Nie minęło zbyt wiele czasu od rozpoczęcia działalności AKSO, a po całej Otchłani rozniosła się wieść o tajemniczej mgle, w której znikają statki. Czytaj więcej...
Karciana Szajka została przejęta. Nowa władza obiecuje wielkie zmiany i całkowitą reorganizację ugrupowania. Pilnie poszukiwani są nowi członkowie. Czytaj więcej...
Spectrofobia pilnie potrzebuje rąk do pracy! Możecie nam pomóc zgłaszając się na Mistrzów Gry oraz Moderatorów.
Zapraszamy do zapoznania się z Uśrednionym Przelicznikiem Waluty. Mamy nadzieję, że przybliży on nieco realia Krainy Luster i Szkarłatnej Otchłani.
Zimowa Liga Wyzwań Fabularnych nadeszła. Ponownie zapraszamy też na Wieści z Trzech Światów - kanoniczne zdarzenia z okolic Lustra i Glasville. Strzeżcie się mrocznych kopuł Czarnodnia i nieznanego wirusa!
W Kompendium pojawił się chronologiczny zapis przebiegu I wojny pomiędzy Ludźmi i KL. Zainteresowanych zapraszamy do lektury.
Drodzy Gracze, uważajcie z nadawaniem swoim postaciom chorób psychicznych, takich jak schizofrenia czy rozdwojenie jaźni (i wiele innych). Pamiętajcie, że nie są one tylko ładnym dodatkiem ubarwiającym postać, a sporym obciążeniem i MG może wykorzystać je przeciwko Wam na fabule. Radzimy więc dwa razy się zastanowić, zanim zdecydujecie się na takie posunięcie.
Pilnie poszukujemy Moderatorów i Mistrzów Gry. Jeżeli ktoś rozważa zgłoszenie się, niech czym prędzej napisze w odpowiednim temacie (linki podane w polu Warte uwagi).
***
Drodzy użytkownicy z multikontami!
Administracja prosi, by wszystkie postaci odwiedzać systematycznie. Jeżeli nie jest się w stanie pisać wszystkimi na fabule, to chociaż raz na parę dni posta w Hyde Park.
Ponieważ cierpimy na deficyt Ludzi, każda postać tej rasy otrzyma na start magiczny przedmiot. Jaki to będzie upominek, zależy od jakości Karty Postaci.
Wysłany: 5 Listopad 2011, 18:35 Polowanie na Phantoma (Carlette)
Ojej, jak miło, cukierkowo i tęczowo! Właśnie chodzę sobie po nawiedzonym miasteczku, gdzie karuzele same się kręcą, a w każdym kącie czyha na mnie krwiożercza bestia rodem z marzeń sennych dziecka Rosemary. Jak miło i śpiewnie, sowy huczą, krew szumi w żyłach, zgubione ulotki szeleszczą kojąco na wietrzyku, jak miło, jak miło, jak miło!...
Ehm, nie mam pojęcia, co chodziło po głowie tobie, droga Carletko, podczas spaceru po miasteczku w poszukiwaniu mitycznego, złego i jakże mrocznego Phantoma, ale ja chyba miałabym w głowie właśnie tę przyśpiewkę. Wróć! Nie ja. Lorcia by miała. Za bardzo identyfikuję się z jej egzystencją. Muszę kiedyś znaleźć przejście do Otchłani i znaleźć tę małą cholerę, ale to nie dzisiaj. Jak będę miała okazję pojechać w góry, czyli... Czyli nie wiem kiedy.
Tak czy owak, ciekawe, dlaczego powzięłaś myśl przygarnięcia istotki o charakterze zupełnie przeciwnym do twojej pierwszej bestii, Rajskiego Ptaka. No, ale raz się żyje, trzeba, to trzeba, najwyżej cię bestyjka podrapie. Albo zrobi coś gorszego. Mniejsza o to. W każdym razie, Upiorne Miasteczko wyglądało jednakowo upiornie, co zazwyczaj. Porozrzucane ulotki, puste stragany, skrzypiące karuzele i dławiące przeświadczenie, że ktoś tudzież coś cię obserwuje. To jak, zapolujemy razem na upiornego wilczka z kośćmi przebijającymi skórę?
Carlette [Usunięty]
Wzrost / waga: /
Wysłany: 6 Listopad 2011, 08:24
Przyśpiewując sobie wesoło, Carletka dziarskim krokiem wkroczyła na tereny Upiornego Miasteczka. Tam oj, tam oj, wystrój mieli ciekawy. Machając sobie skrzydłami, w czerwonej pelerynce i z koszyczkiem w ręku, szukała wilczka, zamiast iść do babci, której nie miała.
- Cip, cip, wilczku, gdzie jesteś? - rozejrzała się, mimowolnie się uśmiechając, rzecz jasna sama do siebie. Dlaczego wybrała tak mHroczną i upiorną istotkę? Ażeby nie myślano, że potrafi złapać tylko bestię o łagodnym usposobieniu, i, żeby miała większe szanse w walce. Z resztą userka miała wytypowanych pięć zwierzątek dla Carletki, które były o kompletnie różnorakim usposobieniu, logicznym było więc, że akurat Phantoma do siebie nie przekona tak, jak Rajskiego Ptaka. Na niego będzie musiała naprawdę zapolować. I z pewnością nie obejdzie się bez kilku zadrapań, krwawiących ran, może i jakiegoś złamania. Ciekawe tylko, po której stronie będą padały ciosy, a która strona będzie je przyjmowała. Z pewnością walka będzie w miarę wyrównana, Carlette bowiem wybrała sobie istotkę mniej-więcej będącą na równi z nią, jeśli idzie o siłę. W sumie to, że powstała taka istota jak Phantom było winą userki, sama tego cudnego wilczka zaproponowała, więc dała mu życie. Obowiązkiem Carletki było zatem posiadać choć jednego takiego, zważając, że polowania nie można było przekładać i należało rozpocząć je jak najszybciej, głównie ze względu na to, że, co również z ogromną bystrością zauważyła userka, kilka osób przymierzało się do złapania Phantoma, a jak wszyscy wiemy, ich liczba jest dość mocno ograniczona. No i userka, pod koniec tego posta, ostrzega Loiresię, że poprosi ją jeszcze o trzy inne polowania, ale to jeszcze nie teraz, rzecz jasna. Po prostu pisanie z Loire było o wiele bardziej przyjemne, aniżeli z inną osóbką upoważnioną do przeprowadzania polowań. Wracając do rzeczy. Carletka przechadzała się po Upiornym Miasteczku, jakby to była zwykła, urocza mieścinka pełna tęczy i koloru różowego. Stąpała pewnie, włoski powiewały jej na wietrze. Poza tym, uważała pogodę za wręcz idealną do takiego spacerku. W prawdzie myślami była gdzie indziej, ale to należy jej wybaczyć. Zastanawiała się bowiem, czy na polowanie nie powinna wziąć swojej pierwszej bestii. Koniec końców rozmyśliła się nad wezwaniem jej, ponieważ nie chciała, by zwierzęciu stała się krzywda. Tak więc miała przy sobie swą kosę, sztylecik i kolczatkę z długim łańcuchem. Uroczo.
Loire [Usunięty]
Wzrost / waga: /
Wysłany: 6 Listopad 2011, 14:11
Ojej, jak cudownie. Mamy czerwonego kapturka, który szuka dla siebie wilka. Doprawdy nietypowa sytuacja, nigdy jeszcze nie widziałam takiej adaptacji bajki, w której kapturek sam pcha się w paszczę wilka. Ale oryginalny kapturek nie miał broni, ha! No, i Kraina Luster wygląda jak takie jedno wielkie miejsce przebiegu akcji wypaczonych przez umysł szaleńca bajek, baśni i opowiastek. Ale to tylko dodawało temu miejscu takiego dziwnego smaczku, pikanterii, i w ogóle, to zacznijmy sypać do każdego wyrazu synonimami i wyrazami bliskoznacznymi. O, "wyraz bliskoznaczny" to synonim "synonimu". No patrzcie państwo, język polski jest jednak nie do przebicia przez jakikolwiek inny. Te wszystkie tryby, czasy, formy, liczby, strony, czasowniki dokonane i niedokonane... Biedni obcokrajowcy, których przeznaczenie z nagła wpycha brutalnie w polskie środowisko.
Aha, fajnie. "Cip, cip" wypowiedziane, aby przywołać wilka. W sumie każdy ma prawo do lekkiej nienormalności. W każdym razie, wilczątko pewnie nie zareaguje zbyt przyjaźnie po zdegradowaniu go do rangi zwierzaka, który szuka na ziemi ziaren i dżdżownic. W jego przypadku było to już prędzej ludzkie mięso, ale z drugiej strony cholera tam wie, czym żywią się smoliście czarne wilki z objawami licznych złamań otwartych.
Carlteka szła sobie spokojnie, aż nagle stojąca dotąd w miejscu karuzela zadrżała, zazgrzytała i ruszyła, wygrywając urywającą się, upiorną melodyjkę, która w założeniu miała być wesoła. Tak, tak, kochajmy opuszczone lunaparki za ich niesamowity charakter.
Carlette [Usunięty]
Wzrost / waga: /
Wysłany: 12 Listopad 2011, 11:38
Jeeej. A teraz wskoczmy na poobdzieranego z farby jednorożca i jeździjmy w kółko <3. A wilczek sam się znajdzie, przyjdzie i pewnie jeszcze padnie na klęczki, jakby zobaczył samego Króla Juliana. Carletka poprawiła włoski i rozejrzała się uważnie, dosłownie na ułamek sekundy zwracając uwagę na ruszającą karuzelę. No proszę was... I tym chcieli ją przestraszyć? Takich melodyjek to ona słuchała, gdy kładła się spać. Z resztą wiedziała w co się pakuje przymierzając się do złapania Phantoma, prawda? Ukucnęła na moment, przystając i zawiązała mocniej sznurówki glanów. Następnie podciągnęła kabaretki, wygładziła czarną spódnicę i wyprostowała się, zerkając na gorset, czyli jedyną rzecz osłaniającą jej tułów. Przez myśl przebiegło jej, że ubiera się nazbyt wyzywająco i może przez to odnieść głębsze rany cielesne, ale machnęła na to ręką. Rany były nieważne. Nie miała co robić w życiu, więc polowanie na kolejne bestyjki wypełniały tę (tą?) pustkę. Powinna zostać trenerem pokemonów, a nie Tęczą. Machnęła skrzydłami, z których posypały się drobne odłamki różnokolorowych szkiełek. Szkło ze skrzydeł wypadało jej ostatnio częściej, niż włosy i zaczynało ją to niepokoić. Ciekawe, czy wymyślili jakąś odżywkę przeciw wypadaniu szkła, czy coś takiego? Sama Carletka w to wątpiła, co nie zmieniało faktu, że było to aż nazbyt interesujące. Odrzucając od siebie wszelkie myśli, dziewczyna skupiła się na rozglądaniu i nasłuchiwaniu. Niewątpliwie ta bajka będzie miała inne zakończenie. Skąd bowiem miałby pojawić się myśliwy, żeby jej pomóc? I przecież nie szła do babci. Nawet jej nie miała...
Loire [Usunięty]
Wzrost / waga: /
Wysłany: 12 Listopad 2011, 22:19
Powiedziałaś jednorożca? Ja mam do jednorożców leciusieńki uraz po tym, jak koleżanki zdecydowały się opowiedzieć o nich na lekcji wychowawczej. Miałam wtedy ochotę wymiotować tęczą, no ale. Do tej pory zastanawiam się, skąd one wytrzasnęły taki temat. W sumie miały jeszcze przygotować bilety do krainy tęczy, ale nie doszło to do skutku. Kreskówka My Little Pony: Friendship is Magic jest totalnie urocza, ale opowiadanie o jednorożcach... Nie wiem, nie przemawia to do mnie. W każdym razie czułam się wtedy dziwnie. Dziękuję postoję.
Dobra... Może Carletteś (nowy skrót, aww) ubierała się nieco zbyt wyzywająco, ale to była Kraina Luster, a nie jakieś nudne, szare miasteczko w świecie ludzi. Tu była całkowita dowolność względem tego, jak kto się zachowywał, ubierał, wyglądał. Takie lekkie wypaczenie było nawet wskazane, co by trochę wtopić się w tłum dziwactw. Słowem - oj tam, oj tam, Phantom zapewne i tak nie będzie zwracał uwagi na ubiór. Zapewne zaatakowałby nawet Zbyszka z Bogdańca w pełnej zbroi i z cudownie wypolerowanym mieczem w łapkach.
Melodyjka grała sobie w najlepsze, aż w końcu się urwała i teraz słychać było tylko szum wiatru. Zdziwiłabym się, gdyby Carletce nie zrobiło się teraz zimno. Nagle jakiś cień przemknął w ciemności. Zgaduj zgadula - cóż to może być? Może duch Danusi Jurandówny?
Carlette [Usunięty]
Wzrost / waga: /
Wysłany: 17 Grudzień 2011, 13:32
Taktaktak~! Danuśka, Danuśka, gdzie jesteś? D:
Carlette odsunęła się raptownie od karuzeli, mrugając kilkakrotnie. Rozejrzała się niespokojnie, przybierając pozycję w pełnej gotowości do odebrania ataku. Zacisnęła dłonie na rękojeści [?, wybacz, zabrakło mi słowa] kosy, przygryzając delikatnie dolną wargę. Łańcuch na jej broni wydał z siebie cichy szelest, boleśnie przerywając ciszę. Przygryzła wargę nieco mocniej, czując metaliczny posmak własnej krwi na języku. Złożyła skrzydła, jakby nie chciała, żeby jej w tym momencie przeszkadzały, i cofnęła się o krok, tak dla pewności. Czuła, jak jej skóra pokrywa się 'gęsią skórką' pod wpływem chłodu wywołanego przez wiatr, który raz za razem okładał ją niewidzialnym batem. Odetchnęła głęboko, wpatrując się w pustą przestrzeń przed sobą. Nie miała jakiś szczególnie wyostrzonych zmysłów, więc gdyby teraz coś łaziło jej koło nogi, pewnie w ogóle nie zwróciłaby na to uwagi.
// Wybacz za zamulanie, złożyło się tak, że mam 3 zagrożenia i rzadko dopuszczają mnie do komputera.... //
Loire [Usunięty]
Wzrost / waga: /
Wysłany: 17 Grudzień 2011, 13:54
Ej, błagam. Nie używaj emotikonek w postach, dobrze? Regulamin mówi coś na ten temat.
No, dokładnie. Do tej pory ni w ząb nie rozumiem, dlaczego moja klasa nie przeczytała "Krzyżaków", tak jak bozia przykazała. To przecież taka cudowna książka! Niby nie mogłam się zmusić, żeby się do niej zabrać, ale niezaprzeczalnie czytało się już grubsze pozycje. A przy (spoiler) śmierci Danusi chciałam się popłakać, ale mówię - nie dam się. W ogóle rzadko płaczę pod wpływem tekstów kultury. Już szybciej do łez doprowadza mnie moje własne zachowanie albo ogólna sytuacja. Najgorsze jest to, ze nie mam wtedy komu się wypłakać. Wprawdzie w maju ktoś mi obiecywał, ze mogę mu mówić wszystko, a jednak... Widać przydzielenie do różnych klas w gimnazjum spowodowało, że zaczął mnie, nie wiedzieć czemu, ignorować.
Tak, na rękojeści. A mulenie wybaczam, a co. Chwilę potem z ciemności wynurzył się, powarkując cicho - zgadnij kto? Phantom! Wyglądał tak, jak o nim opowiadano. Czarny wilk wyglądający, jakby miał na raz nieokreśloną liczbę złamań otwartych. I ewidentnie nie miał najmilszych zamiarów.
Carlette [Usunięty]
Wzrost / waga: /
Wysłany: 31 Grudzień 2011, 00:26
Cofnęła się o krok. A pewnie. Krzyżaków to ja przeczytałam oba tomy od początku do końca~! A za emotki przepraszam, taki mało rozgarnięty sposób pokazywania emocji. Nosz kurcze. Pomacała się po kieszeni. Zapomniała psich herbatniczków! Chwyciła oburącz kosę i przełknęła dość głośno ślinę. Niby była przygotowana na zobaczenie mary wyłaniającej się z cienia, lecz gdy ją ujrzała nogi jej zmiękły. Czyli plotki były prawdziwe. Phantom był straszniejszy niżby się wydawało. Spojrzała prosto w jego puste ślepia, oczekując jakiegoś ataku. Zaczęła się zastanawiać, czy wyciągnięciem kosy przypadkiem go nie sprowokowała.
Loire [Usunięty]
Wzrost / waga: /
Wysłany: 31 Grudzień 2011, 14:53
Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że znalazłam w końcu kogoś normalnego. Jak można nie kochać Sienkiewicza, no jak, powiedz? Jak? A zwłaszcza "Krzyżaków". No proszę, co się dzieje z tym krajem. Ja tam wolę inteligentne rozrywki, czyli czytanie książek totalnie generalnie i bez żadnych reklamacji, ładnie proszę, bo ten świat w końcu zbańczy bez książek. E-booki to już niestety nie to samo, pfe.
Psie herbatniczki? O matko i córko, najpierw cip-cip, a teraz herbatniczki. Dobrze, że ich jednak nie wzięłaś, bo mogłoby być jeszcze gorzej, niż jest. Tak czy owak, Phantom zawarczał złowrogo i powolutku zaczął się do ciebie zbliżać. Czyli scena pod tytułem "seryjny morderca dogoni cię idąc". Stfu, zrób coś może, jak nie chcesz zostać zdegradowana do rangi psiej karmy.
Carlette [Usunięty]
Wzrost / waga: /
Wysłany: 11 Styczeń 2012, 10:12
Ło jasna choinka~! Ucieczka nie miała sensu, i tak by ją dorwał - przecież tak było na każdym filmie. Biegnąc przez las i tak potknęłaby się o jakiś korzeń, albo z nerwów nawet i o własną nogę. Carletka ponownie przełknęła ślinę, co w filmie pewnie słychać byłoby dość wyraźnie. Gulp? O ile poprzednią bestię udało się zwyczajnie ugłaskać, Carlette była niemalże pewna, że Phantoma nie złapie w inny sposób niż pokonując go. A potem pokeball i jazda~. W każdym razie pozwoliła sobie cofnąć się jeszcze o kilka kroków, starając się wyglądać na przestraszoną i zagubioną. Jak przerażona mała dziewczynka, która zobaczyła w lesie pedobeara. Po chwili powietrze przecięło ostrze, do uszu obecnych mógł dobiec charakterystyczny świst, jaki wydaje spadający w dół przedmiot pokroju kija. Z tym, że ten kij był nieco mniej bezpieczną zabawką i właśnie zmierzał w kierunku łap bestyjki. Jak się uszkodzi łapki to potem będzie łatwiej, czyż nie?
Loire [Usunięty]
Wzrost / waga: /
Wysłany: 14 Styczeń 2012, 17:22
Phantom raczej nie był zachwycony faktem, że skrzydlata dziewoja śmie go atakować. Zasadniczo chciał zaatakować ją pierwszy, ale, niestety, nie wyszło. W międzyczasie pobliska karuzela kręciła się, a melodyjka płynąca z popsutych głośników dodawała jakby klimatu obecnej scenie. Nie mówiąc już o tym, że co jakiś czas dźwięk ten urywał się albo nie brzmiał tak, jak powinien. Cóż, brak należytej opieki nad sprzętem zrobił swoje. Może Carletce się to nawet podobało, ale na czarnego zwierza podziałało tylko jak dodatkowa motywacja, żeby niespodziewanego intruza przerobić na mięsko mielone. Nie od dzisiaj wiadomo, że przy muzyce jakoś wszystko lepiej się robi... No, przynajmniej większość.
W każdym razie, stworzonko zwinnie uniknęło szybującego w kierunku jego łap kija i z gardłowym warkotem skoczyło na Opętaną. Ta upadła na ziemię, przygwożdżona do niej czterema łapami, zakończonymi ostrymi pazurami, które wbijały się w jej ciało. Niegroźnie, bo niegroźnie, ale nie należało to do najprzyjemniejszych doznań. Ach, wspomniałam już, że przy upadku Carletka upuściła kosę? No to teraz już wspomniałam.
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Forum chronione jest prawami autorskimi! Zakaz kopiowania i rozpowszechniania całości bądź części forum bez zgody jego twórców. Dotyczy także kodów graficznych!