To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Po drugiej stronie krzywego zwierciadła...

Opisy Dodatkowe - Kolory Aaronii

Aaron - 3 Kwiecień 2016, 17:26
Temat postu: Kolory Aaronii

-- Tu kiedyś będzie pięknie! --





O tym, jak spotkał Królika


    Aaron spotkał Dolly kiedy ta wykłócała się w mieście lalek z babsztylem, że nie będzie pracować jako służka na prezentowanych warunkach. Właściwie, to darła się tamta baba, bo Doll miała tylko plik kartek. Wpadła na niego kiedy przechodził obok. Gestem przepraszającym miała zamiar zakończyć tę sytuację, lecz Aaron raz spojrzawszy na Doll, wiedział, że nie jest tylko gigantycznym królikiem który zgubił resztę kostiumu. Zobaczywszy parę kartek na ziemi, zrozumiał, ze nie wypowiedziała ani słowa. W międzyczasie baba zamknęła drzwi wejściowe, zostawiając ich dwoje na uliczce. Aaron powiedział "mogę dać lepszą propozycję".
    Przedstawił jej ofertę pracy jako służka w jego samotni, w latarni nad morzem łez. Ona odpisywała mu odpowiedzi na kartce. Usiedli na pobliskiej ławce, a z czasem sam Aaron przeszedł do słowa pisanego zamiast mówionego. Początkowo ofertę miał skromną, z czasem jednak, wraz z wybyciem z miasteczka lalek do jego azylu, poznał się na jej osobie bardziej (walka bronią białą oraz wręcz)i dokompletował do umowy kolejne wytyczne. Nie tylko już usługująca w obrębie latarni, ale także jako towarzyszka jego wypraw w świat jednej, drugiej i trzeciej krainy. Zdradził się z byciem Lunatykiem, Zegarmistrzem. Opowiedział o swojej córce i swojej naturze. Zwyczajna praca, ona wykonuje, on rozkazuje. Jeśli coś wymaga dyskusji, służą temu karteczki. jeśli coś nie wychodzi, w ruch idą karteczki. Zero komplikacji.
    Z czasem poznał się na jej mocach... I obdarzył jeszcze większym zaufaniem.

    A zatem na początku była bardzo nieśmiała i trochę mogła gubić się w wypowiedziach. Z czasem jednak nabrała śmiałości. Zgodziła się na wszystkie warunki bez wahania. Już w trakcie drogi do latarni opowiedziała nieco więcej o sobie, a jak wiadomo, taka forma komunikacji zajmuje trochę więcej czasu. Z przyjemnością zgodziła się na rozszerzenie obowiązków. Była potem pracowitą i staranną służką, a stan ten toczy się od półtorej roku.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group