Nie minęło zbyt wiele czasu od rozpoczęcia działalności AKSO, a po całej Otchłani rozniosła się wieść o tajemniczej mgle, w której znikają statki. Czytaj więcej...
Karciana Szajka została przejęta. Nowa władza obiecuje wielkie zmiany i całkowitą reorganizację ugrupowania. Pilnie poszukiwani są nowi członkowie. Czytaj więcej...
Spectrofobia pilnie potrzebuje rąk do pracy! Możecie nam pomóc zgłaszając się na Mistrzów Gry oraz Moderatorów.
Zapraszamy do zapoznania się z Uśrednionym Przelicznikiem Waluty. Mamy nadzieję, że przybliży on nieco realia Krainy Luster i Szkarłatnej Otchłani.
Zimowa Liga Wyzwań Fabularnych nadeszła. Ponownie zapraszamy też na Wieści z Trzech Światów - kanoniczne zdarzenia z okolic Lustra i Glasville. Strzeżcie się mrocznych kopuł Czarnodnia i nieznanego wirusa!
W Kompendium pojawił się chronologiczny zapis przebiegu I wojny pomiędzy Ludźmi i KL. Zainteresowanych zapraszamy do lektury.
Drodzy Gracze, uważajcie z nadawaniem swoim postaciom chorób psychicznych, takich jak schizofrenia czy rozdwojenie jaźni (i wiele innych). Pamiętajcie, że nie są one tylko ładnym dodatkiem ubarwiającym postać, a sporym obciążeniem i MG może wykorzystać je przeciwko Wam na fabule. Radzimy więc dwa razy się zastanowić, zanim zdecydujecie się na takie posunięcie.
Pilnie poszukujemy Moderatorów i Mistrzów Gry. Jeżeli ktoś rozważa zgłoszenie się, niech czym prędzej napisze w odpowiednim temacie (linki podane w polu Warte uwagi).
***
Drodzy użytkownicy z multikontami!
Administracja prosi, by wszystkie postaci odwiedzać systematycznie. Jeżeli nie jest się w stanie pisać wszystkimi na fabule, to chociaż raz na parę dni posta w Hyde Park.
Ponieważ cierpimy na deficyt Ludzi, każda postać tej rasy otrzyma na start magiczny przedmiot. Jaki to będzie upominek, zależy od jakości Karty Postaci.
Wysłany: 29 Marzec 2011, 20:59 Rozprawa na łonie natury.~
- Ja mam pytanie do oskarżonego! Mogę zadać Wysoki Sądzie? - rozniósł się wkoło dość silny, pewny siebie głos damski, dość wysoki, jednak nie piskliwy i nie raniący uszu. W ławce podskoczyła zielonowłosa panienka o dziwacznym wyglądzie. Anceu spojrzał na nią poprawiając monokl na nosie. Wyglądał na lekko zszokowanego. W końcu odezwał się swym pełnym dostojności, męskim głosem:
- Oczywiście panienko Happy, niech panienka mówi.
Dziewczyna wstała z miejsca, wyglądała coraz pewniej, z każdym kolejnym krokiem kierowanym w stronę ławeczki na przeciwko. Gdy doszła już do swego miejsca zaczęła długi dialog krążąc nad "ławą oskarżonych", którą była zwykła parkowa ławka.
- Panie żelka, powie mi pan jedno... czy na prawdę nie wie pan nic o tym, ze jest słodki i smakowity? - spytała z obłędem w oczach patrząc na czerwonego miśka haribo leżącego na desce.
- Sprzeciw wysoki sądzie - zagrzmiało groźnie gdzieś z lewej strony.
- Oddalam! - odpowiedział Biały Tygrys.
- Przyjmuję milczenie jako znak, że pan żelka wiedział o wszystkim bardzo dobrze. Panie sędzio, niech pan powie... Czy on nie jest winny?
- Winny, winny! - oznajmił kociak uderzając łapą w ścięty pień.
Nastała dość długa cisza. W końcu Flo zaczęła wykrzykiwać rożne rzeczy w złości kopiąc w konar drzewa.
- Grrr. Durny prokurator! Jak on mógł tak mnie potraktować? No jak, powiedz?
- Hej, to drzewo też ma uczucia, Maleńka - zwrócił jej uwagę tygrys.
-Dobrze, już nie będę. Spadaj mój drogi, jestem już tym wszystkim zmęczona - powiedziała machając od niechcenia ręką i odchodząc gdzieś w swoją stronę. Każda normalna osoba spotykając Białego Tygrysa przeżyłaby to bardzo. Albo by się ucieszyła, albo wystraszyła... może nawet wzruszyła. Jednak ona go, mówiąc językiem dzisiejszej młodzieży, "olała".
W końcu wróciła do domu po długim wędrowaniu przez łąki, pola, lasy i jeszcze nie wiadomo co... czyli przez Krainę Luster mówiąc krótko. Nie przywitała się z rodzicami. Przybita weszła do swojego pokoju i zaczęła się pakować. Za nią przybyła kobieta zwana przez nią mamą.
- Córuś, co ty robisz? - spytała ją cicho.
- Pakuję się. Zakład to zakład, ja dotrzymuję słowa. Ojciec będzie miał w końcu ze mną spokój. Zero moich pomysłów i wyskoków- powiedziała nadzwyczaj spokojnie. - Możesz wyjść, mamo?
-No co ty, córcia... Tata przecież żartował z tym zakładem. Zosta...
-Powiedziałam, wyjdź do diaska! - na zasnęła nagle z rozdrażnieniem i wypchnęła kobię z pokoju, po czym trzasnęła mocno drzwiami. W jej oczach zaczęły zbierać się łzy. - Cholera! - wrzasnęła kopiąc szafkę i zaczęła chaotycznie wrzucać swe ciuchy do torby. Po jakimś czasie wszystko było spakowane. Wybiegła z pokoju i nie zatrzymała się nawet na chwilę aby nikt jej nie zatrzymał. Opuściła dom, który tak kochała. Biegła długo przed siebie z dość ciężką torbą na ramieniu. Już tu nie zamierzała powracać. Jeden zakład zmienił jej życie. Nigdy nie wybaczy prokuratorowi, który ją wyśmiał, przez którego musiała odejść z tego miejsca.
Dobiegła do Malinowego Lasu i zaczęła się głośno śmiać, jednak po chwili śmiech zamienił się w płacz. Najpierw krzyczała rozpaczając głośno. W końcu skuliła się na ziemi i popłakiwała cicho. Na sam koniec zasnęła.
Teraz zaczyna nowe życie... Ten jeden dzień zmienił wszystko.
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Forum chronione jest prawami autorskimi! Zakaz kopiowania i rozpowszechniania całości bądź części forum bez zgody jego twórców. Dotyczy także kodów graficznych!