[Redlight]

Domek jest stary, ale prezentuje się nie najgorzej. Wokół niego jest czysto, wszelkie krzewy są przycięte, drzwi nie wylatują z zawiasów, okna są umyte. Jedynym niepokojącym szczegółem jest oplatająca ściany i fundamenty roślina. Porośnięty bluszczem budynek może sprawiać wrażenie niezamieszkałego (w rzeczywistości tylko dwa pokoje z siedmiu są używane). Wszelcy sąsiedzi jednak wiedzą, że tam mieszka Redlight, ten dość dziwny Marionetkarz z przewspaniałymi włosami.
Jeden z używanych pokoi służy jako sypialnia, natomiast drugi to pracownia. W jednym z nieużywanych pomieszczeń można dostrzec kałuże zaschniętej już krwi, widocznej na ścianach i podłodze. Mayowi nie chciało się tego nigdy uprzątnąć, więc leży to tak przez lata nietknięte, w pokoju zamkniętym na klucz. Reszta pokoi jest zwyczajnie niepotrzebna lub naznaczona przykrym sentymentem, więc Red nie chce ich używać.
Wewnątrz jest dość jasno, gdyż światło wpadające przez duże okna nieco rozprasza mrok, chłód bijący od kamienia może mrozić serca. Do ścian poprzybijane są szmaciane lalki, jakieś dziwne obrazy, kawałki tkanin i inne przedmioty niewiadomego pochodzenia i zastosowania.

Domek jest stary, ale prezentuje się nie najgorzej. Wokół niego jest czysto, wszelkie krzewy są przycięte, drzwi nie wylatują z zawiasów, okna są umyte. Jedynym niepokojącym szczegółem jest oplatająca ściany i fundamenty roślina. Porośnięty bluszczem budynek może sprawiać wrażenie niezamieszkałego (w rzeczywistości tylko dwa pokoje z siedmiu są używane). Wszelcy sąsiedzi jednak wiedzą, że tam mieszka Redlight, ten dość dziwny Marionetkarz z przewspaniałymi włosami.
Jeden z używanych pokoi służy jako sypialnia, natomiast drugi to pracownia. W jednym z nieużywanych pomieszczeń można dostrzec kałuże zaschniętej już krwi, widocznej na ścianach i podłodze. Mayowi nie chciało się tego nigdy uprzątnąć, więc leży to tak przez lata nietknięte, w pokoju zamkniętym na klucz. Reszta pokoi jest zwyczajnie niepotrzebna lub naznaczona przykrym sentymentem, więc Red nie chce ich używać.
Wewnątrz jest dość jasno, gdyż światło wpadające przez duże okna nieco rozprasza mrok, chłód bijący od kamienia może mrozić serca. Do ścian poprzybijane są szmaciane lalki, jakieś dziwne obrazy, kawałki tkanin i inne przedmioty niewiadomego pochodzenia i zastosowania.