[Ben]

A jednak ktoś tutaj mieszkał i to nie były tylko jakieś ruiny! A może powinien traktować słowa skrzatki dosłownie? Te w kwestii budynków wyrastających samych z siebie? To w końcu Kraina Luster - nawet najstarsi Lunatycy mogą nie wiedzieć, kto lub co może kryć się w jej najdalszych zakamarkach!
Ben patrzył, jak jego mała gospodyni wykonuje prawdziwy pokaz niezdecydowania, jak chce się ułożyć na podłodze. Czyżby po ogrzaniu się nie tylko jej nastrój zmienił się z małej wredoty w wesolutką młodą damę, ale również jej sposób poruszania się z... no właśnie, poziomu krasnala ogrodowego do poziomu chomika po espresso (tak się nazywał ten malutki czarny napar ze świata ludzi, prawda?)?
- Wszystko w porządku? - zapytał ją w kwestii jej położenia się na podłodze. Nagle było jej za gorąco i chciała się ochłodzić na panelach? Czy może faktycznie osłabła? - Byłabyś w stanie mnie tam zaprowadzić? Albo chociaż wskazać drogę? Może jest tam coś ciekawego.