• Nie minęło zbyt wiele czasu od rozpoczęcia działalności AKSO, a po całej Otchłani rozniosła się wieść o tajemniczej mgle, w której znikają statki. Czytaj więcej...
  • Wstrząsy naruszyły spokój Morza Łez!
    Odczuwalne są na całym jego obszarze, a także na Herbacianych Łąkach i w Malinowym Lesie.
  • Karciana Szajka została przejęta. Nowa władza obiecuje wielkie zmiany i całkowitą reorganizację ugrupowania. Pilnie poszukiwani są nowi członkowie. Czytaj więcej...
  • Spectrofobia pilnie potrzebuje rąk do pracy! Możecie nam pomóc zgłaszając się na Mistrzów Gry oraz Moderatorów.
Trwające:
  • Skarb Pompei
  • Zmrożone Serce


    Zapisy:
  • Chwilowo brak

    Zawieszone:
  • Brak
  • Drodzy użytkownicy, oficjalnie przenieśliśmy się na nowy serwer!

    SPECTROFOBIA.FORUMPOLISH.COM

    Zapraszamy do zapoznania się z Uśrednionym Przelicznikiem Waluty. Mamy nadzieję, że przybliży on nieco realia Krainy Luster i Szkarłatnej Otchłani.

    Zimowa Liga Wyzwań Fabularnych nadeszła. Ponownie zapraszamy też na Wieści z Trzech Światów - kanoniczne zdarzenia z okolic Lustra i Glasville. Strzeżcie się mrocznych kopuł Czarnodnia i nieznanego wirusa!

    W Kompendium pojawił się chronologiczny zapis przebiegu I wojny pomiędzy Ludźmi i KL. Zainteresowanych zapraszamy do lektury.

    Drodzy Gracze, uważajcie z nadawaniem swoim postaciom chorób psychicznych, takich jak schizofrenia czy rozdwojenie jaźni (i wiele innych). Pamiętajcie, że nie są one tylko ładnym dodatkiem ubarwiającym postać, a sporym obciążeniem i MG może wykorzystać je przeciwko Wam na fabule. Radzimy więc dwa razy się zastanowić, zanim zdecydujecie się na takie posunięcie.

    Pilnie poszukujemy Moderatorów i Mistrzów Gry. Jeżeli ktoś rozważa zgłoszenie się, niech czym prędzej napisze w odpowiednim temacie (linki podane w polu Warte uwagi).

    ***

    Drodzy użytkownicy z multikontami!
    Administracja prosi, by wszystkie postaci odwiedzać systematycznie. Jeżeli nie jest się w stanie pisać wszystkimi na fabule, to chociaż raz na parę dni posta w Hyde Park
    .
    Marionetki – otwarte
    Kapelusznicy – otwarte
    Cienie – otwarte
    Upiorna Arystokracja – otwarte
    Lunatycy – otwarte
    Ludzie – otwarte
    Opętańcy – otwarte
    Marionetkarze – otwarte
    Dachowcy – otwarte
    Cyrkowcy – otwarte
    Baśniopisarze – otwarte
    Szklani Ludzie – otwarte
    Strachy – otwarte
    Senne Zjawy – otwarte
    Postaci Specjalne – otwarte

    Ponieważ cierpimy na deficyt Ludzi, każda postać tej rasy otrzyma na start magiczny przedmiot. Jaki to będzie upominek, zależy od jakości Karty Postaci.



    » Archiwum X » Rezydencja Anasazi
    Poprzedni temat :: Następny temat
    Autor Wiadomość
    Sharra



    Gość

    Wzrost / waga: /
    Wysłany: 4 Maj 2012, 21:57   

    - Nie jest źle - odparła z miną znawcy i uśmiechnęła się słodko, przyjmując z jeszcze szerszym uśmiechem jego głębokie wdechy i wydechy. Podobało się jej to. Dzięki takim ruchom czuła się trochę jak mała dziewczynka na karuzeli. Kręciła się w kółko, raz za razem unosząc do góry i opadając znów ku ziemi. Poza tym to było dość relaksujące. W górę, w dół, w górę i w dół. Raz za razem i raz po razie. W miarę upływu czasu coraz mniej przeszkadzało jej to, że była praktycznie półnaga. Swoją drogą czy powinna była tak się go wstydzić? Niby znali się dopiero od wczoraj, aczkolwiek już został jej Panem i najprawdopodobniej mieli spędzić ze sobą długie lata. Miała z nim być aż do śmierci. Przygryzła wargę, zaczesując zagubione pasmo włosów za ucho i cicho westchnęła. Dziwnie się czuła w takiej sytuacji. Nie wiedziała zbytnio jak ma się zachowywać w stosunku do smoka. Czy to będzie potem podpadać pod coś oficjalnego, czy nadal tak jak teraz będzie wpadało to w bardzo luźne stosunki? Jeśli to drugie to w sumie mogłaby chodzić przy nim naga, bo już nie robiłoby jej to różnicy. Zresztą i tak większość jej ciała widać przez ubrania. No cóż, tutaj musiała czekać na jakieś znaki od towarzysza. W końcu to on musiał decydować.
    - Ja wiem czy jest o czym rozmawiać... zwykły koszmar, jakich wiele wyśnią ludzie w ciągu kilku nocy - po swoich słowach wpadła w lekkie zamyślenie. Będzie musiała dzisiaj w nocy wybrać się na łowy. Ciekawa jest czy Draco pozwoli jej na taką samowolkę czy będzie ściśle pilnował kiedy będzie wracała do domu. Hah, dzisiaj się najpewniej przekona. No chyba, że wytrzyma do jutra, bądź smok sam coś fajnego jeszcze wyśni. To by było najlepsze. Pożywka bez ruszania się z własnego łóżka jakim był dla niej teraz smok. Mniam.
    Morihei



    Gość

    Wzrost / waga: /
    Wysłany: 6 Maj 2012, 08:44   

    Smok - wyraźnie rozbawiony - zachichotał, unosząc łeb do góry - w momencie w którym usłyszał jej słowa. Widać świetnie się na tym znała, wychodzi na to, że był dla niej amatorem, cóż... Będzie musiał z tym jakoś przeżyć. Zamiast tego złapał swoimi dłońmi za jej dłonie, a następnie przyciągnął je do swojej szyi, podnosząc łeb do góry i mrucząc cicho.
    -Miałaś mnie rozpieszczać... Pamiętam, że tak się umawialiśmy.
    Skomentował dodatkowo, puszczając jej dłonie oraz zamykając przy tym oczy.
    Dla niego ich relacje były już ustalone. Biorąc pod uwagę dodatkowo fakt, że teraz sobie na nim leżała, na pewno były i będą to luźne relacje. Nie zamierzał udawać króla, nie. Możliwe, że spędzi z nim resztę życia, więc tym bardziej nie chciał z niej robić typowej angielskiej służącej, bardzo by mu to nie odpowiadało. Stanowczo wolał to co było teraz
    Jeśli chodzi o jej sen. Koszmary miały zawsze podłoże psychologiczne, coś musiało ją dręczyć jednak jeszcze nie chciała o tym rozmawiać. Postanowił więc pozwolić jej na razie o tym zapomnieć no i dobrze by było gdyby w końcu doczekał się tego rozpieszczania o którym wcześniej była mowa. Niby nie powinien bo zrobi się zbyt wygodnicki ale... Każdy powinien chyba mieć taką możliwość w swoim życiu, by móc się chociaż raz na jakiś czas zrelaksować i zapomnieć, prawda? To więc miał być jeden z tych momentów w jego życiu.
    Sharra



    Gość

    Wzrost / waga: /
    Wysłany: 6 Maj 2012, 20:35   

    Nie opierała się kiedy wciągał jej dłonie na swą szyję i po prostu zupełnie zapomniała o ręcznikach. Nie musiała długo czekać by puścił jej łapki co zaowocowało tym, że zaczęła poruszać palcami, w sposób jakby drapała pod brodą kota. Musiała w końcu zbadać jakie pieszczoty sprawią mu najwięcej przyjemności. Czy takie typowo właśnie kocie, czy jakieś bardziej wyrafinowane? W każdym razie od takiego ogoniastego futrzaka zacząć było warto, zwłaszcza, że tylko z takimi miewała ostatnio do czynienia i jedynie te dawały się jakoś dotknąć. Zwierzęta zazwyczaj od niej uciekały. Ciekawe czy wpływ miał na to fakt, że zwykle rzucała się na nie z zamiarem wyściskania i jedynie co czwarty raz jej wychodził? Nieee, to nie mogło być to!
    - Oj, no już. Przecież nie zapomniałam. - wytknęła język i zsunęła powoli ręce z jego szyi, by wylądowały na karku. Wtedy też podciągnęła się do góry, górny ręcznik w tym momencie nie wytrzymał presji, aby go mocno objąć. Było jej zdecydowanie lepiej kiedy mogła oddać się czułościom, nawet jeśli miało to być jedynie przytulenie dwu i pół metrowego smoka, który swoją drogą robił za całkiem niezły kaloryfer. Dziewczyna zamruczała cicho i roześmiała się na krótko, kiedy to przesunęła nogi na boki towarzysza. Można to ując jako 'rozwalenie się na placka' na Draco, a sama pozycja momentalnie Sharrze poprawiła humor. Jednocześnie ze zmienianiem pozycji zaczęła palcami zaczęła wodzić po karku, który przed sekundą trzymała. No cóż, szukanie 'słabego' punktu, tudzież centrum rozkoszy rozpoczęte na dobre, ale o utrzymaniu swojego zadowolenia na wysokim poziomie też nie wolno zapominać.
    Morihei



    Gość

    Wzrost / waga: /
    Wysłany: 7 Maj 2012, 20:55   

    Nie musiała również długo czekać na jego reakcję. Smok wyciągnął łeb bardziej do przodu, mrucząc cicho gdy podrapała go wpierw pod brodą, a następnie zaczęła szukać tego czułego punktu. Jeśli dostatecznie dobrze się przyglądała, mogła zauważyć, że nie tyle chodziło tutaj o znalezienie jakiegoś czułego punktu co po prostu o fakt, że go dotykała, najbardziej musiało mu chodzić o jakiś masaż, głaskanie, delikatny dotyk, aniżeli doszukiwanie się czegoś specjalnego na jego ciele. Dlatego też na pewno mogła zauważyć, że w momencie w którym zaczęła dotykać jego szyi i karku na różne sposoby, tudzież momentami rysując być może jakieś szlaczki na jego ciele - nawet samymi palcami, gad wydawał się bardziej relaksować, jego oddech zwolnił - stał się miarowy i spokojny, natomiast jego klatka piersiowa delikatnie drżała, co było spowodowane bardzo cichym warkotem, który tak na prawdę by usłyszeć - musiałby przyłożyć ucho do piersi lub szyi smoka, gdyż głównie dało się wyczuć delikatne wibracje.
    Draco wyczuł, że ręcznik najwyraźniej się z niej zsunął. Nie podnosił się ani nie poruszał by jej czasami nie przerwać, niemniej jednak skomentował to cicho.
    -Te ręczniki chyba Tobie przeszkadzają.
    Powiedział trochę żartem, a trochę na poważnie. Dla niego jej ciało było bardzo delikatne, miękkie i miłe w dotyku, a ręcznik tylko go od niej oddzielał, tak więc jej wcześniejsze założenia dotyczące paradowania przy nim bez okrycia albo jak by jemu zależało - leżenia sobie na nim - na pewno by mu w tej sytuacji odpowiadały, chodź nie zamierzał tego od niej w żaden sposób wymagać. Dlatego też gdy dziewczyna przykleiła się do niego - kładąc się na nim plackiem i zsuwając nogi na jego boki, wziął bardzo głęboki wdech, kładąc na chwilę dłonie na jej plecach i delikatnie po nich przejeżdżając. Szybko je jednak stamtąd zabrał, kładąc je z powrotem wzdłuż ciała i nie poruszając nimi. Chciał sprawdzić czy dziewczyna znała się może w jakimś stopniu na masażach, tudzież masażach energetycznych czy czymkolwiek innym. Może miała wiedzę medyczną którą wykorzysta? Chodź był smokiem, jego ciało w pewnym stopniu było podobne do działa zwykłego człowieka.
    Sharra



    Gość

    Wzrost / waga: /
    Wysłany: 8 Maj 2012, 09:33   

    Z początku posiadania przez kogoś zwierzątka, pierwszym odruchem jest właśnie szukanie punktu, który sprawiłby najwięcej przyjemności. U kotów takim miejscem zazwyczaj były uszy, czubek głowy i właśnie miejsce pod brodą, które u Draco poszło na pierwszy ogień. Obserwowała uważnie jego reakcje i dość szybko spostrzegła, że faktycznie było mu wszystko jedno gdzie lądowały jej ręce, a ważne stało się to by dotykały gdziekolwiek. Do tej pory przeciągała delikatnie palcami po jego twardej skórze i spoglądała niepewnie w stronę twarzy. Teraz zaczęła przesuwać dłoniami po jego ramionach, chwilami sięgając nawet palcami do pleców smoka. Ciekawa była czy gdyby użyła podczas masażu leczniczego swoich zdolności to czy zrobiłaby mu krzywdę. W praktyce jeśli uderzyłaby tak człowieka kilka razy to jak nic mogłaby mu uszkodzić kręgosłup. W przypadku smoka mogłoby to wyglądać inaczej. W sumie mogłaby potem ewentualne szkody naprawić... ale co to za leczniczy masaż, który komuś łamie kręgi?
    Sharra uśmiechnęła się pod nosem do swoich myśli i zatrzymała na chwile dłonie, akurat kiedy to towarzysz położył swoje na jej plecach. W sumie czemu by nie spróbować po prostu go pomasować.
    Zsunęła się ze smoka i chwyciła go za bok popychając lekko by przewrócił się na brzuch. Kiedy już to zrobił wskoczyła znowu na niego, w locie rzucając ręcznikami na podłogę i przyłożyła dłonie do jego pleców. Podczas tylu lat praktyk lekarskich w pewnym momencie człowiek uczy się jakie miejsca na ciele człowieka są wrażliwe na dotyk. Jedne sprawiają ból, zaś inne potrafią bardzo odprężyć. Tak samo jest z masażami. Odgarnąwszy włosy do tyłu, przesunęła dłonie na ramiona smoka i rozpoczęła klasyczny masaż relaksacyjny, który poniekąd zawierał też elementy masażu lekarskiego, co było dość nienaumyślne. Zwykłe przyzwyczajenie do stosowania właśnie tego, zaczynało już wkradać się w pozostałe znane jej techniki przez co jednocześnie je ulepszało, jak i mogło pogorszyć. Zależy jak kto na to spojrzy. W każdym razie jej dłonie poruszały się na nim rytmicznie, bez sekundy przerwy, zupełnie jakby były to jej całkowicie naturalne ruchy, z którymi się urodziła.
    Morihei



    Gość

    Wzrost / waga: /
    Wysłany: 8 Maj 2012, 19:34   

    Smok zamknął swe oczy i spokojnie oddychając, relaksował się, po prostu czując jej delikatny dotyk na własnym ciele. Chodź jej nie obserwował, był w stanie wyczuć jej niepewność. Nie zagłębiał się w to, po prostu mógł, chodź cóż, do głowy już jej wejść nie był w stanie, jednak bardzo ciekawiło go co ona sobie teraz myślała.
    Skarcił sam siebie w umyśle, nie chcąc jej przerywać, w momencie gdy z niego zeszła, a następnie przez popychanie jego boku, dała mu znak do obrócenia się na brzuch. Plecy, hmm... Zaraz pewnie on rozłoży się plackiem na łóżku, chodź najbardziej chciał by jego służąca po prostu rozluźniła jego już od dawna pospinane mięśnie. Chciał się rozluźnić, później jej o tym napomni, by skupiła się bardziej na poszczególnych mięśniach niż na rozprostowywaniu jego kręgosłupa.
    Smok wyciągnął swe wielkie skrzydła na boki, a co Sharra mogła na nim dostrzec? Przez cały grzbiet smoka ciągnęła się linia dużych i ostrych czarnych kolców, jednak teraz dziewczyna mogła obejrzeć to czego wcześniej za dużo nie widziała - dobrze umięśnionych skrzydeł gada. Nic dziwnego, że był w stanie lecieć podczas silnego wiatru, deszczu, burzy, unosząc przy tym swój jak i jej ciężar - po prostu skrzydła gada były tak silne, że nie stanowiło to dla niego za dużego wyzwania.
    Draco zaczął mruczeć cicho, czując jak dziewczyna masowała mu grzbiet od góry do dołu. Nie, nie będzie jej w żadnym momencie przerywał, chodź miał zamiar za niedługo zwrócić jej uwagę na co dokładniej liczył.
    Sharra



    Gość

    Wzrost / waga: /
    Wysłany: 9 Maj 2012, 09:12   

    No cóż, porozumienie niekiedy bywa ciężkie, zwłaszcza, jeżeli druga strona nie mówi jasno czego oczekuje. Pierwsze co nasunęło się dziewczynie w związku z pieszczotą to delikatne wodzenie po ciele. Potem przyszedł jej masaż i w sumie to był koniec jej pomysłów. Trzeba będzie się dowiedzieć czy może jeszcze życzy sobie czegoś.
    - Jejku - mruknęła do siebie, pod nosem, gdy rozłożył skrzydła. Były naprawdę spore, umięśnione... po prostu silne i przystosowane do warunków, w jakich ich właściciel może się znaleźć. Kolce jej nie zdziwiły, ani tym bardziej jej nie przeszkodziły w tym co chciała zrobić. Uciskała, poklepywała oraz rozmasowywała to co zazwyczaj powinno być spięte, po to by mógł się odprężyć, uważając oczywiście by omijać te 'kolczaste pułapki'. Kiedy już skończyła czuła jak bolą ją dłonie. Dawno nikogo nie masowała, bo i jak kiedy jest się dwadzieścia cztery godziny na dobę w żałobie. Zsunęła się z jego pleców i siadając okryła się kołdrą, jednocześnie prostując i zginając palce. Musiała przez sekundę odsapnąć.
    - Życzy Pan sobie jeszcze czegoś? - spytała po chwili takich działań naprawczych jakie stosowała wobec swoich łapek i spojrzała na smoka wyczekując odpowiedzi. Bez problemu mogła jeszcze coś 'na nim' porobić. Zwłaszcza, że plan dnia nie przywidywał zbyt wielu atrakcji, choć być może jedynie Sharra tak sądziła. Westchnęła, jakby właśnie przebiegła dwa okrążenia na boisku, po czym chwyciła swe długie włosy i przesunęła do przodu, przekładając je przez lewe ramię. Zaplotła sobie warkocz, który na końcu związała dłuższym pasmem włosów, jakie pozostało jej z tego plecenia.
    Morihei



    Gość

    Wzrost / waga: /
    Wysłany: 10 Maj 2012, 20:14   

    Relaks, tak, teraz mógł się zrelaksować gdy w końcu - pierwszy raz chyba od wieków - chodź w cale wieki na tym świecie nie żył - ktoś sprawił, że jego mięśnie się rozluźniły z resztą tak samo jak cały on. Sharra dokładnie wiedziała co robić. Szybko stwierdził, że mógłby tak leżeć cały ten dzień, pozwalając się jej masować, niemniej jednak ona wydawała się nie mieć czasu, bo w końcu się zmęczyła, nic dziwnego, będzie musiała się przyzwyczaić do faktu, że nim nie ma tak łatwo jak z jakimś człowiekiem czy zwierzątkiem.
    Gdy z niego zeszła, smok powoli przewalił się z powrotem na plecy, wbijając swój wzrok w sufit, biorąc głęboki wdech i wypinając na chwilę klatkę piersiową do przodu. Już dawno nie czuł się tak zrelaksowany. Zamknął swe oczy i zaczął spokojnie i miarowo oddychać z rękoma ułożonymi wzdłuż własnego ciała.
    -Taaaak... Mów mi Draco, a nie "Pan", opowiedz mi coś o sobie ale najpierw wróć na swoje miejsce!
    Odparł, zaczynając się przyzwyczajać do wydawania takich poleceń. Chyba nie musiał jej w żaden sposób wyjaśniać ani pokazywać na czym lub raczej na kim było w jego mniemaniu jej miejsce. No skoro był już jej panem to zamierzał sobie pod tym względem ją wykorzystywać, w końcu była bardzo miła, miękka i ciepła, więc bardzo chętnie będzie ją na sobie gościł. Smok rozłożył swe skrzydła ponownie na całą szerokość łóżka, wyczekując w spokoju aż Sharra wykona jego polecenie.
    Sharra



    Gość

    Wzrost / waga: /
    Wysłany: 11 Maj 2012, 16:53   

    Wydawał się być bardzo zrelaksowany, co sprawiło, że duma z rozpędu kopnęła ją w nagi i jakże blady tyłek. Tego się nie zapomina, wbrew temu co z początku przychodziło jej na myśl, a jedynie traci się na wytrzymałości. Masaż wcale nie jest takim łatwym zadaniem, zwłaszcza jak się ma drobne i dość delikatne dłonie, które ponownie trzeba wyrobić. No cóż, smok będzie idealnym partnerem do przećwiczenia wszystkich starych i nowych sposobów na zrelaksowanie poprzez dotyk, a Sharra już na pewno o to zadba by cieszył się na samą myśl o takich praktykach.
    Przewróciła delikatnie oczami, gdy Draco upomniał ją i w jej ślepkach rozbłysły złośliwe ogniki. Nikt nie mówił, że mimo dość infantylnego i wesołego usposobienia nie może być odrobinę oporna w tego typu praktykach. Pewnie od czasu do czasu, zupełnie przypadkowo, wyrwie się jej jakiś Pan, chociażby tylko po to by po sekundzie od ujrzenia jego miny zaśmiać się pogodnie.
    Niemalże natychmiast po usłyszeniu jego polecenia zrzuciła z siebie okrycie i wpełzła na niego, po raz kolejny poddając się zbawczemu ciepłu jakie od niego płynęło. Co do wykonania reszty to zbytnio się nie spieszyła. Ułożyła się najpierw wygodnie, potem przez chwilę bawiła włosami. Niezbyt wiedziała co tak naprawdę może i chce mu opowiedzieć.
    - A cóż chciałbyś usłyszeć? Ulubiony kolor czy jedzenie? Coś w kwestii ogólnej czy raczej fakty z przeszłości wyjęte? - zadała pytanie, poważniejąc momentalnie i spojrzała swymi krwistoczerwonymi ślepiami wprost na buźkę smoka. Po chwili zastanowienia doszła do wniosku, że w sumie mogłaby mu sporo opowiedzieć. Mimo wszystko wolała raczej by sam sprecyzował swój rozkaz.
    Morihei



    Gość

    Wzrost / waga: /
    Wysłany: 11 Maj 2012, 21:18   

    Draco podniósł swój łeb do góry i obserwował jak się na niego wczołgiwała. Dobrze, że przypasował jej w roli łoża. Od teraz nim będzie. Skupiając się na niej, nie spuszczał z towarzyszki wzroku, wziął wdech, zastanowił się przez chwilę, a następnie odpowiedział jej:
    -Możesz... Rozmasować mi teraz tą stronę mnie... Przy okazji opowiadając po prostu swoją historię i wszystko co przyjdzie Tobie do głowy.
    Odparł i uśmiechnął się zadziornie. Nie było opcji by nie miał się do tego przyzwyczajać, bo dla niego to już był standard, Sharra bardzo umili mu jego "nowe" życie - nowe bo w jej towarzystwie. No i nie będzie taki samotny jak kiedyś, gdy wracał do domu tylko po to by iść spać po czym obudzić się następnego dnia i wrócić do swoich zajęć. Przypomniało mu się również, że będzie musiał zapewnić jej parę drobiazgów.
    Wziął więc głęboki oddech, unosząc klatkę piersiową do góry i opuszczając ją, następnie położył łeb na poduszce i zamknął swe oczy, przesuwając ogon raz na lewo, a raz na prawo i czekając na wypełnienie jego polecenia. Nie da jej dłoniom tak łatwo odpocząć - znaczy da ale trochę później aniżeliby mogłaby tego chcieć. Opierając łokcie na łóżku, gad podniósł swe ręce i położył delikatnie dłonie na bokach dziewczyny.
    Sharra



    Gość

    Wzrost / waga: /
    Wysłany: 11 Maj 2012, 23:14   

    Zaśmiała się cicho, słysząc żądanie masażu, ale nie zamierzała oponować. W końcu trzeba być twardym, a nie miękkim i byle masaże jej nie pokonają. Poza tym jak była czymś zajęta to zdecydowanie łatwiej się jej żyło. Zapomnienie jest piękne.
    Długowłosa usadowiła się wygodnie na swym towarzyszu i położyła ręce na jego klatce piersiowej. Trudno jej się było zdecydować od czego zacząć i przez chwilę siedziała w milczeniu, zastanawiając się dogłębnie. W końcu jednak postanowiła zacząć od ramion i na nich też ułożyła swoje łapki. Zwykłe, rozluźniające ruchy rozpoczęły zwyczajny rytuał relaksacyjny. Przez kilka minut dziewczyna pracowała w ciszy nad uciskami czy uderzeniami, potem zaś, zupełnie nawet nieświadoma, że jest trzymana po bokach, sięgnęła pamięcią do wydarzeń jakie dręczyły ją od jakiegoś czasu. Zgarnęła je do worka i zepchnęła chwilowo na granice świadomości. Wolała mu opowiedzieć o czymś mniej dla niej traumatycznym.
    - Amm, a więc - zaczęła dość niezgrabnie i podgryzła wargę. Zaraz jednak westchnęła i po prostu postanowiła się zebrać w sobie.
    - No cóż, to może podstawowe informacje. Jestem Sharra Chevelle Kouéne, lat osiemnaście, z zawodu pasożyt i lubię słodycze, swoją drogą mam nadzieję, że jakieś masz. Mam siostrę, z którą nie utrzymuje kontaktów, rodziców wolę nie pamiętać, aczkolwiek w pewnym momencie życia byłam im przez sekundę, wdzięczna, że byli tacy jacy byli. Po upływie tejże długiej sekundy mi przeszło. Po prostu nie ma co o nich rozmawiać, bo nic miłego z tego nie wyjdzie. Lubię sukienki, swoją drogą ciekawe czy moja wyschła leżąc na podłodze, a także mam nadzieję na solidny posiłek dziś wieczorem, więc jeśli pozwolisz to wyjdę na noc. Mam nadzieję, że mi wierzysz w to, iż nie ucieknę przy pierwszej lepszej okazji i nie będziesz musiał siedzieć i się patrzeć jak pożywiam. Nieco mnie to krępuję. Tak samo nie lubię rozmawiać o sobie, dlatego też żywię głęboką nadzieję, że teraz i Ty mi coś o sobie opowiesz.
    Wygłaszała ten monolog nieprzerwanie, a gdy skończyła nie uniosła wzroku znad mięśni składających się na ciało smoka. Nadal po prostu robiła swoje i w większości uwagę koncentrowała właśnie na swym zadaniu.
    Morihei



    Gość

    Wzrost / waga: /
    Wysłany: 12 Maj 2012, 19:50   

    Jemu stanowczo wystarczał sam dotyk, sama jej bliskość co znowu mogła zauważyć, tym razem po tym jak gad wypchnął delikatnie klatkę piersiową do góry gdy dziewczyna oparła tam swoje dłonie. Później jednak przemieściła je ponownie na jego ramiona, przez co smok zaczął się zastanawiać dlaczego akurat ramiona. Nie, że mu się nie podobało, bo ciężko by mu się nie podobało, jednak znowu tam, chodź z wystawały z nich ostre kolce.
    Smok odetchnął spokojnie, gdy dziewczyna zaczęła po chwili ciszy opowiadać w skrócie o sobie. W tym czasie jego dłonie przyklejone do jej boków, zaczęły poruszać się miarowo w górę i w dół, również delikatnie ją masując, chodź gad robił to wyraźnie nieświadomie. Czyli wychodziło na to, że była sama, lubiła słodycze... Coś jej zorganizuje. Gdy zaczęła kończyć swą wypowiedź, dokładniej gdy wspomniała o posiłku i nocnym wyjściu, Draco przejechał swymi dłońmi do góry, wzdłuż ciała dziewczyny, wjeżdżając na ramiona, a następnie po rękach aż jego dłonie dotarł do jej dłoni. Wtedy objął ją delikatnie i przesuwając jej dłońmi po własnym ciele, umieścił je na swej klatce piersiowej, dociskając je delikatniej do niej i nie puszczając. Sharra mogła wręcz wyczuć jak biło serce smoka. Natomiast sam smok przekrzywił łeb lekko na bok, wziął wdech i odparł:
    -Wyjść na noc? Na posiłek? Wyjaśnij mi to, bo inaczej Cię nie wypuszczę.
    Odparł, a następnie by móc mówić dalej, szarpnął się z nią na bok, przez co Sharra spadła na łóżko, a on znalazł się na bok. Różnica była taka, że ona leżała na łóżku, na plecach - jednak on sobie na niej nie siedział, a podpierał się po jej bokach kolanami o łóżko. Jej dłonie, przytrzymał delikatnie lecz stanowczo, własnymi przy jej głowie na poduszce, wyraźnie nie mając zamiaru jej puszczać. Natomiast by nie próbowała żadnych sztuczek, jego ogon owinął się dookoła jej nóg, przez co smok praktycznie całkowicie uniemożliwił jej jakikolwiek ruch. Rozłożył delikatnie skrzydła, opierając je na łożu, przez co rzucił na nią dodatkowy czarny cień, a następnie opuścił swój pysk nad jej głową, spoglądając jej prosto w oczy i przykładając własny nos do jej nosa. Może ją trochę nastraszy, chodź nie było to jego zamiarem, jednak nie będzie źle gdy trochę jej ciśnienie skoczy.
    -Jestem smokiem, jak widzisz... Znasz chyba legendy i opowieści o smokach, prawda? Nie, nie chcesz ode mnie uciekać, wierz mi, że bardzo byś się naraziła, a tego również oboje nie chcemy... Więc... Odpowiedz na moje pytanie, kiedy to będę zastanawiał się co z Tobą zrobić, chyba... Że mnie jakoś przebłagasz.
    Wyjaśnił bardzo poważnym tonem głosu, lecz z przyjacielskim uśmiechem na pysku, nie dało się ukryć, że nie zamierzał zrobić jej najmniejszej krzywdy, a jedynie się z nią - albo i może raczej - nią - bawił. Bardzo interesowało go jak na to zareaguje bo teraz, cóż... Nie zamierzał jej puszczać.
    Sharra



    Gość

    Wzrost / waga: /
    Wysłany: 13 Maj 2012, 12:19   

    Smok najwyraźniej nie miał pojęcia jaką przyjemność sprawiał dziewczynie takimi ruchami, aczkolwiek ona sama w sobie nie zamierzała go uświadamiać. Mogło to zaś zrobić jej ciało, na które wstąpiła gęsia skórka.
    W pewnym momencie wyczuła jak Draco podąża łapkami do jej ramion, a następnie chwyta ją za dłonie. Bynajmniej nie oponowała i już po sekundzie faktycznie wyczuła jak serce stworzenia bije mocno pod jej palcami. Rytmiczne, silne uderzenia przywróciły jej poniekąd równowagę, jaką wciąż traciła na myśl o przeszłości. O rodzinie i przyjaciółce. Westchnęła cicho, ale i w milczeniu poczęła słuchać towarzysza. Już miała coś odpowiedzieć, kiedy to nastąpiła nagła, niespodziewana zmiana pozycji. Sharra spadła miękko na plecy i z małym lękiem uświadomiła sobie jak ta pozycja naprawdę zaczyna wyglądać. Przełknęła głośno ślinę, ale poza tym nie zmieniła nawet miny na inną niż neutralna. Kiedy jednak poczuła jak ich nosy się stykają, z trudem powstrzymała się od śmiechu. Przypomniały się jej dziecinne zabawy z pokojówkami, kiedy to lądowały one właśnie w podobnej pozycji co ona teraz. Uczyła się wtedy przygważdżania do ziemi, z którego zrezygnowała po trzech dniach, ale mimo to nadal pamięta ile śmiesznych sytuacji z tego wynikało. Teraz uśmiechnęła się jedynie.
    - Tak się składa, że nie pochodzę z rodziny, która znałaby ludzkie legendy o smokach. Coś tam jedynie słyszałam o pożeraniu dziewic... - zwiesiła na moment głos po czym zachichotała - ale i tak nie wierzę! Poza tym nigdy w życiu żadnego smoka nie widziałam, a tutaj proszę. Wiem, że nie chcę i nawet nie zamierzam. No chyba, że faktycznie nie będziesz miał cukierków... wtedy to rozważę.
    Zrobiła poważną minę, aczkolwiek widać było jak śmieją się jej oczy. Sytuacja wyraźnie przestała ją przerażać, a jedynie coraz bardziej bawiła, sprawiając, że powoli coraz ciężej było się jej powstrzymywać.
    - No cóż, nie ma tutaj co wyjaśniać. Muszę sobie upolować sen, bo jak mogłeś zauważyć ja człowiekiem nie jestem.
    Morihei



    Gość

    Wzrost / waga: /
    Wysłany: 13 Maj 2012, 20:22   

    Smok uśmiechnął się, wyszczerzając swe ostre kły w odpowiedzi.
    -Pożeranie dziewic... A skąd wiesz, że Cię nie pożrę?
    Odparł, a następnie cofnął lekko łeb, zbliżył się do jej szyi, wysunął swój język, a następnie przejechał nim po jej delikatniej skórze, przez całą szerokość skóry dziewczyny. Po tym uniósł, zamlaskał patrząc w ścianę, skierował wzrok z powrotem na nią i nadal jej nie puszczając odparł.
    -Baaaaaardzo smaczne. Jak uważasz?
    Zapytał, uśmiechając się do niej chytrze. Cukierków już nie komentował Ale jej następne słowa aż prosiły się o ten komentarz. Gad wpierw jednak szarpnął się z powrotem na bok, pociągając Sharrę za sobą, przewalił się na plecy i wciągnął dziewczynę na siebie. Jednocześnie przy tym puścił ją, opierając swój łeb na poduszce. Spojrzał na nią z dołu z łagodnym uśmiechem.
    -Zamiana ról... Wiem, że nie jesteś człowiekiem... Wyczułem to już na początku, masz specyficzną aurę.
    Wyjaśnił jej, kładąc swe ręce na poduszce, dłońmi do góry oraz rozkładając skrzydła ponownie na całej szerokości łóżka. Teraz pozwoli jej zamienić się z nim miejscami, niech sobie trochę nim porządzi, jak to on przed chwilą z nią uczynił. Od czasu do czasu lubił poczuć się słabszy niż był w rzeczywistości - uległy i zależny od kogoś.
    Sharra



    Gość

    Wzrost / waga: /
    Wysłany: 13 Maj 2012, 21:42   

    Sharra zaś uśmiechnęła się niczym cwaniaczek z bazaru wyciągający komuś portfel z kieszeni.
    - A skąd wiesz, że jestem dziewicą? - w tym momencie zrobiła głupią minę, ale zaraz roześmiała się cicho.
    Wtedy też smok pochylił się nad nią i po prostu polizał ją po szyi. Po raz kolejny ciarki przebiegły po ciele dziewczyny, ale nie przegoniło to uśmiechu z jej twarzy.
    - Poznajesz po smaku? - dodała po chwili do swej poprzedniej wypowiedzi i pokazała mu język. Oj to z pewnością będzie wesoła znajomość. Poprzednia pozycja jej nie przeszkadzała, ale jednak zmianę jej przyjęła z pewną ulgą. Czuła się raczej dziwnie kiedy ktoś ją tak 'przypłaszczał do muru', gdyż preferowała znajdowanie się 'na górze'. Tak, więc teraz znalazła się w idealnym położeniu do wyciągnięcia się na nim i ponownego wygrzewania, co też zaraz postanowiła zrobić. Stworzyła sobie poduszkę ze swoich ramion i oparła na nich brodę.
    - W takim razie nie wiem co miałam Ci wyjaśniać. Po prostu nie jadam normalnie, ale jednak muszę - powiedziała po chwili i zmrużyła ślepka, przekrzywiając łepek i jednak składając go na swych skrzyżowanych rękach. Wypuściła głośno powietrze i zamruczała cicho. Mimo, że dopiero co skończyła się noc to tak naprawdę Sharra była nieco zmęczona. Trudno się wypoczywa, kiedy nie mózg całą noc przetwarza jeden i ten sam koszmar. Teraz kiedy miała pod sobą wygodnego towarzysza po prostu odpoczywała.
    Wyświetl posty z ostatnich:   
    Po drugiej stronie krzywego zwierciadła... Strona Główna
    Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
    Nie możesz pisać nowych tematów
    Możesz odpowiadać w tematach
    Nie możesz zmieniać swoich postów
    Nie możesz usuwać swoich postów
    Nie możesz głosować w ankietach
    Nie możesz załączać plików na tym forum
    Możesz ściągać załączniki na tym forum
    Dodaj temat do Ulubionych
    Wersja do druku

    Skocz do:  



    Copyrights © by Spectrofobia Team
    Wygląd projektu Oleandra. Bardzo dziękujemy Noritoshiemu za pomoc przy kodowaniu.

    Forum chronione jest prawami autorskimi!
    Zakaz kopiowania i rozpowszechniania całości bądź części forum bez zgody jego twórców. Dotyczy także kodów graficznych!

    Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
    Template AdInfinitum
    Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 9