To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Po drugiej stronie krzywego zwierciadła...

Archiwum X - Robota głupiego lubi

Queen - 20 Lipiec 2017, 11:26

Spojrzała na niego z błyskiem w oczach, kiedy powiedział, że chciałby nauczyć się strzelać. Uśmiechnęła się w typowo koci sposób, mówiąc – Doskonały wybór! – zafalowała ogonem – broń palna jest bardzo przydatna, jeśli nie posiada się odpowiednich zdolności do walki wręczy czy zabójczych mocy…. – rozejrzała się po mieszkaniu – gdzieś zostawiłam swoje pistolety…. – wydała z siebie dźwięk podobny do mruczenia, jednak takowym nie był, winien bardziej kojarzyć się z głośnym oraz przeciągłym „hym” zmieszanym z „mhm”. – Wiem gdzie! – nagle powiedziała i podeszła do szuflady, następnie ją otwierając oraz wyciągając z niej dwa pistolety na pasie do ich trzymania przeznaczonym, a także pudełeczko z amunicją. Podeszła do Egon, zapinając mu pas w okolicy bioder w taki sposób, aby mógł obserwować i na przyszłość wiedzieć w jaki sposób powinien to robić. – Trzymaj – podała mu amunicję i chwytając za dłoń, poprowadziła przez altanę do ogrodu. – Nie przejmuj się, prędzej czy później go zrozumiesz – uśmiechnęła się miło, kręcąc kocim uchem w stronę, pełznącego za nimi węża. Shiro zdecydowanie nie lubił, gdy zostawia go w domu oraz sama wychodzi, ale cóż mogła poradzić? Nie może zabierać ze sobą wielkiego gada przez cały czas. Wiele istot miałoby oraz ma coś przeciwko białej bestii, która nawet nie znajduje się na łańcuchu. Raven ich rozumiała, nie znali jej węża, był duży, niebezpieczny, jadowity. Po prostu zabójczy, a nie każdy ma ochotę stawiać na szali swoje życie i walczyć z ewentualnie zezłoszczonym gadem.
Zaprowadziła go do miejsca, w którym zazwyczaj ćwiczy strzelanie, także puszki, cel i wszystkie inne, niezbędne rzeczy były już na miejscu. – Teraz pokażę Ci, jak przeładować broń oraz poprawnie trzymać ręce i odpowiednio mierzyć do swojego celu – to powiedziawszy pokazała mu wszystko, ostatecznie trzymając jeden z pistoletów w swojej dłoni i oddając prosty, celny strzał, który trafił w sam środek tarczy. Podała mu broń, wcześniej nakazując, aby wykonał dokładnie takie same czynności jak ona przed chwilą. Gdyby udało mu się wszystko wykonać bezbłędnie lub prawie bezbłędnie, to pochwaliłaby go przyjacielskim klepnięciem w plecy. Następnie poprosiła aby spróbował strzelić, trzymając pistolet obiema rękami, gdyż dla kogoś nieprzyzwyczajonego siła odrzutu mogłaby być duża i jeszcze coś mu uszkodzić. Potem skomentowałaby strzał, tłumacząc w jaki sposób powinna wyglądać trajektoria pocisku oraz wprowadzając ewentualne poprawki co do jego postawy. Jednak gdyby nie szło mu zbyt dobrze z otworzeniem oraz przeładowaniem broni, to na spokojnie pokazałby mu wszystko jeszcze raz lub dwa, gdyby zaszła taka potrzeba. Oczywiście, gdyby marionetka miała jakieś pytania, to kotka chętnie na nie odpowie, nie zależnie czego by dotyczyły. Nawet jeśli miałoby to być coś głupiego, w stylu „to jak długo tu mieszkasz?” albo „Dlaczego twoje włosy są białe/srebrne?”. Westchnęła cicho w duchu, stwierdzając, że takie pytania pojawiły się w jej życiu naprawdę i to całkiem często, zwłaszcza to dotyczące włosów.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group