• Nie minęło zbyt wiele czasu od rozpoczęcia działalności AKSO, a po całej Otchłani rozniosła się wieść o tajemniczej mgle, w której znikają statki. Czytaj więcej...
  • Wstrząsy naruszyły spokój Morza Łez!
    Odczuwalne są na całym jego obszarze, a także na Herbacianych Łąkach i w Malinowym Lesie.
  • Karciana Szajka została przejęta. Nowa władza obiecuje wielkie zmiany i całkowitą reorganizację ugrupowania. Pilnie poszukiwani są nowi członkowie. Czytaj więcej...
  • Spectrofobia pilnie potrzebuje rąk do pracy! Możecie nam pomóc zgłaszając się na Mistrzów Gry oraz Moderatorów.
Trwające:
  • Skarb Pompei
  • Zmrożone Serce


    Zapisy:
  • Chwilowo brak

    Zawieszone:
  • Brak
  • Drodzy użytkownicy, oficjalnie przenieśliśmy się na nowy serwer!

    SPECTROFOBIA.FORUMPOLISH.COM

    Zapraszamy do zapoznania się z Uśrednionym Przelicznikiem Waluty. Mamy nadzieję, że przybliży on nieco realia Krainy Luster i Szkarłatnej Otchłani.

    Zimowa Liga Wyzwań Fabularnych nadeszła. Ponownie zapraszamy też na Wieści z Trzech Światów - kanoniczne zdarzenia z okolic Lustra i Glasville. Strzeżcie się mrocznych kopuł Czarnodnia i nieznanego wirusa!

    W Kompendium pojawił się chronologiczny zapis przebiegu I wojny pomiędzy Ludźmi i KL. Zainteresowanych zapraszamy do lektury.

    Drodzy Gracze, uważajcie z nadawaniem swoim postaciom chorób psychicznych, takich jak schizofrenia czy rozdwojenie jaźni (i wiele innych). Pamiętajcie, że nie są one tylko ładnym dodatkiem ubarwiającym postać, a sporym obciążeniem i MG może wykorzystać je przeciwko Wam na fabule. Radzimy więc dwa razy się zastanowić, zanim zdecydujecie się na takie posunięcie.

    Pilnie poszukujemy Moderatorów i Mistrzów Gry. Jeżeli ktoś rozważa zgłoszenie się, niech czym prędzej napisze w odpowiednim temacie (linki podane w polu Warte uwagi).

    ***

    Drodzy użytkownicy z multikontami!
    Administracja prosi, by wszystkie postaci odwiedzać systematycznie. Jeżeli nie jest się w stanie pisać wszystkimi na fabule, to chociaż raz na parę dni posta w Hyde Park
    .
    Marionetki – otwarte
    Kapelusznicy – otwarte
    Cienie – otwarte
    Upiorna Arystokracja – otwarte
    Lunatycy – otwarte
    Ludzie – otwarte
    Opętańcy – otwarte
    Marionetkarze – otwarte
    Dachowcy – otwarte
    Cyrkowcy – otwarte
    Baśniopisarze – otwarte
    Szklani Ludzie – otwarte
    Strachy – otwarte
    Senne Zjawy – otwarte
    Postaci Specjalne – otwarte

    Ponieważ cierpimy na deficyt Ludzi, każda postać tej rasy otrzyma na start magiczny przedmiot. Jaki to będzie upominek, zależy od jakości Karty Postaci.



    » Herbaciane Łąki » Gorące źródła
    Poprzedni temat :: Następny temat
    Autor Wiadomość




    Parasolnik

    Godność: Alissa Astra
    Wiek: 25 wiosen
    Rasa: Kapelusznik
    Lubi: Książki, lody, likiery, królika
    Nie lubi: Protekcjonalnych dupków
    Wzrost / waga: 151,5 cm, 154 cm w butach i jakieś 160 w kapeluszu. Waży ca 7,5 kamienia
    Aktualny ubiór: Wysokie szare buty na obcasie. https://i.pinimg.com/564x/96/4d/63/964d63d9efb890f0160c4e3ef329fe30.jpg Lazurowe pończochy z granatowym wykończeniem. Nieodłączny kapelusz - marengo z purpurową wstążką i parasol - biały z karminowymi akcentami i osobliwą palisandrową rękojeścią. Misja: Szmaragdowo zielony cheongsam ze smoczym wzroem; szmaragdowo zielone, długie rękawiczki wpadające leciutko w bursztynową pomarańcz przy ramionach; zielona smocza półmaska oraz proste czarne buckiki na płaskim obcasie.
    Znaki szczególne: heterochromia
    Pod ręką: Złoto i srebro do płacenia; bibeloty i
    Broń: Rapier w parasolu, sztylet trójzębny przy pasie i sztylet w bucie
    Nagrody: Kosmata Brosza
    Stan zdrowia: Częściowo zagojone i porządnie opatrzone rozorane udo.
    SPECJALNE: Mistrz Gry (okres próbny)
    Dołączył: 16 Lis 2017
    Posty: 242
    Wysłany: 9 Kwiecień 2018, 18:57   

    Bawiło ją niezadowolenie kobiety. Jak się pojawia nieproszonym w środku nocy to trzeba oczekiwać szorstkiego powitania. I tak wykpiła się tanim kosztem.
    Zmaterializowała tabliczkę na stole pomiędzy nimi. "Ja z kolei nie lubię się budzić przy kimś przy kim nie zasnęłam.
    Szczególnie kiedy to zamknięte pomieszczenie."
    Jedną ręką trzymała szklankę, a drugą bawiła się sztyletem. Nie musiała nawet na niego spoglądać. Patrzyła tylko na Cienia.
    Pytanie nie było jakieś zaskakujące. Parę razy już ją pytali na co jej ich aż tyle. Wytłumaczenie pozostawało jednak zawsze takie samo.
    "Nic ciekawego. Moja ulubiona, ulubiona mojego wuja i kilka, które są lubiane przez wiele osób." Wzruszyła ramionami. Taka też była prawda. Poza tymi dwoma to wybrała te najpopularniejsze wśród ludzi, których spotykała. Ludzie miewają zaskakująco podobne gusta. Dzieci w większości lubią owocowe. Wiele starszych dam i panów lubi earl graya. Podobne nudne wytłumaczenia były za wszystkimi. Miała też zioła do parzenia ziołowych herbatek, ale je trzymała wraz z resztą ziół. Ich głównym przeznaczeniem była pomoc w leczeniu, a nie picie do rozmowy.
    "Często zdarza ci się wpadać w środku nocy do innych?" Jak już ją obudziłą to niech ją przynajmniej zabawi. Jakoś nie ciągnęło ją z powrotem do łóżka, a do świtu było jeszcze trochę czasu.
    _________________
     



    Morfeusz

    Godność: Selene Gaspard
    Wiek: 32
    Lubi: Czerwień, naturę, śpiew ptaków
    Wzrost / waga: 160/45
    Aktualny ubiór: Suknia o pospolitym fasonie. Na swe stopy rozmiaru trzydzieści sześć przyodziane wysokie koturny.
    Pod ręką: ---
    Broń: wojskowy nóż
    Stan zdrowia: Zdrowa
    Dołączył: 20 Mar 2018
    Posty: 61
    Wysłany: 10 Kwiecień 2018, 15:30   

    -Rozumiem Twe zaskoczenie, że nagle ktoś budzi się koło Ciebie, nie było wcale moim zamiarem się tu znaleźć, ale trudno stało się - błysnęły jej ząbki, sztylet robił ciągłe obroty po stole, a kobieta wpatrywała się w nią.
    Doceniała, że trzyma kontakt wzrokowy z nią, sama pewnie by zachowywała się w dużej mierze podobnie. Upiła jeszcze kilka łyków i filiżanka prawie się opróżniła. Na dnie było jedynie troszkę, na niewielki mały łyk. Dowiedziała się całkiem interesujących rzeczy na temat kobiety, która byłaby bliska jej uśmiercenia. Niby niewinne pytanie o herbatkę, a już wiedziała, że wuj jest dla niej bardzo cenny. Nie trzymałaby zresztą specjalnej mieszanki liści, którą uwielbiałby członek jej rodziny bez powodu. Odnotowała ten fakt w pamięci, co mogło być całkiem przydatne w przyszłości. Uznała też, że kiedy znudzi jej się rozmowa, będzie w stanie dość łatwo przekonać Ermineę do zaśnięcia, wypuszczenia, a nawet wskazania drogi powrotnej w bardziej zamieszkałe okolice. Niezbyt dotknął ją przytyk o wpadaniu do innych nocami, wręcz nawet bardziej się rozluźniła. Zawsze warto poznać co innym się nie podoba. Nocna wizyta wcale nie była planowana, po prostu trafiła w zbyt płytki sen.
    -Wcale mi się nie zdarza, to był pierwszy raz i zapewne ostatni - żachnęła się.
    -A co taka samotna kobieta robi na tym odludziu - zapytała z ciekawości. Miała też chwilę, gdy stały przy oknie na zerknięcie na okolicę. Była wręcz wielce ciekawa, dlaczego akurat okupuje ten dom, który wcale nie wyglądał na jej. Erminea zachowywała się dość naturalnie, ale nie do końca przekonała Sel o tym ugoszczeniu. Pewnie nadal uważa ją za zagrożenie, choć sama raczej nie miała w swoich planach znaleźć się akurat w tym miejscu. Selene wolałaby raczej podróżować po Krainie Snów, albo zupełnie gdzie indziej.
    _________________
    Dialogi Selene - #cc0066




    Parasolnik

    Godność: Alissa Astra
    Wiek: 25 wiosen
    Rasa: Kapelusznik
    Lubi: Książki, lody, likiery, królika
    Nie lubi: Protekcjonalnych dupków
    Wzrost / waga: 151,5 cm, 154 cm w butach i jakieś 160 w kapeluszu. Waży ca 7,5 kamienia
    Aktualny ubiór: Wysokie szare buty na obcasie. https://i.pinimg.com/564x/96/4d/63/964d63d9efb890f0160c4e3ef329fe30.jpg Lazurowe pończochy z granatowym wykończeniem. Nieodłączny kapelusz - marengo z purpurową wstążką i parasol - biały z karminowymi akcentami i osobliwą palisandrową rękojeścią. Misja: Szmaragdowo zielony cheongsam ze smoczym wzroem; szmaragdowo zielone, długie rękawiczki wpadające leciutko w bursztynową pomarańcz przy ramionach; zielona smocza półmaska oraz proste czarne buckiki na płaskim obcasie.
    Znaki szczególne: heterochromia
    Pod ręką: Złoto i srebro do płacenia; bibeloty i
    Broń: Rapier w parasolu, sztylet trójzębny przy pasie i sztylet w bucie
    Nagrody: Kosmata Brosza
    Stan zdrowia: Częściowo zagojone i porządnie opatrzone rozorane udo.
    SPECJALNE: Mistrz Gry (okres próbny)
    Dołączył: 16 Lis 2017
    Posty: 242
    Wysłany: 10 Kwiecień 2018, 15:50   

    "Nigdy nie mów nigdy." - stworzyła na stole spokojnie dopijając herbatę. Nawet jeśli nigdy jej się to nie przytrafiło nie znaczy, że się nigdy nie przytrafi.
    Samotna? Na odludziu to fakt, niezaprzeczalnie też sama, ale czy samotna? Pewnie niektórzy by tak uznali, ale jakoś sama się tak nie czuła.
    Lekko się uśmiechnęła i zakręciła tabliczką z napisem: "Odpoczywa."
    Szczerze mówiąc nie wiedziała co z nią począć. Nie wydawała się zagrożeniem, ale jednak jej nie znała. Pozory zaś potrafią mylić.
    Agares jak zwykle milczał. Jak już coś mówił to było to zazwyczaj nadzwyczaj trafne. Jak mówił. A to się zdarzało raczej rzadko.
    "I co ja mam z tobą zrobić?" Zapytała nie oczekując tak naprawdę żadnej sensownej odpowiedzi.
    Najprościej by było gdyby nie istniała, a to dałoby się bezproblemowo załatwić. Tylko czy to był wystarczający powód? Nie miałaby żadnych wyrzutów, ale ostatecznie mogłoby to się przerodzić w korzystną znajomość.
    "Czy ktoś poza Cieniami może wejść do czyjegoś snu?"
    Zapytała nagle i bez specjalnego związku z poprzednią, nazwijmy to z braku lepszego określenia, rozmową. Mogłaby się dowiedzieć to od innego Cienia. Ostatecznie poznała wiele różnych osób na przestrzeni lat. Cienie też. Mogłaby jednak o tym zapomnieć. Była też ciekawa czy Sel zacznie kręcić.
    _________________
     



    Morfeusz

    Godność: Selene Gaspard
    Wiek: 32
    Lubi: Czerwień, naturę, śpiew ptaków
    Wzrost / waga: 160/45
    Aktualny ubiór: Suknia o pospolitym fasonie. Na swe stopy rozmiaru trzydzieści sześć przyodziane wysokie koturny.
    Pod ręką: ---
    Broń: wojskowy nóż
    Stan zdrowia: Zdrowa
    Dołączył: 20 Mar 2018
    Posty: 61
    Wysłany: 10 Kwiecień 2018, 16:29   

    -Może to i prawda, żeby nigdy nie mówić nigdy - minę nadal miała hardą, ale tu trochę dała ciała. Nie zamierzała jednak dać po sobie poznać, że czasem zapomni o pewnych przypadkach przyrodniczych.
    Odpowiedź, że odpoczywa, była całkiem sensowna. Raczej tylko idiota zapuszczał by się w to miejsce, aby szukać jakichś gwarnych odgłosów. W około tylko natura, cisza, może jedynie przerywana pohukiwaniem sowy, albo podobnego zwierzęcia. Była całkiem zadowolona z faktu, że Erminea nie jest w stanie zdecydować co z nią zrobi. Stawiało to nie jako Sel w nieco uprzywilejowanej pozycji.
    -Zawsze możesz mi pokazać jak mam stąd wrócić w jakieś cywilizowane miejsce i zapomnieć o całej sytuacji - zareagowała śmiechem. Raczej ciężko było zapomnieć bliskie spotkanie ze śmiercią.
    Dopiła resztki swej herbatki, a filiżankę odstawiła delikatnie na stół. Padło teraz pytanie apropo snów, albo było ono podchwytliwe, albo miało zamiar sprawdzić prawdziwość tego za kogo się podaje.
    -Nad tym można długo dyskutować, wszak Cienie mogą podróżować po Krainie Snów, bez zgody śniących, gdyby było inaczej nigdy byśmy się nie spotkali w tak niecodziennych okolicznościach. Słyszałam też o tych cholernych Sennych Zjawach, jak one potrafią obrzydzić jedzenie snu. Wyobraź sobie, najczystszy ulubiony smak, a następnie zostaje to zburzone przez jakieś magiczne szambo - na samo wspomnienie zebrało jej się na zwrócenie herbatki, jednak to było chwilowe uczucie. Wiedziała, że zdradziła za dużo, ale raczej nic ponad to, czego mogłaby się dowiedzieć od innych Cieni. Gdy się jest pod ścianą też nie warto ryzykować.
    _________________
    Dialogi Selene - #cc0066




    Parasolnik

    Godność: Alissa Astra
    Wiek: 25 wiosen
    Rasa: Kapelusznik
    Lubi: Książki, lody, likiery, królika
    Nie lubi: Protekcjonalnych dupków
    Wzrost / waga: 151,5 cm, 154 cm w butach i jakieś 160 w kapeluszu. Waży ca 7,5 kamienia
    Aktualny ubiór: Wysokie szare buty na obcasie. https://i.pinimg.com/564x/96/4d/63/964d63d9efb890f0160c4e3ef329fe30.jpg Lazurowe pończochy z granatowym wykończeniem. Nieodłączny kapelusz - marengo z purpurową wstążką i parasol - biały z karminowymi akcentami i osobliwą palisandrową rękojeścią. Misja: Szmaragdowo zielony cheongsam ze smoczym wzroem; szmaragdowo zielone, długie rękawiczki wpadające leciutko w bursztynową pomarańcz przy ramionach; zielona smocza półmaska oraz proste czarne buckiki na płaskim obcasie.
    Znaki szczególne: heterochromia
    Pod ręką: Złoto i srebro do płacenia; bibeloty i
    Broń: Rapier w parasolu, sztylet trójzębny przy pasie i sztylet w bucie
    Nagrody: Kosmata Brosza
    Stan zdrowia: Częściowo zagojone i porządnie opatrzone rozorane udo.
    SPECJALNE: Mistrz Gry (okres próbny)
    Dołączył: 16 Lis 2017
    Posty: 242
    Wysłany: 10 Kwiecień 2018, 20:40   

    Wzruszyła tylko ramionami. Nigdy, nikt i inne takie były zdecydowanie nadużywane. Nie chciało jej się jednak dawać przykładów. Iluż było szermierzy, których "nikt" nie pokona leżących na cmentarzach lub nawet nie. I to wcale nie ze starości bądź choroby.
    Cywilizowane miejsce? Można by dyskutować, że to jest ostoja cywilizacji w głuszy. Ostatecznie budynek był solidny, a miejsce całkiem przyjemne.
    Wskazała jednak ręką w kierunku mieściny, do której sama chodziła po zakupy podczas pobytu tutaj. Był to kawałek, ale jak najbardziej możliwy do przejścia dla każdego kto nie jest ciężko chory. To była prosta droga, a po wyjściu z lasku otaczającego źródła po prostu trzeba trafić na trakt tam prowadzący.
    Jak chce to niech idzie. Nie będzie jej bronić dreptać tam po nocy.
    Senne Zjawy. Czyli to nie tylko opowiastki do straszenia dzieci. Otome Cieniem nie była definitywnie. Nie te oczy, cień, bycie kompletną idiotką. Widziała niewykształcone Cienie, ale jeszcze nie widziała Cienia kretyna.
    Jak słychać nie tylko jej podpadła jakaś Senna. A psucie posiłków to wystarczający powód.
    "Zatrzymywać cię nie będę. Rób co chcesz, ale ja tu jeszcze zostaję kilka dni. Te źródła może są opuszczone, ale wciąż cudowne."
    _________________
     



    Morfeusz

    Godność: Selene Gaspard
    Wiek: 32
    Lubi: Czerwień, naturę, śpiew ptaków
    Wzrost / waga: 160/45
    Aktualny ubiór: Suknia o pospolitym fasonie. Na swe stopy rozmiaru trzydzieści sześć przyodziane wysokie koturny.
    Pod ręką: ---
    Broń: wojskowy nóż
    Stan zdrowia: Zdrowa
    Dołączył: 20 Mar 2018
    Posty: 61
    Wysłany: 13 Kwiecień 2018, 21:25   

    Dziewczyna pokazała jej jak ma wyjść. Najbliższe miasteczko znajdowało się całkiem niedaleko. Noc była wręcz idealną porą dnia dla Cieni. Czuły się wtedy najbardziej swobodnie. Wtedy innym ciężko rozpoznać czy są zwykłymi ludźmi czy Cieniami. O dziwo jednak czuła się całkiem dobrze w towarzystwie tej istoty. Gdy nie trzymała już brzytwy przy jej tętnicy wyglądała na całkiem przyjazną osobę. Rozsiadła się trochę wygodniej, mięśnie rozluźniły się, napięcie zelżało. Trochę jednak było jej sucho od niedawnego przełykania śliny, gdy była bliżej śmierci niż by chciała. Usłyszała, że Erminea zostaje jeszcze kilka dni w tej posiadłości ze względu na pewne źródła. Mogła domyślać się, że są to wody termalne, które mają cudowne właściwości odprężające.
    - Nie chciałabym być niestosowna, ale może napijemy się jeszcze herbatki. Zainteresowałaś mnie tymi źródełkami. Opowiesz więcej o nich przy ciepłym napoju? - zapytała siedzącej naprzeciwko dziewczyny głosem pełnym zaciekawienia.
    _________________
    Dialogi Selene - #cc0066




    Parasolnik

    Godność: Alissa Astra
    Wiek: 25 wiosen
    Rasa: Kapelusznik
    Lubi: Książki, lody, likiery, królika
    Nie lubi: Protekcjonalnych dupków
    Wzrost / waga: 151,5 cm, 154 cm w butach i jakieś 160 w kapeluszu. Waży ca 7,5 kamienia
    Aktualny ubiór: Wysokie szare buty na obcasie. https://i.pinimg.com/564x/96/4d/63/964d63d9efb890f0160c4e3ef329fe30.jpg Lazurowe pończochy z granatowym wykończeniem. Nieodłączny kapelusz - marengo z purpurową wstążką i parasol - biały z karminowymi akcentami i osobliwą palisandrową rękojeścią. Misja: Szmaragdowo zielony cheongsam ze smoczym wzroem; szmaragdowo zielone, długie rękawiczki wpadające leciutko w bursztynową pomarańcz przy ramionach; zielona smocza półmaska oraz proste czarne buckiki na płaskim obcasie.
    Znaki szczególne: heterochromia
    Pod ręką: Złoto i srebro do płacenia; bibeloty i
    Broń: Rapier w parasolu, sztylet trójzębny przy pasie i sztylet w bucie
    Nagrody: Kosmata Brosza
    Stan zdrowia: Częściowo zagojone i porządnie opatrzone rozorane udo.
    SPECJALNE: Mistrz Gry (okres próbny)
    Dołączył: 16 Lis 2017
    Posty: 242
    Wysłany: 13 Kwiecień 2018, 23:37   

    "Nie."
    Po czym widząc minę Selene złośliwie by się uśmiechnęła i wstała pierwszy raz odwracając się do niej plecami. Wzięła imbryk i postawiła go na stole. Jak chce to wie jak się używa.
    Po chwili zaś wyciągnęła z kapelusza starą, mocno wyświechtaną książeczkę. Dziennik podróżniczy. Spisany ręcznie i nie zatytułowany. Po otworzeniu można było przeczytać, że należał do niejakiego Marco P.
    Otworzyła go i szybko przekartkowała wyraźnie czegoś szukając po czym położyła otwartą książkę przed Sel.
    "Przeczytaj sobie jak chcesz, ale ma do mnie wrócić. Ciekawe miejsca odwiedzał."
    Kartki zdążyły pożółknąć ze starości, a zgrabnie napisane litery pyszniły się na nim swym bordowym i nadal zaskakująco świeżo wyglądającym kolorem.
    _________________
     



    Morfeusz

    Godność: Selene Gaspard
    Wiek: 32
    Lubi: Czerwień, naturę, śpiew ptaków
    Wzrost / waga: 160/45
    Aktualny ubiór: Suknia o pospolitym fasonie. Na swe stopy rozmiaru trzydzieści sześć przyodziane wysokie koturny.
    Pod ręką: ---
    Broń: wojskowy nóż
    Stan zdrowia: Zdrowa
    Dołączył: 20 Mar 2018
    Posty: 61
    Wysłany: 14 Kwiecień 2018, 10:44   

    - No tak ciężko opowiedzieć coś, jeśli nie można mówić, nie wszystko zmieści się na tych tabliczkach. Po prostu nie jesteś w stanie tego zrobić. Doskonale rozumiem - spojrzała na kręcący się nóż. - Nie było moim zamiarem urazić panienki. Stąpała po cienkim lodzie, ale teraz gdy miała więcej przestrzeni dla siebie, korzystała z tego może trochę nierozważnie, ale wciąż miała pewien atut przewagi. Erminea nie wiedziała o jej kilku talentach, które były w obecnej sytuacji całkiem przydatne. Liczyła jednak, że może dziewczyna w końcu się ruszy. Dawałoby to jej czas na przyjrzenie się się pomieszczeniu w jakim się znalazła. Każdy szczegół mógł być ważny. Wiedziałaby, że nie należałoby podążać w kierunku snów Erminei. W snach tej kobiety było za dużo rozpraszaczy, za dużo kolorytu. Zwłaszcza, że pierwsze ich spotkanie było całkiem dziwne, ale Sel nie zamierzała powtórzyć swojego błędu. Potrzebowała zaczerpnąć świeżego powietrza, wyszła na chwilę w stronę studni. Natura budziła się pomału do kolejnego cyklu dnia słonecznego. Było jeszcze słychać pohukiwania sów. Wróciła od ujęcia wody w znacznie lepszym humorze. Dźwięk zwierząt i rozwijającego się życia działał na nią kojąco. Postawiła imbryk na ogniu, a resztę niech zrobi tymczasowa gospodyni. Tak na prawdę pomysł z herbatką był tylko zasłoną, chciała dowiedzieć się czegoś więcej o źródłach. Niezbyt miała ochotę na kolejny napój, ostatnio jadła i piła zbyt dużo naturalnego jedzenia. Brakowało jej posilania się snami, a powodem tego stanu była chwilowa utrata koncentracji, zanim skosztowała choć odrobinę snu było to dla niej oburzające. Nie ma to jak być wściekłą na samą siebie. Nie dała jednak tego po sobie poznać. Zaczęła czytać księgę, którą dała jej Erminea, odczytując kolejne słowa dowiedziała się, że źródła powstały naturalnie z powodu podgrzewania wód podziemnych lawą z wnętrza ziemi.
    - Może byśmy spędziły trochę czasu w źródłach, przyjemne ciepło pomogłoby rozładować stres, co o tym sądzisz? - zapytała dziewczynę siedzącą naprzeciw, ale nie spodziewała się wyartykułowanej odpowiedzi, tylko kolejnej tabliczki. Podziwiała i tak, że Erminea potrafi porozumiewać się w całkiem prosty sposób, jak na niemą osobę. Zawsze mogła pokazywać coś dłońmi, a Selene musiałaby się domyślać o co chodzi kobiecie. W ten sposób prowadziły całkiem normalny dialog.
    _________________
    Dialogi Selene - #cc0066




    Parasolnik

    Godność: Alissa Astra
    Wiek: 25 wiosen
    Rasa: Kapelusznik
    Lubi: Książki, lody, likiery, królika
    Nie lubi: Protekcjonalnych dupków
    Wzrost / waga: 151,5 cm, 154 cm w butach i jakieś 160 w kapeluszu. Waży ca 7,5 kamienia
    Aktualny ubiór: Wysokie szare buty na obcasie. https://i.pinimg.com/564x/96/4d/63/964d63d9efb890f0160c4e3ef329fe30.jpg Lazurowe pończochy z granatowym wykończeniem. Nieodłączny kapelusz - marengo z purpurową wstążką i parasol - biały z karminowymi akcentami i osobliwą palisandrową rękojeścią. Misja: Szmaragdowo zielony cheongsam ze smoczym wzroem; szmaragdowo zielone, długie rękawiczki wpadające leciutko w bursztynową pomarańcz przy ramionach; zielona smocza półmaska oraz proste czarne buckiki na płaskim obcasie.
    Znaki szczególne: heterochromia
    Pod ręką: Złoto i srebro do płacenia; bibeloty i
    Broń: Rapier w parasolu, sztylet trójzębny przy pasie i sztylet w bucie
    Nagrody: Kosmata Brosza
    Stan zdrowia: Częściowo zagojone i porządnie opatrzone rozorane udo.
    SPECJALNE: Mistrz Gry (okres próbny)
    Dołączył: 16 Lis 2017
    Posty: 242
    Wysłany: 15 Kwiecień 2018, 19:42   

    Tylko się pobłażająco uśmiechnęła słysząc jej interpretację i przeprosiny. Całkowicie błędne założenie.
    "Nie ma odgórnej granicy ilości informacji jaką mogę jednorazowo umieścić jak i samego rozmiaru liter jak i samej tabliczki choć nigdy nie próbowałam robić większej niż metr na pół metra, bo nigdy nie potrzebowałam. Ograniczam się, do krótszych tekstów dla wygody. Przy dłuższych wypowiedziach siłą rzeczy trzeba zagęścić tekst i zmniejszyć rozmiar liter lub powiększyć całość do nieporęcznych rozmiarów. A nie opisałam tego, bo mi się nie chciało i tyle. Mogłabym spokojnie umieścić tu szczegółowy opis anatomii człowieka wraz z rysunkami poglądowymi, ale wymagałoby to pewnego skupienia. Dla własnej wygody i szybkości używam raczej prostego ich wyglądu i krótkich wypowiedzi. Nie oznacza to jednak, że to jest konieczność. Oznacza to, że tak chcę."
    Rzuciła jej pod nos dość gęsto zapisaną tabliczkę.
    Dała jej czas. Nie wiedziała jak szybko czyta, bo przy tak krótkich wypowiedziach jakich wcześniej używała nie mogła tego sensownie stwierdzić.
    Na jej propozycję o wspólnej kąpieli najpierw chciała wzruszyć ramionami z zbyć ją, ale uznała, że w sumie dlaczego nie?
    Wskazała jej drzwi na parterze, które było widzieć z kuchni. To była malutka pralnia i przy okazji magazyn na ręczniki i pościel. Były czyste acz lekko pachniały stęchlizną. Było to zamknięte pomieszczenie.
    Gdyby nie poszła od razu pokazałaby jej skrajem płaszcza wycieranie rąk. Miała nadzieję, że się domyśli o co chodzi.
    Sama zaś poszła na górę. Ściągnęła płaszcz. Ściągnęła pantofle. Ściągnęła koszulkę nocną. Zarzuciła na siebie swój płaszcz kąpielowy i wzięła do ręki ręcznik. Sztylet też zostawiła. Parasol jej spokojnie starczy, a nie będzie tak denerwował Sel. Widziała jak nie mogła oderwać od niego wzroku.
    Zeszła już boso i poczekała na kobietę. Zaprowadziła by ją do najdalszego basenu. Sama go znalazła dopiero po kilku dniach pobytu. Uspokajał i dobrze się w nim myślało.
    _________________
     



    Morfeusz

    Godność: Selene Gaspard
    Wiek: 32
    Lubi: Czerwień, naturę, śpiew ptaków
    Wzrost / waga: 160/45
    Aktualny ubiór: Suknia o pospolitym fasonie. Na swe stopy rozmiaru trzydzieści sześć przyodziane wysokie koturny.
    Pod ręką: ---
    Broń: wojskowy nóż
    Stan zdrowia: Zdrowa
    Dołączył: 20 Mar 2018
    Posty: 61
    Wysłany: 16 Kwiecień 2018, 21:08   

    Rozumiem, a mogłabyś używać wielu tabliczek na raz, czy tylko jedną? — zapytała z czystej ciekawości, bo talent dziewczyny do porozumiewania był ciekawy do zbadania. Dowiedziała się tyle, że Erminea potrafi zmieścić dowolny tekst na tabliczce, ale im bardziej się zagęszczają literki i powiększa tabliczka tym więcej niedogodności, dla jednej jak i drugiej strony. Nie każdy posiada wzrok orła, żeby widzieć drobne znaczki. Odłożyła tabliczkę. Odsunęła się razem z krzesłem, wstała z niego. Skierowała się w stronę wskazanych drzwi przez kobietę. Stukała obcasami schodząc po schodach. Popchnęła drzwi, które lekko zaskrzypiały, z pomieszczenia dało czuć się lekki zapach stęchlizny, ale niezbyt mocny. Na szczęście. Rozpięła swoją suknie, zrzuciła z siebie i położyła na najczystszym miejscu, które znalazła. Owinęła się ręcznikiem szczelnie, zakrywając jej zgrabne piersi, które rozmiarem nie grzeszyły(miseczka 80B). Ruszyła za Ermineą, przed wyjściem wysunęła swoje zgrabne stópki. Wdychała w nozdrza nocne powietrze, gdy znalazły się już przy wybranym przez kobietę z parasolem. Odrzuciła swój ręcznik na pobliski kamień i wskoczyła do wody.
    Wskakuj, woda jest świetna — zachęcała dziewczynę, która stała jeszcze na brzegu. Wzięła zamach i chlapnęła w kierunku Erminei.
    _________________
    Dialogi Selene - #cc0066




    Parasolnik

    Godność: Alissa Astra
    Wiek: 25 wiosen
    Rasa: Kapelusznik
    Lubi: Książki, lody, likiery, królika
    Nie lubi: Protekcjonalnych dupków
    Wzrost / waga: 151,5 cm, 154 cm w butach i jakieś 160 w kapeluszu. Waży ca 7,5 kamienia
    Aktualny ubiór: Wysokie szare buty na obcasie. https://i.pinimg.com/564x/96/4d/63/964d63d9efb890f0160c4e3ef329fe30.jpg Lazurowe pończochy z granatowym wykończeniem. Nieodłączny kapelusz - marengo z purpurową wstążką i parasol - biały z karminowymi akcentami i osobliwą palisandrową rękojeścią. Misja: Szmaragdowo zielony cheongsam ze smoczym wzroem; szmaragdowo zielone, długie rękawiczki wpadające leciutko w bursztynową pomarańcz przy ramionach; zielona smocza półmaska oraz proste czarne buckiki na płaskim obcasie.
    Znaki szczególne: heterochromia
    Pod ręką: Złoto i srebro do płacenia; bibeloty i
    Broń: Rapier w parasolu, sztylet trójzębny przy pasie i sztylet w bucie
    Nagrody: Kosmata Brosza
    Stan zdrowia: Częściowo zagojone i porządnie opatrzone rozorane udo.
    SPECJALNE: Mistrz Gry (okres próbny)
    Dołączył: 16 Lis 2017
    Posty: 242
    Wysłany: 16 Kwiecień 2018, 22:46   

    Odpowiedzią było pokazanie jej pokera królewskiego, którego wyciągnęła znikąd i tak samo go zniknęła. Musiała się trochę bardziej na tym skupić by wyglądało to porządnie, ale było jak najbardziej możliwe.
    Jak zeszła Sel była już gotowa co było miłe. Mogła od razu ją zaprowadzić. Wzięła więc w wolną rękę lampę naftową i zaprowadziła do najmniej widocznego źródła.
    Zanim zdążyła porządnie ustawić lampę i ściągnąć płaszcz ta zdążyła wskoczyć do wody, zachwalić wodę i ją ochlapać.
    Jej stwierdzenie było równie trafne co zbędne. Była tu już jakiś czas i wiedziała jaka jest woda w każdym z trzech basenów, które znajdowały się w pobliżu chałupy.
    Westchnęła cicho i rzuciła ręcznik i płaszcz kąpielowy na pobliski kamień, a sama weszła spokojnie do wody w kapeluszu na głowie i z parasolem w dłoni.
    Oba przedmioty położyła nad głową na kamiennym obramowaniu źródła.
    Poprawiła się i zakładając nogę na nogę niby przez przypadek chlapnęła Cieniowi w twarz.
    _________________
     



    Morfeusz

    Godność: Selene Gaspard
    Wiek: 32
    Lubi: Czerwień, naturę, śpiew ptaków
    Wzrost / waga: 160/45
    Aktualny ubiór: Suknia o pospolitym fasonie. Na swe stopy rozmiaru trzydzieści sześć przyodziane wysokie koturny.
    Pod ręką: ---
    Broń: wojskowy nóż
    Stan zdrowia: Zdrowa
    Dołączył: 20 Mar 2018
    Posty: 61
    Wysłany: 17 Kwiecień 2018, 21:02   

    Nie skomentowała nic na widok karcianego pokera. Było to tak ekstrawaganckie, że po prostu aż dech zaparło. Nie wiedziała totalnie co oznaczało to niczym oka błyśnięcie pokazanie wspomnianej karty. Pluskała się wesoło w wodzie, była całkiem zadowolona, że Erminea chce dołączyć do zabawy. Gdy ochlapała ją ruchem nogi, sama nie była jej dłużna, machając swoimi zgrabnymi stopkami wytwarzała lekkie fale. Nagle wbiła z impetem piętę w wodę, rozchlapując ją na siebie i dziewczynę.
    Po co Ci parasolka i kapelusz w wodzie? — zapytała, a jej mina i wzrok wyrażały zaskoczenie. Na prawdę nie miała pojęcia po co kobiecie te przedmioty. Nocne niebo pomału zaczęło ustępować, ale jeszcze i tak było bliżej ciemności wieczora niż wschodu poranka.
    _________________
    Dialogi Selene - #cc0066




    Parasolnik

    Godność: Alissa Astra
    Wiek: 25 wiosen
    Rasa: Kapelusznik
    Lubi: Książki, lody, likiery, królika
    Nie lubi: Protekcjonalnych dupków
    Wzrost / waga: 151,5 cm, 154 cm w butach i jakieś 160 w kapeluszu. Waży ca 7,5 kamienia
    Aktualny ubiór: Wysokie szare buty na obcasie. https://i.pinimg.com/564x/96/4d/63/964d63d9efb890f0160c4e3ef329fe30.jpg Lazurowe pończochy z granatowym wykończeniem. Nieodłączny kapelusz - marengo z purpurową wstążką i parasol - biały z karminowymi akcentami i osobliwą palisandrową rękojeścią. Misja: Szmaragdowo zielony cheongsam ze smoczym wzroem; szmaragdowo zielone, długie rękawiczki wpadające leciutko w bursztynową pomarańcz przy ramionach; zielona smocza półmaska oraz proste czarne buckiki na płaskim obcasie.
    Znaki szczególne: heterochromia
    Pod ręką: Złoto i srebro do płacenia; bibeloty i
    Broń: Rapier w parasolu, sztylet trójzębny przy pasie i sztylet w bucie
    Nagrody: Kosmata Brosza
    Stan zdrowia: Częściowo zagojone i porządnie opatrzone rozorane udo.
    SPECJALNE: Mistrz Gry (okres próbny)
    Dołączył: 16 Lis 2017
    Posty: 242
    Wysłany: 17 Kwiecień 2018, 22:22   

    Przetarła dłonią mokrą twarz i skoro miała ją już podniesioną to wykorzystała ten fakt by odpowiedzieć "Nie są w wodzie. Są dla mnie ważne i wolę je mieć pod ręką."
    Było to wytłumaczenie nic nie tłumaczące. Tak jak jeszcze o parasol było w miarę sensowne to kapelusz było idiotyczne. Wyciągała herbatę z kapelusza. Była Kapelusznikiem. Nie znała żadnego co by dobrowolnie zostawił gdzieś swój kapelusz. Ona i tak nie była tak przywiązana jak niektórzy, bo jak była w domu to często gdzieś leżał, a nie był na jej głowie.
    Nie miała ochoty się chlapać. To było miejsce wręcz stworzone do odpoczynku i relaksu. Jak chce się chlapać niech pojedzie nad morze.
    "Jak chcesz to możesz zostać, ale pokój sama sobie sprzątasz. Pościel mogę czystą załatwić, bo idę jutro i tak po chleb."
    _________________
     



    Morfeusz

    Godność: Selene Gaspard
    Wiek: 32
    Lubi: Czerwień, naturę, śpiew ptaków
    Wzrost / waga: 160/45
    Aktualny ubiór: Suknia o pospolitym fasonie. Na swe stopy rozmiaru trzydzieści sześć przyodziane wysokie koturny.
    Pod ręką: ---
    Broń: wojskowy nóż
    Stan zdrowia: Zdrowa
    Dołączył: 20 Mar 2018
    Posty: 61
    Wysłany: 21 Kwiecień 2018, 22:26   

    Jak sobie chcesz, ale nie boisz, że może nie tyle co parasol co kapelusz może Ci się zniszczyć? — zaśmiała się perliście, tak po prostu, bez powodu. Niebo zaczęło jaśnieć, słońce jeszcze nie zaczęło wstawać, ale pomału szło dostrzec coraz dalsze zarysy terenu. Selene korzystała z tej cudownej wody. Zanurzała się i wynurzała, czasem na dłużej sprawdzając ile jest w stanie wytrzymać pod wodą. Pieściła się sama, delikatnie, prawie niewidocznym ruchem ręki oplatała swoje krągłe piersi. Po prostu, miała taką ochotę, a woda jej w tym pomagała. Mogła to lekko ukryć przed wzrokiem Erminei. Gdy się już wygodnie ułożyła i rozparła ramionami o okalające basen kamyczki, założyła nogi na skos.
    Sama nie wiem czy chciałabym tu zostać — mruknęła. — Jeszcze czego, sprzątać, ten dom powinien przejść generalny porządek, chyba śnisz — ożywiła się bardziej, rozchlapując wokół wodę i żywo gestykulując. Jej znaki wskazywały, że raczej Erminea powinna zapomnieć, że będzie miała gościa.
    _________________
    Dialogi Selene - #cc0066




    Parasolnik

    Godność: Alissa Astra
    Wiek: 25 wiosen
    Rasa: Kapelusznik
    Lubi: Książki, lody, likiery, królika
    Nie lubi: Protekcjonalnych dupków
    Wzrost / waga: 151,5 cm, 154 cm w butach i jakieś 160 w kapeluszu. Waży ca 7,5 kamienia
    Aktualny ubiór: Wysokie szare buty na obcasie. https://i.pinimg.com/564x/96/4d/63/964d63d9efb890f0160c4e3ef329fe30.jpg Lazurowe pończochy z granatowym wykończeniem. Nieodłączny kapelusz - marengo z purpurową wstążką i parasol - biały z karminowymi akcentami i osobliwą palisandrową rękojeścią. Misja: Szmaragdowo zielony cheongsam ze smoczym wzroem; szmaragdowo zielone, długie rękawiczki wpadające leciutko w bursztynową pomarańcz przy ramionach; zielona smocza półmaska oraz proste czarne buckiki na płaskim obcasie.
    Znaki szczególne: heterochromia
    Pod ręką: Złoto i srebro do płacenia; bibeloty i
    Broń: Rapier w parasolu, sztylet trójzębny przy pasie i sztylet w bucie
    Nagrody: Kosmata Brosza
    Stan zdrowia: Częściowo zagojone i porządnie opatrzone rozorane udo.
    SPECJALNE: Mistrz Gry (okres próbny)
    Dołączył: 16 Lis 2017
    Posty: 242
    Wysłany: 21 Kwiecień 2018, 23:21   

    Spojrzała na nią jak na idiotkę. Właśnie wykazała się niesamowitą wręcz ignorancją. Kapelusznicy mają kapelusz na życie. Gdyby trochę wody by mogło im poważnie zaskoczyć to by kiepsko było. Naprawdę kiepsko. Ani ulewa, ani wpadnięcie do rzeki by nie były niedogodnościami, ale prawdziwym problemem.
    Zauważyła zabawy Sel, ale ich nie skomentowała. Jej to nie przeszkadzało.
    Wzruszyła ramionami słysząc jej zastrzeżenia.
    "Ja tobie pokoju na pewno nie posprzątam, a to z czego korzystam jest posprzątane więc nie wiem o czym mówisz. Chyba, że bardzo ci przeszkadza, że gdzieś gdzie pewnie nawet nie zajrzysz jest brudno."
    Po czym uśmiechnęła się przebiegle jednocześnie się przysuwając. Teraz niemal się o nią opierała. "No chyba, że chcesz spać ze mną."
    To była propozycja rzucona pół żartem pół serio. Nie oczekiwała niczego, ale by nie odmówiła.
    _________________
    Wyświetl posty z ostatnich:   
    Po drugiej stronie krzywego zwierciadła... Strona Główna
    Odpowiedz do tematu
    Nie możesz pisać nowych tematów
    Możesz odpowiadać w tematach
    Nie możesz zmieniać swoich postów
    Nie możesz usuwać swoich postów
    Nie możesz głosować w ankietach
    Nie możesz załączać plików na tym forum
    Możesz ściągać załączniki na tym forum
    Dodaj temat do Ulubionych
    Wersja do druku

    Skocz do:  



    Copyrights © by Spectrofobia Team
    Wygląd projektu Oleandra. Bardzo dziękujemy Noritoshiemu za pomoc przy kodowaniu.

    Forum chronione jest prawami autorskimi!
    Zakaz kopiowania i rozpowszechniania całości bądź części forum bez zgody jego twórców. Dotyczy także kodów graficznych!

    Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
    Template AdInfinitum
    Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 9