Nie minęło zbyt wiele czasu od rozpoczęcia działalności AKSO, a po całej Otchłani rozniosła się wieść o tajemniczej mgle, w której znikają statki. Czytaj więcej...
Karciana Szajka została przejęta. Nowa władza obiecuje wielkie zmiany i całkowitą reorganizację ugrupowania. Pilnie poszukiwani są nowi członkowie. Czytaj więcej...
Spectrofobia pilnie potrzebuje rąk do pracy! Możecie nam pomóc zgłaszając się na Mistrzów Gry oraz Moderatorów.
Zapraszamy do zapoznania się z Uśrednionym Przelicznikiem Waluty. Mamy nadzieję, że przybliży on nieco realia Krainy Luster i Szkarłatnej Otchłani.
Zimowa Liga Wyzwań Fabularnych nadeszła. Ponownie zapraszamy też na Wieści z Trzech Światów - kanoniczne zdarzenia z okolic Lustra i Glasville. Strzeżcie się mrocznych kopuł Czarnodnia i nieznanego wirusa!
W Kompendium pojawił się chronologiczny zapis przebiegu I wojny pomiędzy Ludźmi i KL. Zainteresowanych zapraszamy do lektury.
Drodzy Gracze, uważajcie z nadawaniem swoim postaciom chorób psychicznych, takich jak schizofrenia czy rozdwojenie jaźni (i wiele innych). Pamiętajcie, że nie są one tylko ładnym dodatkiem ubarwiającym postać, a sporym obciążeniem i MG może wykorzystać je przeciwko Wam na fabule. Radzimy więc dwa razy się zastanowić, zanim zdecydujecie się na takie posunięcie.
Pilnie poszukujemy Moderatorów i Mistrzów Gry. Jeżeli ktoś rozważa zgłoszenie się, niech czym prędzej napisze w odpowiednim temacie (linki podane w polu Warte uwagi).
***
Drodzy użytkownicy z multikontami!
Administracja prosi, by wszystkie postaci odwiedzać systematycznie. Jeżeli nie jest się w stanie pisać wszystkimi na fabule, to chociaż raz na parę dni posta w Hyde Park.
Ponieważ cierpimy na deficyt Ludzi, każda postać tej rasy otrzyma na start magiczny przedmiot. Jaki to będzie upominek, zależy od jakości Karty Postaci.
Wysłany: 4 Grudzień 2010, 21:22 'Opętanie opętaniem, lecz życie życiem.'
Schowałeś przyjacielu w kieszeń ciężkie łzy.
Spuściłeś rygle na kamienne usta.
Uciekłeś gdzieś daleko, by nikt nie był zły,
a ja pozwoliłem Ci samemu zostać.
Smutno mi, przez smutne łzy
patrzę w labirynt mroczny.
Doścignąć Cię próbuję w dzień,
leczy Ty uciekasz mi w nocy.
Choć chłodna noc i chłodny dzień.
Grają w jednym zespole.
Ja nie zamierzam poddawać się,
bo z Tobą żyję, nie tonę.
I biegnę za dnia i słucham ścian,
one wskażą mi drogę.
Gdzie jesteś przyjacielu? -wciąż pytam się,
lecz nocą upadam, dłużej nie mogę!
I śnię o dniu, gdzie budzę się
zmęczony gonitwy trudem.
I głowę spuszczam, spuszczam w dół.
A ty na mnie czekasz, za rogiem.
Jared zrodził się w dość inny sposób, pomiędzy jego matką arystokratką i ojcem, ubogim artystą. Kobieta zmarła przy porodzie, a ojciec niedługo później na tyfus. Mały Jared został więc sierotą, wychowywaną przez dziadka, który go, jakby to tak eufemistycznie… Nienawidził. Obwiniał go za miłość matki do biedaka oraz za jej odejście. Powtarzał, że chłopiec jest śmiercią, że gdziekolwiek się zjawi miłość, przyjaźń, wszelkie pozytywne emocje umierają. Bił go regularnie laską, a chłopak ukrywał się przed nim na strychu, przesiadując tam nieraz niczym szczur, całymi dniami. Jako dziecko wyjechał na wieś i wrócił do Londynu dopiero po śmierci dziadka, jako młody prawie piętnastoletni dżentelmen. Odziedziczył niebotyczny majątek oraz olbrzymią rezydencję w stolicy. Nieśmiały, skromny, niewinny i nieskażony złem codzienności. Naiwny idealista, który nie zaznał jeszcze w swym króciutkim życiu praktycznie niczego, był zafascynowany tętniącym życiem miastem, które zdawało się go po prostu przerastać. Odgłosy i zapachy, wszystko to intensywnie działało na jego zmysły. Obdarzony talentem muzycznym, szybko zaskarbił sobie sympatię lokalnej elity. Na jednym ze swych występów, poznał jednego z dwóch mężczyzn, którzy na zawsze odmienią jego życie. Owym mężczyzną był Bazyli Hallward, malarz, uznawany za największy londyński talent. Uroda i niewinność chłopca fascynują artystę, który prosi by ten zgodził się pozować do portretu, naturalnych rozmiarów. Na jednym z balów, urządzanych co wieczór dla londyńskich, wyższych sfer, poznaje drugiego człowieka, który uczyni go tym, czym jest dzisiaj. Lord Henry Wotton, do granic cyniczny, ma wybitne zdolności do formułowania lapidarnych sformułowań, w których ujmował swoje poglądy na życie. Harry był niemniej zafascynowany Jaredem, co Jared nim. Przekonał go, że jest w posiadaniu dwóch potężnych atutów: młodości i urody. Wyjaśnił , że dzięki tym nadrzędnym siłom, może sięgnąć po wszystko, czego zapragnie i spełnić wszystkie swoje marzenia. Zafascynowany taką przemową chłopak, bez wahania wypowiedział życzenie, by zamiast niego starzał się obraz. Dzieło zostało powieszone w salonie, nad jego kominkiem. Pewnego wieczoru, Jared błądząc po mieście, trafił do pewnego starego, zrujnowanego teatru, w którym dostrzegł najpiękniejszą istotę, jaka kiedykolwiek chodziła po ziemi. Sybil Vane, grała rolę Ofelii w adaptacji Szekspirowskiego ‘Hamleta’. Zafascynowany jej pięknem i talentem, młodzieniec szybko się zakochał, bez trudu z resztą udało mu się zdobyć wzajemność wybranki. Arystokrata przychodził na wszystkie przedstawienia ukochanej, lecz gdy pewnego wieczoru dziewczyna zagrała kiepsko traci nią zainteresowanie i po krótkiej kłótni zrywa zaręczyny, nie wiedząc, że ta była brzemienna. Zrozpaczona dziewczyna popełniła samobójstwo, czym Jared z początku czuł się zdruzgotany, ale Lord Henry, szybko przekonał go, że sposób patrzenia na sprawę zależy jedynie od perspektywy i że powinien patrzeć na tą tragedię jak na nowe doświadczenie, bo doświadczenia są tym co nas umacnia. Ponadto kazał mu być dumnym, że ktoś z miłości do niego gotów jest odebrać sobie życie. Pokrzepiony przemową przyjaciela, młody wrócił do domu i spostrzegł, że usta na jego portrecie wykrzywione są w pełnym okrucieństwa i wyrachowania uśmiechu. Od tej chwili Jared zaczyna wprowadzać w życie wszystkie porady Lorda Henrego.. Żyje tylko chwilą i przyjemnością, nie zważając na zasady moralne i normy społeczne. W dodatku pewnego dnia skaleczył się w rękę i dostrzegł, że rana zagoiła się, pojawiając na portrecie. Wtedy właśnie zrozumiał, czym się stał i jakie możliwości zostały mu dane. Ukrył portret na strychu i przykrył materiałem, by nie musieć go nigdy więcej oglądać. Od tego momentu, rzucił się w wir życia całkowicie. Wyprawiał bale i maskarady, stając się ulubieńcem i ikoną mody. Na długo mu to jednak nie wystarczyło. Zaczął spędzać czas w ciemnych i podejrzanych szynkach, gdzie otumaniał się opium. Wszystkie jednak zmiany ukrywają się przed przyjaciółmi pod warstwą materiału na strychu. Pewnej nocy odwiedza go Bazyli. Malarz miał zadebiutować w Paryżu i chciał przedtem porozmawiać z chłopakiem o plotkach, które na jego temat krążyły po Londynie. Gdy w trakcie rozmowy artysta mówi, że tylko Bóg może zobaczyć ludzką duszę Jared zaprowadza go na górę i pokazuje obraz. Malarz doznaje szoku. Zamiast pięknego młodzieńca dostrzegł starego gnijącego mężczyznę o okrutnych oczach. Chciał ratować chłopaka modlitwą, ale ten w przypływie szału zabił go, a poszatkowane ciało wyrzucił w odmęty Tamizy. Następnie wyruszył w podróż. Poznawał wszystko co można było poznać zmysłami. Oddawał się rozkoszom, a gdy przyjemność przestała mu wystarczać, zaczął zadawać sobie ból. Sięgał po co raz mocniejsze środki psychoaktywne z lubością popadając w stany otumanienia i zachwycając się wizjami. Wrócił do domu po upływie 40 lat i gdy ukazał się wśród starych przyjaciół jako wciąż młody i piękny, zaczął wzbudzać podejrzenia. Plotkowano, ale nikt nie był wstanie zaprzeczyć jego urokowi i mimo to wciąż widywano go na salonach. Jedynie Lord Henry wciąż męczył się, próbując odkryć sekret wiecznej młodości Jareda. Gdy w końcu go odkrył próbował zniszczyć dzieło, utrzymujące demona przy życiu, ale sam zginął z ręki przyjaciela. Wtedy chyba z resztą Jared uwierzył, że stracił całkowicie swoje człowieczeństwo. Spakował obraz i wyjechał sprzedając rezydencję. Mieszkał w wielu miejscach na świecie, pogrążając się w marazmie i stagnacji, wciąż szukając czegoś, co na ponów obudzi w nim człowieka.
Ty mnie zaprowadź,
gdzie dzwonki ciszy
i woń aniołowa
ukoi me zmysły
Ty mi pokaż,
gdzie opary mgły
ścielą drogę do Boga,
a marzenia są bez rdzy
Ty mnie ukołysz
na swej piersi
bym zasnął w euforii,
w promieniach tęczy..
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Forum chronione jest prawami autorskimi! Zakaz kopiowania i rozpowszechniania całości bądź części forum bez zgody jego twórców. Dotyczy także kodów graficznych!