To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Po drugiej stronie krzywego zwierciadła...

Kontakt - Kontakt z Kejko Hanari alias Kołysanka

Kejko - 12 Luty 2016, 00:10
Temat postu: Kontakt z Kejko Hanari alias Kołysanka


Mile widziany kontakt drogą listowną.

* Uwaga! Jeśli wysyłasz korespondencję za pośrednictwem Grimma, Świetlistej Sierpówki, Rawnara lub Aviego to adresatka nie gawrantuje powrotu posłańca... Ale na pewno odpisze na każdy list!


W Krainie Luster :

♣ Skrzynka pocztowa - Odwrócone Osiedle - nr 16

W Świecie Ludzi:


♣ Możliwość zostawienia wiadomości w mieszkaniu siostry kotki, Miko znaleźć można: Osiedle Domków - ul. Topaz 58, Glassville

Charles - 31 Lipiec 2016, 19:20

Droga/Szanowna Kejko Hanari!

Obiecałem ci wypisywać korespondencję, lecz niefortunnie wysłanie ku tobie listu musiało
zostać przełożone z powodu nadmiaru
PRZYGÓD
jaki napotkały moją osobę, w czasie najbliższym, przeszłym.
Reasumując, natrafiłem na
bardzo ciekawą Książkę znaną jako
XSIĘGA BESTIALSKIEGO POŚCIGU, która to opisuję przygody kogoś innego, w
tym CIEBIE, na wyspie Kal"Amanar, czy jakoś tak.
Na końcu książki wleciałaś do wody i przez to zacząłem się też trochę zamartwiać,
gdyż mogłaś utonąć, a z tego, co w tej książce napisano, nie
masz również paru
kości. Ale może być to równocześnie koincydencja i zbieżność literacka, a ty jesteś cała i zdrowa. Odpisz na tak.
Nie odpisz, jeśli jesteś nieżywa.

Z Poważaniem
Charles Belladonna Verbascum

Goshenite - 3 Listopad 2018, 23:23

Widok tkwiącego w Shenowej skrzynce listu był widokiem nader rzadkim. Szczerze mówiąc, to Szklany nie przypominał sobie kiedy ostatnim razem dane mu było otrzymać tak niezwykłą niespodziankę. Przeważnie bowiem znajdował tam stos nic niewartych skrawków papieru, które swój nędzny żywot kończyły gorącym spotkaniem z jego kominkiem. Gdy go podniósł, od razu wyczuł iż znajduje się w nim coś jeszcze. Nie chcąc uszkodzić jego zawartości, Shen zamknął na powrót skrzynkę i udał się do domu, zabierając przy okazji ze sobą cienki i niezwykle ostry nóż.
Usiadłszy wygodnie w fotelu, Szklany ostrożnie i bardzo delikatnie rozciął górną część koperty. W ten oto sposób w jego dłoniach spoczywał teraz list, a także kawałek materiału skrywający dziwny medalik wraz ze srebrnym łańcuszkiem. Obejrzawszy go uważnie z każdej strony, Shen ocenił że nie jest to skryta próba pozbawienia go życia. Ot zwykły medalik. Chyba. Odłożył przedmiot na stolik, a następnie skupił swą uwagę na treści załączonego listu. No tak. Kejko. Choć odciśnięta na odwrocie kocia łapka dała mu jako takie pojęcie o tożsamości nadawcy, tak teraz był już tego całkowicie pewien. Pogrążył się zatem w lekturze, co i rusz formułując w głowie treść odpowiedzi która powstanie. Już wkrótce list tkwił bezpiecznie w śnieżnobiałej kopercie i czekał na swego adresata.

Cytat:
Droga Kejko

Skłamałbym, twierdząc że spodziewałem się Twojego listu. Mimo to jego widok w pewien sposób mnie ucieszył. Nie uważam również by jego napisanie miało w jakikolwiek sposób narazić Ciebie na śmieszność. Rzekłbym że wręcz przeciwnie – niewiele istot miałoby w sobie dość odwagi by zdobyć się na taki krok. Dlatego też serdecznie dziękuję za ten list, i żywię nadzieję iż moja odpowiedź zostanie równie dobrze przyjęta.

Myślę że rozumiem Twój problem. Sam zresztą zmagam się z czymś podobnym. Owy problem pojawił się nagle w moim życiu, i jak do tej pory nadal w nim tkwi. Co gorsza, ostatnio zaczął wkradać się do mojej głowy, tak że nie ma dnia bym o nim nie myślał. I choć z jednej strony nieco się tego problemu obawiam, tak z drugiej jego obecność nie jest wcale taka zła.

Co zaś tyczy się losu. Poznałem bardzo wiele jego twarzy. Czasem tych lepszych, zdecydowanie częściej tych gorszych, ale nasze spotkanie, które faktycznie było czymś nieprawdopodobnym, stało się wyjątkowym wspomnieniem którego szybko nie zapomnę. Dlatego również chciałbym ujrzeć Twoje pusz- usz-<fragment nieczytelny> wyjątkowe oblicze.

Myślę że podstawy gry na pianinie to i tak zbyt wiele jak na kogoś takiego jak ja. Po prawdzie, myślałem że przelanie swoich myśli na papier będzie łatwiejsze niż rozmowa. Niestety, to bzdura i jest mi równie ciężko jak zawsze. Z pewnością jednak zjawię się pod wskazanym adresem.

Z Twoich słów wynika iż medalik jest wbrew pozorom całkiem potężnym, a nawet i niebezpiecznym artefaktem. Pomijam już kwestię legalności sposobu w jaki wszedł on w Twoje posiadanie. Moje pytanie natomiast brzmi – dlaczego ja? W końcu by użyć tego przedmiotu, potrzeba szczerego zaufania, a wiedza ze pokładasz je właśnie we mnie wprawia mnie w niemałe zakłopotanie. Mimo to, propozycja wydaje się całkiem interesująca, i z pewnością się nad nią zastanowię.

Kończąc jeszcze – maść pomogła, dlatego też niestety zmuszony byłem odwołać wizytę u najlepszego medyka zajmującego się odkończynowianiem istot.

PS. Pamiętaj żeby dokładnie umyć łapy (ręce? Czy atrament przenosi się wraz z Twoją przemianą?). Atrament niezbyt dobrze wpływa na skórę.

Z największym uszanowaniem, Goshenite



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group