być portalami do niezwykłej krainy dziwów. Przedsionkiem owej krainy było miejsce nazywane przez mieszkańców Szkarłatną Otchłanią. Była to niezwykła przestrzeń o czerwonoróżowej barwie, która zdawała się nie mieć początku ani końca. Po przejściu przez kolejny portal oczom wędrowców ukazała się Kraina po drugiej strona lustra, którą zamieszkiwały istoty, o jakich ludziom się nie śniło. Wieści o niezwykłej Krainie rozeszła się bardzo szybko. W Świecie Ludzi powstała naukowa organizacja MORIA mają na celu bliższe poznanie magicznych istot zamieszkujących drugą stronę lustra. Ludzie i istoty z Krainy Luster utrzymywali pokojowe stosunki, wszystko szło świetnie. Aż do momentu, gdy główny zarządca MORII uznał, że w rzeczywistości mieszkańcy Krainy Luster prędzej czy później zechcą podbić Ziemię i najlepiej będzie wcześniej ich uprzedzić. Chciwy człowiek liczył na korzyści i przywileje związane z podbojem Krainy. Rozkazał naukowcom tworzyć broń, która mogłaby konkurować z mocami magicznych istot. Wiele z nich zostało złapanych przez MORIĘ, gdzie prowadzono na nich nieludzkie eksperymenty, których późniejszym efektem było powstanie rasy nazwanej Cyrkowcami. Tak właśnie rozpoczęła się pierwsza wojna Krainy Luster ze Światem Ludzi. Magiczne istoty wcale nie zamierzały pokornie tego znosić. Zgrupowały i zorganizowały się szybciej, niż przewidział to zarządca organizacji MORIA. Zamieszkująca Krainę rasa Marionetek została wykorzystana w charakterze wojska, które miało wspomagać szeregi najlepszych wojowników. Wtedy właśnie rozpoczął się pierwszy w historii Krainy Luster bunt. Marionetki nie chciały już dłużej pokornie spełniać zachcianek Marionetkarzy, uniezależniły się od nich. Choć znacznie osłabiło to siły Krainy, MORIA poniosła sromotną klęskę. Jednak magiczne istoty wiedziały, że walka wciąż nie jest skończona. Nie, dopóki istnieje MORIA. Mimo, iż główny zarządca zaginął bez wieści, ktoś mógł chcieć kontynuować jego dzieło. Wtedy też narodziła się w Krainie Luster tajna organizacja nazywana Stowarzyszeniem Czarnej Róży. Jego przywódczyni, zwana Czarną Różą, nie miała zamiaru dopuścić do kolejnej wojny z ludźmi. Zdecydowała się na potajemne przejęcie władzy nad Krainą Luster i późniejszy atak na Świat Ludzi.
Jak dalej potoczy się ta historia? Już wkrótce się przekonamy.


Zmiany fabularne:
Pomysł i opisy autorstwa Loki.
Grupa zrzeszająca zaledwie kilku Cyrkowców, Strachy i Marionetki, Anarchs okazała się zaskakująco skuteczna w zwalczaniu reprezentantów pozostałych organizacji. Trudno powiedzieć dlaczego, być może po prostu trafili na dobry moment? Żadna z grup nie była gotowa do podjęcia walki. Jedyna, której udało się z tego całego zamieszania wyjść bez większych strat to Pajęczyna, ale tylko dlatego, że jej struktura była na tyle utajniona, by buntownicy nie zdołali dowiedzieć się, kto jest jej członkiem, a sam przywódca (zdaje się) w odpowiednim momencie zapadł się pod ziemię.
Niemniej ile może trwać dobra passa? Na pewno nie zbyt długo w przypadku pechowców jakimi są ci nieszczęśnicy. Zarówno MORIA jak i Stowarzyszenie Czarnej Róży, czy Karciana Szajka, szybko doszły do siebie. Pojawił się projekt współpracy. Trzy organizacje, przeciwko garstce buntowników. W dodatku, za odpowiednią sumę, cała trójka może liczyć na wsparcie Pajęczyny, która służy informacjami o następnych posunięciach rebeliantów i planowanych atakach. Jest tylko jeden, zasadniczy problem. Czy te trzy, skrajnie różne organizacje będą w stanie się dogadać i zdusić bunt w zarodku?
W tych czasach trudno o neutralność, praktycznie każdy zajął już jakieś stanowisko w konflikcie i albo przyłączył się do Anarchistów walczących o wolność i swobodę, albo wybrał konserwatystów, decydując się na wytępienie rewolucjonistów.
Miasta zarówno Ludzkie jak i w Krainie Luster noszą na sobie ślady starć i potyczek pomiędzy reprezentantami przeciwnych frontów. Nie wszystko zostało jeszcze zniszczone, a szala zwycięstwa nie przechyla się na razie na żadną ze stron, bo w obu przypadkach brak odpowiedniej organizacji nieco krzyżuje szyki.
Od Ciebie może zależeć kto zwycięży w tym konflikcie.
Walka o wolność? Przecież gdzie tylko znajdzie się choćby i uncja władzy, znajdą się też skurwysyny gotowe na wszystko, by ją posiąść. Walka o wolność nigdy się nie kończy.
Z drugiej strony...
Konserwatyści to trzy skrajnie różne grupy, jednak łączy je wspólna cecha. Schemat piramidy. Tylko grupka ludzi na szczycie ma prawdziwą władzę, reszta to pionki. Jedni zatrudnili drugich by ci wykonywali za nich pracę, potem ci drudzy zapragnęli odrobiny słodkiego nektaru mocy i zatrudnili kolejnych i tak dalej i tak dalej... Przyłączając się teraz jesteś na samym dole w tym schemacie a dojście na szczyt? Nie lada wyzwanie.
Kogo poprzesz?
Jakie ideały są Ci bliższe?
A może wolisz jedynie przyglądać się z boku, prowadząc spokojny żywot?
Jedno jest pewne, Spectrofobia nigdy nie będzie już taka jak dawniej!
Zdecyduj i przechyl szalę zwycięstwa dla którejś ze stron!

Historia ruchu Anarchs:
Tego wieczoru, Viper wrócił do swojej przyczepy zmęczony. Zabił kolejnego naukowca z MORII, jednak wciąż odczuwał tę wewnętrzną pustkę, która trawiła go od środka, zasysając niemal całość emocji i uczuć, pozostawiając go jako jedynie pustą skorupę. Zdejmował kolejną zakrwawioną koszulkę, gdy kątem oka spostrzegł list, zaadresowany do niego. Anonim popierał ideę. Ideę, która do tej pory tliła się w jego głowie zaledwie lekkim płomyczkiem. Nagle, gdy Sztukmistrz pojął, że nie sam jeden ją popiera, że znajdzie innych, którzy staną po jego stronie znalazł w swoim życiu nowy cel. Zjednoczyć wszystkich tych, którzy zechcą stanąć po stronie sprawiedliwości i wolności, którzy uznają, że oprawców trzeba ukarać i zaprowadzić nowy ład. Ład, w którym nie będzie podziałów rasowych, w którym Cyrkowcy nie będą społecznym marginesem wytykanym palcami i co więcej ład, w którym żaden psychopatyczny naukowiec nie będzie miał prawa do majstrowania przy czyimś ciele. Ład, który pozwoli Strachom na swobodne poruszanie się we wszystkich krainach bez ukrywania swojej tożsamości i rasy. Ład, w którym Marionetki schowają swoje kluczyki do własnych kieszeni i nigdy nie będą zmuszone do tego by komuś je oddać, nigdy nie będą musiały nikomu służyć. Tak, nagle to wszystko wydało się Viperowi jasne.
Zebranie chętnych nie było tak trudne jak mu się w pierwszej chwili zdawało. Wystarczyło kilka ogłoszeń, kilka przemówień w odpowiednich miejscach, kilka przykładów z 'elity', a chętni zebrali się wokół niego, zachęceni wizją walki jak równy z równym u boku kogoś, kto nie będzie bał się ich wesprzeć... No i tak to się wszystko zaczęło.
Autor listu pozostaje nieznany, bo jeśli nawet przyłączył się do ruchu SubZero, nigdy się do napisania tej notki nie przyznał. A wojna? Wojna jest jak perpetuum mobile, wystarczy raz puścić w ruch jej trybiki by zaczęła kręcić się bez ustanku, pożerając kolejne ludzkie istnienia.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group