[Luxferre]

[Uwaga! Dostęp do tematu wymaga zastosowania artefaktowego klucza! Nieproszonym wstęp wzbroniony!]

Nieskończona przestrzeń krzycząca słowami tysięcy książek i dławiąca się masą miliona kartek. Jak okiem sięgnąć – wszędzie ten sam scenariusz, wszędzie ten sam widok. Wszędzie zalegają opasłe stosy książek, broszur, czasopism i woluminów. Wszędzie niekończące się regały i półki. Aż po horyzont, który jednoczy odwiecznie odseparowaną ziemię i niebo.
Posadzka w tym wymiarze przypomina szklane kafle, tkane z lustrzanych nici i polerowane codziennie księżycowym światłem. Cała struktura, choć filigranowa, sprawia wrażenie niepozbawionej geometrycznej precyzji i konstruktorskiego zmysłu.
Nad głowami zaś unosi się gmach, lepiony z parasola rozgwieżdżonego nieba nieznanych konstelacji i galaktyk. Świat zapomniał o tym miejscu i tylko niebiańskie sklepienie w bezchmurne noce zapala miriady gwiazd. Zupełnie, jakby Sanktuarium dbało o każdego, kto znajdzie się w środku, a świetliki owe miały być niczym innym, jak szeregiem lamp, które ułatwią czytanie i zrelaksują strudzony mrokami wzrok.
Chociaż nieubłaganie płyną dni za dniami, lata za latami, wymiar stoi odważnie, niezainteresowany tym, co dzieje się gdziekolwiek indziej. Wiosny i lata nie grają mu orkiestrą ptasich ćwierków, jesienie nie spowijają tańcem złotych liści i nie smagają zawzięcie harpunami wiatru, zaś zimy nie maskują śniegiem i nie dekorują przydługimi soplami lodu.
Panuje tutaj cisza. Zbawienna i kojąca.

Zdaje się po prostu, jakby tutejszy świat wstrzymał oddech. Dosłownie. Jakby wyczekiwał momentu, w którym otworzysz wybrany wolumin.

Sanktuarium gromadzi obecnie ponad 242 mln różnego rodzaju dokumentów, ponad 69 mln książek, 128 mln rękopisów, 16,8 mln map i atlasów, 82 mln fotografii.

Ciekawsze pozycje:
Deathnote
Najpotężniejsza, czarnomagiczna księga. Mówi się, że jest jednym z artefaktów śmierci. Wystarczy imię i nazwisko denata wpisać magicznym piórem na strony tego woluminu, by raz na zawsze odebrać mu życie. Przy podawaniu godności należy wyobrażać sobie twarz wybranej osoby. W zeszycie można podać również przyczynę zgonu.
[pozwolenie od administracji]

Księga dziejów
Lubisz historyczne książki? Więc to prawdziwa gratka dla Ciebie. Zestaw 6 woluminów opisujących dokładnie historię Ludzkiego Świata, poczynając od momentu powstania pierwszego człowieka, a kończąc na roku powołania organizacji Moria. Nie to jednak w tych księgach zasługuje na uwagę. Każdy tom jest bowiem blokiem wielkości 4x3x3 metry, składa się z 300 tysięcy kartek pisanych czcionką o wielkości 1 mm. Samą okładkę wykonano z twardego, uszlachetnionego żelaza grubości 15 centymetrów i wyposażono w stalowe obejmy. Ciężar pojedynczej księgi dochodzi nawet do 8 ton. Tylko moce bibliotekarza umożliwiają sprawne korzystanie z tego potężnego manuskryptu.

Leksykon i antologia pozycji seksualnych Świata Ludzi, Krainy Luster i Piekielnej Otchłani
Łakomy kąsek dla każdego, kto szuka rozkoszy. Porady i bogato ilustrowane opisy nie są jednak tym, co czyni księgę wyjątkową (a przynajmniej nie tylko!). Wolumin ma moc stawania się przezroczystym zawsze wtedy, gdy zerka na niego ktoś, kto nie ma z leksykonem kontaktu. Sprytne, prawda? Teraz nikt się nie dowie, że trzymasz w dłoni najdorodniejszy egzemplarz księgi pornograficznej. Możesz również sprawić, że ta ciekawa pozycja literatury przezroczysta stanie się tylko od strony okładki.

Śpiewać każdy może
Magiczna księga odśpiewująca, lub wygłaszająca każdy napisany tekst. Wystarczy wpisać frazę i dookreślić tonację. Łatwizna dla kogoś, kto zna się na muzyce. Dla reszty czarna magia.

Biblia
Co tu dużo mówić? Pierwsze wydanie!

Baśń Tysiąca Ostrzy
Słyszałeś o tym, że nawet kartką można się skaleczyć? Ha! Tę książkę spisał jeden z dumnych mieszkańców Szkarłatnej Otchłani. Postarał się, bo każda strona została wykonana z nieziemską pieczołowitością. Kartki tej baśni są ostre jak brzytwy, nawet wytrzymałością dorównują stali. Przy odwracaniu każdej kolejnej strony przycinasz swoje dłonie... w najlepszym wypadku – przy końcówce stracisz palce. W najgorszym? Życie.
Tekst księgi nie został nadrukowany, a wypalony.

Kolorowanka
Ta książka zyskała miano najdziwniejszej i najmniej praktycznej. Zawiera ona 100 pustych stron. Każda kartka może przybrać kolor obiektu, którego dotknie. Taki kameleon w formie literatury. I po co to komu?

O dwóch takich, co ukradli... słońce.
Cykl opowiadań, zgrupowanych w 400 tomikach. Wszystkie pozycje wyprawione zostały w cielęcą skórę. Księga znalazła się w tym zestawieniu ponieważ posiada niesamowitą zdolność autoregeneracji. Po zniszczeniu wraca do pierwotnej postaci i to w ułamek sekundy.

Książeczka miniaturka
Wykonana na zlecenie Luxferre'a. W wersji kieszonkowej ma wymiary 2x3 centymetry. Można jednak książeczkę wyciągnąć i rozłożyć. Tak. Maksymalny format rozłożonego woluminu osiąga wielkość rzędu 8x12 metrów. W okładce wykonano dziurkę od klucza.

[Uwaga! Dostęp do tematu wymaga zastosowania artefaktowego klucza! Nieproszonym wstęp wzbroniony!]

Nieskończona przestrzeń krzycząca słowami tysięcy książek i dławiąca się masą miliona kartek. Jak okiem sięgnąć – wszędzie ten sam scenariusz, wszędzie ten sam widok. Wszędzie zalegają opasłe stosy książek, broszur, czasopism i woluminów. Wszędzie niekończące się regały i półki. Aż po horyzont, który jednoczy odwiecznie odseparowaną ziemię i niebo.
Posadzka w tym wymiarze przypomina szklane kafle, tkane z lustrzanych nici i polerowane codziennie księżycowym światłem. Cała struktura, choć filigranowa, sprawia wrażenie niepozbawionej geometrycznej precyzji i konstruktorskiego zmysłu.
Nad głowami zaś unosi się gmach, lepiony z parasola rozgwieżdżonego nieba nieznanych konstelacji i galaktyk. Świat zapomniał o tym miejscu i tylko niebiańskie sklepienie w bezchmurne noce zapala miriady gwiazd. Zupełnie, jakby Sanktuarium dbało o każdego, kto znajdzie się w środku, a świetliki owe miały być niczym innym, jak szeregiem lamp, które ułatwią czytanie i zrelaksują strudzony mrokami wzrok.
Chociaż nieubłaganie płyną dni za dniami, lata za latami, wymiar stoi odważnie, niezainteresowany tym, co dzieje się gdziekolwiek indziej. Wiosny i lata nie grają mu orkiestrą ptasich ćwierków, jesienie nie spowijają tańcem złotych liści i nie smagają zawzięcie harpunami wiatru, zaś zimy nie maskują śniegiem i nie dekorują przydługimi soplami lodu.
Panuje tutaj cisza. Zbawienna i kojąca.

Zdaje się po prostu, jakby tutejszy świat wstrzymał oddech. Dosłownie. Jakby wyczekiwał momentu, w którym otworzysz wybrany wolumin.

Sanktuarium gromadzi obecnie ponad 242 mln różnego rodzaju dokumentów, ponad 69 mln książek, 128 mln rękopisów, 16,8 mln map i atlasów, 82 mln fotografii.

Ciekawsze pozycje:
Deathnote
Najpotężniejsza, czarnomagiczna księga. Mówi się, że jest jednym z artefaktów śmierci. Wystarczy imię i nazwisko denata wpisać magicznym piórem na strony tego woluminu, by raz na zawsze odebrać mu życie. Przy podawaniu godności należy wyobrażać sobie twarz wybranej osoby. W zeszycie można podać również przyczynę zgonu.
[pozwolenie od administracji]

Księga dziejów
Lubisz historyczne książki? Więc to prawdziwa gratka dla Ciebie. Zestaw 6 woluminów opisujących dokładnie historię Ludzkiego Świata, poczynając od momentu powstania pierwszego człowieka, a kończąc na roku powołania organizacji Moria. Nie to jednak w tych księgach zasługuje na uwagę. Każdy tom jest bowiem blokiem wielkości 4x3x3 metry, składa się z 300 tysięcy kartek pisanych czcionką o wielkości 1 mm. Samą okładkę wykonano z twardego, uszlachetnionego żelaza grubości 15 centymetrów i wyposażono w stalowe obejmy. Ciężar pojedynczej księgi dochodzi nawet do 8 ton. Tylko moce bibliotekarza umożliwiają sprawne korzystanie z tego potężnego manuskryptu.

Leksykon i antologia pozycji seksualnych Świata Ludzi, Krainy Luster i Piekielnej Otchłani
Łakomy kąsek dla każdego, kto szuka rozkoszy. Porady i bogato ilustrowane opisy nie są jednak tym, co czyni księgę wyjątkową (a przynajmniej nie tylko!). Wolumin ma moc stawania się przezroczystym zawsze wtedy, gdy zerka na niego ktoś, kto nie ma z leksykonem kontaktu. Sprytne, prawda? Teraz nikt się nie dowie, że trzymasz w dłoni najdorodniejszy egzemplarz księgi pornograficznej. Możesz również sprawić, że ta ciekawa pozycja literatury przezroczysta stanie się tylko od strony okładki.

Śpiewać każdy może
Magiczna księga odśpiewująca, lub wygłaszająca każdy napisany tekst. Wystarczy wpisać frazę i dookreślić tonację. Łatwizna dla kogoś, kto zna się na muzyce. Dla reszty czarna magia.

Biblia
Co tu dużo mówić? Pierwsze wydanie!

Baśń Tysiąca Ostrzy
Słyszałeś o tym, że nawet kartką można się skaleczyć? Ha! Tę książkę spisał jeden z dumnych mieszkańców Szkarłatnej Otchłani. Postarał się, bo każda strona została wykonana z nieziemską pieczołowitością. Kartki tej baśni są ostre jak brzytwy, nawet wytrzymałością dorównują stali. Przy odwracaniu każdej kolejnej strony przycinasz swoje dłonie... w najlepszym wypadku – przy końcówce stracisz palce. W najgorszym? Życie.
Tekst księgi nie został nadrukowany, a wypalony.

Kolorowanka
Ta książka zyskała miano najdziwniejszej i najmniej praktycznej. Zawiera ona 100 pustych stron. Każda kartka może przybrać kolor obiektu, którego dotknie. Taki kameleon w formie literatury. I po co to komu?

O dwóch takich, co ukradli... słońce.
Cykl opowiadań, zgrupowanych w 400 tomikach. Wszystkie pozycje wyprawione zostały w cielęcą skórę. Księga znalazła się w tym zestawieniu ponieważ posiada niesamowitą zdolność autoregeneracji. Po zniszczeniu wraca do pierwotnej postaci i to w ułamek sekundy.

Książeczka miniaturka
Wykonana na zlecenie Luxferre'a. W wersji kieszonkowej ma wymiary 2x3 centymetry. Można jednak książeczkę wyciągnąć i rozłożyć. Tak. Maksymalny format rozłożonego woluminu osiąga wielkość rzędu 8x12 metrów. W okładce wykonano dziurkę od klucza.