• Nie minęło zbyt wiele czasu od rozpoczęcia działalności AKSO, a po całej Otchłani rozniosła się wieść o tajemniczej mgle, w której znikają statki. Czytaj więcej...
  • Wstrząsy naruszyły spokój Morza Łez!
    Odczuwalne są na całym jego obszarze, a także na Herbacianych Łąkach i w Malinowym Lesie.
  • Karciana Szajka została przejęta. Nowa władza obiecuje wielkie zmiany i całkowitą reorganizację ugrupowania. Pilnie poszukiwani są nowi członkowie. Czytaj więcej...
  • Spectrofobia pilnie potrzebuje rąk do pracy! Możecie nam pomóc zgłaszając się na Mistrzów Gry oraz Moderatorów.
Trwające:
  • Skarb Pompei
  • Zmrożone Serce


    Zapisy:
  • Chwilowo brak

    Zawieszone:
  • Brak
  • Drodzy użytkownicy, oficjalnie przenieśliśmy się na nowy serwer!

    SPECTROFOBIA.FORUMPOLISH.COM

    Zapraszamy do zapoznania się z Uśrednionym Przelicznikiem Waluty. Mamy nadzieję, że przybliży on nieco realia Krainy Luster i Szkarłatnej Otchłani.

    Zimowa Liga Wyzwań Fabularnych nadeszła. Ponownie zapraszamy też na Wieści z Trzech Światów - kanoniczne zdarzenia z okolic Lustra i Glasville. Strzeżcie się mrocznych kopuł Czarnodnia i nieznanego wirusa!

    W Kompendium pojawił się chronologiczny zapis przebiegu I wojny pomiędzy Ludźmi i KL. Zainteresowanych zapraszamy do lektury.

    Drodzy Gracze, uważajcie z nadawaniem swoim postaciom chorób psychicznych, takich jak schizofrenia czy rozdwojenie jaźni (i wiele innych). Pamiętajcie, że nie są one tylko ładnym dodatkiem ubarwiającym postać, a sporym obciążeniem i MG może wykorzystać je przeciwko Wam na fabule. Radzimy więc dwa razy się zastanowić, zanim zdecydujecie się na takie posunięcie.

    Pilnie poszukujemy Moderatorów i Mistrzów Gry. Jeżeli ktoś rozważa zgłoszenie się, niech czym prędzej napisze w odpowiednim temacie (linki podane w polu Warte uwagi).

    ***

    Drodzy użytkownicy z multikontami!
    Administracja prosi, by wszystkie postaci odwiedzać systematycznie. Jeżeli nie jest się w stanie pisać wszystkimi na fabule, to chociaż raz na parę dni posta w Hyde Park
    .
    Marionetki – otwarte
    Kapelusznicy – otwarte
    Cienie – otwarte
    Upiorna Arystokracja – otwarte
    Lunatycy – otwarte
    Ludzie – otwarte
    Opętańcy – otwarte
    Marionetkarze – otwarte
    Dachowcy – otwarte
    Cyrkowcy – otwarte
    Baśniopisarze – otwarte
    Szklani Ludzie – otwarte
    Strachy – otwarte
    Senne Zjawy – otwarte
    Postaci Specjalne – otwarte

    Ponieważ cierpimy na deficyt Ludzi, każda postać tej rasy otrzyma na start magiczny przedmiot. Jaki to będzie upominek, zależy od jakości Karty Postaci.



    » Kartoteka
    Poprzedni temat :: Następny temat
    Autor Wiadomość




    Zatrute Jabłko

    Godność: Bane
    Lubi: Alkohol.
    Wzrost / waga: 190 cm /83 kg
    Aktualny ubiór: http://imgur.com/NFU9rBd + skórzane, brązowe rękawiczki.
    Znaki szczególne: Nietypowe oczy, białe włosy, szarawy odcień skóry, potrójna szrama przechodząca przez prawe oko, blizna na szyi.
    Zawód: Chirurg // Ordynator Nadmijdupa, Moczymorda, Furfant i Zbereźnik
    Pan / Sługa: Kurator: Jasiek Sebek.
    Pod ręką: Klucze do mieszkania, klucze do Kliniki, pieniądze.
    Nagrody: Animicus, Prezentełko, Kula Pomocna, Tęczowa Różdżka, Bursztynowy Kompas
    SPECJALNE: Administrator Pomocniczy, Mistrz Gry
    Dołączył: 07 Lip 2016
    Posty: 640
    Ostrzeżeń:
     1/3/3
    Wysłany: 7 Lipiec 2016, 23:26   Bane

    Imię: Bane
    Nazwisko: Blackburn
    Pseudonim: - (choć niektórzy mówią o nim pieszczotliwie Toksyn)
    Wiek: Na oko – około 35 lat.

    Rasa: Niegdyś był człowiekiem, jednak w wyniku eksperymentów ciało zmieniło swoją biologiczną formę. Stał się Cyrkowcem.

    Ranga: Zatrute Jabłko - ranga specjalna.
    Jak wiadomo Cyrkowcy powstali na skutek eksperymentów Morii na ludziach. Moria wyłapywała co ciekawsze osobniki i poddawała modyfikacjom, by stworzyć z nich obiekty podobne do Lustrzan albo swego rodzaju broń. Ich zadanie było proste - dać się kroić. Bo jak inaczej można nazwać funkcję do której zostali stworzeni? Moria, wielce zainteresowana istotami z Krainy Luster, chciała stworzyć coś podobnego, ale swojego... Z resztą, ta historia jest już znana.
    W przypadku Bane'a było jednak inaczej. W swoim czasie niestety spotkał na swojej drodze kogoś, kogo prawdopodobnie by unikał gdyby tylko wiedział, że ma związek z Morią. Niestety, stało się. Mało tego, Bane na własne życzenie wpadł po uszy, w efekcie czego zła organizacja zainteresowała się nim w bardzo niezdrowy sposób. I tak właśnie złapali go i rozpoczęli eksperymenty. Różnica jednak polegała na tym, że w to wszystko wkradła się chęć zemsty - Bane więc stał się obiektem który ostatecznie miał został wyeliminowany. Bardzo powoli i boleśnie. Nikt nie zakładał, że przeżyje mutacje a tym bardziej nikt nawet nie pomyślał by wykorzystać go jako broń.
    Ciało Bane stało się całkowicie odporne na połykane toksyny. Żołądek jest w stanie przyjąć wszystko - od najbardziej żrących, nawet po lekko radioaktywne. Dodatkowo przez bardzo długi czas testowania na jego ciele trucizn i wprowadzone modyfikacje, odczyn wydzielin ciała takich jak pot czy mocz, również został zmieniony. Krew Bane ma kolor szlamu - czerwony kolor zniknął, zastąpił go szaro-zielony. Skóra Bane'a ma przez to nieco niezdrowy kolor, bliżej jej do szarości niż zdrowego różu.
    Ilość trucizn i mutacji wpłynęła również na kolor włosów - straciły całkowicie pigment, stając się białe (w niektórych miejscach szare), oczy natomiast... czyli właściwie najciekawszy element aparycji 'zamieniły się kolorami'. O co chodzi? Źrenice stały się jadowicie zielone a okalające je tęczówki całkowicie czarne.
    Muskulatura nie zmieniła się - Bane w dalszym ciągu może ćwiczyć i pracować nad sylwetką. Zęby pozostały zdrowe, szkliwo utwardziło się i uodporniło na trucizny, podobnie paznokcie.
    Ciekawostką jest to, że Bane nie może nikogo dotknąć bez rękawiczek - odczyn jego skóry może wpłynąć drażniąco na skórę kogoś innego.
    Całość wprowadzonych modyfikacji czyni z niego postać dość dramatyczną - niegdyś uwielbiał dotyk, pocałunki a teraz jest skazany jedynie na kontakt werbalny lub dotyk przez materiał.
    Moc rangowa - całkowita niepodatność na toksyny i środki chemiczne wchłaniane drogą pokarmową.

    Miejsce zamieszkania: Kiedyś Świat Ludzi, dzisiaj Kraina Luster.

    Moce:

    Uzdrawianie – Moc po części związana z jego dawną profesją, Jest bardzo pomocna przy leczeniu metodami konwencjonalnymi – pomaga na przykład zatamować krwotok w czasie operacji, przyspieszyć gojenie się rany czy zrastanie kości.
    Na niego samego działa o wiele silniej, mianowicie otwarte rany zamykają się dość szybko, jedynie wewnętrzne obrażenia goją się wolniej ale z racji, że odbywa się to pod 'zamkniętą' wcześniej raną, jest to na pewno szybsze niż u normalnego człowieka.
    Działanie: na siebie – zamykanie ran: 1 post, przyspieszenie zrastania kości i tkanek: 2 posty, 1 odpoczynku.
    Na innych – zamykanie ran i tamowanie krwotoku: 1 post, 1 odpoczynku; przyspieszenie zrastania kości i tkanek: 2 posty, 2 odpoczynku.

    Venenosis – trudno nazwać to mocą, bo wynika bezpośrednio z tego czym się stał. Wydzieliny ciała Bane'a są toksyczne, dlatego jakikolwiek kontakt z nimi może skończyć się źle. Dodatkowo, na niedługi czas Bane może "wzmocnić" krew lub ślinę, przez co stają się żrące - oddziałują na materiały pochodzenia organicznego (skóra, drewno, tkaniny np. bawełniane), nie przepalą stali czy betonu.
    Działanie: 3 posty używania, 1 post odpoczynku na zregenerowanie. Plucie max. 3 metry.

    Połykanie toksyn - moc rangowa. Trucizny wchłaniane drogą pokarmową nie wywołują żadnego efektu. Gdy połknie coś trującego, czuje lekką zgagę co pomaga na rozpoznanie czy w potrawie ktoś ukrył truciznę.

    Umiejętności:

    Leczenie – Bane z wykształcenia jest lekarzem, konkretnie chirurgiem plastycznym. Nie oznacza to jednak, że potrafi tylko wymodelować twarz czy odessać tkankę tłuszczową. Nie. Każdy lekarz, nawet taki który obrał jedną konkretną specjalizację, potrafi leczyć złamania, zatrucia pokarmowe itp.

    Toksyczne ciało – każda wydzielina ciała Bane'a jest w jakimś stopniu toksyczna. Najgorzej wygląda sytuacja w przypadku krwi (która kolorem przypomina szlam), moczu, później śliny, na końcu potu. Na czym polega ta umiejętność która w rzeczywistości jest dla niego przekleństwem? To proste – Bane musi po prostu do wszystkiego używać rękawiczek. Bezpośredni dotyk jego spoconej skóry powoduje nieprzyjemny świąd i wysypkę (w zależności od organizmu osoby dotykającej go) - wysypka przypomina tą po dotknięciu bluszczu.
    Ślina: Kontakt z niezranioną skórą nie powoduje efektu, co innego jeśli ślina dostanie się do śluzówki. W tym wypadku działa jak gaz pieprzowy – pali, piecze, jest prawie nie do wytrzymania.
    Jeśli zaś ślina Bane'a dostanie się do krwiobiegu początkowo uniemożliwia krzepnięcie krwi a następnie poprzez niszczenie ścian komórkowych powoduje gangrenę.
    Ślina zaaspirowana do układu oddechowego powoduje uczycie duszności a następnie w wyniku pękania pęcherzyków płucnych i podrażnienia oskrzeli, w efekcie uduszenie/utopienie własną krwią.
    W wypadku gdy ślina dostanie się do układu mięśniowego powoduje martwicę tkanek i nekrotyczne zapalenie powięzi.
    Dla przykładu: przy ugryzieniu ślina Bane'a dostaje się zarówno do krwioobiegu jak i do struktur mięśniowych powodując nie tylko niemożliwe/bardzo trudne do zatamowania krwawienie, ale też rozszerzającą się martwicę tkanek w wyniku zakażenia (efekt podobny jak przy ugryzieniu warana z Komodo).
    Krew: Krew Bane'a jest również toksyczna, w zdecydowanie większym stopniu niż ślina. We krwi znajduje się bowiem o wiele większe stężenie toksyn.
    Jeżeli krew dostanie się do układu pokarmowego ofiary powoduje rozległe uszkodzenia tkanek, nieżyt żołądka i jelit a także ogólne zatrucie organizmu (część składników krwi wchłania się w żołądku podobnie jak alkohol). Zbyt długa ekspozycja śluzówki układu pokarmowego na krew Bane'a powoduje perforację i martwicę tkanek.
    W przypadku gdy krew Bane'a dostanie się do krwiobiegu ofiary, powoduje nieodwracalne zniszczenie naczyń krwionośnych i tętnic, uszkodzenie serca a w efekcie zgon w ciągu 15-40 sekund w zależności od miejsca wniknięcia.
    Jeśli krew dostanie się do układu oddechowego, powoduje obrzęk śluzówki, przekrwienie a następnie perforację naczyń krwionośnych. Skutkuje to uduszeniem lub utopieniem ofiary w ciągu 1-2 min. Próby odkasływania powodują obrażenia śluzówki co przyspiesza działanie toksyny i pozostawia trwałe uszkodzenie układu oddechowego.
    Gdy krew dostanie się do układu mięśniowo-szkieletowego następuje uszkodzenie włókien mięśniowych poprzez ich przyspieszony rozpad i obumieranie co w ciągu kilku minut prowadzi do martwicy mięśnia, a następnie do śmierci w wyniku zakażenia krwi.

    Wyostrzone zmysły – konkretnie chodzi o wzrok, węch i słuch. Nie jest to jednak wyostrzenie jak u sokoła, psa czy kota. Jeżeli chodzi o wzrok, Bane widzi kolory bardziej jaskrawe niż są one w rzeczywistości. Wynika to z budowy jego siatkówki i tęczówki, zmodyfikowanych w czasie eksperymentów. Węch jest lepszy od ludzkiego, ponieważ w wyniku przemian w polu węchowym, jego powierzchnia wynosi ok 10-15 cm2 (a nie jak u człowieka - 2 cm2). Jest to rodzaj nieszkodliwego a nawet działającego na korzyść Bane'a nowotworu. Pomaga to bardzo przy rozpoznawaniu substancji zażytych lub wypitych przez pacjenta. Lepszy słuch wiążę się z tym, że Bane przez długi czas przebywał w całkowicie wyciszonym pomieszczeniu i po prostu nauczył się 'słyszeć więcej'.

    Charakter:
    Ciężko w paru słowach opisać charakter Bane'a... Przed eksperymentami był człowiekiem bardzo pewnym siebie, drwiącym z wszystkiego dookoła. Prowadził bardzo rozrzutny tryb życia (jako lekarz plastyk zarabiał niemożliwe sumy pieniędzy), bogaty w rozpustę (graniczącą z seksoholizmem) i używki (głównie alkohol).
    Leniwy, uwielbiał dostawać wszystko na tacy. Unikał męczących sytuacji, ogólnie nie lubił się zbytnio wysilać. Wystarczyło mu to, że ma pieniądze, wielki dom, sportowy samochód, własną klinikę urody...i może mieć każdą kobietę.
    Na co dzień na jego twarzy gościł półuśmieszek, dlatego jego rozmówcy ciężko szybko się irytowali ze względu na dosyć 'olewczy' stosunek. Nie liczyło się dla niego bowiem zdanie innych, miał jedynie dobrze wykonać naprawę noska żonki, i potem skasować odpowiednią sumkę.
    Zdarzało się, że do pracy przychodził pijany – kto jednak będzie sprawdzał właściciela i dyrektora placówki? Zwłaszcza, że w dziedzinie operacji plastycznych był zaiste magikiem!
    Własnej rodziny nie miał, rodzice zginęli dawno temu w wypadku, reszta po prostu się od niego odwróciła nie akceptując jego stylu życia. Siostra zmarła na raka.
    Lekceważący, wkurzający, bezczelny, szczery aż do bólu... Przykład człowieka któremu przez całe życia pisane było bawić się i pozostać bezkarnym.

    Wszystko zmieniło się po tym, jak zmieniono Bane eksperymentami. W czasie ich trwania prawie całkowicie zgubił dawnego siebie. Podstawową zmianą było to, że niegdyś zmienny w humorze jak pogoda na wiosnę, stał się stateczny i niezdolny do odczuwania głębszych uczuć. Stał się przez to bardzo...praktyczny, zimno patrzący na świat. Lodowa maska gościła na jego twarzy 24h na dobę. Nie umiał się uśmiechać, a przynajmniej nie szczerze.
    Przez to co przeszedł, wykształcił sobie jednocześnie bardzo silny choć specyficzny charakter. Dość zamknięty w sobie, chociaż podświadomie pragnie kontaktu, zwłaszcza z kobietami (odczuwa to w postaci silnego pociągu). Nie lubił mówić o sobie (absolutne przeciwieństwo tego jaki był kiedyś), często tylko patrzył i oceniał w głowie. Bardzo rozsądny, spokojny i neutralny – nie potrafił jednoznacznie za kimś się opowiedzieć.
    Można więc stwierdzić, że był cudownie beznamiętny. Mimo, że bez wątpienia jest postacią kopniętą w zad przez los, nie rozpamiętywał tego co było, bo zwyczajnie nie chciał do tego wracać.
    Z przeszłości pozostała mu umiejętność leczenia, ale czy lubi pomagać? Ciężko określić. Robi to machinalnie, nie zastanawia się czy leczy osobę złą czy dobrą.
    Rozpaczliwie usiłuje się upić. Chociaż słowo 'rozpaczliwie' jest tutaj raczej nieodpowiednie. Po prostu w dalszym ciągu lubi alkohol, nie działa on jednak na niego, jak na normalnego człowieka dlatego ilość wysokoprocentowego płynu jaki w siebie wlewa może zadziwiać.
    Szybko się uczy, przez obserwację. Nie lubi być w centrum uwagi, ale lubi rozmawiać, zwłaszcza gdy coś go zaciekawi.
    Bardzo spostrzegawczy jeśli chodzi o zauważenie choroby, inteligentny i pamiętliwy.

    Ciężko było wyprowadzić go z równowagi, bo był bardzo opanowany... Do czasu. Gdyby go zapytać, sam nie wie kiedy nastąpiła zmiana ale ostrożnie łączy ją z pewnym wybrykiem - Anomander podał mu dożylnie alkohol. Po tym incydencie Bane rozbestwił się. Stał się histeryczny, wkurzający i melodramatyczny. Do przesady. Irytujący, zadufany i przeświadczony o swojej doskonałości dupek.
    Jednak... co stało się naprawdę? Co tak zmieniło jego charakter? Czy możliwe, by po upiciu się Bane mógł zmienić się aż tak bardzo?
    I czemu coraz częściej boli go głowa? Na te pytanie odpowiedzi przyniesie przyszłość. A może i nie?


    Wygląd zewnętrzny:
    Kiedyś wyglądał jak typowy facet z okrągłą sumką na koncie. Zawsze pachnący, w świeżutkim, drogim garniturze... Sylwetka wypracowana przez codzienne wieczorne treningi na siłowni. Jednak w trzymaniu formy nie kierowała nim chęć utrzymania dobrego zdrowia. To kobiety, które leciały lgnęły do niego jak labrador do swojego pana.
    Wysportowany, wysoki (prawie 190) i ogólnie bardzo zdrowy. Idealny obiekt westchnień dla modelek, aktorek i piosenkarek – można było bowiem spokojnie pokazać się z nim na mieście, nie wstydząc się ani grama partnera.
    Twarz miał bardzo męską, o typowych, nieco kanciastych rysach twarzy. Lubił nosić trzydniowy zarost. Ciemnobrązowe włosy nosił w nieładzie, nad którym godzinami pracował co rano przed lustrem.
    Oczy dość duże i brązowe, ale wiecznie przymrużone co w parze z kpiarskim uśmieszkiem, sprawiało wrażenie człowieka który niczym się w życiu nie przejmował.

    Eksperymenty przede wszystkim zmieniły skład jego krwi sprawiając, że stała się ona szaro-zielonkawa na skutek styczności trucizny z krwią (czerwone krwinki po prostu obumarły). Sprawiło to, że jego skóra wydaje się być nienaturalnie blada, czasem ziemista. Włosy, brwi i rzęsy całkowicie straciły pigment i w wyniku ogromnego stresu po prostu osiwiały. Artystyczny nieład na głowie zamienił się w półdługą, krzywo przyciętą fryzurę. Zarost stał się prawie niewidoczny.
    Proporcje ciała pozostały niezmienione. Oczy Bane'a zmieniły się i wyglądają dość niespotykanie: tęczówka stała się czarna, a duża źrenica jaskrawozielona. Po ucieczce do krainy Luster wzrok był beznamiętny. Nie uśmiechał się, usta miał zaciśnięte w prostą linię albo w naturalną podkówkę.
    To wszystko powoduje, że patrząc w oczy mężczyzny prawie każdy poczuje się nieswojo.

    Obecnie powrócił do dawnego dbania o wygląd, może nawet do przesady. Zawsze pamięta by się ogolić, regularnie podcina włosy. Przesadza z perfumami, o czym oczywiście nie wie bo nie zauważa niczego poza końcem swego nosa. I twierdzi, że każdy facet powinien pięknie pachnieć, więc nie szczędzi sobie i wylewa na siebie litry pachnideł. Jakby chciał ukryć swój własny zapach.
    Ubiera się po ludzku - w ciemne, proste spodnie i koszule, marynarki. Woli krawaty od muszek bo w tych drugich wygląda idiotycznie. Na wierzchu przeważnie ma lekarski kitel.

    Historia: Tutaj
      
     



    Oaza Spokoju

    Anarchs: Rebeliant
    Godność: Charles Belladonna Verbascum
    Rasa: Kapelusznik
    Lubi: wszystko, wszystkich, ( nie licząc wyjątków, patrz: niżej)
    Nie lubi: Nierówności, rodu Rosarium, ludzi będących jednocześnie złymi i zdrowymi psychicznie
    Wzrost / waga: 183 cm/ 63 kg
    Aktualny ubiór: Zielony cylinder schowany pod ubraniem , włosy zaplecione w swoje warkocze, znowu szara bluza i kaptur
    Zawód: Elektryk (?) Amator (?)
    Pan / Sługa: jakakolwiek służba jest sprzeczna z zasadami moralnymi Charlesa
    Pod ręką: podniszczone MP3, talia kart, mały zegarek, ładowarka do MP3, srebrna łyżka, rzeczy, które chowa jego cylinder...
    Broń: szpada zwana Dziurawcem
    Bestia: rawnar wody, Kapeluterek
    Nagrody: Bursztynowy Kompas, Czarodziejska Wstęga, Zegarmistrzowski przysmak
    Stan zdrowia: siniak na potylicy, krwotok z nosa
    SPECJALNE: Moderatoświr, Mistrz Gry
    Dołączył: 06 Kwi 2015
    Posty: 530
    Wysłany: 8 Lipiec 2016, 11:16   

    Ogólnie rzecz biorąc jest to bardzo ładna, porządnie zrobiona KP. Jedynie w dwóch - trzech miejscach zabrakło mi przecinków.

    Ranga do konsultacji na PW. W przypadku Cyrkowców cięžej jest nabyć lub zmienić rangę podczas gry, gdyż są one powiązane stricte z ich zdeformowanymi ciałami. Jeśli zdecyduuesz sie na zwykłego "Mieszkańca" również daj mi znać na PW.
    _________________
    - (Music theme )
    (Psychika Charlesa w dużym skrócie )




    Zatrute Jabłko

    Godność: Bane
    Lubi: Alkohol.
    Wzrost / waga: 190 cm /83 kg
    Aktualny ubiór: http://imgur.com/NFU9rBd + skórzane, brązowe rękawiczki.
    Znaki szczególne: Nietypowe oczy, białe włosy, szarawy odcień skóry, potrójna szrama przechodząca przez prawe oko, blizna na szyi.
    Zawód: Chirurg // Ordynator Nadmijdupa, Moczymorda, Furfant i Zbereźnik
    Pan / Sługa: Kurator: Jasiek Sebek.
    Pod ręką: Klucze do mieszkania, klucze do Kliniki, pieniądze.
    Nagrody: Animicus, Prezentełko, Kula Pomocna, Tęczowa Różdżka, Bursztynowy Kompas
    SPECJALNE: Administrator Pomocniczy, Mistrz Gry
    Dołączył: 07 Lip 2016
    Posty: 640
    Ostrzeżeń:
     1/3/3
    Wysłany: 4 Sierpień 2016, 21:56   

    Ranga została omówiona z Administratorem i przez niego zaakceptowana.
    Mam błogosławieństwo dla rangi specjalnej, dlatego zgłaszam gotowość do sprawdzenia karty :)
    _________________
     



    Oaza Spokoju

    Anarchs: Rebeliant
    Godność: Charles Belladonna Verbascum
    Rasa: Kapelusznik
    Lubi: wszystko, wszystkich, ( nie licząc wyjątków, patrz: niżej)
    Nie lubi: Nierówności, rodu Rosarium, ludzi będących jednocześnie złymi i zdrowymi psychicznie
    Wzrost / waga: 183 cm/ 63 kg
    Aktualny ubiór: Zielony cylinder schowany pod ubraniem , włosy zaplecione w swoje warkocze, znowu szara bluza i kaptur
    Zawód: Elektryk (?) Amator (?)
    Pan / Sługa: jakakolwiek służba jest sprzeczna z zasadami moralnymi Charlesa
    Pod ręką: podniszczone MP3, talia kart, mały zegarek, ładowarka do MP3, srebrna łyżka, rzeczy, które chowa jego cylinder...
    Broń: szpada zwana Dziurawcem
    Bestia: rawnar wody, Kapeluterek
    Nagrody: Bursztynowy Kompas, Czarodziejska Wstęga, Zegarmistrzowski przysmak
    Stan zdrowia: siniak na potylicy, krwotok z nosa
    SPECJALNE: Moderatoświr, Mistrz Gry
    Dołączył: 06 Kwi 2015
    Posty: 530
    Wysłany: 4 Sierpień 2016, 21:59   

    Cóż, mogę już tylko zaprosić pana Trującą Zagładę na drugą stronę Lustra!

    AKCEPT!
    _________________
    - (Music theme )
    (Psychika Charlesa w dużym skrócie )




    Zatrute Jabłko

    Godność: Bane
    Lubi: Alkohol.
    Wzrost / waga: 190 cm /83 kg
    Aktualny ubiór: http://imgur.com/NFU9rBd + skórzane, brązowe rękawiczki.
    Znaki szczególne: Nietypowe oczy, białe włosy, szarawy odcień skóry, potrójna szrama przechodząca przez prawe oko, blizna na szyi.
    Zawód: Chirurg // Ordynator Nadmijdupa, Moczymorda, Furfant i Zbereźnik
    Pan / Sługa: Kurator: Jasiek Sebek.
    Pod ręką: Klucze do mieszkania, klucze do Kliniki, pieniądze.
    Nagrody: Animicus, Prezentełko, Kula Pomocna, Tęczowa Różdżka, Bursztynowy Kompas
    SPECJALNE: Administrator Pomocniczy, Mistrz Gry
    Dołączył: 07 Lip 2016
    Posty: 640
    Ostrzeżeń:
     1/3/3
    Wysłany: 30 Grudzień 2017, 00:15   

    Aktualizacja Karty!

    Głównie:
    - charakter
    - wygląd

    PROSZĘ O PONOWNE SPRAWDZENIE.
    _________________
     



    Nocny Muzykant

    Stowarzyszenie Czarnej Róży: Różana Czarownica
    Godność: Marionette
    Wiek: 22
    Rasa: Kotek z Czarnobyla
    Lubi: Dobrą herbatkę *-*
    Wzrost / waga: 167/45
    Aktualny ubiór: Mundur SCR http://i.imgur.com/J2Yu3Yx.jpg
    Znaki szczególne: dwa lwie ogony
    Pod ręką: Drewniany flet, sztylet
    Broń: Sztylet
    Bestia: Innocenza (Luna)
    Nagrody: fiolka czaru Słoneczny Psikus (jednorazowego użytku), Bolerko Niewidko, Korale Zamiarne, Zegarmistrzowski przysmak (2szt.)
    SPECJALNE: Mistrz Gry, Strażnik spisów
    Dołączyła: 30 Maj 2015
    Posty: 805
    Wysłany: 9 Luty 2018, 22:16   

    Akcept zmian.
    _________________

    Wyświetl posty z ostatnich:   
    Po drugiej stronie krzywego zwierciadła... Strona Główna
    Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
    Nie możesz pisać nowych tematów
    Możesz odpowiadać w tematach
    Nie możesz zmieniać swoich postów
    Nie możesz usuwać swoich postów
    Nie możesz głosować w ankietach
    Nie możesz załączać plików na tym forum
    Możesz ściągać załączniki na tym forum
    Dodaj temat do Ulubionych
    Wersja do druku

    Skocz do:  



    Copyrights © by Spectrofobia Team
    Wygląd projektu Oleandra. Bardzo dziękujemy Noritoshiemu za pomoc przy kodowaniu.

    Forum chronione jest prawami autorskimi!
    Zakaz kopiowania i rozpowszechniania całości bądź części forum bez zgody jego twórców. Dotyczy także kodów graficznych!

    Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
    Template AdInfinitum
    Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 10