[Skrzypek]

Tak sobie czytam ten temat, niektóre posty kilkukrotnie, tak sobie rozmyślam i w zasadzie nie wiem czemu każdy jest przeciwny wprowadzeniu do Krainy Luster czegoś na kształt stróżów prawa. Moim zdaniem, jakby to dobrze zorganizować, mogłoby być naprawdę fajne. Tylko raczej nie nadawałoby się na organizację, a na luźne zgrupowanie zajmujące się utrzymywaniem porządku, jak zwyczajna policja. Ktoś kogoś okradł? Wzywa policję. Za głośno? Policja. Karciana Szajka atakuje? Ślemy po strażników. Mogliby zajmować się drobnymi przestępstwami. Wiadomo, że taka grupa kilku osób nie dałaby rady Czarnej Róży, ale mogłaby być niezłą zabawą. Tylko trzeba by to potraktować z przymrużeniem oka. Dużym przymrużeniem oka... I tak zamiast pistoletów dać im wielką pieprzniczkę, zamiast granatów dymnych gumowe kaczki, z których wylatuje wielki różowy obłok, zamiast radiowozu niewielki pojazd napędzany siłą magiczną. Najlepiej z własną osobowością, najrozsądniejszy z całej grupy. Może nie byłaby to wielka organizacja czyniąca dobro, ale zawsze to jakaś iskierka pomiędzy całym złem. ;)
Taki luźno rzucony pomysł... nie bijcie za mocno :x

Tak sobie czytam ten temat, niektóre posty kilkukrotnie, tak sobie rozmyślam i w zasadzie nie wiem czemu każdy jest przeciwny wprowadzeniu do Krainy Luster czegoś na kształt stróżów prawa. Moim zdaniem, jakby to dobrze zorganizować, mogłoby być naprawdę fajne. Tylko raczej nie nadawałoby się na organizację, a na luźne zgrupowanie zajmujące się utrzymywaniem porządku, jak zwyczajna policja. Ktoś kogoś okradł? Wzywa policję. Za głośno? Policja. Karciana Szajka atakuje? Ślemy po strażników. Mogliby zajmować się drobnymi przestępstwami. Wiadomo, że taka grupa kilku osób nie dałaby rady Czarnej Róży, ale mogłaby być niezłą zabawą. Tylko trzeba by to potraktować z przymrużeniem oka. Dużym przymrużeniem oka... I tak zamiast pistoletów dać im wielką pieprzniczkę, zamiast granatów dymnych gumowe kaczki, z których wylatuje wielki różowy obłok, zamiast radiowozu niewielki pojazd napędzany siłą magiczną. Najlepiej z własną osobowością, najrozsądniejszy z całej grupy. Może nie byłaby to wielka organizacja czyniąca dobro, ale zawsze to jakaś iskierka pomiędzy całym złem. ;)
Taki luźno rzucony pomysł... nie bijcie za mocno :x

[Death]

Po głębszym zastanowieniu się i przeanalizowaniu wszystkiego od początku do końca, uznałam, że mój wybór był pochopny i nieprzemyślany. Oddałam głos na opcję drugą. To błąd. Według mnie wtedy sensu nie będą mieć pozostałe organizacje. Całkowicie nie wiem po co robić sobie przysłowiowe "jaja" z "obrońców prawa". Według mnie takie luźne stowarzyszenie byłoby zbędne. Nie pokonaliby oni nawet jednej setnej którejś z organizacji, a o SCR już nie wspomnę. Byliby oni po prostu niepotrzebni. A wnioskując, kradzieże i złowieszcze zachowanie nasilałoby się, biorąc pod uwagę skuteczność, a nawet "złośliwość" ugrupowań, jakie istnieją na forum. Nawet jeśli ta "policja" powstałaby, to dam sobie głowę uciąć, że Róża dążyłaby do jej zniszczenia, szybkiego zlikwidowania. Zapewne przeszkadzałoby jej niepotrzebne stowarzyszenie, będące przeszkodą w jej działalności.

Tak więc coś przypominające kolejną organizację, tworzoną na kształt policji byłoby głupotą, gdyż nie przetrwałoby to długo. Od razu byłoby zgładzone przez inne, silniejsze stowarzyszenia, szajki, etc. Jeśli już myśleć o czymś podobnym, to jedynie jakaś nowa, ciekawa organizacja. Może ... "Cyrk śmierci". Ach, przecież zapewne use'rzy mają wiele ciekawych pomysłów. c:

Po głębszym zastanowieniu się i przeanalizowaniu wszystkiego od początku do końca, uznałam, że mój wybór był pochopny i nieprzemyślany. Oddałam głos na opcję drugą. To błąd. Według mnie wtedy sensu nie będą mieć pozostałe organizacje. Całkowicie nie wiem po co robić sobie przysłowiowe "jaja" z "obrońców prawa". Według mnie takie luźne stowarzyszenie byłoby zbędne. Nie pokonaliby oni nawet jednej setnej którejś z organizacji, a o SCR już nie wspomnę. Byliby oni po prostu niepotrzebni. A wnioskując, kradzieże i złowieszcze zachowanie nasilałoby się, biorąc pod uwagę skuteczność, a nawet "złośliwość" ugrupowań, jakie istnieją na forum. Nawet jeśli ta "policja" powstałaby, to dam sobie głowę uciąć, że Róża dążyłaby do jej zniszczenia, szybkiego zlikwidowania. Zapewne przeszkadzałoby jej niepotrzebne stowarzyszenie, będące przeszkodą w jej działalności.

Tak więc coś przypominające kolejną organizację, tworzoną na kształt policji byłoby głupotą, gdyż nie przetrwałoby to długo. Od razu byłoby zgładzone przez inne, silniejsze stowarzyszenia, szajki, etc. Jeśli już myśleć o czymś podobnym, to jedynie jakaś nowa, ciekawa organizacja. Może ... "Cyrk śmierci". Ach, przecież zapewne use'rzy mają wiele ciekawych pomysłów. c:

[Miranda]

Ja tylko wypowiem się w kwestii pomysłów, o których mówiła Death - może i userzy je mają, ale póki co, jak widać, zainteresowanie organizacjami jest zerowe, przy czym owe pomysły wcale nie wypalą.

Ja tylko wypowiem się w kwestii pomysłów, o których mówiła Death - może i userzy je mają, ale póki co, jak widać, zainteresowanie organizacjami jest zerowe, przy czym owe pomysły wcale nie wypalą.

[Derek]

Po pierwsze, przypominam, niejako pomysł porzuciłam w niewierze, że to wypali. I z niczym nowym nie wychodzę dopóki mi się nic nie wyklaruje, lub - dopóki nie dostanę kopniaka w postaci poparcia społecznego. Bo na razie jest chyba pięć osób które chcą się wypowiadać a reszta, za przeproszeniem, pełni rolę baranów. Matko, czuję się zaangażowana społecznie, że po tygodniu na forum założyłam temat.
No ale skoro mi postanowili posmarować pomysł dżemem i go zjeść, to go będę bronić jakem pomysłodawczyni.

Cytat:

Według mnie wtedy sensu nie będą mieć pozostałe organizacje. Całkowicie nie wiem po co robić sobie przysłowiowe "jaja" z "obrońców prawa".

Po pierwsze, dlaczego nie miałyby sensu, bo pojawiłby się jakiś antagonista? Nawet nie wspominając o organizacji policyjnej - jacyś dyplomaci, zmęczona wojną grupka chcących zaszyć się w kącie szkarłatnej otchłani i stamtąd po prostu nieść pomoc wytrąconym z ich własnego życia a jednocześnie wprowadzić coś w rodzaju dyscypliny?
Z jajami absolutnie nie pojmuję, wybacz.

Cytat:

Według mnie takie luźne stowarzyszenie byłoby zbędne.

Co przeczy pierwszej tezie, na którą odpowiedziałam... także nie wiem jak się odnieść.

Cytat:

Nie pokonaliby oni nawet jednej setnej którejś z organizacji, a o SCR już nie wspomnę. Byliby oni po prostu niepotrzebni.

Z tym się zgadzam - bo nikt by nie dołączył, jak zauważyłam. Wszystkim taka sytuacja jaka jest, odpowiada i niech już tak będzie.
(mogę sobie wymruczeć tylko ciche przekleństwa pod nosem, że mi się to nie podoba)
Ale, hipotetycznie - gdyby była, naprawdę była jakaś przeciwwaga dla choćby SCR, która chciała bądź cele przed nią chronić (miałam taki pomysł ale zrezygnowałam bo jak zauważyłam, Egzekutorzy też bardzo aktywni w swej działalności nie są), bądź ukarać tych którzy uważają, że ot tak sobie mogą te egzekucje wykonywać, na środku ruchliwej ulicy, na oczach jakiegoś pięciolatka. Bo w obecnej chwili jest to możliwe, tylko niewystarczająco eksploatowane aby ktokolwiek zdostrzegł tu choćby cień bezsensu.
Bo wszyscy niby źli, ale trochę zblazowani. Trudno być dobrym w takiej sytuacji kiedy dobrzy pewnie też by mieli tyle zapału co gnijąca cytryna do wskakiwania do herbaty.
A szczerze? Podkręcenie przestępstw by dodało pazura, prowokowało do starć, nie wiem - sprawiało, że coś by się zaczęło dziać ogólnie forumowo. Rzuciłam propozycję organizacji bo pomyślałam, że to byłoby po prostu fajne.
Jak widać, myliłam się i przyznałam nawet do tej pomyłki.

Cytat:

Nawet jeśli ta "policja" powstałaby, to dam sobie głowę uciąć, że Róża dążyłaby do jej zniszczenia, szybkiego zlikwidowania. Zapewne przeszkadzałoby jej niepotrzebne stowarzyszenie, będące przeszkodą w jej działalności.

Dobrze, podzieliłaś się oczywistą rzeczą - kłoda rzucana pod nogi zdaje się cokolwiek niepotrzebna. Bo jest kłodą. Dziękuję.

Cytat:

Jeśli już myśleć o czymś podobnym, to jedynie jakaś nowa, ciekawa organizacja. Może ... "Cyrk śmierci".

Am... nie jestem pewna jak się odnieść. No bo, w temacie rzuciłam pomysł organizacji de facto dobrej (chyba, że przeprofilowanej na coś z moralnością typu V for Vendetta ale to na upartego). Tak? Tak. Co więcej, pojawiła się kwestia przeładowania forum stowarzyszeniami de facto złymi (dodam, że nie zgadzam się z tym, że profil organizacji zależy od przywódcy - bo kto z natury dogmatycznie idealistyczny by startował na przywódcę Karcianej Szajki? bez sensu) stąd mój pomysł postawiono w pozycji niezbyt udanego, potrzebnego ale źle skonstruowanego i o zasadnicze nieznanym poparciu społecznym antagonisty.
Skąd więc u licha cyrk śmierci? To ma być dobre, złe, pośrodku, szpiegowskie? Brzmi złowieszczo.
Wiem, że stawiam sprawy czarno-biało i, że bynajmniej tak nie jest ale jak wyprofiluje się organizacje na forum, odcienie są raczej ciemne. A ja zwykłam czytać sporo komiksów i to bynajmniej nie tylko Alana Moore'a.

Dziękuję za poświęcony mi czas. Jeżeli ktoś by miał jakiś pomysł na organizację z natury raczej dobrą ale coś pozostaje kłopotliwe, zapraszam na PW, bardzo chętnie pomogę.

Po pierwsze, przypominam, niejako pomysł porzuciłam w niewierze, że to wypali. I z niczym nowym nie wychodzę dopóki mi się nic nie wyklaruje, lub - dopóki nie dostanę kopniaka w postaci poparcia społecznego. Bo na razie jest chyba pięć osób które chcą się wypowiadać a reszta, za przeproszeniem, pełni rolę baranów. Matko, czuję się zaangażowana społecznie, że po tygodniu na forum założyłam temat.
No ale skoro mi postanowili posmarować pomysł dżemem i go zjeść, to go będę bronić jakem pomysłodawczyni.

Cytat:

Według mnie wtedy sensu nie będą mieć pozostałe organizacje. Całkowicie nie wiem po co robić sobie przysłowiowe "jaja" z "obrońców prawa".

Po pierwsze, dlaczego nie miałyby sensu, bo pojawiłby się jakiś antagonista? Nawet nie wspominając o organizacji policyjnej - jacyś dyplomaci, zmęczona wojną grupka chcących zaszyć się w kącie szkarłatnej otchłani i stamtąd po prostu nieść pomoc wytrąconym z ich własnego życia a jednocześnie wprowadzić coś w rodzaju dyscypliny?
Z jajami absolutnie nie pojmuję, wybacz.

Cytat:

Według mnie takie luźne stowarzyszenie byłoby zbędne.

Co przeczy pierwszej tezie, na którą odpowiedziałam... także nie wiem jak się odnieść.

Cytat:

Nie pokonaliby oni nawet jednej setnej którejś z organizacji, a o SCR już nie wspomnę. Byliby oni po prostu niepotrzebni.

Z tym się zgadzam - bo nikt by nie dołączył, jak zauważyłam. Wszystkim taka sytuacja jaka jest, odpowiada i niech już tak będzie.
(mogę sobie wymruczeć tylko ciche przekleństwa pod nosem, że mi się to nie podoba)
Ale, hipotetycznie - gdyby była, naprawdę była jakaś przeciwwaga dla choćby SCR, która chciała bądź cele przed nią chronić (miałam taki pomysł ale zrezygnowałam bo jak zauważyłam, Egzekutorzy też bardzo aktywni w swej działalności nie są), bądź ukarać tych którzy uważają, że ot tak sobie mogą te egzekucje wykonywać, na środku ruchliwej ulicy, na oczach jakiegoś pięciolatka. Bo w obecnej chwili jest to możliwe, tylko niewystarczająco eksploatowane aby ktokolwiek zdostrzegł tu choćby cień bezsensu.
Bo wszyscy niby źli, ale trochę zblazowani. Trudno być dobrym w takiej sytuacji kiedy dobrzy pewnie też by mieli tyle zapału co gnijąca cytryna do wskakiwania do herbaty.
A szczerze? Podkręcenie przestępstw by dodało pazura, prowokowało do starć, nie wiem - sprawiało, że coś by się zaczęło dziać ogólnie forumowo. Rzuciłam propozycję organizacji bo pomyślałam, że to byłoby po prostu fajne.
Jak widać, myliłam się i przyznałam nawet do tej pomyłki.

Cytat:

Nawet jeśli ta "policja" powstałaby, to dam sobie głowę uciąć, że Róża dążyłaby do jej zniszczenia, szybkiego zlikwidowania. Zapewne przeszkadzałoby jej niepotrzebne stowarzyszenie, będące przeszkodą w jej działalności.

Dobrze, podzieliłaś się oczywistą rzeczą - kłoda rzucana pod nogi zdaje się cokolwiek niepotrzebna. Bo jest kłodą. Dziękuję.

Cytat:

Jeśli już myśleć o czymś podobnym, to jedynie jakaś nowa, ciekawa organizacja. Może ... "Cyrk śmierci".

Am... nie jestem pewna jak się odnieść. No bo, w temacie rzuciłam pomysł organizacji de facto dobrej (chyba, że przeprofilowanej na coś z moralnością typu V for Vendetta ale to na upartego). Tak? Tak. Co więcej, pojawiła się kwestia przeładowania forum stowarzyszeniami de facto złymi (dodam, że nie zgadzam się z tym, że profil organizacji zależy od przywódcy - bo kto z natury dogmatycznie idealistyczny by startował na przywódcę Karcianej Szajki? bez sensu) stąd mój pomysł postawiono w pozycji niezbyt udanego, potrzebnego ale źle skonstruowanego i o zasadnicze nieznanym poparciu społecznym antagonisty.
Skąd więc u licha cyrk śmierci? To ma być dobre, złe, pośrodku, szpiegowskie? Brzmi złowieszczo.
Wiem, że stawiam sprawy czarno-biało i, że bynajmniej tak nie jest ale jak wyprofiluje się organizacje na forum, odcienie są raczej ciemne. A ja zwykłam czytać sporo komiksów i to bynajmniej nie tylko Alana Moore'a.

Dziękuję za poświęcony mi czas. Jeżeli ktoś by miał jakiś pomysł na organizację z natury raczej dobrą ale coś pozostaje kłopotliwe, zapraszam na PW, bardzo chętnie pomogę.

[Mon]

Jako co się orientuje to zrobienie coś na kształt ,, policji'' byłoby dobrym pomysłem wg mnie, nawet jeśli nie potrwałoby długo. Dlaczego? Żeby inne organizacje ruszyły się do tego by to zgładzić. Zaczęła by się jakaś akcja, bo jak na razie żadne ze sobą nie walczą, a o to powinno chodzić. Po co jakiekolwiek ugrupowania jeśli na fabule wydają się sobie neutralne? Powinny chcieć się zgładzić nawzajem i do tego dążyć.

Jako co się orientuje to zrobienie coś na kształt ,, policji'' byłoby dobrym pomysłem wg mnie, nawet jeśli nie potrwałoby długo. Dlaczego? Żeby inne organizacje ruszyły się do tego by to zgładzić. Zaczęła by się jakaś akcja, bo jak na razie żadne ze sobą nie walczą, a o to powinno chodzić. Po co jakiekolwiek ugrupowania jeśli na fabule wydają się sobie neutralne? Powinny chcieć się zgładzić nawzajem i do tego dążyć.

[Tyk]

Z tego co zauważyłem ze swojego forumowego doświadczenia, to nie potrzebna jest kolejna organizacja żeby rozruszać fabułę. Sądzę nawet, że w tym celu jest ona zbędna. Tak naprawdę bowiem to nie organizacje są winne temu, że na fabule się nic nie dzieje, lecz gracze. Aktywni gracze potrafią stworzyć na fabule własną organizacje, która będzie mieć za sobą liczne skandale nim jeszcze zostanie zaakceptowana przez administracje. Przecież każdy w świecie ludzi może z pomocą MG zacząć pracę dla policji. Natomiast w krainie luster grupka ambitnych osób może utworzyć najpierw coś na wzór straży sąsiedzkiej, a po kilku dłuższych sesjach z mg w postaci misji/eventów, po zebraniu kilku aktywnych członków, przekształcić się w organizacje. Nikt też nie zabrania przypięcia sobie do ubrania jakiegoś symbolu, na przykład skrzydeł i szukania ludzi, którzy chcieliby walczyć dla określonego celu pod tym znakiem. Taki fabularny zalążek organizacji byłby o wiele lepszy niż dyskusje w tym temacie, gdyż wszystko, nawet jeśli nieidealny, odbyłoby się na fabule i miałoby sprawdzian jeszcze zanim ktokolwiek poprosi adminów o utworzenie takiego ugrupowania.